Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
27 40
-

Zobacz także:


H HochLieck
0 / 2

Stosunki międzynarodowe a międzyludzkie to kompletnie różne światy.
Ani w polityce, ani w interesach nie ma miejsca na sentymenty. Polepszyło ci się - to negocjuj lepsze warunki, albo rzuć papierami.
Tylko idiota kieruje się w polityce międzynarodowej wdzięcznością czy sympatią. Niestety w Polsce takie widzenie stosunków międzynarodowych jest chyba powszechne - na naszą zgubę.

Odpowiedz
M mikv
-2 / 4

@HochLieck Tak, dlatego dyplomacja, czy negocjacje biznesowe to nie tupanie nóżkami, bo mój ból jest większy. To umiejętność wypracowania kompromisu oraz szacunek do partnerów negocjacyjnych. Zwróć uwagę jak pisowcy wyśmiewają, ze według unii marchewka to owoc, a ślimak to ryba, żeby zdyskredytować umiejętności negocjacyjne Portugalczykow czy Francuzow, którzy postarali się, żeby produkty wykorzystywane przez nich były w świetle unijnego prawa podciągnięte pod przepisy dotyczące innych produktów. Portugalczycy z marchewki robią dżemy, więc wynegocjowali z unijnymi partnerami, żeby marchewka była traktowana jak owoc a oni mogli skorzystać z dotacji na dżemy. Francuzi natomiast wynegocjowali, żeby w świetle unijnego prawa ślimaki były traktowane jak ryby z tego samego powodu, bo na ryby była dotacja. Można ? można. Trzeba tylko racjonalnie przedstawić swoje argumenty i przekonać partnerów, ze to dobre rozwiazanie. Nasza polityka oparta jest na rewizjonizmie. My weszliśmy do klubu i strasznie chcemy wywrocic stolik. Najpierw pozujemy na potęgę, a jak nam się nie uda to pozujemy na ofiarę.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 April 2022 2022 6:27

H HochLieck
-1 / 1

@mikv Chyba nie myślisz naprawdę, że w negocjacjach międzynarodowych wystarczy mieć rację i ją przedstawić. Być może te ustępstwa w klasyfikacji żywności to było "być albo nie być" wspólnej polityki rolnej, i żeby móc ją wprowadzić (tj. uzyskać zgodę Francji i Portugalii) ci, co mieli w planie zarobić jeszcze wielokrotnie więcej, ustąpili - bo mieli w tym własny interes.
A nie żadne "racjonalnie przedstawione argumenty". To kolejna pułapka - myśl, że wystarczy mieć rację.

M mikv
0 / 0

@HochLieck nie napisałam, ze wystarczy, nie manipuluj. Powtarzam jeszcze raz : to umiejętność wypracowania kompromisu. Ale, żeby go wypracować, najpierw trzeba mieć racjonalne argumenty i jak w przypadku tej marchewki, czy ślimaka nie udawać głupiego, ze nie rozumiesz, ze marchewka nie jest owocem, a ślimak ryba, ale w świetle unijnego prawa może być tak samo traktowany. Bo to udawanie miało na celu zdyskredytować wspólnotę ( pomijam już teksty, o wyimaginowanej wspólnocie itp). Taka postawa nie sprzyja wypracowaniu jakiegokolwiek kompromisu i w negocjacjach stawia nas od razu na straconej pozycji.

H HochLieck
-1 / 1

@mikv Na przegranej pozycji stawia nas irracjonalne przekonanie, jakobyśmy musieli się komuś odwdzięczać. I że nie wypada otwarcie żądać tego, na czym nam zależy.

M mikv
0 / 0

@HochLieck a Ty dalej manipulujesz. Nikt nie napisał, ze trzeba się odwdzięczac. "Oddzieczamy się" się wpłatami do wspólnej kasy, która np może być przeznaczona na rozwój kolejnych państw wstępujących do unii. Myśl, ze dostaniesz wszystko na tacy, manna spadnie Ci z nieba tylko dlatego, ze "żądasz tego, na czym Ci zależy" to dopiero jest pułapka. Jesteś łatwym kaskiem dla populistów.