Demotywatory.pl

Miałem sytuację, gdzie policjantka na siłę chciał wypisać mi mandat. Czasy gdy królowała iskra. Zatrzymała mnie, mówi mi o wykroczeniu. Odpowiedziałem jej, po proszę o jakiś filmik, zdjęcie z pomiaru, temu pomiar może być fałszywy. Krótka dyskusja, mówię jej że mam kamerki z przodu i z tyłu. Za mną dolatywał ciągnik siodłowy a tego typu miernik łapie większe auto. Jechałem przepisowo, nie przyjmuję mandatu. Mam nagranie a na niej nawet jest średnia prędkość z GPSu. Skończyło się na słownym pouczeniu, które olałem.
Jakiś czas temu jadę z kolegą. Typ chciał jemu przyklepać mandat, standardowo prędkość. Niby przekroczył prędkość na 50 strace o 16 km/h. Kolega poprosił o zdjęcie. Jak się okazało pomiar był na odcinku 70 km/h. Kamerki przydają się.

I teraz jaby gościu nie miał kamerki to dostał by 300-500zł, bo w PiSowskiej komunie milicjant zawsze ma rację.

A potem mi się dziecię że taki zdanie mam o policji... Wiem gdzie to jest. Toruń, wlot do miasta ze strony Lubicza. U nas każdy policjant próbuje wmówić każdemu wykroczenie...

Spokojnie, Ci co tak twierdzą to rzadko kiedy w ogóle posiadają prawo jazdy, nie mówiąc o samochodzie.

Policjantka: "Dobra dobra, niech tak będzie", gdy gość powiedział, ze ma kamerkę i jeszcze jej bezczelny ton, nie masz kamerki, jest po Tobie.