Da się po zdradzie normalnie żyć? Wybaczyć, nabrać do siebie zaufania, być szczęśliwymi?
Teoria, a praktyka...
Może ktoś ma takie doświadczenia.
Gdyby zdradziła żona, to chyba nie potrafiłbym jej więcej zaufać.
Wybaczenie wybaczeniem, ale pozostałby ten element niepewności.
Gdybym zdradził ja, to bałbym się, że zrobię to znowu i w ogóle ten związek nie miałby żadnego sensu. Skoro zdradziłem to przekreśliłem go. W przeciwnym wypadku to oszukiwanie samych siebie i innych.
Jak mówicie, co zrobił? Przyłapał ją na zdradzie? Czy coś innego stawiacie?
Odpowiedzraczej ona jego.
Miękka faja:) nawet jeśli mu wybaczy,zginie pod pantoflem.Po chłopie.
OdpowiedzDa się po zdradzie normalnie żyć? Wybaczyć, nabrać do siebie zaufania, być szczęśliwymi?
OdpowiedzTeoria, a praktyka...
Może ktoś ma takie doświadczenia.
Gdyby zdradziła żona, to chyba nie potrafiłbym jej więcej zaufać.
Wybaczenie wybaczeniem, ale pozostałby ten element niepewności.
Gdybym zdradził ja, to bałbym się, że zrobię to znowu i w ogóle ten związek nie miałby żadnego sensu. Skoro zdradziłem to przekreśliłem go. W przeciwnym wypadku to oszukiwanie samych siebie i innych.
Nie warto.
OdpowiedzMatko, jaki syf...
OdpowiedzHeh trzeba było na lewo kutasić??
OdpowiedzPowinno być "Przepraszam Cię, Klaudio".
OdpowiedzNieużywanie wołacza jest rusycyzmem zakorzenionym w wielu ludziach podczas sowieckiej okupacji zwanej PRL-em.
Wołacz: o, Klaudio!
Odpowiedz