Auto wygląda ciekawie, ale w pewnym momencie przyszło mi do głowy, że z przodu, zderzak wygląda trochę jak usta po nadmierniej ilości botoksu i nie mogę teraz tego odwidzieć.
poważnie? a co cię tak szokuje? rząd przypadkowych nieudaczników po historii albo polonistyce zarządzających gospodarką dużego kraju? cud, ze jeszcze żyjemy
@next_1 A ludzie dalej będą mówić, jak to winny jest wolny rynek i kapitalizm.
@zaymoon, wytłumacz nam związek tego:
'Realizująca przedsięwzięcie państwowa spółka ElectroMobility Poland (EMP) do tej pory nie zdołała nawet przejąć gruntu pod fabrykę, choć w zeszłym roku Sejm uchwalił specustawę, by to ułatwić.'
z wolnym rynkiem i kapitalizmem. W którym momencie tutaj zawiódł?
Ta nazwa to chyba nieprzypadkowa, ale faktycznie nawiazują do iloś samochodòw, które zostaĺy wypordukowane dzięki pis. Jak sama nazwa wskazuje powstaĺo dokładnie ichzero.
Prywatna firma zbuduje jeżdżący prototyp, kilka egzemplarzy za 16 baniek. Będzie w pełni funkcjonalny i gotowy do mało seryjnej produkcji. Chyba że włoży się miliony na halę produkcyjną. Izera nie wjedzie do produkcji. Samochód który jeździ to nie wszystko, gdzie fabryka i wszelcy dostawcy, podwykonawcy? Kolejny projekt, który upadnie i jest propagandą i nic więcej. Do czego Morawiecki i jego ekipa się nie dotknie to spier....
Izera z polskiego izraela , nawet nazwa na to wskazuje. Ja nie wiem po jaki ch0j liżą smierdzące dupska obrzezańcom? W kościołach na kolanach przed żydem , w pracy w bankach i sejmie też ich nie brakuje.
Jedynym krajem, w którym udały się państwowe projekty produkcji samochodów elektrycznych, są Chiny. Tam owszem, całkiem nieźle wyszło i obecnie Chiny mają bodajże 14 fabryk takich samochodów. Jednak to jest kraj quasi-totalitarny, w którym można coś takiego nakazać, a jak podwładni się nie wyrobią, to można posłać ich do więzienia. W krajach demokratycznych takie przedsięwzięcia nie mają racji bytu. Jeżeli państwo demokratyczne chce mieć własną produkcję samochodów elektrycznych, to daje preferencyjne kredyty i zwolnienia podatkowe dla firm prywatnych, które będą to robić. Inaczej się nie da. Wiedzą o tym Niemcy, Francuzi, Japończycy czy Amerykanie, którzy produkują już elektryczne samochody i całkiem nieźle im idzie. Problem w tym, że te kraje mają swoje rodzime koncerny motoryzacyjne, więc mają komu dawać ulgi podatkowe. Polska nie ma ani jednej własnej firmy motoryzacyjnej, więc jeżeli polski samochód elektryczny ma być rzeczywiście polski, to firma musi powstać od podstaw. I o to rozbija się cały pomysł. W Polsce mogą być produkowane samochody elektryczne. Nawet miliony samochodów elektrycznych. Ale nie będą one polskie. A jak się chce koniecznie polskie, to skończy się na tym, że zgraja kolesi z odpowiednio szerokimi plecami będzie brała sute pensje za pierdzenie w stołki, po czym po kilku latach projekt zostanie zamknięty.
proponuje wam zebyscie sie przyjrzeli firmie i jej zarzadowi
udzialowcami jest skarb panstwa oraz koncerny elektryczne
ale czlonkami zarzadu jest np czlonek zarzadu innej panstwowej spolki ktora od 2017 jest w likwidacji
mamy tez osobe powiazana z polska grupa lotnicza
a calosc dopelnia prezes zarzadu ktory jest w zarzadzie spolki "lotos paliwa", co sila rzeczy jest konfliktem interesow
Auto wygląda ciekawie, ale w pewnym momencie przyszło mi do głowy, że z przodu, zderzak wygląda trochę jak usta po nadmierniej ilości botoksu i nie mogę teraz tego odwidzieć.
OdpowiedzJak efektów brak. A tu wszystkie domy, które dzieki tej kasie powstały?
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/uploads/comments/c8c1/c8c11fc22733a465b6b804fb76ae14ca.jpg
Odpowiedzpoważnie? a co cię tak szokuje? rząd przypadkowych nieudaczników po historii albo polonistyce zarządzających gospodarką dużego kraju? cud, ze jeszcze żyjemy
Odpowiedz@next_1 A ludzie dalej będą mówić, jak to winny jest wolny rynek i kapitalizm.
@zaymoon, wytłumacz nam związek tego:
'Realizująca przedsięwzięcie państwowa spółka ElectroMobility Poland (EMP) do tej pory nie zdołała nawet przejąć gruntu pod fabrykę, choć w zeszłym roku Sejm uchwalił specustawę, by to ułatwić.'
z wolnym rynkiem i kapitalizmem. W którym momencie tutaj zawiódł?
Ta nazwa to chyba nieprzypadkowa, ale faktycznie nawiazują do iloś samochodòw, które zostaĺy wypordukowane dzięki pis. Jak sama nazwa wskazuje powstaĺo dokładnie ichzero.
OdpowiedzChyba MIZERA
Odpowiedzdubel!
https://demotywatory.pl/5142357
i powtórzę co tam napisałem
Uwaga: poniżej wklejam link gdzie w artykule z 2021 roku, w tytule jest, że wyrzucono już 250 milionów a nie 69 https://spidersweb.pl/autoblog/izera-skarb-panstwa-250-mln-zl/
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 June 2022 2022 18:37
Odpowiedz@antyfrajer Żadne wyrzucono, przeszła na odpowiednie konta i o to chodziło.
Ktoś wierzy w pomysły Pisu? Bo oni potrafią tylko rozdawać pieniądze, kraść i kłamać
Odpowiedzale to nie cały jeden sasin, wiec wcale nie tak dużo...
OdpowiedzPrywatna firma zbuduje jeżdżący prototyp, kilka egzemplarzy za 16 baniek. Będzie w pełni funkcjonalny i gotowy do mało seryjnej produkcji. Chyba że włoży się miliony na halę produkcyjną. Izera nie wjedzie do produkcji. Samochód który jeździ to nie wszystko, gdzie fabryka i wszelcy dostawcy, podwykonawcy? Kolejny projekt, który upadnie i jest propagandą i nic więcej. Do czego Morawiecki i jego ekipa się nie dotknie to spier....
OdpowiedzIzera z polskiego izraela , nawet nazwa na to wskazuje. Ja nie wiem po jaki ch0j liżą smierdzące dupska obrzezańcom? W kościołach na kolanach przed żydem , w pracy w bankach i sejmie też ich nie brakuje.
OdpowiedzJedynym krajem, w którym udały się państwowe projekty produkcji samochodów elektrycznych, są Chiny. Tam owszem, całkiem nieźle wyszło i obecnie Chiny mają bodajże 14 fabryk takich samochodów. Jednak to jest kraj quasi-totalitarny, w którym można coś takiego nakazać, a jak podwładni się nie wyrobią, to można posłać ich do więzienia. W krajach demokratycznych takie przedsięwzięcia nie mają racji bytu. Jeżeli państwo demokratyczne chce mieć własną produkcję samochodów elektrycznych, to daje preferencyjne kredyty i zwolnienia podatkowe dla firm prywatnych, które będą to robić. Inaczej się nie da. Wiedzą o tym Niemcy, Francuzi, Japończycy czy Amerykanie, którzy produkują już elektryczne samochody i całkiem nieźle im idzie. Problem w tym, że te kraje mają swoje rodzime koncerny motoryzacyjne, więc mają komu dawać ulgi podatkowe. Polska nie ma ani jednej własnej firmy motoryzacyjnej, więc jeżeli polski samochód elektryczny ma być rzeczywiście polski, to firma musi powstać od podstaw. I o to rozbija się cały pomysł. W Polsce mogą być produkowane samochody elektryczne. Nawet miliony samochodów elektrycznych. Ale nie będą one polskie. A jak się chce koniecznie polskie, to skończy się na tym, że zgraja kolesi z odpowiednio szerokimi plecami będzie brała sute pensje za pierdzenie w stołki, po czym po kilku latach projekt zostanie zamknięty.
Odpowiedzproponuje wam zebyscie sie przyjrzeli firmie i jej zarzadowi
Odpowiedzudzialowcami jest skarb panstwa oraz koncerny elektryczne
ale czlonkami zarzadu jest np czlonek zarzadu innej panstwowej spolki ktora od 2017 jest w likwidacji
mamy tez osobe powiazana z polska grupa lotnicza
a calosc dopelnia prezes zarzadu ktory jest w zarzadzie spolki "lotos paliwa", co sila rzeczy jest konfliktem interesow
Karoseria ładna. Teraz silnik z jakiejś starej Frani i jedziemy.
Odpowiedzstrasznie kosztowne te projekty, tak samo cpk, Oj ktoś sobie wille postawił i to nie jedną
OdpowiedzA nie powinno być na polskiego "elektryka"...?
Odpowiedz