Wybaczcie, ale nie wiem, czy autor poprzez tego demotywatora chęć pokazać jak coś typu aborcja, czy antykoncepcja może być pro life, skoro efektem seksu nie jest urodzenie dziecka czy też chce pokazać, że możliwość podjęcia świadomej decyzji o czasie posiadania dziecka podniesie finalnie dzietność. Będę bardzo wdzięczna za wytłumaczenie.
@Karolciami
Autor demota chce pokazać, że działania pro-life powinny dotyczyć życia, które już istnieje aby nowe życie, które powstanie nie było przypadkiem czy problemem.
Dlaczego niby społeczeństwo miałoby fundować darmową antykoncepcję? A dlaczego nie darmowych prostytutek dla każdego faceta w celu zapobiegania gwałtom?
Cały czas tutaj czytam jaki zły jest socjal i rozdawnictwo państwa, całe te 500+itp. z czym w większości się zgadzam, a tu takie poparcie dla dalszego rozfenictwa. Wsparcie dla ciężarnej i jej rodziny. Czyli co, bo rozumiem, że bezpłatna opieka medyczna to za mało, becikowe, 500+ to za mało, to co jeszcze? Jaki programu socjalny więcej jest potrzebny? Czy w istocie w tym potoku postulatów chodzi o jedne, aborcję?
Żadne rozdawnictwo a edukacja i rozsądne działanie na wielu szczeblach. Pomóc ciężarnym, które chcą się zdecydować na aborcję to Pomóc psychologa i pracowników socjalnych aby zweryfikować czy aborcja jest na pewno jedynym i najlepszym rozwiązaniem.
I to się dzieje w Irlandii, kraju, gdzie Kościół Rzymskokatolicki jeszcze 40-50 lat temu miał więcej władzy niż kiedykolwiek w Polsce. Ksiądz potrafił przyjść na plażę i decydować, które stroje są właściwe.
Wybaczcie, ale nie wiem, czy autor poprzez tego demotywatora chęć pokazać jak coś typu aborcja, czy antykoncepcja może być pro life, skoro efektem seksu nie jest urodzenie dziecka czy też chce pokazać, że możliwość podjęcia świadomej decyzji o czasie posiadania dziecka podniesie finalnie dzietność. Będę bardzo wdzięczna za wytłumaczenie.
Odpowiedz@Karolciami
Autor demota chce pokazać, że działania pro-life powinny dotyczyć życia, które już istnieje aby nowe życie, które powstanie nie było przypadkiem czy problemem.
Dlaczego niby społeczeństwo miałoby fundować darmową antykoncepcję? A dlaczego nie darmowych prostytutek dla każdego faceta w celu zapobiegania gwałtom?
OdpowiedzCały czas tutaj czytam jaki zły jest socjal i rozdawnictwo państwa, całe te 500+itp. z czym w większości się zgadzam, a tu takie poparcie dla dalszego rozfenictwa. Wsparcie dla ciężarnej i jej rodziny. Czyli co, bo rozumiem, że bezpłatna opieka medyczna to za mało, becikowe, 500+ to za mało, to co jeszcze? Jaki programu socjalny więcej jest potrzebny? Czy w istocie w tym potoku postulatów chodzi o jedne, aborcję?
Żadne rozdawnictwo a edukacja i rozsądne działanie na wielu szczeblach. Pomóc ciężarnym, które chcą się zdecydować na aborcję to Pomóc psychologa i pracowników socjalnych aby zweryfikować czy aborcja jest na pewno jedynym i najlepszym rozwiązaniem.
Dlaczego antykoncepcja powinna być za darmo? Za przeproszeniem, obywatele kraju mają płacić w podatkach pieniądze na to, że ktoś się rucha...
Odpowiedz@JestemRolnik bo taniej jest zapobiegać niż leczyć
I to się dzieje w Irlandii, kraju, gdzie Kościół Rzymskokatolicki jeszcze 40-50 lat temu miał więcej władzy niż kiedykolwiek w Polsce. Ksiądz potrafił przyjść na plażę i decydować, które stroje są właściwe.
OdpowiedzTo ja chyba czegoś nie rozumiem. W Polsce pro-life wygląda zdecydowanie inaczej (patrz Kaja Godek) i jest reprezentowane przez skrajną prawicę.
Odpowiedz