Ależ od dawna już wiadomo jak to powinno być. Jeśli ktoś nie ma kota - to lepiej ciągnąć papier który jest nieco oddalony od ściany. Natomiast jeśli ktoś ma kota, to lepiej "w stronę ściany", tak by kot "packając" od przodu nie rozwijał rolki, tylko ją zwijał.
A ja całe życie wieszam odwrotnie, a nawet jak mąż tak założy to poprawiam. Mi jest wygodniej i mam gdzieś, że ktoś woli inaczej. Mój papier, moja łazienka, a jak komuś nie pasuje niech wyciera palcem.
Całe życie w nieświadomości....
OdpowiedzTo widok od strony ściany :D
OdpowiedzJeśli ktoś wiesza odwrotnie to jednym rysunkiem rozumu mu nie dodasz.
OdpowiedzNie wiem, co to była za zagadka. Wystarczy popatrzeć na rolkę i powiesić.
OdpowiedzNie miałem pojęcia, że ludzkość szamoce się z takim problemem, dopóki nie założyłem internetu.
OdpowiedzAleż od dawna już wiadomo jak to powinno być. Jeśli ktoś nie ma kota - to lepiej ciągnąć papier który jest nieco oddalony od ściany. Natomiast jeśli ktoś ma kota, to lepiej "w stronę ściany", tak by kot "packając" od przodu nie rozwijał rolki, tylko ją zwijał.
OdpowiedzChociaż jedno w życiu robię poprawnie :D
OdpowiedzA ja całe życie wieszam odwrotnie, a nawet jak mąż tak założy to poprawiam. Mi jest wygodniej i mam gdzieś, że ktoś woli inaczej. Mój papier, moja łazienka, a jak komuś nie pasuje niech wyciera palcem.
Odpowiedz