Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
237 250
-

Zobacz także:


K karolina1128
+6 / 6

@pawelusa74 ja też. Jesteśmy nienormalni?

P pawelusa74
+4 / 4

@karolina1128 na to wyglada:)

melblue
+1 / 1

A, nie, nie... Dorośli czasem tak mówią, gdy to dotyczy niesfornych dzieci w czasie wakacji właśnie.

Odpowiedz
rafik54321
-3 / 7

Kiedyś w przyszłości, będzie taki czas kiedy ludzie mniej inteligentni nie będą w stanie wykonywać żadnej pracy.
Kiedyś istniał np zawód kowala, chłop kuł stal młotem XD. Dziś takiego zawodu nie ma. W przyszłości np produkcja może zostać całkowicie zautomatyzowana. Już dziś większość procesu produkcji aut jest zautomatyzowana. Głównie spawanie, malowanie i montaż silników.
W przyszłości być może tylko zostaną zawody "wysokie", inżynierowie, lekarze itp. Bo już nawet operatorzy nie będą konieczni.

Co wtedy? Przecież takich ludzi nie wymordujesz, a rodzić się będą i choćby chcieli ich praca będzie nieopłacalna. Jest to kwestia która w przyszłości z pewnością się pojawi, więc warto się pochylić nad tym problemem.

Odpowiedz
K karolina1128
+5 / 5

@rafik54321 zgadzam się, choć akurat z kowalem spudłowałeś. W takiej pracy trzeba się znać na metalach, wiedzieć jak uderzać i hartować, żeby uzyskać oczekiwany efekt, a i nieraz zadbać o estetykę wyrobu. Do tego praca ze zwierzętami też bywa wymagająca, zwłaszcza jak koń nie lubił podkuwania.

rafik54321
-5 / 5

@karolina1128 raczej miałem na myśli średniowiecznego kowala, który ot rozgrzał stal i jebs, jebs, jebs młotem do kształtu jako takiego XD, i już. Nie mówię o takim ozdobnym rzemiośle kowalskim, gdzie np zbroję wykuwano ze zdobieniami. To na wpół artystyczna robota. Albo o kowalstwie przemysłowym, gdzie już są znacznie bardziej trzymane różne parametry stali.

Zresztą, można to też przełożyć na inne zawody. Np kopanie rowów. Gdzie dziś kopie się rowy szpadlem? Koparka w ruch i jazda. A raczej kopaczowi "łopatowemu" (i to jego intelektualny maks) nie dasz koparki bo zwyczajnie albo rozwali koparkę, albo sam sobie krzywdę zrobi, albo zrobi krzywdę komuś :/ .

Kiedyś też np ręcznie wykonywano cegły. Każdą z osobna w foremkę itd. Dziś to już leci na taśmociągu :/ .

Wydaje mi się że jedynym w miarę rozsądnym rozwiązaniem by była taka opcja:
dożywotnia "emerytura", ALE w zamian za sterylizację pod warunkiem że nie posiada się dzieci. Bo ostatecznie wtedy tacy mało inteligentni ludzie, byliby totalnie zbędni gospodarczo. A tylko dając im socjał, to by się mnożyli na potęgę, a to już prosta pochyła do katastrofy. Jednak sterylizacja oznacza że te "mało inteligentne geny" będą po prostu eliminowane z populacji.
Rozwiązanie radykalne, aczkolwiek wydaje się jedynym humanitarnym oraz ekonomicznie sensownym. Dodatkowo licząc że tacy wysterylizowani ludzie nie mając dzieci, nie będą też pobierać świadczeń rodzinnych. Jak np 500+. Dodatkowa oszczędność.
No i to też może być rozwiązanie problemu przeludnienia. Bo najbiedniejsi, najszybciej się mnożą.

3noki
+1 / 1

@rafik54321 Kontrowersyjny pogląd, ale do jego logiki ciężko się przyczepić.

rafik54321
0 / 2

@3noki w zasadzie sama metodologia logiki i schematu ekonomicznego nie jest tutaj kontrowersyjna. Bo załóżmy że powstał nowy produkt. Dajmy na to jakaś tam firma czy szereg firm opatentował czipy rozszerzonej rzeczywistości a'la cyberpunk XD.
Z pewnością bogacze by sięgali po takie bajery, zawsze pierwsi się rzucają. Gdyby je opodatkować akcyzą, która z definicji ma być na towary luksusowe (czyli nie powinna być swoją drogą na prąd, gaz czy paliwo "standardowe" jak benzyna 95 czy ON, ale to odrębna dyskusja) i gdyby te chipy potraktować podobnie, czyli utylizować dochód z akcyzy na to, to również byśmy mieli taki sam efekt ekonomiczny.
Tylko skąd wytrzasnąć na biegu dodatkowy/nowy towar na rynku? Legalizacja nielegalnego wydaje się najszybsza :/ . Ostatecznie branża porno czy prostytucja nie jest specjalnie szkodliwa społecznie :/ . I tak ona istnieje, istniała i raczej istnieć będzie. Swoją drogą lepiej żeby ku***y mogły się puszczać w majestacie prawa, niż gdzieś po kątach XD. Bo zawsze można od nich potem egzekwować badań okresowych, a alfonsi robią się zbędni, bo może je chronić firma ochroniarska lub policja.
No i de facto dostępność prostytutek potencjalnie zmniejsza liczbę gwałcicieli. Bo przecież lepiej zapłacić te 100 czy 200zł za numerek, niż ryzykować 15 lat w kiciu :/ . Do tego prostytutka jak się domyślam da większą satysfakcję klienta bo będzie "udawać rozkosz" czy co tam klient chce XD. Jeśli już wchodzimy w tak frywolne zagadnienia.

Troszkę inaczej temat wygląda z marysią. Jednak póki co chyba żaden kraj nie wyszedł na minus na legalizacji. No i to główne źródło dochodu dilerów. Tego schodzi najwięcej. Handel "twardymi" nie jest sam w sobie opłacalny. Za mało klientów. I to też na tym łapę kładą wyłącznie mafiozi.
Ile np producent tytoniu zarabia na paczce? Z 3-5zł? A fajki chodzą po 15 zł i więcej...

Uważam że to jedyna droga aby depnąć gwałtownie po heblach inflacji. Tak by w 2024r już sprawa była prosta.
Oczywiście równocześnie rząd powinien ograniczać jak się da durne wydatki i szukać oszczędności w administracji i biurokracji. Gdy inflacja zaczęłaby lecieć w dół, obniżać podatki, aby gospodarka mogła się rozkręcać. I już by było prosto.

Jednak takie kroki wymagają niestety albo stety odcięcia wpływów kościelnych od władzy. Bo jakby to kler miał przyklasnąć prostytucji? XD. A to że pukają w jelito chłopców - ee tam, z księdzem to nie grzech XD. Tak śmiechem przez łzy.

Drugi dość kontrowersyjny aczkolwiek uważam za skuteczny pomysł, to taki, aby rodziców którym odebrano dziecko, automatycznie i obligatoryjnie sterylizować.
Jeśli patorodzince odebrano dziecko, to cyk podcięcie nasienio i jajowodów (odpowiednio dla płci). Sterylizować zarówno ojca jak i matkę. Skoro nie potrafili się zająć pierwszym dzieckiem to kolejnymi też nie dadzą. W rezultacie mielibyśmy mniej dzieci w bidulach :/ . Znam przypadki gdzie takim rodzinom regularnie co kilka lat zabierali dzieci :/ . A ile tu kosztów po drodze? 500+ itd. A zabieg sterylizacji kosztuje koło 2tys od łebka, to masz 4tys za parę. To 4miesiące wypłacania świadczeń na noworodka (bo jest 1000zł przez pierwszy rok). A tu by trzeba łożyć 18 lat... No i w ten sposób eliminujemy patusów z populacji w sposób humanitarny, bo nikogo nie mordujesz.

rafik54321
-2 / 2

@Gundula "np. opieka nad starymi, gdzie trzeba pogadac, potrzymac za reke, otrzec lzy... Zatrudnic robota?" - tu twój błąd myśleniowy jest na 2 poziomach. Najpierw wyjaśnijmy dlaczego mało inteligentny człowiek się do tego nie nadaje.
Bo do takiego zawodu jest wymagana duża cierpliwość oraz empatia. To koreluje z inteligencją. Człowiek głupi, poddaje się własnym emocjom, więc nie może być empatyczny. Z tego też powodu nie wykazuje się cierpliwością bo poddaje się właśnie własnym emocjom.

Znowu, tak, robot może być do tego lepszy. Ludzie lubią "wierzyć w iluzję". Robot może potencjalnie posiadać czujniki które będą mierzyć ciepłotę ciała, rozszerzenie źrenic, tętno itd, dzięki czemu mogą nawet dokładniej określić stan fizyczny czy emocjonalny danej istoty (czy to człowieka czy zwierzęcia).

Bo z inteligencją, wraz z odpowiednimi warunkami, idzie po prostu wykształcenie. Ludzie się kształcą do póki są w stanie się kształcić. W końcu dochodzą do "ściany" że mają zbyt ciężko i kończą edukację. My tu mówimy o ludziach, którzy ledwo podstawówkę skończyli i to skończyli ją z średnią 2.0 XD.

No nie. Głuptek nie potrafi majsterkować. Po prostu. Technika bezwzględnie wymaga inteligencji, bo bazuje na tworzeniu przedmiotów, na abstrakcyjnym myśleniu. Głupek potrafi tylko wykonywać proste polecenia.

Powiem ci więcej. Psychopaci, czyli osoby nieodczuwające emocji (nie mylić z socjopatami!, którzy mają w pogardzie normy społeczne) są prawie zawsze inteligentni. W przeciwieństwie do socjopatów u których inteligencja może być różna, od skrajnie niskiej do wysokiej.

Wysoka inteligencja, oznacza wysoki stopień złożenia budowy mózgu. A to znów przekłada się na np większą zręczność, większą dokładność, zdolność do szybszego liczenia na większych liczbach, większą umiejętność abstrakcyjnego myślenia czy kreatywność. Wszystkie powyższe cechy mogą występować w różnych proporcjach, aczkolwiek wszystkie one są uwarunkowane na inteligencji. Głupek, idiota, po prostu nie ma żadnej z tych cech.

Poczytaj sobie o najgłupszym człowieku świata i pomyśl czy nadałby się do jakiejkolwiek pracy. Byłoby ciężko, a skala się przesuwa i nawet proste zawody stają się coraz bardziej wymagające.

rafik54321
-1 / 1

@Gundula no i właśnie psycholodzy są zwykle beznadziejni.

I naturalnie widzisz to co chcesz, a nie to co powinieneś zrozumieć. Normalka.

Niski iloraz inteligencji WYKLUCZA wystąpienie pewnych cech. Po prostu. Jak jesteś debilem, to nie zostaniesz fizykiem kwantowym XD. No po prostu kuwa nie.

Każda praca wymaga jakiś umiejętności, a niektóre umiejętności są nieosiągalne dla ludzi głupich. Taki jest fakt.
W końcu wymagania będą tak wysokie, że głupi nie będą w stanie ich spełnić.
Popatrz na np współczesnych emerytów. Trudno im się nauczyć obsługi nowego dekodera do TV, a gdzie tu pojęcie coraz to szybciej zmieniających się technologii.
A ty mówisz że za 20-30 lat będą w stanie obsługiwać mechy leśne (jeśli się takowe pojawią).

Kiedyś np cenną umiejętnością było strzelanie z łuku. Dziś to niemalże bezużyteczna umiejętność (poza sportem). Dziś cenniejsze jest szybkie pisanie na klawiaturze XD...
Pojmij to że czasy się zmieniają i są coraz bardziej wymagające.
Koniec tematu.

3noki
-1 / 1

@Gundula "A nawet wśród bardzo inteligentnych znajdują się psychopaci."
Raczej odwrotnie. Psychopaci bardzo rzadko nie są bardzo inteligentni. Z resztą... wśród najbardziej rozgarniętych osób jakie spotkałem nie było chyba nikogo, kogo bym zdecydowanie mógł nazwać "nie socjopatą".

Banasik
+1 / 1

Nikt? Myślę że niejeden pracodawca tak mawia.

Odpowiedz
d4rek
0 / 0

Jest jedna gwiazda Internetu która mówi, że wolnego jest za dużo bo się człowiek rozleniwia.

Odpowiedz