Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1567 1595
-

Zobacz także:


CoGitare
+1 / 1

@Montuch z niektórych można też ebooki wyporzyczać.

M konto usunięte
0 / 2

@CoGitare Wiem, z mojej również można. Jednak jakoś inna przyjemność jest z czytania realnej książki o charakterystycznym zapachu, ale co kto woli. Żałuję tylko, że czytam tak mało z powodu braku czasu.

bartoszewiczkrzysztof
+12 / 18

@koszmarek66 Kiedyś to była nasza: Wikipedia, Netflix, Discovery Channel i co kto sobie wymarzył :-)

G Gracek1135
-3 / 13

@koszmarek66 przestan kolorowac sobie przeszlosc, znam mase osob ktora w zyciu 1 ksiazki nie wziela z takiej biblioteki w mlodszych latach

koszmarek66
+3 / 5

@Gracek1135 Ja pamiętam czasy kiedy czasem trzeba było sięgnąć do jakichś informacji. I jeśli nie było dostatecznie dużo w encyklopedii to trzeba było to znaleźć w takiej bibliotece. jedni robili to często namiętnie i z pasją, inni z obrzydzeniem ale robili. Jeśli komuś się udało nie być w takiej bibliotece to z mojego kręgu ludzi raczej unikat.

CP666
-1 / 1

@koszmarek66
A w czym to jest lepsze. Wiedza to wiedza.

M Maja123456
-1 / 1

@Gracek1135 To nie jest kolorowanie przeszlosci. Jak nie z biblioteki osiedlowej, to ze szkolnej. W czasach przedinternetowych nie bylo innej opcji niz biblioteka szkolna.

3noki
+23 / 23

A ktoś naprawdę NIGDY nie korzystał?

Odpowiedz
Hermes_Trismegistos
0 / 2

@3noki Ja. Korzystałem ze szkolnej i uniwersyteckiej. A z publicznych nigdy.

Melotte
+15 / 17

Dlaczego "korzystał"? Masa ludzi nadal korzysta. Sama wypożyczam i czytam wypożyczone książki regularnie. Tyle, że powinni w bibliotekach do każdej wypożyczonej książki dawać dodatkowy czas na czytanie.

Odpowiedz
T Tniusia1
+1 / 1

@Melotte? Przecież możesz przedłużyć książkę telefonicznie, osobiście lub przez internet. No i zazwyczaj na wejście masz miesiąc. Chyba że czegoś nie zrozumiałam.

Melotte
+2 / 2

@Tniusia1 Jasne, że mogę, nawet przez internet, ale gdybym miała więcej czasu po prostu mogłabym czytać o wiele więcej książek. Mam bardzo długą listę książek, które bardzo chcę przeczytać zarówno po raz pierwszy, jak i kolejny, bo lubię wracać do moich ulubionych. I tylko czasu za mało... Zresztą ten sam problem dotyczy też filmów i seriali.

T Tniusia1
+2 / 2

@Melotte aaaa jeśli o to chodzi to tak. Nie zrozumiałam cię. :-)

A Apolinary_Baj
0 / 0

@Melotte
Też nie rozumiem ... regularnie korzystam, a moje dzieci są w bibliotece co najmniej raz na tydzień.
To rewelacyjna opcja. Książki kosztują teraz po 40zł, eBooki 25, ale bibliotece publicznej jest za darmo.
Mam aplikację dzięki której zamawiam książki. Nawet jak danej pozycji nie ma w mojej placówce, to ściągną z innej i mam do odbioru za kilka dni w swojej.

Melotte
+1 / 1

@Apolinary_Baj Przypuszczam, że jak pisałeś komentarz nie wyświetliła Ci się jeszcze moja odpowiedź do Tniusia1 z 22.03. Tam wszystko wyjaśniłam :)

T Traehflow
0 / 0

@Melotte w czym problem żeby to robić? Bo ja nie czaję

Hermes_Trismegistos
0 / 0

@Melotte Z pierwszej ręki wiem, że u mnie do spadku czasu na czytanie przyczynił się wybitnie samochód. Przedtem bardzo dużo czytałem w autobusach, czy pociągach. Teraz nie ma okazji, bo się prowadzi. A audiobooki, to jednak nie to samo.

Melotte
0 / 0

@Traehflow Ale co "robić"? Czego nie rozumiesz?

Melotte
0 / 0

@Hermes_Trismegistos Całkowicie się zgodzę, że audiobooki to nie to samo, choć jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy poprzez ograniczenia w wadze bagażu, albo z uwagi na problemy ze wzrokiem są zmuszeni do korzystania z audiobooków. Znam osoby niewidome, które nie potrafią żyć bez książek i audiobooki są dla nich niezmiernie ważne.

W Wryk
+12 / 12

Korzystał? Kiedyś? U mnie cotygodniowa "wycieczka" do biblioteki to tradycja.

Odpowiedz
P konto usunięte
+4 / 6

W sumie zdefiniuj "korzystał".
Na przykład moja koleżanka chodzi tam z laptopem i sobie pracuje nad swoimi rzeczami, bo ma większy spokój niż w domu. Ja sama "korzystałam" idąc tam na godzinę zamiast do świetlicy, by przesiedzieć, czasami na kompie publicznym, czasami robiąc zadania domowe.

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+7 / 7

Dla uświadomienia.

W bibliotece publicznej można wypożyczać książki w postaci EPUB oraz audiobooki.

Odpowiedz
S sir_nick
+8 / 12

Każdy kto jest inteligentny i chce być jeszcze mądrzejszy.

Odpowiedz
R rozdupcewas
+14 / 16

W moim pokoleniu każdy.
Trochę mnie niepokoi, że teraz ktoś zadaje takie pytanie...

Odpowiedz
Y yakayakaya
+3 / 3

Ja kiedyś korzystałam, ale zwykle wychodziłam z całą siatą książek, a potem nie zawsze mieściłam się w czasie i musiałam płacić kary za przetrzymywanie. Przestałam więc wypożyczać, za to zaczęłam polować na książki w dyskontach, gdzie można upolować bardzo fajne pozycje za kilka czy kilkanaście złotych. Poza tym przerzuciłam się na e-booki, bo one, chociaż niewiele, ale jednak tańsze, a mnie już półek zaczęło brakować na wydania papierowe. Co prawda nie ma to jak książka w łapie, no ale takie czasy nastały, że książki coraz droższe, a będą jeszcze droższe ze względu na wzrost kosztu papieru, a ja, odkąd nauczyłam się czytać, bez czytania książek nie wyobrażam sobie życia.
. .

Odpowiedz
E Evengeline29
+3 / 3

@yakayakaya Ja tak samo. Od czasu do czasu kupuje sobie zwykłą książkę, bo jednak pięknie wyglądają i ten zapach, ale jednak większość ląduje na Kindle’u. W końcu treść ta sama, a to najważniejsze. Świetne urządzenie. Zwłaszcza jak czyta się książki, które w wydaniu papierowym mają powyżej 500 stron. Nie trzeba dźwigać, a czytnik jest lekki i mieści się w każdej torebce.

R rapper3d
+1 / 1

@yakayakaya w formie audiobookow przerobilem duzo ksiazek, najczesciej z racji zawodu puszczam je na samochodowym radiu. W ten sposób mam przerobioną całą prozę Pilipczuka. Jakub Wędrowycz na prezydenta!

T Tniusia1
+1 / 1

@yakayakaya aktualnie po pierwsze wydłużył się czas wypożyczenia książek, np w Krakowie jest to miesiąc, a po drugie o ile nikt nie czeka na daną pozycję to możesz przedłużyć termin zwrotu osobiście, tekefonicznie lub przez internet.

Y yakayakaya
0 / 0

@Tniusia1 U nas niestety to tak nie działa. Dostajesz pocztą pismo wzywające do zapłaty kary i już.

Y yakayakaya
0 / 0

@rapper3d Audiobukoow nie słucham, bo najlepiej mi się przy nich tylko zasypia :)) Poza tym czytając, skupiam się na treści, a kiedy słucham, myśli lubią błądzić sobie gdzieś indziej i... treść książki umyka.

E Eren99
+4 / 4

Przecież możesz zadzwonić że chcesz przedłużyć książkę

Odpowiedz
J j23
-3 / 3

Oczywiście, korzystałem,korzystam i będę korzystać.

Odpowiedz
R rademenes_82
0 / 0

A to takie dziwne i niespotykane zjawisko, że aż trzeba szukać korzystających w internecie? Niedługo powstaną demoty ze zdjęciem książki i podpisem: "kto czytał?". Normalnie ręce opadają.

Odpowiedz
C Cylindryk
+2 / 2

Ze szkolnej, bardzo często. Z publicznej, w okolicach.. 2005-2010. Potem, cóż, wolę jednak kupić.
Teraz tym bardziej, przy epubach.

Tylko czytnik w końcu by wypadało kupić bo na telefonie czyta się strasznie.

Odpowiedz
T Tniusia1
+1 / 1

@Cylindryk na czytniku też fajnie ale książka to książka. Biblioteki mam wrażenie że wręcz przeżywają renesans, ciągle jakieś nowości, audiobooki, e-booki, Legmi.... Każdy znajdzie coś dla siebie.

C Cylindryk
+1 / 1

@Tniusia1
Jak najbardziej się zgadzam, jednakże książki które bardziej lubię w wersji papierowej występują głównie po japońsku i są baaardzo drogie do ściągnięcia do PL. ;)
W wersji eng nieco tańsze, ale dalej epuby tańsze mocno.
Także ten... cóż... względy ekonomiczne wygrywają.

rafik54321
0 / 2

Tylko co tam można faktycznie wypożyczyć?
Jeśli interesują nas bardzo konkretne gatunki książek fabularnych to znajdziemy ich niewiele i to jeszcze pamiętające PRL XD. Jeśli chcemy szukać tam wiedzy, to również książki są przestarzałe, a więc i nieaktualne. Pozostaje jedynie poezja, ale ta mało kogo wgl pociąga w stopniu istotnym :/ .

Kiedyś robiłem podjazd do biblioteki miejskiej i w zasadzie nic szczególnego tam nie szło znaleźć.
Dziś biblioteki publiczne są po prostu nieefektywne.

A biblioteki szkolne opiewają głównie na lektury.

Odpowiedz
W Wryk
+2 / 2

Tu się nie zgodzę, bo to zależy od biblioteki. Moja jest całkiem dobrze zaopatrzona, również w nowości.

R rhkkkk
0 / 0

@rafik54321
Na podstawie jednej wizyty w jednej bibliotece wiesz, że są "po prostu nieefektywne" :). Akurat w mojej zupełnie spokojnie znajdziesz książki które wyszły 1-2 lata temu. Oczywiście nie ma nowości dzień po premierze ale wybór jest spory i aktualny. Do tego bezproblemowo zamawiasz przez internet, odbierasz w bibliotece a jak ci "za daleko" to możesz zamówić do paczkomatu a oddać przez "wrzutnię" dostępną 24h. Rozwiązanie weszło w życie w czasie "pandemii" i zostało na stałe... Ja też trochę książek kupuję ale gdybym chciał kupić wszystkie które moja rodzina czyta to wyszłoby kilkanaście miesięcznie :) Dość drogo i do tego nie bardzo miałbym już gdzie trzymać. Trzymam tylko "antyki" po dziadkach i rodzicach i trochę książek które z jakiegoś powodu chcę mieć. Tak - wiem, że są czytniki ale wystarczająco dużo czasu spędzam przed ekranem, żeby jeszcze w wolnym czasie patrzeć w ekran dla "rozrywki".

rafik54321
0 / 0

@rhkkkk Czy jednej? Nie powiedziałbym. Swego czasu szukałem książek o motoryzacji i nie było żadnych :/ .

Jak ktoś tam lubi, albo akurat ma ogarniętą bibliotekę to spoko. Ja mówię z własnego doświadczenia.

T Tniusia1
0 / 0

@rafik54321 biblioteki nie tylko w dużych miastach mają sporo nowości, w powiatowych również. Nie wiem jak ze specjalistycznymi, ale absolutnie się z tobą nie zgodzę

WiosnaApKain
+1 / 1

Każdy kogo poziom inteligencji nie plasował się w okolicach ameby

Odpowiedz
grzechotek
0 / 0

Kiedyś tak, teraz nie. Aktualnie kupuję książki w internecie, głównie o kosmosie.

Odpowiedz
M marchewcia1985
+2 / 2

Uwielbiam! Korzystam do dziś mino ponad 40 książek które są kupione i czekają na swoją kolej

Odpowiedz
H hubertnnn
0 / 0

Ja wolałem kupić niż wypożyczyć. Dużo taniej mnie to wychodziło.

Tak, miałem tendencje do przetrzymywania książek.

Odpowiedz
T Tniusia1
0 / 0

@hubertnnn można książki przedłużać, również przez internet. Może nie wszędzie ale w coraz większej ilości bibliotek.

E Eva877
+1 / 1

Kiedyś?
Dzisiaj jestem zapisana w trzech różnych i regularnie wypożyczamy z nim książki

Odpowiedz
B Bartheeks
+1 / 1

Ostatnio w bibliotece publicznej spotkała mnie dziwna sytuacja. Spóźniłem się z oddaniem książek no i wiadomo kara musi być. Spoko- zapłaciłem karę i ok , ale chciałem jeszcze przekazać jako dar dla biblioteki książki . Była to cała seria "Gry o tron" w twardej oprawie czytana tylko raz , więc nie zniszczona ( nie spodobała mi się ) . Jakież było moje zdziwienie , gdy pani z biblioteki stwierdziła , że nie są zainteresowani i nie chcą tych książek . Zdziwiło mnie to bardzo , bo jeszcze jakieś 20-30 lat temu jak zanosiłem książki do biblioteki jako dar to zawsze przyjmowali . Skończyło się na tym , że oddałem książki znajomemu fanowi "gry o tron " , a tak miało by szansę więcej osób ja przeczytać .

Odpowiedz