@Paveu69
Jako około 5-letnie dziecko "wystąpiłem" w przedstwieniu, organizowanym przez świetliće.
Rolą kolegi i moją było siedzenie na ławeczce przed domem, majtanie nogami, jedzenie cukierków i rozrzucanie wokół papierków po cukierkach. W końcu przychodził dozorca z miotłą, wrzeszczy na nas i przegania.
Do dziś wspominam ten "występ" z rozrzewnieniem.
Świetna rola - nie trzeba uczyć się roli, a i zdrzemnąć się można.
Odpowiedz@sfzgkkp prawda... szkoda że jako dziecko nie myślało się tymi kategoriami... ;)
@Paveu69
Jako około 5-letnie dziecko "wystąpiłem" w przedstwieniu, organizowanym przez świetliće.
Rolą kolegi i moją było siedzenie na ławeczce przed domem, majtanie nogami, jedzenie cukierków i rozrzucanie wokół papierków po cukierkach. W końcu przychodził dozorca z miotłą, wrzeszczy na nas i przegania.
Do dziś wspominam ten "występ" z rozrzewnieniem.