Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
32 41
-

Zobacz także:


rafik54321
+5 / 5

Alternatywą jest dyktatura. Mamy poniekąd teraz taką. Z kaczafim na czele. Albo na wschodzie - putlera. Lepsze wyjście?
Do tego pomijasz inną kwestię. Jak prezes firmy pokpi sprawę po całości to kto za to beknie? Przede wszystkim on. Straci własny majątek, źródło dochodu i stanie się szaraczkiem. A jak taki dyktator pokpi sprawę, to biedę będą klepać wszyscy ale nie on.

Odpowiedz
Xar
+2 / 6

@rafik54321 kto mowi, ze jedyna alternatywa jest dyktatura? Kto w ogole wpadl na pomysl, ze prawo do glosowania moze miec kazdy idiota jesli tylko urodzil sie w danym kraju/ma przynajmniej jednego rodzica z danego kraju(dziedziczenie obywatelstwa prawo ziemi lub prawo krwi)? Tutaj moim zdaniem jest zasadniczy problem

rafik54321
+5 / 5

@Xar "kto mowi, ze jedyna alternatywa jest dyktatura? " - bo tak to wychodzi w praktyce.

Masz albo demokrację, gdzie ludzie u władzy zmieniają się okresowo pod wpływem wyborów, ALBO wywalasz wybory, u władzy jest stała kasta, której już nie ma jak usunąć, a oni już się postarają aby mieć pełnię władzy w swoich łapach, zwykle w postaci jednego "wodza" - wypisz wymaluj dyktatura.

Jedyną alternatywą, która mogłaby być czymś pomiędzy jest nabywanie prawa do głosowania.
Więc być może warto rozważyć prosty pomysł. Pracujesz - głosujesz. Bo skoro nie pracujesz, to nie wnosisz nic do społeczeństwa, więc dlaczego masz mieć prawo o nim decydować?
Zauważ że dotyczy to nie tylko bezrobotnych, ale również emerytów, rencistów itd.

Xar
-1 / 3

@rafik54321 ja bym szedl raczej w testy wiedzowe/iq i zdobywanie uprawnienia do glosowania na okreslone stanowiska. Ja nie mam zielonego pojecia o balecie i nie czuje sie kompetentny do wybieraniu ministra baletu ale ktos moze byc w tym specjalista i wybierze zgodnie z tym na czym sie zna

rafik54321
+4 / 4

@Xar tylko że tu już wchodzi w grę pole do nadużyć czy manipulacji. Komplikujesz sprawę. Nagle może się okazać, że będą pytania takie durne, podchwytliwe, lub skonstruowane tak, aby promować ludzi o bardzo konkretnych poglądach. W rezultacie uprawnisz do głosowania wyłącznie swój elektorat i pozamiatane.

Przykładowo, taki kaczafi może odpierniczyć egzamin głównie z religii. Większość Polaków by oblała, ale babcie moherowe - perfekt. I czapeczka.

Mój pomysł jest odporny na takie manipulacje.

Xar
0 / 0

@rafik54321 okej, a co ma wspolnego religia z ministerstwem baletu? Musisz miec wiedze z danej dziedziny, a nie z historii Polski czy kolka rozancowego...

rafik54321
+2 / 2

@Xar a co ma wspólnego kaczafi z wiedzą? Albo religia z etyką?

Pomijasz ten właśnie aspekt, że taki kaczafi będzie oczekiwał od ciebie wiedzy nieadekwatnej do tematu oraz takiej, która będzie słuszna ku jego założeniom. Bo przecież jakby zrobił te testy uczciwie to by nie wygrał, a na to nie pozwoli. W końcu jest "sędzią we własnej sprawie".

No i by ci wpierniczył biskupa na stanowisko ministerstwa baletu i zrobił baletową mszę świętą XD...

samodzielny68
+4 / 4

Nie żebym podważał rolę ekspertów (sam podobno w mojej małej dziedzinie za takiego uchodzę) ale głosowanie daje całkiem dokładną estymację tego co nieznane. Jeśli chcesz widzieć ile waży krowa *), oczywiście najlepiej jest ją zważyć, można też zapytać rolników i rzeźników albo zwykłych ludzi. I co ciekawe jeśli zapytasz 10 tysięcy zwykłych ludzi i wyciągniesz średnią, wyjdzie Ci wartość bliższa rzeczywistej niż z opinii znawców. Nie wiem czy oglądałeś kiedyś "Milionerów" - najlepszym 'kołem ratunkowym' jest niemal zawsze opinia publiczności.
Oczywiście demokracja nie daje gwarancji wybory optymalnego rozwiązania, ale w większości przypadków funkcjonuje lepiej niż nawet bardzo oświecona dyktatura.

*) akurat krowa, bo takie doświadczenie rzeczywiście zrobiono i dotyczyło krowy, albo byka, nie pamiętam, zresztą to raczej nieważne.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 23 October 2022 2022 12:02

Odpowiedz
Xar
-3 / 3

@samodzielny68 okej, to teraz zapytajmy ile wynosi nosnosc Mostu Poniatowskiego, ile wynosi budzet szpitala MSWiA w miejscowosci X albo jak dziala chromatograf gazowy.
Dalej wyjdzie tak dobrze? Bo watpie czy 90% ankietowanych zrozumie pytanie o ostatnia czesc.
PS. A moze zamaist liczyc na srednio dobra odpowiedz, wywalic z puli glosujacych takich debili jak ci tutaj?:
https://www.youtube.com/watch?v=gx4rloIR7aU
https://www.youtube.com/watch?v=eVpmcF8RjVw

Banasik
+4 / 4

@samodzielny68 . Głosowanie może dać sensowny wynik jeżeli głosują ludzie mający pojęcie o temacie. Jak jesteś ciężko chory to zbiera się konsylium lekarzy i jeśli zrobią głosowanie to może wygrać najlepsza opcja leczenia. Ale jeśli z tym samym pytaniem pójdziesz na plac targowy i zapytasz tysiąc przekupek to już po tobie.
Podobnie będzie jeśli z pytaniem o wagę krowy zwrócisz się do młodych mieszczuchów. Cześć nie będzie wiedziała nawet o co pytasz, a reszta będzie zgadywać, bo twardej wiedzy nie mają.

perskieoko
+2 / 2

@samodzielny68
Widzę że czytaliśmy te same książki (nie pamiętam w której to było) - chodziło o byka.
@Xar
W wyborach my wybieramy ludzi, a nie rozważamy budżet państwa.
Edit: @samodzielny68 - czy to nie był w książce Aronsona "Psychologia Społeczna"?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 October 2022 2022 13:38

Xar
0 / 2

@perskieoko wybieramy ludzi ktorzy sa naszymi reprezentantami do sprawowania wladzy. Jak ktos nie ma kompetencji do wybrania przedstawiciela to jak moze dobrze tegoz przedstawiciela wybrac?

samodzielny68
+1 / 3

@banasik @xar witz polega na tym, że wiedza głosujących ma mniejsze znaczenie niż ich liczba.
Do tego pomyślcie: szeroko pojęta polityka nie jest ani trochę dziedziną ścisłą. Jeśli chcesz przewidzieć wzajemne ruchy ziemi, księżyca i słońca to natrafiasz na _spore_ problemy, mimo że całkowicie rządzą nimi naprawdę proste reguły, tymczasem nie znamy przyzwoicie reguł które rządzą zachowaniem pojedynczego człowieka. O ile nie jesteś Harim Seldonem (może jesteś, ja tam nie wiem) próba przewidzenia zachowania 38 mln Polaków jest _dość trudna_. Nawet w prostych sprawach - czy zwiększyć czy zmniejszyć podatki - trudno jest sensownie zdecydować. Oczywiście fajnie jest zmniejszyć podatki, ale powoduje to wzrost zadłużenia publicznego i całkiem niedawno taka próba niemal spowodowała krach na giełdzie i całkiem realny upadek pewnego rządu.
Nie ma kompetentnych fachowców od rządzenia, bo nie ma spójnej i zweryfikowanej teorii rządzenia. Dlatego najlepsi specjaliści osiągają czasem sukces, a a czasem błądzą. Wybór daje szansę na zmianę i na adaptację.

Oczywiście ubocznym skutkiem jest ryzyko dorwania się do władzy bandy niekompetentnych idiotów, zakompleksionych niedorajdów i prowincjonalnych ćwierćinteligentów, co doświadczamy na własnej skórze. Ale pomyśl, w systemie niedemokratycznym, który panował w Polsce od 1926 do 1989 taka formacja umysłowa rządziła niemal bezustannie. Niemal - bo w czasie II wojny rządzili nami idioci importowani.

@perskieoko Raczej nie, bo nie kojarzę, żebym to czytał. Mógł być "Mit racjonalnego wyborcy", ale nie jestem pewien, NB świetna pozycja, polecam, chociaż jeśli jesteś socjologiem, to pewnie znajdziesz ją banalną.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 October 2022 2022 14:41

Xar
0 / 2

@samodzielny68 "witz polega na tym, że wiedza głosujących ma mniejsze znaczenie niż ich liczba. " - jesli robimy probe statystyczna to faktycznie glosy laikow sie rozejda w przypadku 4 opcji po rowno. Ale jesli wezmiemy pytanie pt. co nie moze byc gazem nosnym w chromatografie gazowym i jedna z odpowiedzi damy wegiel, to osoby ktore maja jakiekolwiek pojecie w temacie odpowiedzi wegiel nie zaznacza, bo wiedza, ze jest bzdurna. Idac dalej tym tokiem - jesli z proby wykreslimy osoby bez adekwatnej wiedzy w temacie(ktory nie jest przynajmniej troche oczywiisty jak w przypadku masy byka) to lepsze efekty uzyskamy biorac pod uwage glosy ekspertow. Sproboj zadac to pytanie o byka w przedszkolu to zobaczysz jak prawdziwa bedzie opcja "wiedza głosujących ma mniejsze znaczenie niż ich liczba. "

E El_Polaco
+4 / 4

Mogę podać kilka przykładów i znaleźć co najmniej dziesiątki, kiedy firma lepiej by funkcjonowała, gdyby zarząd posłuchał, co zwykli pracownicy mają do powiedzenia. Bo to oni wprowadzają w życie pomysły z góry, które nie zawsze się sprawdzają, bywają całkowicie nierealne. Ale projekt tworzył ktoś, kto nigdy nie pracował na stanowisku, gdzie stosuje się go w praktyce.

Odpowiedz
Xar
-1 / 3

@El_Polaco jeden czy kilka pomyslow to nie cala strategia. To raz. Dwa, ze gdybys operatora wtryskarki postawil na stanowisku odpowiedzialnym za R&D to mialbys albo zalamanego nerwowo czlowieka albo sprzet do naprawy

E El_Polaco
0 / 0

@Xar
Nie chodzi o to, że powinni zarządzać firmą, tylko o to, że ich głos powinien być brany pod uwagę.

A zarządzaniem firmą powinni zajmować się ludzie, którzy w niej zaczynali od zera i wiedzą, jak wszystko działa, ale okazało się, że są na tyle zdolni, żeby awansować przez wszystkie szczeble. A przynajmniej powinni być częścią zarządu i sprowadzić na innych członków na ziemię, jak za mocno odlecą ze swoimi pomysłami.

Podam ci przykład jednej korporacji, gdzie patrzono tylko na wydatki i szukano oszczędności. Był okres, kiedy było mniej pracy i teoretycznie wtedy nie potrzebowali tylu informatyków. No to ich zwolnili. Firma zaoszczędziła. Ale po paru miesiącach znowu byli potrzebni, tylko że w tym czasie oni znaleźli sobie inną pracę. I firma jest w d...e, bo nie może znaleźć doświadczonych fachowców. Nic dziwnego, skoro byli pracownicy poszli gdzie indziej, a inni nie chcą tam przychodzić, bo wiedzą, że za jakiś czas zrobią z nimi to samo.

I próbują łatać tę dziurę przez zatrudnianie niedoświadczonych pracowników. Z marnym skutkiem.

D konto usunięte
0 / 0

Heee... u mnie w pracy szef jest z zagranicznego nadania, głąb, ale gadkę ma dobrą, kierowniczka to materac szefa, nie ma pojęcia o niczym, jedyna osoba która wszystko ogarnia to kadrowa, więc delikatnie bym się odnosił do wyższości kadry, w stosunku do pracownika :]
Wiem, do czego zmierzasz, tylko osoby inteligentne powinny mieć prawo głosu, czyż nie? A później znowu rewolucja, trupy, zgliszcza... no, niezły plan, bo to już było, gdy rządziła "elita".

Odpowiedz
Xar
-1 / 1

@dolej9 tak, tak i rozumiem ze masz we wszystkich tych dziedzinach kompetencje zeby sie wypowiadac i oceniac, no nie? A pomyslales chociaz przez chwile ze skoro nie zostali odwolani to znaczy, ze swoja prace wykonuja na poziomie spelniajacym oczekiwania?

D konto usunięte
0 / 0

@Xar Tak, mam. Zapytam, a jakie Ty masz kompetencje, by oceniać moich przełożonych, gdy nie masz nawet bladego pojęcia co, gdzie z kim? I jak już pisałem, gdyby kadrowa odeszła, reszta kadry leci na pysk, każdy w firmie to wie.

A aniechcemisie
+2 / 2

No więc nie. Zarząd i dyrekcja nie rządzą, tylko zarządzają. A zarządzają w imieniu właścicieli. I jak najbardziej, pracownicy mogą być udziałowcami.
A odpowiednikiem wyborów jest walne zgromadzenie akcjonariuszy.
Doucz się.

Odpowiedz
Xar
-2 / 2

@aniechcemisie przeczytaj jeszcze raz. Mowimy o jednym, pojedynczym zakladzie, nie o calym przedsiebiorstwie. Wiec Ceo, cfo,coo itd. nie wystepuja w kazdym zakladzie, tylko jest jeden na cala spolke

M mikv
0 / 0

A skąd pomysł, ze znajomy krolika będzie nadawał się na kierownika, managera czy członka zarządu ? Zwłaszcza jeśli nigdy z ta branża nie był związany ?

Odpowiedz
S konto usunięte
0 / 0

To, że o firmie nie decydują pracownicy, którzy razem znają wszystkie procesy najlepiej, a rządzą ludzie, którzy nie mogą wszystkiego wiedzieć nie jest najlepszym rozwiązaniem.

Odpowiedz
A adamis62
-1 / 1

Tak było w bolszewickiej rosji. Durnie uznali, że zwykły robotnik będzie lepszym dyrektorem od wyksztalciucha. Rozwalili gospodarkę rosji w rok.

Odpowiedz
BrickOfTheWall
0 / 0

Bo to "raz na 4 lata" to jest właśnie WALNE ZGROMADZENIE AUKCJONARIUSZY" gdzie każdy obywatel ma jedną akcję.

Odpowiedz