Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
801 817
-

Zobacz także:


D Dadada0122
+25 / 27

@acotam43
Dokładnie. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby teraz też samemu robić domowy makaron.
Ludzie wspominają stare czasy z nostalgią i zapominają, że w wielu aspektach nadal mogą żyć jak kiedyś.

O Ochrety
+1 / 1

@Dadada0122 wspominają babcie, której się chciało, czy też musiała, czuła potrzebę lub obowiązek spędzać każdego dnia wiele godzin w kuchni

D Dadada0122
+1 / 1

@Ochrety
Lepiej gdyby wspominali Babcię kultywując tradycję robienia tego makaronu według Jej przepisu( i wielu innych potraw) i przekazywanie wiedzy dalej. Wspominanie w ten sposób byłoby znacznie lepsze.

O Ochrety
-1 / 1

@Dadada0122 Kim jesteś, że decydujesz o tym, co jest lepsze?

Na praktykowanie babcinej kuchni potrzeba bardzo wiele czasu i siły. Kto lubi, ten może praktykować , kto woli - niech sobie wspomina. Myślę, że dla babci to już bez różnicy. Zresztą, jak już wiele osób zauważyło, bardzo trudno jest zdobyć składniki potraw, które smakują tak, jak 30 lat temu.

D Dadada0122
+1 / 1

@Ochrety

Akurat składniki na domowy makaron się raczej nie zmieniły.
Kim jestem? Nikim. Obiektywnie patrząc jednak lepiej wspominać praktykując, niż teoryzowac( tym bardziej, że często nasze wspomnienia wydają się być bardziej kolorowe niż są w rzeczywistości).
Nie decyduje o tym, co lepsze. Przedstawiam swój punkt widzenia. Tym bardziej, że sam mam kilka po babcinych przepisów na potrawy, które wspominam. Dzięki temu, że nadal je przygotowuję i staram się zbliżyć do ideału przepisy te i babcine tajemnice są nadal przekazywane. A więc pamięć o babci jest utrwalona( dania mają dopisek babcine....).

O Ochrety
+1 / 1

@Dadada0122 jajka się zmieniły. Chyba że w Twojej rodzinie makaron był bez jaj.

Twoja praktyka brzmi super. Moim zdaniem teoria też jest ok, zależy, kto czego potrzebuje, chce i daje radę.

Dla mnie babcine jedzenie, chociaż babcia była naprawdę dobra w jego przygotowaniu i niemal wszystkie składniki miała z własnej uprawy lub hodowli, ma głównie wartość wspólnego spędzania czasu z osobą, która była dla mnie najlepsza ze wszystkich. Wolę kuchnię ze składnikami, które dla babci były niedostępne, a dodatkowo nie mogę obecnie jeść znakomitej większości potraw, które babcia przygotowywała.

Niemniej wspomnienie potraw, których nie chciałabym lub nie mogła zjeść dzisiaj, jest bardzo, ale to bardzo miłe i we wspomnieniu wiele z nich jest znacznie smaczniejszych, niż cokolwiek, co realnie istnieje.

G glauthor
-5 / 29

Ale po co samemu robić ???? Cała kuchnia uje...ana .... pierdyliard minut zabawy z ciastem ..... a w sklepach rodzajów makaronu więcej jak ludzi na ziemi ... po co ???
Zaraz będzie gównoburza, że domowy taki pyszny i zdrowy .... ale zapewne mało kto odróżni w smaku i tyle ... no ale prawilnie jest samemu hehehe ... chcecie to oczywiście nikt wam nie broni po 10 godz w pracy wrócić i pitolić się z makaronem ... o rosole nie wspominając .... smacznego.

Odpowiedz
C konto usunięte
+1 / 5

@glauthor Jedyny głos rozsądku pod tym demotem. Po to ludzie wynaleźli gotowe produkty, żeby nie trzeba było się męczyć przy ich przyrządzaniu, a zaoszczędzony czas poświęcić na bardziej pożyteczne czynności. Ale niektórym wydaje się, że to co było dawniej zawsze było lepsze.

M konto usunięte
+3 / 9

Pamiętam, jak u babci też zawsze był domowej roboty makaron na ręczniczkach rozłożony.... Ale niestety BYŁ i już nie będzie :(

Odpowiedz
A adamis62
0 / 8

Eeeetam, rosół jak rosół. Domowy bywa smaczny, ale i niekoniecznie. Zależy od kucharki.

Odpowiedz
Ashera01
+2 / 6

@adamis62 bo rosół trzeba umieć ugotować. Najważniejsza jest kura, ale koniecznie ze wsi, co ma żółty tłuszcz, a nie różowy jak kurczaki z fermy. Wtedy reszta już zależy od umiejętności kulinarnych

J jakisgoscanonim
+5 / 7

@adamis62 dokładnie, moi rodzice wmawiali, że jemy rosół, który de facto był tylko jarzynową zupą, niby było troszkę mięska, makaronu, marchewki i innych warzyw, no ale jednak to dalej była jarzynówka ;p. Pamiętam jak byłem u krewnych na niektórych urodzinach czy po prostu jakichś innych okazjach i jak był prawdziwy rosół, to jadłem jak szalony i zdarzało mi się jeść z 3 takich posiłków :D.

A adamis62
+1 / 3

@Ashera01 , tak jakbym tego nie wiedział. Z niejednej kury rosół jadłem.

Cascabel
+1 / 1

@adamis62 Kucharza. Sporo najlepszych rosołów jakie jadłam gotowali mężczyźni, więc ich nie dyskryminujmy.
Nie przepadam za domowym makaronem.

I irulax
+8 / 12

Nawet najprostsze danie może być super smaczne jeżeli masz dobre produkty do przygotowania. Inaczej pomagasz sobie różnymi bebełuchami typu: kostka rosołowa, tona przypraw...
U nas dawniej robiło się makaron z własnej mąki z młyna, jajek od własnych kur. Olej niestety już był kupowany.
Wariacje drugiego dania:
1. ziemniory z własnego ogródka, sałata ew. ogórki jw., własna śmietana, obsmażane mięso z rosołu; 2. rybka: lin w sosie śmietankowym + jajko sadzone + młode własne ziemniaki
3. schab pieczony w piecu (we własnym piecu z własnego zwierza) + sos pieczarkowy ew. kurkowy (wszystkie grzyby z łąki) + młode ziemniaki z ogródka.
4. naleśniki z mięsnym farszem (mąka, jajka, mleko, mięso, warzywa - jw. własne)
5. Pierogi z serem (i do znudzenia: mąka, śmietana, ser - własne....
Miałem wspomnieć o sarninie ale, nie będę Was torturował. Zresztą to było raz i dawno, jak sarna chciała porównać twardość czaszki z karoserią Żuka. ;)
-----
No, ale to prymitywne dania - lepszy "maczek" albo "kebabik".

Odpowiedz
M marco_zg
+2 / 2

@matiwita Kto życzliwy to z serca przekaże. Na takie akcje to powinien, nie rząd dawać. Zamiast na TVPisdu.

M matiwita
0 / 0

@marco_zg dziękuję za dobre słowo, bardzo bym chciał żeby tak było, dziękuję za każdą pomoc

M matiwita
0 / 0

@marco_zg ehhh świat wtedy byłby piękny, tyle że jak dasz na nieistniejące elektrownie atomowe przez 4 lata kasę, to cała rodzina nie będzie już musiała palcem kiwnąć, a wydaje mi się że to jest właśnie ich Priorytet...

M marco_zg
0 / 0

Nie zapomniane smaki. Swojskie. Tego gimby nie znają. Bez urazy dla tych, co znają.

Odpowiedz
W WhiteD
0 / 0

@marco_zg gimnazja zlikwidowali tak z 5 lat temu...
a najstarsze "gimby" to mają ze 37 lat...

n0p
0 / 0

@WhiteD Ja jestem właśnie najstarszym gimbem i pamiętam takie smaki.

M marco_zg
0 / 0

@n0p To tylko chwalić i bez urazy za gimby. Swojskie smaki, nie markety.

C konto usunięte
0 / 2

Tradycyjnych metod na przyrządzanie potraw, szczególnie wywodzących się z biednej ludności, nie da się uprościć ani przyspieszyć- to nabyta wiedza wielopokoleniowa. Pewnego piekarza zapytano dlaczego do niego ustawiąją się kolejki a do tylu sklepów z pieczywem nie. I objaśniał - aby chleb był dobry trzeba zrobić to i to odczekać w każdym momencie i jak złamiesz zasady to będzie wujnia.

Odpowiedz
ZONTAR
0 / 0

Trzeba gdzieś znaleźć ten złoty środek. Zdarzy mi się upiec ciasto, zrobić jakiś niezły obiad, nawet zrobić własny twaróg czy kiszonkę, ale to wymaga dużo czasu i zabawy. Tak samo sam robiłem różne meble czy elementy wykończeniowe, dziwaczną elektronikę domową czy samochodową. Mógłbym wszystko robić sam, ale to ani przyjemność, ani oszczędność, gdy 95% tego można kupić lub zlecić komuś, kto robi to zawodowo na kopy. Takie umiejętności warto zachować dla hobby lub do robienia czegoś, czego nikt nie zrobi za nas. Robienie tego cały czas sprawia, że nie mamy czasu i siły na nic innego.

Odpowiedz
n0p
0 / 0

Raz jadłem rosołek z własnego makaronu oraz z kury, która jeszcze dzień wcześniej biegała po podwórku.

Odpowiedz