Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
222 241
-
A Anonim_Gall
+12 / 14

To akurat nie jest wina Kościoła, tylko słabo rozwiniętych emocjonalnie, egocentrycznych, narcystycznych członków rodziny.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 November 2022 2022 18:23

Odpowiedz
T Tibr
+5 / 9

@Anonim_Gall dokładnie, to trochę tak jakby winić szkołę gastronomiczną, że ojciec obrażony na syna bo ten nie chce być cukiernikiem, a chce być marynarzem lol
@SkrajnieCentrowy wierzący też idzie po to by "odwiedzić" grób bliskich, a modlitwa to po prostu często tylko niedokończona rozmowa z kimś kogo nie ma.
@ruskm czasem i niewierzący (tak jak pisałem wyżej) "modlą się" rozmawiając z kimś kogo nie ma, a nie zdążyli mu czegoś powiedzieć, po prostu to coś w rodzaju takiego Katharsis aby móc żyć dalej.

SkrajnieCentrowy
+9 / 11

@ruskm Jak ateista idzie na cmentarz, to nie po to żeby się pomodlić, tylko po to żeby "odwiedzić" grób bliskiej osoby, powspominać, "pogadać", "wyżalić się"

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 November 2022 2022 18:52

bartoszewiczkrzysztof
+7 / 7

@SkrajnieCentrowy Dokładnie. Dodatkowo ateista, to nie dzikus i też potrafi pójść posprzątać na grobach przodków.

A adamis62
-1 / 1

@Gundula , jak już, to gadasz z własnymi myślami a nie z rodzicami. Może to brutalne, ale po co to udawanie?

SkrajnieCentrowy
+3 / 3

@Ella111111 @bartoszewiczkrzysztof No tak. Nie ukrywam, zadziwia mnie to w jaki sposób niektórzy ludzie postrzegają ateistów :]
@Tibr Zdaje sobie z tego sprawę, tyle że odniosłem się do treści zawartej w komenarzu, a nie do rzeczywistości.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 November 2022 2022 19:59

G Gekon86
+2 / 2

@SkrajnieCentrowy dokładnie tak właśnie jest.

G Gekon86
+3 / 3

@bartoszewiczkrzysztof powiem więcej. Ja potrafiłem nawet ogarnąć grób ojca jakiś czas po pogrzebie. Nie mówię tu o kwiatach czy zniczach a o tym że cały dzień bawiłem się w jakieś obrzeża betonowe, kopanie, równanie, sypanie jakiś kamieni, donice itp. Nie robiłem tego bo wierzę, że trafił do chrześcijańskiego nieba. Zrobiłem bo tak było ładniej niż jakaś sztuczna trawa na grobowcu. Dla mnie to fizyczne miejsce "spotkania" się z nim.

G Gekon86
+4 / 4

@Ella111111 ja też nie unikam. Uważam, że to uroczystość tej osoby a nie moja a ja jestem tylko biernym obserwatorem. Jestem na pogrzebie bo znałem tą osobę i dla niej np kościół i wiara było ważne. Moja obecność jest uszanowaniem życiowej drogi tej osoby. Idę na ślub do kościoła bo ci ludzie chcą właśnie tak to zrobić. To dla nich a nie dla mnie. Nie muszę klękać, modlić się itd.

A adamis62
-1 / 1

@Gundula , moi rodzice zmarli w odstępie 4 miesięcy. Nie tacy starzy jeszcze. Bardzo, ale to bardzo mocno to przeżywałem. Choć minęło już 9 lat nadal nie potrafię tego zaakceptować. Bardzo ich kochałem. Byli wspaniałymi ludźmi.
Przez te 9 lat ANI RAZU nie byłem na ich grobie w listopadzie. Nie zapaliłem żadnego znicza i nie położyłem tam ani jednego kwiatka. Nie potrzebuję tego. Nie rozumiem takich potrzeb. Są w mojej pamięci, mam ich zdjęcia, śnią mi się często, zawsze szczęśliwi i radośni. Ale żeby z nimi rozmawiać??? Przecież ich nie ma! Jestem racjonalny i nazywam rzeczy po imieniu. Czy to coś złego? Czy to takie złe, nauczyć się szczerze nazywać fantazje fantazjami? Czyjak to zrobisz świat ci się zawali?

Nie mam najmniejszego zamiaru przerabiać cię na siłę na swoją modłę. To było by bardzo złe. Jednaj warto spróbować jak cudowne jest życie wolności od zabobonów i urojeń.

R ruskm
0 / 0

@SkrajnieCentrowy komu się wyżalić nie żyją więc tego nie zobaczą nie usłyszą gdzie sens?

R ruskm
0 / 0

@bartoszewiczkrzysztof może posprzątać, nie musi tego robić w wyznaczonym terminie. Jeżeli jest ateistą to wie, że jakiegolwoek odwiedzanie grobów nie ma sensu.

bartoszewiczkrzysztof
+1 / 1

@ruskm Dlaczego nie ma sensu? Pamięć o bliskich, to chyba nie jest wyłączność katolików? Oczywiście mogę zrobić(robię) to w innym terminie, ale akurat mam ''planowane'' wolne w tym czasie. Odwiedzam groby bliskich, dziękując za swoją bytność, gdyby była możliwość to pewnie odwiedzałbym ich w rodzinnym sadzie, bo też marzyli o spoczynku obok dorodnych grusz, ale przepisy nie pozwalają, na taki pochówek.
PS: Nawet zwierzęta (słonie, szympansy) potrafią celebrować śmierć osobników ze swojego stada.

lolo7
+3 / 7

To jest tak zwana prostytucja sakralna. ,,Mieszkasz z nami to masz chodzić na religię/ iść do bierzmowania'', ,,Jak weźmiesz ślub kościelny albo ochrzcisz dziecko to dostaniesz mieszkanie w darowiźnie albo spadek'', ,,Byłeś wnusiu na mszy? Ładnie, masz tu 50 zł od babci''. I młody człowiek idzie odprawiać te gusła dla świętego spokoju i korzyści majątkowej.

Odpowiedz
A Andrzej70
+4 / 4

Chrystusa tez2 nie ochrzcili po urodzeniu tylko już w dorosłym życiu. Może to dlatego, że nie miał religijnej babci?

Odpowiedz
R Ruda_Maruda
+1 / 1

Nastawiają też dzieci przeciwko dzieciom. Kiedy nadchodzi czas I Komunii nieochrzczone są kuszone stosem prezentów.

W rodzinie mojego partnera tak właśnie się stało. Jego bratanice pojechały na wakacje z nieco starszą kuzynką, która dziewczynom nawkładała do głowy że na Komunię dostaje się cudowne prezenty: komputery, tablety, telefony, karty Pokemon, klocki Lego, biżuterię... Nagle dzieci którym Chrzest wisiał koło nosa, które nie chodziły do kościoła, nie chodziły na religię zaczęły mówić że chcą przystąpić do Komunii. Nie do Chrztu tylko od razu do Komunii.

Odpowiedz