Dwie mozliwosci:
1. Choroba, sa takie ktore uniemozliwiaja albo utrudniaja mimike twarzy.
2. Zmuszenie? Ale dziwi mnie jakikolwiek brak reakcji na jej twarzy wiec sklaniam sie do 1wszego.
@Assasinsninja w tej kulturze okazywanie radości przez pannę młodą źle by o niej świadczyło. Tak samo było na polskiej wsi. Dziewczyny musiały udawać, że nie wiedzą o co chodzi niby, że są nieskalane. Jak również, że w domu rodzinnym miały tak dobrze, że że skutkiem go opuszczają.
@okiem_inteligenta, dokładnie tak jak piszesz, w linku który zamieściłem wcześniej jest napisane.
"...Podczas tradycyjnego ślubu w Tadżykistanie okazywanie entuzjazmu i utrzymywanie kontaktu wzrokowego z narzeczonym przez pannę młodą jest źle widziane. Gdyby bowiem wyglądała na zbyt szczęśliwą, zostałoby to odczytane jako brak szacunku dla rodziny, którą opuszcza, odchodząc do domu męża...."
@adesk
Poszukałem. W wywiadzie przyznała że nikt jej do niczego nie zmuszał (jeszcze), chociaż to nie był jej osobisty wybór. Sama rodzina ucieszyła się z tego kandydata, bo był to pierwszy, który pozwolił jej pozostać w pracy (jest pielęgniarką w szpitalu). Tadżyckie panny młode udają, że są bardzo nieśmiałe a nawet lekko przestraszone zgodnie z tradycją - aby nie było żadnych podejrzeń co do tego, że przed ślubem znali się bardziej niż jest to społecznie dopuszczalne (taki smaczek lokalnego islamu).
@sfisol, @RobVonErt - Naprawde... kobieta dostala propozycje malzenstwa z facetem, ktorego nigdy nie widziala, z polecenia dyktatora, ze slubem ustawionym w dwa tygodnie, wiec nagle z normalnego zycia i pracy bedzie miala w lozku nieznanego kolesia, i 'nie jest do niczego zmuszana'?
To jest porabane na tak wielu poziomach, ze ciezko to skomentowac.
ale tak, na pewno jest szczesliwa, przeciez mogla 'wypasc z okna'... /s
Marjona Hudoidodova.
Jej maz przeczytal wiersz napisany na czesc dyktatora tadzekistanu, Emomali Tahmona, ktoremu ten wiersz tak przypadl do gustu, ze powiedzial: znajdzcie temu facetowi dobra zone!
Komitet znalazl zone w 10 dni i zorganizowal slub. Jak widac, panna mloda jest w stanie, w jakim mozna by po niej oczekiwac.
To nie jest smieszne. Ewidentnie ona zostala zmuszona do slubu.
Odpowiedz@gorza . Niewykluczone, że on także. Jego wyraz twarzy nie wygląda mi na szczery uśmiech, ale raczej na jakiś wymuszony grymas.
Dwie mozliwosci:
Odpowiedz1. Choroba, sa takie ktore uniemozliwiaja albo utrudniaja mimike twarzy.
2. Zmuszenie? Ale dziwi mnie jakikolwiek brak reakcji na jej twarzy wiec sklaniam sie do 1wszego.
@Assasinsninja Moze jest w szoku
@Assasinsninja Co to jest 1wszy?
@Assasinsninja w tej kulturze okazywanie radości przez pannę młodą źle by o niej świadczyło. Tak samo było na polskiej wsi. Dziewczyny musiały udawać, że nie wiedzą o co chodzi niby, że są nieskalane. Jak również, że w domu rodzinnym miały tak dobrze, że że skutkiem go opuszczają.
@okiem_inteligenta @Assasinsninja zadna kultura, ona zostala do slubu przymuszona. Poszukaj: marjona hudoidodova.
@adesk, wiesz kim jest dziewczyna ale już znaleźć i potwierdzić to "przymuszenie" już ci się nie chciało, pierwszy lepszy artykuł i wszystko wyjaśnione. Ona wręcz jest zadowolona że będzie mogła po ślubie pracować nadal bo się on na to zgodził.
https://kobieta.wp.pl/nauczyciel-dostal-od-prezydenta-tadzykistanu-w-nagrode-zone-mina-panny-mlodej-mowi-wszystko-6163568862951041a
@okiem_inteligenta, dokładnie tak jak piszesz, w linku który zamieściłem wcześniej jest napisane.
"...Podczas tradycyjnego ślubu w Tadżykistanie okazywanie entuzjazmu i utrzymywanie kontaktu wzrokowego z narzeczonym przez pannę młodą jest źle widziane. Gdyby bowiem wyglądała na zbyt szczęśliwą, zostałoby to odczytane jako brak szacunku dla rodziny, którą opuszcza, odchodząc do domu męża...."
@adesk
Poszukałem. W wywiadzie przyznała że nikt jej do niczego nie zmuszał (jeszcze), chociaż to nie był jej osobisty wybór. Sama rodzina ucieszyła się z tego kandydata, bo był to pierwszy, który pozwolił jej pozostać w pracy (jest pielęgniarką w szpitalu). Tadżyckie panny młode udają, że są bardzo nieśmiałe a nawet lekko przestraszone zgodnie z tradycją - aby nie było żadnych podejrzeń co do tego, że przed ślubem znali się bardziej niż jest to społecznie dopuszczalne (taki smaczek lokalnego islamu).
@sfisol, @RobVonErt - Naprawde... kobieta dostala propozycje malzenstwa z facetem, ktorego nigdy nie widziala, z polecenia dyktatora, ze slubem ustawionym w dwa tygodnie, wiec nagle z normalnego zycia i pracy bedzie miala w lozku nieznanego kolesia, i 'nie jest do niczego zmuszana'?
To jest porabane na tak wielu poziomach, ze ciezko to skomentowac.
ale tak, na pewno jest szczesliwa, przeciez mogla 'wypasc z okna'... /s
Kirgistan?
Odpowiedzona nie jest niewidoma?
OdpowiedzTo jest lalka, czy o co chodzi?
OdpowiedzMarjona Hudoidodova.
OdpowiedzJej maz przeczytal wiersz napisany na czesc dyktatora tadzekistanu, Emomali Tahmona, ktoremu ten wiersz tak przypadl do gustu, ze powiedzial: znajdzcie temu facetowi dobra zone!
Komitet znalazl zone w 10 dni i zorganizowal slub. Jak widac, panna mloda jest w stanie, w jakim mozna by po niej oczekiwac.
Jej entuzjazm, aż sie wylewa.
OdpowiedzMacie adres tej księżniczki? Chętnie ją uwolnię. --rycerz Gandalf
Odpowiedz