@rafik54321 Talon lojalnościowy. Do wymiany na realną walutę, bezpośrednio u prezesa. Kwota zależna od procentowej ilości parafian, popierających jedynie słuszną partię.
Nawet jeśli nie jest to fake, to uważam, że jak się nie ma przyjemności z rozmowy z księdzem chodzącym po kolędzie, to po prostu lepiej go nie wpuszczać zamiast robić mu głupawe kawały. Ja nie wpuszczam.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 January 2023 2023 14:24
@Escitalopram a czemu nie? Oni troluja zawodowo, jak ktoś ich w jajo zrobi to nawet lepiej. Zwłaszcza że nie przyjmując kolędy proboszcz potrafi robić dziwne akrobacje.
@Escitalopram niektórzy pozostali na etapie "it's a prak, bro" internetów. Co za różnica ksiądz, świadek Jehowy, domokrążca, akwizytor czy żebrak. Dokładnie jak piszesz nie chcesz nie przyjmujesz, a to co roku artykułu na "światłowych" portalach: ile dać do koperty, czy możesz nie wpuścić. Tworzą i żyją sztucznymi problemami, a prawdziwe problemy w tym czasie realnie nas rozjeżdżają.
@Escitalopram Zgadzam się. Ja nie wpuszczam, nie chodzę do kościoła. Znam jednak żałosnych: plują na Kościół, a później dzwonią po dodatkową kolędę albo chodzą na oktawę z dzieckiem komunijnym. Rzygać mi się chce jak ktoś potrafi być fałszywy.
@Tescior Ale to nie jest fałszywka przecież.
To w ogóle nie spełnia wymogów banknotu.
Żeby coś było uznane za fałszywkę to musi się przynajmniej starać udawać prawdziwe.
Aby banknot można było uznać za podrobiony musiałby być łudząco podobny do oryginału. Mieć taki sam wzór oraz format. Pieniądz "pislandowy" totalnie NIE spełnia wymogu zgodności z oryginałem. Nawet nie ma wpisanej kwoty.
Jeśli ktoś stawia komuś zarzut za próbę płacenia takimi zabawkowymi pieniędzmi to nie z paragrafu o wprowadzanie do obiegu fałszywek, a raczej z paragrafu próby oszustwa lub wyłudzenia XD. https://bezprawnik.pl/placenie-zabawkowym-banknotem/
Mało tego. Tutaj nie możesz postawić parafianinowi ani jednego zarzutu, ani drugiego. Podrabianiem pieniędzy to nie jest, ani wpuszczaniem fałszywek w obieg, ani nie jest oszustwem czy wyłudzeniem, bo wręczając taki banknot nie osiągasz żadnej korzyści, a "ofiara" nie doznaje żadnej szkody.
@rafik54321 nie doznałeś szkody jak ci dałem stówkę fałszywą,
no to ciekawe jak to obronisz, ciekawe.
czyli 8 lat a nie 25, no spoko, rzeczywiście pocieszające, dzięki oszczędziłeś gostkowi 17 lat, to też coś warte, chociaż z takim podejściem do życia, wróci szybko na recydywę pewnie...
@Tescior Dałeś mi 100zł fałszywe, dałeś za nic. Czyli nic nie zyskałem i nic nie straciłem. Bo przecież nie musisz mi nic dawać.
Gdybyś mi dał 100zł fałszywe, a ja bym ci dał coś w zamian, to mamy tu handel, Wtedy mnie oszukałeś, bo nie dałeś mi nic, a ja tobie dałem coś.
Widzisz tę różnicę? Ksiądz przychodzi i nie oferuje żadnej odpłatnej usługi, przynajmniej w myśl kleru tak jest, a to co w kopercie to "dobrowolna ofiara". Ofiara w postaci bezwartościowego papierka :) .
Widzisz tę drobną różnicę? Paragraf oszustwa brzmi
"Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8." - powiedz mi, jaką korzyść osiągnął parafianin wręczając fałszywe 100zł? Żadną. Nic nie zyskał.
Znowu czy fałszywa 100zł wpłynęło jakkolwiek na rozdysponowanie majątkiem parafii? Też nie. Jak już, to sam proboszcz mógłby odpowiadać gdyby próbował płatności taką stówą ;) .
@rafik54321 przeczytałem, jest tam wyraźnie napisane, że ten żart jest zagrożony 8 latami w pace.
A ty przeczytałeś?
Jeśli daję ci 100 zł, to właśnie zyskałeś 100zł jeśli ci je zabiorę 10 minut później, to straciłeś coś czy nie?
a jeśli ci je zabiorę rok później?
a jeśli 20 lat?
Kiedy kończy się czas kiedy ich strata będzie stratą a kiedy niczym i jak długo mogę do ciebie przyjść i zabrać to co ci dałem?
Co masz na myśli mówiąc nieodpłatną usługę? Bo jeśli średnia opłata za tą nieodpłatną usługę wynosi 300 zł, to czy ta usługa jest nieodpłatna czy jednak ma ustaloną wartość?
W ogóle nie rozumiesz jak działa świat,
oczywiście, że ten ksiądz tego ćwoka po sądach ciągał nie będzie, ale to nie znaczy, że ktoś inny nie będzie i nie znaczy, że nie wygra...
Gdyby to było na ulicy, i dałbyś mi stówkę na zasadzie rozdawania ulotek, a ona okazałaby się reklamą myjni samochodowej, to coś całkiem innego.
Jeśli ten ksiądz po kolędzie odwiedza w roku 3000 domów i średnio dostaje od nich po 200 zł, a ty dałeś mu fałszywki, to jest inna historia.
Proponuję skończyć temat, bo ani ty mnie ani ja ciebie nie przekonam, więc dalej rozdawaj ludziom (słusznie) oczekującym złotówek papierki z planszówek i zobaczymy jak daleko tak zajedziesz, może za 10 lat wrócimy tutaj porównać wnioski...
Jeśli dałeś mi 100zł, prawdziwe, to przestały one być twoją wartością, a stały się moją. Jeśli potem mi je zabierzesz, to pomimo że te 100zł było, ale już nie jest twoją własnością, to mnie okradłeś.
Tu nigdy nie doszło do przekazania żadnej sumy. Doszło do przekazania bezwartościowego papierka i sam ten papierek stał się własnością księdza.
Tu sednem jest właśnie wartość zabawkowego pieniądza. A ten wartości w zasadzie nie posiada. Ten z demota nawet nie udaje prawdziwego pieniądza. Nie ma wpisanego nominału, ani wizerunku króla Polski.
Różni się od prawdziwego pieniądza większością szczegółów.
Za odpłatną usługę MUSISZ zapłacić. Czy musisz dać kopertę? Nie.
Ten ksiądz nie ma żadnych podstaw prawnych aby kogokolwiek za cokolwiek ciągnąć po sądach.
Płacenie w sklepie za towar lub usługi takimi pieniędzmi JEST karalne. Oczywiście. Ale przypadek z demota nie jest złamaniem prawa XD.
A jaka to różnica czy dostaniesz papierek na ulicy, czy w kopercie? Żadna. jakby ktoś chciał to może tam mu wsadzić i obrazek matki boskiej XD. Też byś psioczył że "przekręt"?
Ba, ten papierek nawet nie wypełnia definicji fałszywki. Bo wtedy w artykułach by było wpisane że odpowiadasz z 2 paragrafów. Oszustwa i wprowadzania do obiegu fałszywek.
"Proponuję skończyć temat, bo ani ty mnie ani ja ciebie nie przekonam, więc dalej rozdawaj ludziom (słusznie) oczekującym złotówek papierki z planszówek " - a z jakiej racji ksiądz ma prawo oczekiwać czegokolwiek? Wystawia fakturę? Nie. Gdybyś w takiej kopercie wsadził takie zabawki i poszedł zapłacić np za notariusza - jak najbardziej wtedy mamy przestępstwo. Jednakże u notariusza dostaniesz paragon/fakturę/inny dokument potwierdzający płatność.
Tu jest właśnie ten sęk, że za kolędę się teoretycznie nie płaci. A koperta to "dobrowolna ofiara". Tak mówi kler i z tego powodu się nie rozliczają z US. Jednocześnie jest to kosa obustronna, bo tak jak kler rżnie państwo na podatkach, tak z tego samego powodu, obywatele mogą tak legalnie robić w członka kler ;)
@rafik54321 nie, nie musisz zapłacić za odpłatną usługę,
jak dostanę od mechanika wymianę oleju gratis, to znaczy, że każdy musi ją dostać gratis?
Tak jak mówiłem, ty mnie a ja ciebie nie przekonamy, jeśli uważasz, że to rozsądne i pożądane działanie, to nie ma sprawy, kontynuuj, ktoś prędzej czy później powie sprawdzam a tedy dowiesz, się czy jest legalne...
@Tescior A czy faktycznie jak przyjeżdżasz do mechanika to dostajesz, olej, filtr i całą resztę gratis?
Czy raczej jest to wliczone w szerszą usługę?
Poza tym to mechanik zgadza się wykonać usługę gratis. Ksiądz zawsze zgadza się wykonać kolędę gratis bo nigdy nie wystawia faktur niezależnie od tego czy pieniądze otrzymuje czy nie.
Próbujesz na siłę wmówić mi, że kolęda to usługa za którą się płaci. Jeśli tak - poproszę fakturę. Widziałeś kiedyś żeby ksiądz fakturę wystawiał?
Uważam że to uzasadniony pstryczek w nos kleru.
Równie dobrze WOŚP by mógł się czepiać że ktoś by mu taki kwitek wrzucił.
Dobra, jak ktoś nie chce widzieć kluczowych różnic to nie widzi ;) .
@Tescior nie, nie musisz zapłacić za odpłatną usługę" - to w sumie super. To teraz będę jeździł po sklepach i zbierał sobie darmowe prezenty bo w końcu "nie, nie musisz zapłacić za odpłatną usługę", albo bujnę się do kina na darmowe filmy XD...
Za płatną usługę musisz zapłacić. Nie płacisz za darmową usługę. To różnica.
Jeśli ten twój mechanik zrobi promocję w stylu "wymiana oleju gratis" a jednocześnie postawi skarbonkę na np WOŚP z prośbą aby tam wrzucać pieniążki i ty wrzucisz tam zabawkową stówę to nie łamiesz prawa.
Bo to 2 odrębne transakcje. Jedną by było gdyby warunkiem skorzystania z promocji nieodpłatnej wymiany oleju, było wrzucenie dowolnej kwoty do puszki. Bo wtedy uzyskujesz korzyść majątkową w postaci darmowej wymiany oleju. Oszukałeś. Ale jeśli wrzucać nie musisz, to mamy 2 odrębne kwestie. To właśnie ci umyka.
@Tescior księża nie wystawiają faktur bo nie dostarczają odpłatnych usług ;) .
Po prostu, zostałeś zagięty i tyle :) .
Podobnie paragraf odnośnie gróźb karalnych brzmi
"190) § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
Więc aby groźba karalna była groźbą karalną musi być spełniony pewien warunek - osoba której się grozi musi uznać tę groźbę za realną.
Więc jeśli ja napiszę "pobiję cię" ale ty w to nie uwierzysz tylko to wyśmiejesz, to nie popełniłem przestępstwa. Jeśli się przestraszysz, to wtedy bym popełnił przestępstwo. To jest drobny niuans, ale kluczowy dla tego paragrafu.
Takim samym niuansem w paragrafie na temat oszustwa jest fakt, że oszukujący MUSI doznać korzyści wynikającej z oszustwa lub musi oszustwem doprowadzić do niekorzystnego rozdysponowania mieniem przez właściciela tego mienia.
Wręczenie papierowego kwitu księdzu nie wypełnia ani jednego, ani drugiego warunku.
Jeśli dalej tego nie kumasz, to zalecam kontakt z sądem, może oni cię przekonają.
Moja porąbana rodzinka też uważała że spadek mi się nie należał - sąd ich naprostował ;) .
@rafik54321 tragedia, serio, tragedia.
teraz jeszcze będziesz decydował czy ktoś się poczuł zagrożony czy nie?
ale czy ktoś się poczuł oszukany, już nie ma znaczenia?
całkiem serio mam nadzieję, że mieszkamy minimum 500 km od siebie
@Tescior Nie ja o tym decyduję, tylko sąd ;) . Sąd musi mieć podstawę uważać że poczułeś się zagrożony. Jeśli zgłosisz to np na policję, wtedy sam fakt zgłoszenia jest taką podstawą.
Co do oszustwa - tu jak widzisz, paragraf nie uwzględnia czy poczułeś się oszukany czy nie. Więc to nie ma znaczenia.
Nie wiem po co tak idziesz w zaparte w sytuacji w której nie masz racji i sam przepis o tym mówi...
Dobra, skończyły ci się argumenty - koniec tematu.
my kiedys przyjelismy ksiedza, jeszcze jak bylem nastolatkiem. matka polozyla koperte na stole. ksiadz przyszedl skonczyl kolende i poszedl ale koperty sam nie wziął. ni pytal czy to dla niego. matka zapomniala i juz. na przyszly rok nie przylazł wcale. oni sobie notuja to wszystko i trzymaja w archiwum przez lata. jak sie chajtalem to potrzebne bylo zaświadczenie od ksiedza. ten wyjal ksiege i tam bylo napisane w jakich latach byl przyjety i ile bylo dawane w kopercie
No i zaje****a waluta, taka mocno kościelna XD...
Odpowiedz@rafik54321 Talon lojalnościowy. Do wymiany na realną walutę, bezpośrednio u prezesa. Kwota zależna od procentowej ilości parafian, popierających jedynie słuszną partię.
Nawet jeśli nie jest to fake, to uważam, że jak się nie ma przyjemności z rozmowy z księdzem chodzącym po kolędzie, to po prostu lepiej go nie wpuszczać zamiast robić mu głupawe kawały. Ja nie wpuszczam.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 January 2023 2023 14:24
Odpowiedz@Escitalopram a czemu nie? Oni troluja zawodowo, jak ktoś ich w jajo zrobi to nawet lepiej. Zwłaszcza że nie przyjmując kolędy proboszcz potrafi robić dziwne akrobacje.
@Escitalopram niektórzy pozostali na etapie "it's a prak, bro" internetów. Co za różnica ksiądz, świadek Jehowy, domokrążca, akwizytor czy żebrak. Dokładnie jak piszesz nie chcesz nie przyjmujesz, a to co roku artykułu na "światłowych" portalach: ile dać do koperty, czy możesz nie wpuścić. Tworzą i żyją sztucznymi problemami, a prawdziwe problemy w tym czasie realnie nas rozjeżdżają.
@Escitalopram Zgadzam się. Ja nie wpuszczam, nie chodzę do kościoła. Znam jednak żałosnych: plują na Kościół, a później dzwonią po dodatkową kolędę albo chodzą na oktawę z dzieckiem komunijnym. Rzygać mi się chce jak ktoś potrafi być fałszywy.
Niech idzie do biura PISSowcow wymienic, tam mu pewnie wydadza ekwiwalent...
Odpowiedzproponuję wprowadzic do obiegu "co łaska"
Jedyny "banknot" jaki powinni dostawać w kopercie.
OdpowiedzTo jest kurv@ mniej niz ziobro
Nawet klecha, poczul sie obrazony :D
E tam przerobione 10 zł bardziej pasowało by 500zl
Odpowiedztrochę się zawiodłem.
poszukaj sobie jaka jest kara za wprowadzanie do obiegu fałszywych pieniędzy...
Odpowiedz@Tescior Ale to nie jest fałszywka przecież.
To w ogóle nie spełnia wymogów banknotu.
Żeby coś było uznane za fałszywkę to musi się przynajmniej starać udawać prawdziwe.
@Iasafaer nie musi, możesz z z gry pieniędzmi albo kartką papieru z napisem pisiątzłoty próbować zapłacić i tak samo jest to traktowane
a przynajmniej mogłoby jeśli by cię sklepowa najpierw szmatą nie pogoniła, tylko od razu na policję zadzwoniła...
@Tescior Nie, nie będzie tak traktowane :)
@Iasafaer zasuwaj sprawdzić, nawet zdjęcia wysyłać nie musisz bo w nagłówkach będziesz, takich matołów zwykle tam umieszczają
@Tescior To trzeba by zamknąć takiego producenta XD
https://ecsmedia.pl/c/alexander-zestaw-edukacyjny-pieniadze-do-nauki-i-zabawy-w-iext122921976.jpg
Aby banknot można było uznać za podrobiony musiałby być łudząco podobny do oryginału. Mieć taki sam wzór oraz format. Pieniądz "pislandowy" totalnie NIE spełnia wymogu zgodności z oryginałem. Nawet nie ma wpisanej kwoty.
Jeśli ktoś stawia komuś zarzut za próbę płacenia takimi zabawkowymi pieniędzmi to nie z paragrafu o wprowadzanie do obiegu fałszywek, a raczej z paragrafu próby oszustwa lub wyłudzenia XD.
https://bezprawnik.pl/placenie-zabawkowym-banknotem/
Mało tego. Tutaj nie możesz postawić parafianinowi ani jednego zarzutu, ani drugiego. Podrabianiem pieniędzy to nie jest, ani wpuszczaniem fałszywek w obieg, ani nie jest oszustwem czy wyłudzeniem, bo wręczając taki banknot nie osiągasz żadnej korzyści, a "ofiara" nie doznaje żadnej szkody.
@rafik54321 nie doznałeś szkody jak ci dałem stówkę fałszywą,
no to ciekawe jak to obronisz, ciekawe.
czyli 8 lat a nie 25, no spoko, rzeczywiście pocieszające, dzięki oszczędziłeś gostkowi 17 lat, to też coś warte, chociaż z takim podejściem do życia, wróci szybko na recydywę pewnie...
@Tescior Dałeś mi 100zł fałszywe, dałeś za nic. Czyli nic nie zyskałem i nic nie straciłem. Bo przecież nie musisz mi nic dawać.
Gdybyś mi dał 100zł fałszywe, a ja bym ci dał coś w zamian, to mamy tu handel, Wtedy mnie oszukałeś, bo nie dałeś mi nic, a ja tobie dałem coś.
Widzisz tę różnicę? Ksiądz przychodzi i nie oferuje żadnej odpłatnej usługi, przynajmniej w myśl kleru tak jest, a to co w kopercie to "dobrowolna ofiara". Ofiara w postaci bezwartościowego papierka :) .
Widzisz tę drobną różnicę? Paragraf oszustwa brzmi
"Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8." - powiedz mi, jaką korzyść osiągnął parafianin wręczając fałszywe 100zł? Żadną. Nic nie zyskał.
Znowu czy fałszywa 100zł wpłynęło jakkolwiek na rozdysponowanie majątkiem parafii? Też nie. Jak już, to sam proboszcz mógłby odpowiadać gdyby próbował płatności taką stówą ;) .
Wysil się i przeczytaj artykuł który ci podałem.
@rafik54321 przeczytałem, jest tam wyraźnie napisane, że ten żart jest zagrożony 8 latami w pace.
A ty przeczytałeś?
Jeśli daję ci 100 zł, to właśnie zyskałeś 100zł jeśli ci je zabiorę 10 minut później, to straciłeś coś czy nie?
a jeśli ci je zabiorę rok później?
a jeśli 20 lat?
Kiedy kończy się czas kiedy ich strata będzie stratą a kiedy niczym i jak długo mogę do ciebie przyjść i zabrać to co ci dałem?
Co masz na myśli mówiąc nieodpłatną usługę? Bo jeśli średnia opłata za tą nieodpłatną usługę wynosi 300 zł, to czy ta usługa jest nieodpłatna czy jednak ma ustaloną wartość?
W ogóle nie rozumiesz jak działa świat,
oczywiście, że ten ksiądz tego ćwoka po sądach ciągał nie będzie, ale to nie znaczy, że ktoś inny nie będzie i nie znaczy, że nie wygra...
Gdyby to było na ulicy, i dałbyś mi stówkę na zasadzie rozdawania ulotek, a ona okazałaby się reklamą myjni samochodowej, to coś całkiem innego.
Jeśli ten ksiądz po kolędzie odwiedza w roku 3000 domów i średnio dostaje od nich po 200 zł, a ty dałeś mu fałszywki, to jest inna historia.
Proponuję skończyć temat, bo ani ty mnie ani ja ciebie nie przekonam, więc dalej rozdawaj ludziom (słusznie) oczekującym złotówek papierki z planszówek i zobaczymy jak daleko tak zajedziesz, może za 10 lat wrócimy tutaj porównać wnioski...
@Tescior nie żart, a oszustwo.
Jeśli dałeś mi 100zł, prawdziwe, to przestały one być twoją wartością, a stały się moją. Jeśli potem mi je zabierzesz, to pomimo że te 100zł było, ale już nie jest twoją własnością, to mnie okradłeś.
Tu nigdy nie doszło do przekazania żadnej sumy. Doszło do przekazania bezwartościowego papierka i sam ten papierek stał się własnością księdza.
Tu sednem jest właśnie wartość zabawkowego pieniądza. A ten wartości w zasadzie nie posiada. Ten z demota nawet nie udaje prawdziwego pieniądza. Nie ma wpisanego nominału, ani wizerunku króla Polski.
Różni się od prawdziwego pieniądza większością szczegółów.
Za odpłatną usługę MUSISZ zapłacić. Czy musisz dać kopertę? Nie.
Ten ksiądz nie ma żadnych podstaw prawnych aby kogokolwiek za cokolwiek ciągnąć po sądach.
Płacenie w sklepie za towar lub usługi takimi pieniędzmi JEST karalne. Oczywiście. Ale przypadek z demota nie jest złamaniem prawa XD.
A jaka to różnica czy dostaniesz papierek na ulicy, czy w kopercie? Żadna. jakby ktoś chciał to może tam mu wsadzić i obrazek matki boskiej XD. Też byś psioczył że "przekręt"?
Ba, ten papierek nawet nie wypełnia definicji fałszywki. Bo wtedy w artykułach by było wpisane że odpowiadasz z 2 paragrafów. Oszustwa i wprowadzania do obiegu fałszywek.
"Proponuję skończyć temat, bo ani ty mnie ani ja ciebie nie przekonam, więc dalej rozdawaj ludziom (słusznie) oczekującym złotówek papierki z planszówek " - a z jakiej racji ksiądz ma prawo oczekiwać czegokolwiek? Wystawia fakturę? Nie. Gdybyś w takiej kopercie wsadził takie zabawki i poszedł zapłacić np za notariusza - jak najbardziej wtedy mamy przestępstwo. Jednakże u notariusza dostaniesz paragon/fakturę/inny dokument potwierdzający płatność.
Tu jest właśnie ten sęk, że za kolędę się teoretycznie nie płaci. A koperta to "dobrowolna ofiara". Tak mówi kler i z tego powodu się nie rozliczają z US. Jednocześnie jest to kosa obustronna, bo tak jak kler rżnie państwo na podatkach, tak z tego samego powodu, obywatele mogą tak legalnie robić w członka kler ;)
@rafik54321 nie, nie musisz zapłacić za odpłatną usługę,
jak dostanę od mechanika wymianę oleju gratis, to znaczy, że każdy musi ją dostać gratis?
Tak jak mówiłem, ty mnie a ja ciebie nie przekonamy, jeśli uważasz, że to rozsądne i pożądane działanie, to nie ma sprawy, kontynuuj, ktoś prędzej czy później powie sprawdzam a tedy dowiesz, się czy jest legalne...
@Tescior A czy faktycznie jak przyjeżdżasz do mechanika to dostajesz, olej, filtr i całą resztę gratis?
Czy raczej jest to wliczone w szerszą usługę?
Poza tym to mechanik zgadza się wykonać usługę gratis. Ksiądz zawsze zgadza się wykonać kolędę gratis bo nigdy nie wystawia faktur niezależnie od tego czy pieniądze otrzymuje czy nie.
Próbujesz na siłę wmówić mi, że kolęda to usługa za którą się płaci. Jeśli tak - poproszę fakturę. Widziałeś kiedyś żeby ksiądz fakturę wystawiał?
Uważam że to uzasadniony pstryczek w nos kleru.
Równie dobrze WOŚP by mógł się czepiać że ktoś by mu taki kwitek wrzucił.
Dobra, jak ktoś nie chce widzieć kluczowych różnic to nie widzi ;) .
@Tescior nie, nie musisz zapłacić za odpłatną usługę" - to w sumie super. To teraz będę jeździł po sklepach i zbierał sobie darmowe prezenty bo w końcu "nie, nie musisz zapłacić za odpłatną usługę", albo bujnę się do kina na darmowe filmy XD...
Za płatną usługę musisz zapłacić. Nie płacisz za darmową usługę. To różnica.
Jeśli ten twój mechanik zrobi promocję w stylu "wymiana oleju gratis" a jednocześnie postawi skarbonkę na np WOŚP z prośbą aby tam wrzucać pieniążki i ty wrzucisz tam zabawkową stówę to nie łamiesz prawa.
Bo to 2 odrębne transakcje. Jedną by było gdyby warunkiem skorzystania z promocji nieodpłatnej wymiany oleju, było wrzucenie dowolnej kwoty do puszki. Bo wtedy uzyskujesz korzyść majątkową w postaci darmowej wymiany oleju. Oszukałeś. Ale jeśli wrzucać nie musisz, to mamy 2 odrębne kwestie. To właśnie ci umyka.
@rafik54321 księża nie muszą wystawiać faktur, dlatego żadnej nie dostałeś
jeszcze coś?
bo serio mi się znudziło
@Tescior księża nie wystawiają faktur bo nie dostarczają odpłatnych usług ;) .
Po prostu, zostałeś zagięty i tyle :) .
Podobnie paragraf odnośnie gróźb karalnych brzmi
"190) § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
Więc aby groźba karalna była groźbą karalną musi być spełniony pewien warunek - osoba której się grozi musi uznać tę groźbę za realną.
Więc jeśli ja napiszę "pobiję cię" ale ty w to nie uwierzysz tylko to wyśmiejesz, to nie popełniłem przestępstwa. Jeśli się przestraszysz, to wtedy bym popełnił przestępstwo. To jest drobny niuans, ale kluczowy dla tego paragrafu.
Takim samym niuansem w paragrafie na temat oszustwa jest fakt, że oszukujący MUSI doznać korzyści wynikającej z oszustwa lub musi oszustwem doprowadzić do niekorzystnego rozdysponowania mieniem przez właściciela tego mienia.
Wręczenie papierowego kwitu księdzu nie wypełnia ani jednego, ani drugiego warunku.
Jeśli dalej tego nie kumasz, to zalecam kontakt z sądem, może oni cię przekonają.
Moja porąbana rodzinka też uważała że spadek mi się nie należał - sąd ich naprostował ;) .
@rafik54321 tragedia, serio, tragedia.
teraz jeszcze będziesz decydował czy ktoś się poczuł zagrożony czy nie?
ale czy ktoś się poczuł oszukany, już nie ma znaczenia?
całkiem serio mam nadzieję, że mieszkamy minimum 500 km od siebie
@Tescior Nie ja o tym decyduję, tylko sąd ;) . Sąd musi mieć podstawę uważać że poczułeś się zagrożony. Jeśli zgłosisz to np na policję, wtedy sam fakt zgłoszenia jest taką podstawą.
Co do oszustwa - tu jak widzisz, paragraf nie uwzględnia czy poczułeś się oszukany czy nie. Więc to nie ma znaczenia.
Nie wiem po co tak idziesz w zaparte w sytuacji w której nie masz racji i sam przepis o tym mówi...
Dobra, skończyły ci się argumenty - koniec tematu.
@rafik54321 https://www.radio.bialystok.pl/wiadomosci/index/id/116993
Genialne! Chyba sobie taki wydrukuję i wpuszczę księdza - pierwszy raz w życiu :D
OdpowiedzZa maly nominal, czy morda bardziej kurevska, niz krolewska?
Odpowiedzja kiedys urwie zapłaciłem lewą kasą no i co? wielkie halo robicie.
Odpowiedzmy kiedys przyjelismy ksiedza, jeszcze jak bylem nastolatkiem. matka polozyla koperte na stole. ksiadz przyszedl skonczyl kolende i poszedl ale koperty sam nie wziął. ni pytal czy to dla niego. matka zapomniala i juz. na przyszly rok nie przylazł wcale. oni sobie notuja to wszystko i trzymaja w archiwum przez lata. jak sie chajtalem to potrzebne bylo zaświadczenie od ksiedza. ten wyjal ksiege i tam bylo napisane w jakich latach byl przyjety i ile bylo dawane w kopercie
Odpowiedz@Cagenicolas A parafianie powinni prowadzić księgi ile któremu dali i potem cyk do Skarbówki :D .
Zawsze mnie to śmieszyło jak kler na kolędzie wyjmował wielką teczkę niczym akwizytor albo rachmistrz. W średniowieczu to jeszcze kumam, ale dziś? XD.