One też w wieku 40- znają angielski tak jak my. Do kontaktu zresztą język nie jest potrzebny... chociaż... i sam język się czasem przydaje w specyficznej formie kontaktu...
Możemy wreszcie przestać promować ten totalitarny i nazistowski naród? Tu niby jesteśmy za Ukrainą. Ale Węgrów nadal lubimy... To jest przecież sprzeczność. To tak samo jakbyś powiedział "popieram PIS i lubię Niemców/Niemki" lub "jestem antysemitą, ale Izrael to najwspanialszy kraj na świecie".
Już raz przed wyborami w 2015 był tu kult Węgier. Wiemy jak się skończyło. Nie powtarzajmy tego błędu. Zwłaszcza, że niedługo znowu wybory.
Nikt w UE nie chce mieć z Węgrami nic wspólnego. Ani z rządem, ani z tym narodem.
@Cammax Nie ma sensu przekreślać wieków dobrych relacji i obrażać się za naród, bo ma idiotów u władzy. Zwłaszcza jak sami jesteśmy w niewiele lepszej pozycji. Trochę jakby płaskoziemca śmiał się z antyszczepionkowca.
@3noki w sumie racja. Nas cały cywilizowany świat postrzega tak samo jak ja Węgrów. Prędko się nie zrehabilitujemy. Nie wiem, czy UE, zwłaszcza Niemcy tak prędko nam wybaczą. Szczerze wątpię.
Na naszą obronę mogę dodać tylko tyle, że na razie mamy wolne media, nie zamknęliśmy granicy przed Ukraińcami. No i u nas aż tak wielkiego poparcia Rosja nie ma, choć rząd też działa na korzyść Rosji. Świadomie lub nie, ale jednak. I tego świat też prędko nie zapomni.
@Cammax Tylko zwróć uwagę, że wszelkie (skuteczne i coś dające) działania pomocowe były oddolne. Rząd początkowo nie tylko w nich nie pomagał, ale dobrze było jak nie przeszkadzał.
Nie odbiega to z resztą od wcześniej prowadzonej przez PiS polityki wobec migrantów. Sam poznałem lepiej działanie Wydziału Spraw Cudzoziemców, a raczej niepisaną politykę, która tam funkcjonuje, żeby sprawy raczej komplikować niż próbować pomóc je załatwić. Był nawet pomysł (na szczęście nie przeszło) żeby zabrać WSC z Warszawy (gdzie jednak jest najwięcej petentów) do... Radomia, a wszelkie jednostki w stolicy zlikwidować. A niech wszyscy jeżdżą do Radomia!
@3noki fakt, u nas pomagała jedynie opozycja i jej wyborcy. Ale nadal jest to spora grupa. U nas opozycja stanowi trochę mniej niż połowę kraju. Na Węgrzech Orban ma większość konstytucyjną (nie wiem ile ona wynosi na Węgrzech, ale pewnie z 2/3). Jedyne co można PISowi przyznać, to to że nie zabraniali pomagać. Oczywiście tylko białym,bo czarni byli na rozkaz PISu bici i wypychani na koniec kolejki, a ostatecznie nie wpuszczani (bo czarni i muzułmanie od 2015 w żadnym wypadku nie mają do nas wstępu).
Nadal nie zmienia to faktu, że mają na rękach krew setek uchodźców z białoruskiej granicy, którzy nie mogli do nas wjechać tylko dlatego, że nie byli białymi katolikami. To była zbrodnia przeciw ludzkości. PIS za to powinno odpowiadać.
Węgrzy jednak wypadają jeszcze gorzej, bo tam nawet Ukraińcy nie mają wstępu.
One też w wieku 40- znają angielski tak jak my. Do kontaktu zresztą język nie jest potrzebny... chociaż... i sam język się czasem przydaje w specyficznej formie kontaktu...
Odpowiedz@koszmarek66, niedługo będą mieć ruski jako obowiązkowy.
Aniołki Orbana
OdpowiedzMożemy wreszcie przestać promować ten totalitarny i nazistowski naród? Tu niby jesteśmy za Ukrainą. Ale Węgrów nadal lubimy... To jest przecież sprzeczność. To tak samo jakbyś powiedział "popieram PIS i lubię Niemców/Niemki" lub "jestem antysemitą, ale Izrael to najwspanialszy kraj na świecie".
OdpowiedzJuż raz przed wyborami w 2015 był tu kult Węgier. Wiemy jak się skończyło. Nie powtarzajmy tego błędu. Zwłaszcza, że niedługo znowu wybory.
Nikt w UE nie chce mieć z Węgrami nic wspólnego. Ani z rządem, ani z tym narodem.
@Cammax Nie ma sensu przekreślać wieków dobrych relacji i obrażać się za naród, bo ma idiotów u władzy. Zwłaszcza jak sami jesteśmy w niewiele lepszej pozycji. Trochę jakby płaskoziemca śmiał się z antyszczepionkowca.
@3noki w sumie racja. Nas cały cywilizowany świat postrzega tak samo jak ja Węgrów. Prędko się nie zrehabilitujemy. Nie wiem, czy UE, zwłaszcza Niemcy tak prędko nam wybaczą. Szczerze wątpię.
Na naszą obronę mogę dodać tylko tyle, że na razie mamy wolne media, nie zamknęliśmy granicy przed Ukraińcami. No i u nas aż tak wielkiego poparcia Rosja nie ma, choć rząd też działa na korzyść Rosji. Świadomie lub nie, ale jednak. I tego świat też prędko nie zapomni.
@Cammax Tylko zwróć uwagę, że wszelkie (skuteczne i coś dające) działania pomocowe były oddolne. Rząd początkowo nie tylko w nich nie pomagał, ale dobrze było jak nie przeszkadzał.
Nie odbiega to z resztą od wcześniej prowadzonej przez PiS polityki wobec migrantów. Sam poznałem lepiej działanie Wydziału Spraw Cudzoziemców, a raczej niepisaną politykę, która tam funkcjonuje, żeby sprawy raczej komplikować niż próbować pomóc je załatwić. Był nawet pomysł (na szczęście nie przeszło) żeby zabrać WSC z Warszawy (gdzie jednak jest najwięcej petentów) do... Radomia, a wszelkie jednostki w stolicy zlikwidować. A niech wszyscy jeżdżą do Radomia!
@3noki fakt, u nas pomagała jedynie opozycja i jej wyborcy. Ale nadal jest to spora grupa. U nas opozycja stanowi trochę mniej niż połowę kraju. Na Węgrzech Orban ma większość konstytucyjną (nie wiem ile ona wynosi na Węgrzech, ale pewnie z 2/3). Jedyne co można PISowi przyznać, to to że nie zabraniali pomagać. Oczywiście tylko białym,bo czarni byli na rozkaz PISu bici i wypychani na koniec kolejki, a ostatecznie nie wpuszczani (bo czarni i muzułmanie od 2015 w żadnym wypadku nie mają do nas wstępu).
Nadal nie zmienia to faktu, że mają na rękach krew setek uchodźców z białoruskiej granicy, którzy nie mogli do nas wjechać tylko dlatego, że nie byli białymi katolikami. To była zbrodnia przeciw ludzkości. PIS za to powinno odpowiadać.
Węgrzy jednak wypadają jeszcze gorzej, bo tam nawet Ukraińcy nie mają wstępu.
szkoda fatygi, jak można na migi
Odpowiedz