Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
174 178
-

Zobacz także:


Kocioo
-5 / 13

Gdyby wymyślił lekarstwo na raka lub coś podobnego pewnie zarabiłby więcej niż cała drużyna Realu Madrid .

Odpowiedz
A Anonim_Gall
+6 / 12

@Kocioo Bzdura, zarabiałaby firma farmaceutyczna, on co najwyżej dostałby jakąś jednorazową premię, ale nie regularny zarobek.

Kocioo
0 / 8

@Anonim_Gall Zależy jaki wynegocjowałby kontrakt. W sporcie też zarabiają kluby.

Xar
-1 / 3

@Kocioo nauczcie sie, ze cos takiego jak lek na raka nie jest mozliwy. Juz na glupie przeziebienie sa rozne leki, bo to zespol objawow wywolanych roznymi przyczynami. Analogicznie z rakiem - rak skory, rak trzustki i rak pluc to calkiem inne choroby zbiorczo wrzucone do jednego worka. Ale to tak, jakby opryszczke na ryjcu i HIV wrzucic do jednego wora

A Anonim_Gall
0 / 2

@Kocioo Wynegocjowałby? Yhm. W takich firmach musisz na wstępie podpisać umowę, że wszystko co wypracujesz jest własnością firmy. Inaczej w ogóle Cię nie wpuszczą. Inna sprawa, że leku na raka nikt nie wymyśla w pojedynkę. I nie jest to kwestia geniuszu czy jego braku tylko takiej a nie innej organizacji pracy i poziomu rozwoju na którym jest świat. W związku z tym nie wiadomo tak naprawdę komu należałoby zapłacić, a jeśli wszystkim którzy brali udział w pracach to nikt by się nie wypłacił, zwłaszcza że część z tych ludzi to naukowcy uczelniani/instytutowi, którym płaci państwo.

Kocioo
-1 / 1

@Xar Zawsze znajdzie się ktoś,, kto zacznie rozbijać g... na atomy.

Kocioo
-1 / 1

@Anonim_Gall Powiedzmy że pracuje gdzieś w państwowym laboratorium lub uczelni...a zarobki na to wskazują ..w momencie wynalezienia leku....opatentowaniu formuły może negocjować z firmami farmaceutycznymi Co innego gdy pracuje w zespole naukowców dla firmy farmaceutycznej...ale wtedy nie zarabia się 1800 euro.

A Anonim_Gall
-1 / 1

@Kocioo Niestety tak to nie wygląda.

I Iasafaer
+5 / 5

Nie dają milionów.
Po prostu futbol oglądają miliony widzów. Jeśli każdy zapłaci powiedzmy 10zł za możliwość obejrzenia takiego meczu - czy to na żywo, czy wykupując abonament kablówki, czy platformy streamingowej - to robi się z tego pokaźna sumka. Kilka meczów i mamy w puli wręcz absurdalną kwotę.
A przecież ludzie za mecz gotowi są zapłacić znacznie więcej, niż 10zł.
Do tego dochodzą sponsorzy, którzy korzystają na fakcie, że piłkarz, którego oglądają miliony może być wizytówką ich produktu lub usługi.

Nie mogę pojąć tego bólu dupy, że piłkarz zarabia takie pieniądze.
Przecież sami ludzie mu kur...a płacicie.
Te miliony, które oni dostają - one nie biorą się z jakiegoś tajemniczego worka. To są wasze pieniądze. Pewnie również tego biologa.

Piłkarz w rzeczywistości wcale nie zarabia milionów. Tu występuje efekt skali.
Dlatego celebryci są tak obrzydliwie bogaci, bo występuje efekt skali.
Żeby celebrytom "uciąć" zarobki i obniżyć je do poziomów społecznie akceptowalnych to większość występów musieliby dawać właściwie za darmo, a te płatne musiałyby kosztować kilka groszy za bilet.

Odpowiedz
N nr8
-2 / 2

@Iasafaer cale szczescie miliony osob nie placi na sluzbe zdrowia te 10zl.

Xar
-1 / 1

@nr8 no i pozniej ida na wydatki:
okolo 1000 szpitali
Kilkanascie dziesiatek pracownikow sluzby zdrowia(od salowych, przez pielegniarzy i pielegniarki konczac na lekarzach)
Sprzet jednorazowy i leki(strzykawki, igly, patyczki, leki proste i bardziej zlozone, dofinansowania do lekow dla pacjentow, tzw. refundacje)
Leczenie pooperacyjne i rehabilitacje, senatoria etc.
Ksztalcenie przyszlych kadr
Utrzymanie i wyposazenie sprzetu diagnostycznego
Utrzymanie, zakup i paliwo oraz wymienny osprzet dla zespolow ratownictwa(karetki+helikoptery).
Wymieniac dalej, bardziej precyzyjnie?

I Iasafaer
0 / 0

@nr8 Jak słusznie zauważył @Xar te pieniądze znajdują swoje zastosowanie.
Oczywiście możemy się spierać ile pieniędzy przy okazji jest marnowana na wypłaty dygnitarzy, czy nietrafione, bzdurne inwestycje, ale można przypuszczać, że w puli i tak jest stosunkowo mała kwota w porównaniu do potrzeb.
Bo piłkarz za mecz dostaje miliony, a w medycynie miliony potrafi kosztować terapia jednego bądź kilku pacjentów. Pacjentów wymagających kosztownych terapii i zabiegów jest znacznie więcej, niż wszystkich piłkarzy na świecie.

I choć może to brzmieć dla niektórych absurdalnie - w puli pieniężnej przeznaczonej na służbę zdrowia jest... absurdalnie mało pieniędzy. Leczenie ludzi się zasadniczo nie opłaca z ekonomicznego punktu widzenia.
Zawsze tak było, jest i musi być.
Bo życie ludzkie to emocje, instynkty. Człowiek, żeby dostać choć jeden dodatkowy dzień życia, każdą dodatkową godzinę - gotów jest na bardzo, bardzo wiele. Czy będziemy naprawiać w nieskończoność samochód, który generuje same koszty tylko po to, żeby przejechał kilka kilometrów? Z pewnością pozbędziemy się złomu.
Ale człowiek to nie samochód, tym bardziej nie złom. I tu tkwi problem. "Naprawianie" człowieka jest tak samo nieuzasadnione ekonomicznie jak naprawa starego, psującego się samochodu.
Ale wiadomo jak jest.
I proszę mnie źle nie zrozumieć - nie chcę być odebrany jako ktoś kto sugeruje eutanazję, czy w ogóle ignorowanie ludzkiego życia. Szkopuł w tym, że na leczenie pieniędzy ZAWSZE będzie za mało. Zawsze.

To są usługi może nie tyle drogie (bo są), ale zwyczajnie nieopłacalne.

Xar
-1 / 1

Sorry mlody, tak dziala rynek - dopoki nie masz efektow zarabiasz gownianie. Bo jesli nie reprezentujesz topu z najlepszych lig, to zarabiasz tyle co 3. ligowy sredniak - czyli gownianie. I nie zaleznie czy mowimy o piekarni, footbolu, produkcji opakowan czy mechanikach

Odpowiedz