Nie dziwię się, że to się czuje "niebinarne". Wygląda ani jak facet, ani jak kobieta. Nie wiem, może tylko ja mam takie "szczęście", że 2szystkie osoby niebinarne jaki widziałam zawsze były po prostu brzydkie jak noc i do niczego nie podobne.
@ByleBadyle
Ja nikogo takiego nie poznałem.
Niby w Stanach był facet, który ubierał się jak baba, malował. Pracował w sklepie na kasie. Za każdym razem zaznaczał, żeby zwracać się do niego bodajże "Kate". Upierdliwe to było. Z innymi kończyło się na "how are you", nie trzeba było stosować jakichś bardziej zażyłych form czy mówić po imieniu. Jako klient nie czułem potrzeby. Temu/tej widać brakowało tego.
@michalSFS ja nie znam na żywo żadnego "niebinarnego" onego, poznałam tylko parę osób identyfikujących się jako płeć przeciwna i oni akurat byli na prawdę normalni, nawet fajni, po prostu źle się czuli że swoją płcią i ją "zmienili" (hormonalnie i operacyjnie). Ja to umiem zrozumieć, nie umiem natomiast zrozumieć jak ktoś może nie wiedzieć, którą płcią się czuje i zamiast szukać pomocy (bo coś tu jest ewidentnie nie halo) to uważa się za jakąś nieistniejącą płeć i wymyśla do tego nieistniejące problemy.
Jej/jego onego :) życie, jej sprawa. Tylko po co sobie tak życie komplikować? Rozumiem że to jakiś rodzaj buntu przeciwko nietolerancjnym ludziom. Co widać tu po komentarzach. Ale ja bym wolał zająć się jakimś hobby, pracą, rodziną itp zamiast walczyć z systemem
W sumie, to trochę współczuję ludziom mającym tak namieszane pod pokrywką. Dorośnie toto, będzie musiało pójść na swoje i bardzo boleśnie zderzy się z życiem. Kilku-kilkunastu utrzyma się w charakterze pajaców / celebrytów / in-fuj-encerów, ale reszta będzie gryzła tynki.
Nie dziwię się, że to się czuje "niebinarne". Wygląda ani jak facet, ani jak kobieta. Nie wiem, może tylko ja mam takie "szczęście", że 2szystkie osoby niebinarne jaki widziałam zawsze były po prostu brzydkie jak noc i do niczego nie podobne.
Odpowiedz@ByleBadyle
Ja nikogo takiego nie poznałem.
Niby w Stanach był facet, który ubierał się jak baba, malował. Pracował w sklepie na kasie. Za każdym razem zaznaczał, żeby zwracać się do niego bodajże "Kate". Upierdliwe to było. Z innymi kończyło się na "how are you", nie trzeba było stosować jakichś bardziej zażyłych form czy mówić po imieniu. Jako klient nie czułem potrzeby. Temu/tej widać brakowało tego.
Starałem się omijać i chodzić do innych kas:)
@michalSFS ja nie znam na żywo żadnego "niebinarnego" onego, poznałam tylko parę osób identyfikujących się jako płeć przeciwna i oni akurat byli na prawdę normalni, nawet fajni, po prostu źle się czuli że swoją płcią i ją "zmienili" (hormonalnie i operacyjnie). Ja to umiem zrozumieć, nie umiem natomiast zrozumieć jak ktoś może nie wiedzieć, którą płcią się czuje i zamiast szukać pomocy (bo coś tu jest ewidentnie nie halo) to uważa się za jakąś nieistniejącą płeć i wymyśla do tego nieistniejące problemy.
Prosze nie obrażać śląskiego języka.
Odpowiedz@ottakijeden ,nie ma takiego języka.
To nie jest śląski, bocie. To język tęczowych. Czytać nie potrafisz czy co?
OdpowiedzStarzy to chyba rodzeństwo ,bo od razu mi się z Habsburgami skojarzyło ,zwłaszcza ta wysunięta broda
OdpowiedzJej/jego onego :) życie, jej sprawa. Tylko po co sobie tak życie komplikować? Rozumiem że to jakiś rodzaj buntu przeciwko nietolerancjnym ludziom. Co widać tu po komentarzach. Ale ja bym wolał zająć się jakimś hobby, pracą, rodziną itp zamiast walczyć z systemem
OdpowiedzO, i ma na bluzie hasło z jakim trzeba do niej wysłać SMS
Odpowiedzto przykre, a ludzie z bezsennością mogą dostać skierowanie do psychiatry
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 February 2023 2023 17:14
OdpowiedzW sumie, to trochę współczuję ludziom mającym tak namieszane pod pokrywką. Dorośnie toto, będzie musiało pójść na swoje i bardzo boleśnie zderzy się z życiem. Kilku-kilkunastu utrzyma się w charakterze pajaców / celebrytów / in-fuj-encerów, ale reszta będzie gryzła tynki.
Odpowiedzja prdle... niech to tam sobie jest czym chce, ale to zniekształcanie języka drazni niezmiernie
Odpowiedz