Absolutnie nie! Feminatywy są znane od dawna w języku polskim i bardzo mi się podoba opcja, że są także wersje dla kobiet (nie jestem żadną feministką)
"Rozwój słowotwórczej kategorii żeńskości, istniejącej od wieków, nastąpił wraz z emancypacją kobiet, wskutek której narodziła się „potrzeba nowego nazewnictwa funkcji, zawodów, urzędów, które dotychczas były przez kobiety rzadko piastowane”[13]. W XIX-wiecznych zwyczajach językowych funkcjonowały „neutralne stylowo odpowiedniki nazw męskoosobowych (np. docentka, doktorka, profesorka, weterynarka)"
@Wiedzma Też uważam, że to ok, chociaż jeszcze się nie przyzwyczailiśmy i dlatego możemy te słowa odbierać jako dziwne. Jeśli są zgodne z zasadami słowotwórstwa to są poprawne. Ja jednak osobiście wolę być psychologiem a nie psycholożką, a moje koleżanki różnie:)
@Frida06 Kwestia osłuchania się, to tak jak ze słowem "dron" ładnie i trochę groźnie brzmi, natomiast znaczy to tyle, co "brzęczyk", bo jest onomatopeją, ale już brzęczyk nikt nie mówi w Polsce :)
@Wiedzma Ale sędzia już nie ma oddzielnej formy, prawda? Pójdźcie dalej samo określenie "feminatyw" zmieńcie na formę żeńską, może: "feminatywka"? Albo jeszcze dalej, bo to przecież słowo obcego pochodzenia, zmieńcie na polskie, może: "kobietywka"?
Zabawne jak feministki zazdroszczą mężczyznom "koncówek". :)
@Obiektywny1 Jak to nie ma?? Sędzina... Co ciebie obchodzi jak kobieta chce być nazywana? Boli Cię to? Nie staje ci od tego? Jeżeli chcę być nazywana zgodnie z moją płcią, to mam do tego prawo, do Ciebie mam się zwracać na "pani" bo tak mi się bardziej podoba? Weź swoje zabawki i idź proszę w swój kąt piaskownicy, a nie próbuj na siłę zmieniać kształt mojego zamku.
@Obiektywny1 To nie kalecz :) kto Ci broni nie używać żeńskiej formy? Sędzina to dawna żona sędziego, obecnie słowo to używane jest jako żeńska forma sędziego w mowie potocznej.
@Wiedzma No proszę. Kobiety od lat walczyły o to, by ich nie dyskryminować choćby zawodowo, by też mogły zostać kierowcą, naukowcem, lekarzem czy inżynierem. I w końcu im się udało. Fajnie. jednak niektórym to za mało, one chcą podkreślić jeszcze bardziej swoją kobiecość, bo one nie są inżynierem, są inżynierkami. Takim inżynierem, tyle że z cyckami. Chyba właśnie o to kobietom chodziło, by zlikwidować podziały i aby inżynierami, naukowcami itp. mogli być już nie tylko mężczyźni, ale i kobiety. To nie, same teraz tworzycie podziały i próbujecie dzielić np. na naukowców i naukowczynie (?). Jak tak pragniecie walczyć o biedne, uciśnione kobiety to spróbujcie na bliskim wschodzie albo w Afryce, bo tu im niczego nie brakuje.
@Wiedzma Nie prawda. W potocznie możesz używać jakiejkolwiek nowomowy, ale w sądzie nie zwrócisz się "sędzino" bo będzie to potraktowane jako obraza urzędu, bo prawidłowo powinno się odmieniać: pani sędzio, pani sędzi (a w przypadku mężczyzny: pana sędziego, panu sędziemu), itd.
Nazwy uniwersalne wieżą się z prestiżem stanowiska i tak są odbierane. Używając feminatywu podkreślasz i dajesz do zrozumienia, że to twoja płeć jest ważniejsza niż stanowisko. Ale rób jak chcesz.
@Obiektywny1 "bo będzie to potraktowane jako obraza urzędu," a wiesz to skąd? :) Nie jest to obraza sądu, coś ściemniasz.
"Używając feminatywu podkreślasz i dajesz do zrozumienia, że to twoja płeć jest ważniejsza niż stanowisko. Ale rób jak chcesz. " to jest wyłącznie twoje widzimisię i subiektywna opinia, po co mam ją brać pod uwagę? Nie jest to zgodne z prawdą co prawisz, bo jeszcze 100 lat temu było to normą. Po co zmieniać tradycje? To Ty używasz nowomowy, ja kulturalnie wracam do korzeni w tym kontekście.
Język jest narzędziem ,,plastycznym" odpowiadającym na zmieniające się potrzeby także nie ma sensu, wedle mnie, dorabiać do tego zbędnej ideologii. Jeśli jakaś forma nie wejdzie w uzus zostanie naturalnie wyparta/zniknie także język jest bardzo demokratyczną formą i nie ma co drzeć koszul z powodu feminatywów, wyrazów obcojęzycznych, neologizmów itd.
@akira800 No nie, prawacka ideologia tak się składa. Nie rozumiem, dlaczego jęczycie z powodu powrotu do tradycji języka polskiego. I ciekawe jest to, że jęczą głównie panowie, a to was nawet nie dotyka.
@TheAvatar322 No i??? Co z tego? Już 100 lat temu było to normą, czy kogoś to boli? Masz od tego wysypkę? Krowy ci mleka nie dają? Kogo to boli? Nikogo. Po prostu dupcia Cię piecze, bo zderzyłeś się z czymś nowym. W czym gorsza jest naukowczyni od naukowca? Sam wyraz ma niby powodować, że jedno jest lepsze od drugiego? Nie rozumiem twojej logiki, bo nikt TERAZ nie próbuje niczego zmieniać, to ponad 100 lat temu było normalne, a teraz nagle nie jest? WTF?
@akira800 No i to jest właśnie to... zero argumentów, za to głupie zachowanie... nie chcesz, nie używaj żeńskich odpowiedników, co mnie to obchodzi, skoro nawet nie jesteś kobietą? Czy ja wpierdzielam Ci się do życia próbując mówić do ciebie tak, jak nie chcesz? To się odwal od tego, czego chce część kobiet.
@Ella111111 Dobrze. To forma nieoficjalna, spontaniczna, używana w podczas codziennych rozmów np.pomiędzy przyjaciółmi. Na ulicy, czy stojąc w kolejce po pieczywo nikt nie zabroni używania formy potocznej, gdyż jest ona luźna, swobodna i zrozumiała. Być może kiedyś doczeka się swojego miejsca w języku oficjalnym, lecz póki co takim nie jest.
I tak też powyżej opisałem, powołując się definicję słowa "sędzina" według pwn.
Też się zgadzam że to głupota i próba uszczęśliwiania feministek na siłę. Ja jestem kierowcą nie "kierowczynią" auta osobowego. Czułabym się obrażona gdyby ktoś mnie takim dziwadlem nazwał.
Mam też gdzieś że feminizmy były używane już x lat temu. Język ewoluuje naturalnie i nie zmieniajmy go na siłę. Tak jak dziś jestem mężatką, a nie białogłową.
Natomiast jeżeli komuś pasuje to niech sobie będzie nawet "kierownicą"
kierowca- osoba posiadająca uprawnienia do kierowania pojazdem
kierujący, kierująca- osoba prowadząca pojazd, itd.
A tak w ogóle,kierowca to bardziej forma żeńska, bo- ta kierowca ( jak- ta owca)
Będziemy mówić kierowniczko do kobiet prowadzących auta.
Jak żule:
Podchodzi taki do samochodu, kobieta za kierownicą otwiera okno.
" Kierowniczko, poratuj parę złotych".
"Gryzie" oczywiście w oczy. Zabawne. :-) Może dla nowego pokolenia będzie normalne. Język cały czas się zmienia.
A tak żartem to...
W pojazdach jest żeńska forma "kierownica" do kierowania. Na potrzeby mężczyzn zrobiono kierowcę. ;) Idąc tym rozumowaniem kobieta za "kółkiem" to właśnie kierownica. ;) Brzmi bardziej kobieco. :-D
Chociaż nie, bo przecież kierownica to odpowiednik kierownika bardziej:)
@d421584
"
Chociaż nie, bo przecież kierownica to odpowiednik kierownika bardziej:)"
Kierownik- kierowniczka.
Ja bym poszedł dalej. Uznajmy, że kierowca( ona z końcówką -ca) jest feminatywem- jak baletnica i tym razem pójdźmy w drugą stronę. Utwórzmy męska formę.
@DamianSzcz
To nawet lepsze ten kierowiec ;)
Co do kierowniczki to właściwie to jest zdrobnienie.
Jak jest kierowniczka to powinien być kierowniczek.
Czyli odpowiednik kierownika to ... kierownica :-) Pasuje jak ulał.
Feminatywy kiedyś były potocznie używane. Zostały wyrugowane z języka polskiego w czasach komunizmu, bo kobiety miały pracować tak samo, jak mężczyźni. Mnie feminatywy nie przeszkadzają. Mnie tylko śmieszą pseudo-prawicowcy oburzeni lub wyśmiewający używanie feminatywów.
Zaiste waćpan słusznie prawisz, ludzie źli język ciągle zmieniają, miast pozostawić go w znanej nam od wieków postaci. Tylko w której? Któraż jest właściwa, bo zmiany są ciągłe i ewolucyjne i każdego niemalże roku nowa mowa się tworzy, język upadla i zanieczyszcza.
O czystym i prawilnym języku wiemy jeno bodajże 1 zdanie:
„Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”.
@glauthor Ale świadkini to bardzo stare słowo, używa go moja mama i wiele innych kobiet. W sumie jesteś drugą osobą, którą to dziwi :) Słyszałam też formę "świadkowa"
@Wiedzma nie twierdzę, że to nowe słowo, mówię tylko, że było dla mnie zaskoczeniem usłyszeć je. Ja osobiście nigdy dotąd nie spotkałem się z nim. Świadkowa chyba już słyszałem. Może to też rejonizacja robi różnicę.
kobietom udalo sie uzyskac rownoupranienie juz jakis czas temu. ale oczywiscie to ineofeministkom nie wystarcza. bawi mnie tym wszystkim jedno - niewazne ile jeszcze uda sie im osiagnac, nigdy nie beda usatysfakcjonowane. zawsze beda czuly sie zle. wiec moze problem nie lezy w sytuacji, a w ich mentalnosci?
Nowomową to jest akurat nazywanie kobiet męskimi określeniami. Feminatywy były w języku polskim od zawsze, aż do... Bieruta, który idąc drogą Stalina wymyślił że różnice klasowe i płciowe trzeba znosić na równi. Szybko jednak zapał Bieruta osłabł jak mu przedstawiono pierwsze plakaty z kobietami traktorzystami. Było to tak głupie że nawet Bierut uznał że to przesada i ze eliminacja feminatywów jest jednak marksizmem zbyt dalece posuniętym nawet jak na PZPR. Współcześni marksiści jednak powrócili do tego kretynizmu i mamy taką nowomowę jak pani poseł zamiast posłanki, pani nauczyciel zamiast nauczycielki jak to było od wieków, i inne wynalazki. Do niektórych nawet już przywykliśmy i taka psycholożka - przed komuną słowo oczywiste i nie budzące żadnych wątpliwości dziś brzmi niemal obco, bo komuniści bombardowali nas latami "panią psycholog".
Ja jestem za wolnością, więc proponuję żeby marksiści jak tak bardzo chcą się obnosić ze swoja miłością do Stalina i Bieruta unikali feminatywów, zaś pozostali lepiej żeby używali prawidłowych form, a w języku polskim rzeczowniki posiadają rodzaj męski, żeński i nijaki, a nie tylko męski.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 . Jedni komuniści walczyli z formami żeńskimi a teraz inni wciskają je kolanem gdzie się da i gdzie się nie da. Gdyby to był proces spontaniczny i oddolny to by nie budził oporu.
Poza tym są miejsca gdzie formy żeńskie mają sens i takie gdzie go nie mają. Z plakatu z demota wynika że nabór jest na dwa różne stanowiska, co raczej nie jest prawdą. Kierowca to określenie osoby kierującej pojazdem bez wskazywania płci takiej osoby.
Czy teraz mamy przerabiać wszystkie ustawy gdzie np. zamiast "sprawca" będzie "sprawca lub sprawczyni", zamiast kierownik będzie "kierownik lub kierowniczka" itd.?
Absolutnie nie! Feminatywy są znane od dawna w języku polskim i bardzo mi się podoba opcja, że są także wersje dla kobiet (nie jestem żadną feministką)
Odpowiedz"Rozwój słowotwórczej kategorii żeńskości, istniejącej od wieków, nastąpił wraz z emancypacją kobiet, wskutek której narodziła się „potrzeba nowego nazewnictwa funkcji, zawodów, urzędów, które dotychczas były przez kobiety rzadko piastowane”[13]. W XIX-wiecznych zwyczajach językowych funkcjonowały „neutralne stylowo odpowiedniki nazw męskoosobowych (np. docentka, doktorka, profesorka, weterynarka)"
@Wiedzma Też uważam, że to ok, chociaż jeszcze się nie przyzwyczailiśmy i dlatego możemy te słowa odbierać jako dziwne. Jeśli są zgodne z zasadami słowotwórstwa to są poprawne. Ja jednak osobiście wolę być psychologiem a nie psycholożką, a moje koleżanki różnie:)
@Frida06 Kwestia osłuchania się, to tak jak ze słowem "dron" ładnie i trochę groźnie brzmi, natomiast znaczy to tyle, co "brzęczyk", bo jest onomatopeją, ale już brzęczyk nikt nie mówi w Polsce :)
@Wiedzma Ale sędzia już nie ma oddzielnej formy, prawda? Pójdźcie dalej samo określenie "feminatyw" zmieńcie na formę żeńską, może: "feminatywka"? Albo jeszcze dalej, bo to przecież słowo obcego pochodzenia, zmieńcie na polskie, może: "kobietywka"?
Zabawne jak feministki zazdroszczą mężczyznom "koncówek". :)
@Obiektywny1 Jak to nie ma?? Sędzina... Co ciebie obchodzi jak kobieta chce być nazywana? Boli Cię to? Nie staje ci od tego? Jeżeli chcę być nazywana zgodnie z moją płcią, to mam do tego prawo, do Ciebie mam się zwracać na "pani" bo tak mi się bardziej podoba? Weź swoje zabawki i idź proszę w swój kąt piaskownicy, a nie próbuj na siłę zmieniać kształt mojego zamku.
@Wiedzma Sędzina to żona sędziego, więc spudłowałaś.
Są nazwy uniwersalne. To nie maskulatywy.
Po co kaleczyć polski język?
@Obiektywny1 To nie kalecz :) kto Ci broni nie używać żeńskiej formy? Sędzina to dawna żona sędziego, obecnie słowo to używane jest jako żeńska forma sędziego w mowie potocznej.
@Wiedzma No proszę. Kobiety od lat walczyły o to, by ich nie dyskryminować choćby zawodowo, by też mogły zostać kierowcą, naukowcem, lekarzem czy inżynierem. I w końcu im się udało. Fajnie. jednak niektórym to za mało, one chcą podkreślić jeszcze bardziej swoją kobiecość, bo one nie są inżynierem, są inżynierkami. Takim inżynierem, tyle że z cyckami. Chyba właśnie o to kobietom chodziło, by zlikwidować podziały i aby inżynierami, naukowcami itp. mogli być już nie tylko mężczyźni, ale i kobiety. To nie, same teraz tworzycie podziały i próbujecie dzielić np. na naukowców i naukowczynie (?). Jak tak pragniecie walczyć o biedne, uciśnione kobiety to spróbujcie na bliskim wschodzie albo w Afryce, bo tu im niczego nie brakuje.
@Wiedzma Nie prawda. W potocznie możesz używać jakiejkolwiek nowomowy, ale w sądzie nie zwrócisz się "sędzino" bo będzie to potraktowane jako obraza urzędu, bo prawidłowo powinno się odmieniać: pani sędzio, pani sędzi (a w przypadku mężczyzny: pana sędziego, panu sędziemu), itd.
Nazwy uniwersalne wieżą się z prestiżem stanowiska i tak są odbierane. Używając feminatywu podkreślasz i dajesz do zrozumienia, że to twoja płeć jest ważniejsza niż stanowisko. Ale rób jak chcesz.
@Obiektywny1 "bo będzie to potraktowane jako obraza urzędu," a wiesz to skąd? :) Nie jest to obraza sądu, coś ściemniasz.
"Używając feminatywu podkreślasz i dajesz do zrozumienia, że to twoja płeć jest ważniejsza niż stanowisko. Ale rób jak chcesz. " to jest wyłącznie twoje widzimisię i subiektywna opinia, po co mam ją brać pod uwagę? Nie jest to zgodne z prawdą co prawisz, bo jeszcze 100 lat temu było to normą. Po co zmieniać tradycje? To Ty używasz nowomowy, ja kulturalnie wracam do korzeni w tym kontekście.
@Wiedzma lewacka ideologia coś na siłę byle było
@Obiektywny1 z tą ,,sędziną" miałbyś rację, gdybyś mówił jedynie o archaizmach znaczeniowych https://rjp.pan.pl/porady-jezykowe-main/327-sdzina
Język jest narzędziem ,,plastycznym" odpowiadającym na zmieniające się potrzeby także nie ma sensu, wedle mnie, dorabiać do tego zbędnej ideologii. Jeśli jakaś forma nie wejdzie w uzus zostanie naturalnie wyparta/zniknie także język jest bardzo demokratyczną formą i nie ma co drzeć koszul z powodu feminatywów, wyrazów obcojęzycznych, neologizmów itd.
@Wiedzma buahaha oddychaj
@akira800 No nie, prawacka ideologia tak się składa. Nie rozumiem, dlaczego jęczycie z powodu powrotu do tradycji języka polskiego. I ciekawe jest to, że jęczą głównie panowie, a to was nawet nie dotyka.
@Wiedzma Obawiam się, że nie tylko moje widzimisie, ale także profesorów językoznawstwa.
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/sedzina;7270.html
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/sedzia-i-b-sedzina-b;2554.html
@TheAvatar322 No i??? Co z tego? Już 100 lat temu było to normą, czy kogoś to boli? Masz od tego wysypkę? Krowy ci mleka nie dają? Kogo to boli? Nikogo. Po prostu dupcia Cię piecze, bo zderzyłeś się z czymś nowym. W czym gorsza jest naukowczyni od naukowca? Sam wyraz ma niby powodować, że jedno jest lepsze od drugiego? Nie rozumiem twojej logiki, bo nikt TERAZ nie próbuje niczego zmieniać, to ponad 100 lat temu było normalne, a teraz nagle nie jest? WTF?
@akira800 No i to jest właśnie to... zero argumentów, za to głupie zachowanie... nie chcesz, nie używaj żeńskich odpowiedników, co mnie to obchodzi, skoro nawet nie jesteś kobietą? Czy ja wpierdzielam Ci się do życia próbując mówić do ciebie tak, jak nie chcesz? To się odwal od tego, czego chce część kobiet.
@Ella111111 Rozumiesz, co znaczy "potocznie"?
@Ella111111 Dobrze. To forma nieoficjalna, spontaniczna, używana w podczas codziennych rozmów np.pomiędzy przyjaciółmi. Na ulicy, czy stojąc w kolejce po pieczywo nikt nie zabroni używania formy potocznej, gdyż jest ona luźna, swobodna i zrozumiała. Być może kiedyś doczeka się swojego miejsca w języku oficjalnym, lecz póki co takim nie jest.
I tak też powyżej opisałem, powołując się definicję słowa "sędzina" według pwn.
https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/9b/Protest_czytelnik%C3%B3w_i_czytelniczek_Poradnika_J%C4%99zykowego.jpg
Odpowiedzhttps://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/5d/Feminatyw_z_1918_roku_%E2%80%93_Magistra_farmacji.jpg
OdpowiedzTeż się zgadzam że to głupota i próba uszczęśliwiania feministek na siłę. Ja jestem kierowcą nie "kierowczynią" auta osobowego. Czułabym się obrażona gdyby ktoś mnie takim dziwadlem nazwał.
OdpowiedzMam też gdzieś że feminizmy były używane już x lat temu. Język ewoluuje naturalnie i nie zmieniajmy go na siłę. Tak jak dziś jestem mężatką, a nie białogłową.
Natomiast jeżeli komuś pasuje to niech sobie będzie nawet "kierownicą"
kierowca- osoba posiadająca uprawnienia do kierowania pojazdem
Odpowiedzkierujący, kierująca- osoba prowadząca pojazd, itd.
A tak w ogóle,kierowca to bardziej forma żeńska, bo- ta kierowca ( jak- ta owca)
@giwek
Mam kompromis.
Będziemy mówić kierowniczko do kobiet prowadzących auta.
Jak żule:
Podchodzi taki do samochodu, kobieta za kierownicą otwiera okno.
" Kierowniczko, poratuj parę złotych".
W tej formie feminatyw się na pewno przyjmie :)
"Gryzie" oczywiście w oczy. Zabawne. :-) Może dla nowego pokolenia będzie normalne. Język cały czas się zmienia.
OdpowiedzA tak żartem to...
W pojazdach jest żeńska forma "kierownica" do kierowania. Na potrzeby mężczyzn zrobiono kierowcę. ;) Idąc tym rozumowaniem kobieta za "kółkiem" to właśnie kierownica. ;) Brzmi bardziej kobieco. :-D
Chociaż nie, bo przecież kierownica to odpowiednik kierownika bardziej:)
@d421584
"
Chociaż nie, bo przecież kierownica to odpowiednik kierownika bardziej:)"
Kierownik- kierowniczka.
Ja bym poszedł dalej. Uznajmy, że kierowca( ona z końcówką -ca) jest feminatywem- jak baletnica i tym razem pójdźmy w drugą stronę. Utwórzmy męska formę.
@DamianSzcz
To nawet lepsze ten kierowiec ;)
Co do kierowniczki to właściwie to jest zdrobnienie.
Jak jest kierowniczka to powinien być kierowniczek.
Czyli odpowiednik kierownika to ... kierownica :-) Pasuje jak ulał.
Niech sobie zostanie kierownica!
OdpowiedzFeminatywy kiedyś były potocznie używane. Zostały wyrugowane z języka polskiego w czasach komunizmu, bo kobiety miały pracować tak samo, jak mężczyźni. Mnie feminatywy nie przeszkadzają. Mnie tylko śmieszą pseudo-prawicowcy oburzeni lub wyśmiewający używanie feminatywów.
Odpowiedz@Myslaca_istota Dokładnie, jeśli feministkom to przeszkadza, to zawsze można zostać przy określeniu towarzyszka kierowca. :)
A dlaczego do wyboru są tylko dwie opcje? Gdzie pozostałe 54 płcie?
OdpowiedzDYSKRYMINACJA!!!
Zaiste waćpan słusznie prawisz, ludzie źli język ciągle zmieniają, miast pozostawić go w znanej nam od wieków postaci. Tylko w której? Któraż jest właściwa, bo zmiany są ciągłe i ewolucyjne i każdego niemalże roku nowa mowa się tworzy, język upadla i zanieczyszcza.
OdpowiedzO czystym i prawilnym języku wiemy jeno bodajże 1 zdanie:
„Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”.
Ostatnio w jakiejś audycji radiowej usłyszałem : " świadek Ryszard W i świadkini Iwona S.". Myślałem początkowo, że coś o świni mówią
Odpowiedz@glauthor Ale świadkini to bardzo stare słowo, używa go moja mama i wiele innych kobiet. W sumie jesteś drugą osobą, którą to dziwi :) Słyszałam też formę "świadkowa"
@Wiedzma nie twierdzę, że to nowe słowo, mówię tylko, że było dla mnie zaskoczeniem usłyszeć je. Ja osobiście nigdy dotąd nie spotkałem się z nim. Świadkowa chyba już słyszałem. Może to też rejonizacja robi różnicę.
To oczywisty błąd. Przecież w języku polskim funkcjonuje już słowo kierownica. Powinno być więc "... lub kierownicą" ;-)
OdpowiedzSkoro może być lekarka, nauczycielka, dentystka, okulistka, dyrektorka...
OdpowiedzZ resztą kij jak napisali ważne żeby się ludzie pozgłaszali do pracy.
Uwielbiam feminatywyy zwłaszcza oficerki adwokatki pilotki . Dawać więcej.
OdpowiedzNie nowomowa a powrót do normalności sprzed PRLu. Polecam https://pl.wikipedia.org/wiki/Feminatyw
OdpowiedzCzysto tradycyjny język polski
Odpowiedzhttps://youtu.be/MYH2qGScEVk
kobietom udalo sie uzyskac rownoupranienie juz jakis czas temu. ale oczywiscie to ineofeministkom nie wystarcza. bawi mnie tym wszystkim jedno - niewazne ile jeszcze uda sie im osiagnac, nigdy nie beda usatysfakcjonowane. zawsze beda czuly sie zle. wiec moze problem nie lezy w sytuacji, a w ich mentalnosci?
OdpowiedzNowomową to jest akurat nazywanie kobiet męskimi określeniami. Feminatywy były w języku polskim od zawsze, aż do... Bieruta, który idąc drogą Stalina wymyślił że różnice klasowe i płciowe trzeba znosić na równi. Szybko jednak zapał Bieruta osłabł jak mu przedstawiono pierwsze plakaty z kobietami traktorzystami. Było to tak głupie że nawet Bierut uznał że to przesada i ze eliminacja feminatywów jest jednak marksizmem zbyt dalece posuniętym nawet jak na PZPR. Współcześni marksiści jednak powrócili do tego kretynizmu i mamy taką nowomowę jak pani poseł zamiast posłanki, pani nauczyciel zamiast nauczycielki jak to było od wieków, i inne wynalazki. Do niektórych nawet już przywykliśmy i taka psycholożka - przed komuną słowo oczywiste i nie budzące żadnych wątpliwości dziś brzmi niemal obco, bo komuniści bombardowali nas latami "panią psycholog".
OdpowiedzJa jestem za wolnością, więc proponuję żeby marksiści jak tak bardzo chcą się obnosić ze swoja miłością do Stalina i Bieruta unikali feminatywów, zaś pozostali lepiej żeby używali prawidłowych form, a w języku polskim rzeczowniki posiadają rodzaj męski, żeński i nijaki, a nie tylko męski.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 . Jedni komuniści walczyli z formami żeńskimi a teraz inni wciskają je kolanem gdzie się da i gdzie się nie da. Gdyby to był proces spontaniczny i oddolny to by nie budził oporu.
Poza tym są miejsca gdzie formy żeńskie mają sens i takie gdzie go nie mają. Z plakatu z demota wynika że nabór jest na dwa różne stanowiska, co raczej nie jest prawdą. Kierowca to określenie osoby kierującej pojazdem bez wskazywania płci takiej osoby.
Czy teraz mamy przerabiać wszystkie ustawy gdzie np. zamiast "sprawca" będzie "sprawca lub sprawczyni", zamiast kierownik będzie "kierownik lub kierowniczka" itd.?
To raczej nazywanie kobiet męskimi nazwami jest nowomową rodem z 3rp.
Odpowiedz@Pletiks Masz rację, ale rodem z PRL, to po prostu gomułkowszczyzna.
Jak powiedziałem koleżance że jest ginekolożką to się mocno obraziła.
Odpowiedza może kierowcą i kierownicą? Bardziej pasuje moim zdaniem
Odpowiedz