Takie poszanowanie, jak to gdy żebrak gardzi 5 zł, wyrzucając je. Czyli jedna nie liczy się pamięć, a musi być na bogato, bo inaczej to brak szacunku. Pan Śpiewak i inni aktywiści wyznaczają nowe standardy ludzkich zachowań, typu "Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby".
@Kar4
Fajnie jest jak twój kumpel pamięta o twoich urodzinach, wtedy nie liczy się cena tylko sam gest, ale jeśli chodzi o pracodawców, to sorry, w podziękowaniu za ciężką prace 1 merci? Szczerze wolałbym nie dostać nic. A poza tym jak pracodawca chce docenić pracownika to wypadałoby dać jakąś premię/podwyżkę, praca to nie grupka znajomych.
Bo jeśli ktoś pracuję ponad normę to ktoś dostanie premie/bonus za np. wykonanie zlecenia przed czasem (będzie to albo szef, albo kierownik) a podarowanie zwykłym pracownikom merci to jest plaskacz na ryj. Ja przez rok zarobiłem dla firmy więcej kasy niż musiałem to w podzięce na koniec roku na święta dostałem do ręki 3000zł (plus dobre wino i smakołyki)...to jest docenienie ciężkiej pracy.
@voleck To nie były premie za prace poza normę, czy wykonanie zlecenia przed czasem. Wszyscy jak leciało dostali, więc manipulujesz przekazem. PS Też bym się uśmiechnął pod nosem gdybym takie coś dostał, ale darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.
@Dabronik Nie musi. Wynagrodzenie raczej jest ustalone wcześniej, prawda?
Podobnie system premiowy i moment, w którym pracownicy mogą otrzymać podwyżki.
Nie musi, ale chce wykonać miły gest w kierunku pracowników, symboliczny. Mogliby podziękować mailem. Wybrali czekoladki.
@Dabronik Tak, to oczywiste. Kiedy dobrze zarabiasz, musisz ludziom dawać odpowiednio drogie prezenty. Na przykład kumplowi ferrari na urodziny. Gdybyś dał mu pudło z lego, na pewno by się obraził.
I tak nieźle, że firma dała czekoladki. Gdyby kierownik tylko poklepał pracownika po ramieniu i powiedział "dobra robota!", byłoby znacznie gorzej. Przecież dobre słowo nic nie kosztuje. Za dobrą robotę powinna być premia minimum 10 tys. złotych, bez tego Jan Śpiewak zrobi kierownikowi wjazd na chatę.
@Dabronik . Rozumiem, że jak na imieniny ktoś da ci kwiatek albo flaszkę to ty natychmiast wycenisz ten prezent, porównasz z dochodami darczyńcy i strzelisz focha zamiast się ucieszyć. Marność.
Ale skoro się to niektórym, nie podoba niech pójdą do przełożonego i o tym powiedzą. Następnym razem na pewno nie dostaną. Nikt ich nie będzie uszczęśliwiał na siłę i ponosił choćby minimalnych kosztów i organizacji.
Natomiast ten gest powinien zostać dla pracowników którzy potrafią go docenić i rozumieją że to nie jest nagroda. To jak z uściskiem ręki prezesa dla najlepszego pracownika miesiąca. To już nawet niby 60gr warte nie jest. Ale w praktyce raz drugi trzeci i ta osoba która otrzymała uścisk dłoni prezesa nagle dostaje awans i wyższa wypłatę.
Dla mnie to świetny test psychologiczny. Od razu widać o którego pracownika warto bardziej się starać i doceniać podwyżka aby nie odszedł, a który palcem nie kiwnie dopóki dodatkowej kasy nie zobaczy.
@camper52 Skąd wiesz że Ci którzy naprawdę zasłużyli oprócz czekoladki także podwyżki nie dostali?
Jeżeli szef jest biedakiem to znaczy że sytuacja finansowa firmy jest trudna, a skoro pracownik nie potrafi tego zrozumieć to faktycznie lepiej żeby odszedł.
@Karolciami Tylko że to chyba nie pracownicy się poskarżyli, a cała masa ludzi, którzy w tej firmie nie pracują. Różnej maści "aktywiści" stający w obronie uciśnionych pracowników, którzy równie dobrze poza czekoladką mogli dostać przelewem sutą kwartalną premię - ale nikt o tym nie trąbi.
W komentarzach tutaj najlepiej widać, jak zwichniętą mentalność mają Polacy - Januszex odawala akcję, która żadnej normalnej osobie by nawet nie przyszła do głowy, a Polacy biją brawo i go bronią. Brak słów...
Idealna motywacja do pracy. Od tego dobrobytu i przy takiej mobilizacji teraz pracownicy wiedzą za co pracują. Będą mogli śmiało kupować apartamenty , inwestować na giełdzie i śmiało spoglądać w przyszłość. A tak na poważnie Xar gdzie jesteś do nogi. Tak wygląda motywacja po polsku kupie jeden.
Żeby było ciekawiej, producent Merci, firma Storck, to ruskie onuce. Cały czas działają w rosji. Więc ci januszowaci pracodawcy, którzy "docenili" swoich pracowników czekoladkami, wsparli jeszcze ludobójstwo w Ukrainie.
@Wiedzma Nie piję, bo nie lubię. Te na ruskim rynku to ponoć ściągane z Bliskiego Wschodu. Być może kupuję coś nieświadomie od firm, które w rosji zostały. Ale tam, gdzie wiem, że firma jest ruską onucą, to zdecydowanie ją bojkotuję. Nie tylko te najbardziej znane jak Leroy, Auchan, Decathlon, ale też Milka, Philips, Siemens, Storck, Nestle (a więc i Winiary), Danone (ponoć się z rosji wycofuje), Pfizer, TZMO, Makro, ING, Johnson&Johnson, Unilever, Bayer.
Mój skromny wpis mocno jest minusowany, czyżby kompleksy tych, którym już minął zapał do bojkotu?
@An_ders Nie ma to znaczenia, są inne korpo jak np. Nestle, to wystarczy, abyś popierał wypompowywanie wody rolnikom, co doprowadza do suszy i bankructw. Samo to, że posiadasz rzeczy robione w Chinach przyczynia się do tego, że utrzymujesz system niewolniczy w tym kraju. Jesteś po prostu hipokrytą, który widzi tylko jedną stronę, bo w Chinach dzieci mogą pracować, ludzie mogą wykonywać pracę za darmo w obozach albo za pół darmo, bo nie mają wyboru. Wystarczy, że kupowałeś produkty wielkich korpo jak Unilevel przed wojną, abyś przyczyniał się do degradacji lasów tropikalnych czy do biedy tamtejszych ludzi. Jedząc ich produkty przyczyniasz się do powstawania licznych chorób i co więcej popierasz to... a teraz udajesz, że walczysz z systemem, bo w Rosji nadal sprzedawane są dane produkty. Poważnie jesteś aż tak ślepy i robisz tylko to, co modne? Żenujące.
Pijąc produkcy CocaCola company przyczyniasz się do wypompowywania wody w stanie Chiapas w Meksyku, przez to tamtejsi ludzie muszą pić CocaColę, bo nie stać ich na wodę. Konsekwencje tego są ogromne. Gratuluję żenady roku. Walcz dalej z Rosją i myśl jaki super waleczny jesteś.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 7 March 2023 2023 19:48
@Wiedzma No kurcze, mądrej to aż miło posłuchać. Jak po 2 wypowiedziach potrafisz błyskawicznie sklasyfikować człowieka, po prostu geniusz psychologii i znawca całej gospodarki światowej. Chyba napisałem wyraźnie, że bojkotuję te firmy, o których wiem. Nikt nie jest w stanie (niestety nawet TY) zrobić audytu wszystkich firm świata i ich wzajemnych powiązań, żeby korzystać tylko z tych uczciwych, zrównoważonych itp. Niezbyt uważnie przeczytałaś mój mały wpis, bo o Nestle wspomniałem. Tematu Chin nawet nie ruszyłem. Coca Coli, ani innych produktów tej marki nie piję, bo mi nie smakują - wspomniałem o tym wcześniej. A bojkot ruskich onuc był modny rok temu. Teraz w Auchan czy Leroy tłumy są jak zawsze, bo tanio, a to dla naszego "narodu wybranego" ważniejsze niż jakaś tam wojna. Więc sobie możesz uważać mnie za tępego, prymitywnego, nierozgarniętego hipokrytę. Generalnie mam to głęboko gdzieś, pozostanę przy swoich zasadach i Twoje obraźliwe komentarze tego nie zmienią.
@Wiedzma Może sprawdź w słowniku znaczenie wyrazu "hipokryzja". Nie wrzuciłem wszystkiego - cofnij się do początku tego wątku. Jedynie wspomniałem, że producent czekoladek Merci, którymi zostali obdarowani pracownicy różnych firm, nie zaprzestał działalności w rosji. A jeśli wiem o jakiejś firmie, że działa (wg mnie) nieetycznie, to produkty i usługi takiej firmy bojkotuję.
"W USA sprzedaż w roku fiskalnym 2021/22 wyniosła 656 mln euro a w Niemczech 589 mln euro. Największy biznes firma ma jednak w Chinach - to 575 mln euro rocznie. W ubiegłym roku jej biznes rozrósł się tam o prawie 10 proc."
Pamiętam gdy pod koniec miesiąca w firmie szef był tak zadowolony z wyniku że kazał każdemu dopisać godzinę pracy extra co na tamten czas wychodziło 15zł premii. Mało kto chciał przyjąć, większość doszła do wniosku że niech sobie stary buty kupi za te pieniądze
Ludzie przychodzą do pracy pracować za ustalona wcześniej stawkę. Pracodawca może ale nie musi stosować premii, bonusów czy nawet czekoladek. W tym przypadku ważne jest że pamiętali o swoich pracownikach. Jeśli na dzień ojca lub matki dostaną, co niektorzy komentujący, czekoladę od dziecka to też powiedzą że za mało i dziecko dało im "płaskacza w twarz" za cały trud wychowawczy?
To właśnie nasza Polska mentalność: "DEJ mnie sie należy".
Ktoś wymyślił jakieś niby święto. Z tej niby-okazji paru pracodawców wykonało w stronę swoich pracowników miły gest. I jak zwykle, znalazł się ktoś kto sobie wymyślił, że z okazji z-dupy-swięta powinien dostać co najmniej dodatkową wypłatę. Zamiast docenić gest to pazerne łajzy czują się (uwaga!) PONIŻONE.
Uświadomcie sobie, że pracodawca to nie jest święty Mikołaj! Za wszystko co dostajecie on musi zapłacić. Żaden z was, jęczące cyce, nie dałby swoim ludziom nawet tej zasranej czekoladki będąc na miejscu pracodawcy. Za pracę dostajecie ustalone wynagrodzenie!
90% z was w robocie nie robi NIC dodatkowo a wręcz często się zwyczajnie opierdziela. Na jakiej podstawie uważacie, że ktoś powinien wam coś dawać?
Co tam pod tą czekoladką pisze? Trumpf?
OdpowiedzTakie poszanowanie, jak to gdy żebrak gardzi 5 zł, wyrzucając je. Czyli jedna nie liczy się pamięć, a musi być na bogato, bo inaczej to brak szacunku. Pan Śpiewak i inni aktywiści wyznaczają nowe standardy ludzkich zachowań, typu "Jeśli nie chcesz mojej zguby, krokodyla daj mi luby".
Odpowiedz@Kar4
Fajnie jest jak twój kumpel pamięta o twoich urodzinach, wtedy nie liczy się cena tylko sam gest, ale jeśli chodzi o pracodawców, to sorry, w podziękowaniu za ciężką prace 1 merci? Szczerze wolałbym nie dostać nic. A poza tym jak pracodawca chce docenić pracownika to wypadałoby dać jakąś premię/podwyżkę, praca to nie grupka znajomych.
Bo jeśli ktoś pracuję ponad normę to ktoś dostanie premie/bonus za np. wykonanie zlecenia przed czasem (będzie to albo szef, albo kierownik) a podarowanie zwykłym pracownikom merci to jest plaskacz na ryj. Ja przez rok zarobiłem dla firmy więcej kasy niż musiałem to w podzięce na koniec roku na święta dostałem do ręki 3000zł (plus dobre wino i smakołyki)...to jest docenienie ciężkiej pracy.
@voleck To nie były premie za prace poza normę, czy wykonanie zlecenia przed czasem. Wszyscy jak leciało dostali, więc manipulujesz przekazem. PS Też bym się uśmiechnął pod nosem gdybym takie coś dostał, ale darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.
W nagrodę za miesiąc pracy dostali pensje. A to symboliczny gest, miła drobnostka.. Widocznie na niego nie zasługują, nie warto było.
Odpowiedz@Banasik Firma która zarabia miliony daje pracownikom czekoladkę za 60gr? To jest jak ktoś nam pluje w twarz a my mówimy że deszcz pada.
@Dabronik Nie musi. Wynagrodzenie raczej jest ustalone wcześniej, prawda?
Podobnie system premiowy i moment, w którym pracownicy mogą otrzymać podwyżki.
Nie musi, ale chce wykonać miły gest w kierunku pracowników, symboliczny. Mogliby podziękować mailem. Wybrali czekoladki.
@Banasik, dokladnie, mily symboliczny gest i tyle.
@Dabronik Tak, to oczywiste. Kiedy dobrze zarabiasz, musisz ludziom dawać odpowiednio drogie prezenty. Na przykład kumplowi ferrari na urodziny. Gdybyś dał mu pudło z lego, na pewno by się obraził.
I tak nieźle, że firma dała czekoladki. Gdyby kierownik tylko poklepał pracownika po ramieniu i powiedział "dobra robota!", byłoby znacznie gorzej. Przecież dobre słowo nic nie kosztuje. Za dobrą robotę powinna być premia minimum 10 tys. złotych, bez tego Jan Śpiewak zrobi kierownikowi wjazd na chatę.
@Dabronik . Rozumiem, że jak na imieniny ktoś da ci kwiatek albo flaszkę to ty natychmiast wycenisz ten prezent, porównasz z dochodami darczyńcy i strzelisz focha zamiast się ucieszyć. Marność.
@Banasik Ale co ty porównujesz imieniny?
Ale skoro się to niektórym, nie podoba niech pójdą do przełożonego i o tym powiedzą. Następnym razem na pewno nie dostaną. Nikt ich nie będzie uszczęśliwiał na siłę i ponosił choćby minimalnych kosztów i organizacji.
OdpowiedzNatomiast ten gest powinien zostać dla pracowników którzy potrafią go docenić i rozumieją że to nie jest nagroda. To jak z uściskiem ręki prezesa dla najlepszego pracownika miesiąca. To już nawet niby 60gr warte nie jest. Ale w praktyce raz drugi trzeci i ta osoba która otrzymała uścisk dłoni prezesa nagle dostaje awans i wyższa wypłatę.
Dla mnie to świetny test psychologiczny. Od razu widać o którego pracownika warto bardziej się starać i doceniać podwyżka aby nie odszedł, a który palcem nie kiwnie dopóki dodatkowej kasy nie zobaczy.
@Karolciami jak dla mnie to informacja że szef to biedak i trzeba się ewakuować bo firma pada
@camper52 Skąd wiesz że Ci którzy naprawdę zasłużyli oprócz czekoladki także podwyżki nie dostali?
Jeżeli szef jest biedakiem to znaczy że sytuacja finansowa firmy jest trudna, a skoro pracownik nie potrafi tego zrozumieć to faktycznie lepiej żeby odszedł.
@Karolciami Tylko że to chyba nie pracownicy się poskarżyli, a cała masa ludzi, którzy w tej firmie nie pracują. Różnej maści "aktywiści" stający w obronie uciśnionych pracowników, którzy równie dobrze poza czekoladką mogli dostać przelewem sutą kwartalną premię - ale nikt o tym nie trąbi.
W komentarzach tutaj najlepiej widać, jak zwichniętą mentalność mają Polacy - Januszex odawala akcję, która żadnej normalnej osobie by nawet nie przyszła do głowy, a Polacy biją brawo i go bronią. Brak słów...
OdpowiedzCi oburzeni pewnie jak siostrzeniec zrobi im laurke to pluja mu w twarz bo za tanio. No chyba, ze na papierze premium.
OdpowiedzIdealna motywacja do pracy. Od tego dobrobytu i przy takiej mobilizacji teraz pracownicy wiedzą za co pracują. Będą mogli śmiało kupować apartamenty , inwestować na giełdzie i śmiało spoglądać w przyszłość. A tak na poważnie Xar gdzie jesteś do nogi. Tak wygląda motywacja po polsku kupie jeden.
Odpowiedz@Bigoszprawiczka miało być kpie jeden.
Żeby było ciekawiej, producent Merci, firma Storck, to ruskie onuce. Cały czas działają w rosji. Więc ci januszowaci pracodawcy, którzy "docenili" swoich pracowników czekoladkami, wsparli jeszcze ludobójstwo w Ukrainie.
Odpowiedz@An_ders Czy pijesz może coca cole od czasu do czasu? Albo fante lub inny napój należący do koncernu?
@Wiedzma Nie piję, bo nie lubię. Te na ruskim rynku to ponoć ściągane z Bliskiego Wschodu. Być może kupuję coś nieświadomie od firm, które w rosji zostały. Ale tam, gdzie wiem, że firma jest ruską onucą, to zdecydowanie ją bojkotuję. Nie tylko te najbardziej znane jak Leroy, Auchan, Decathlon, ale też Milka, Philips, Siemens, Storck, Nestle (a więc i Winiary), Danone (ponoć się z rosji wycofuje), Pfizer, TZMO, Makro, ING, Johnson&Johnson, Unilever, Bayer.
Mój skromny wpis mocno jest minusowany, czyżby kompleksy tych, którym już minął zapał do bojkotu?
@An_ders Nie ma to znaczenia, są inne korpo jak np. Nestle, to wystarczy, abyś popierał wypompowywanie wody rolnikom, co doprowadza do suszy i bankructw. Samo to, że posiadasz rzeczy robione w Chinach przyczynia się do tego, że utrzymujesz system niewolniczy w tym kraju. Jesteś po prostu hipokrytą, który widzi tylko jedną stronę, bo w Chinach dzieci mogą pracować, ludzie mogą wykonywać pracę za darmo w obozach albo za pół darmo, bo nie mają wyboru. Wystarczy, że kupowałeś produkty wielkich korpo jak Unilevel przed wojną, abyś przyczyniał się do degradacji lasów tropikalnych czy do biedy tamtejszych ludzi. Jedząc ich produkty przyczyniasz się do powstawania licznych chorób i co więcej popierasz to... a teraz udajesz, że walczysz z systemem, bo w Rosji nadal sprzedawane są dane produkty. Poważnie jesteś aż tak ślepy i robisz tylko to, co modne? Żenujące.
Pijąc produkcy CocaCola company przyczyniasz się do wypompowywania wody w stanie Chiapas w Meksyku, przez to tamtejsi ludzie muszą pić CocaColę, bo nie stać ich na wodę. Konsekwencje tego są ogromne. Gratuluję żenady roku. Walcz dalej z Rosją i myśl jaki super waleczny jesteś.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 March 2023 2023 19:48
@Wiedzma No kurcze, mądrej to aż miło posłuchać. Jak po 2 wypowiedziach potrafisz błyskawicznie sklasyfikować człowieka, po prostu geniusz psychologii i znawca całej gospodarki światowej. Chyba napisałem wyraźnie, że bojkotuję te firmy, o których wiem. Nikt nie jest w stanie (niestety nawet TY) zrobić audytu wszystkich firm świata i ich wzajemnych powiązań, żeby korzystać tylko z tych uczciwych, zrównoważonych itp. Niezbyt uważnie przeczytałaś mój mały wpis, bo o Nestle wspomniałem. Tematu Chin nawet nie ruszyłem. Coca Coli, ani innych produktów tej marki nie piję, bo mi nie smakują - wspomniałem o tym wcześniej. A bojkot ruskich onuc był modny rok temu. Teraz w Auchan czy Leroy tłumy są jak zawsze, bo tanio, a to dla naszego "narodu wybranego" ważniejsze niż jakaś tam wojna. Więc sobie możesz uważać mnie za tępego, prymitywnego, nierozgarniętego hipokrytę. Generalnie mam to głęboko gdzieś, pozostanę przy swoich zasadach i Twoje obraźliwe komentarze tego nie zmienią.
@An_ders Tak, dlatego wszystko wrzuciłeś pod bojkot z powodu Rosji :) ojoj, to jest hipokryzja wysokich lotów.
@Wiedzma Może sprawdź w słowniku znaczenie wyrazu "hipokryzja". Nie wrzuciłem wszystkiego - cofnij się do początku tego wątku. Jedynie wspomniałem, że producent czekoladek Merci, którymi zostali obdarowani pracownicy różnych firm, nie zaprzestał działalności w rosji. A jeśli wiem o jakiejś firmie, że działa (wg mnie) nieetycznie, to produkty i usługi takiej firmy bojkotuję.
"W USA sprzedaż w roku fiskalnym 2021/22 wyniosła 656 mln euro a w Niemczech 589 mln euro. Największy biznes firma ma jednak w Chinach - to 575 mln euro rocznie. W ubiegłym roku jej biznes rozrósł się tam o prawie 10 proc."
Odpowiedza wy macie po jednym merci i wyp***dalać
Pamiętam gdy pod koniec miesiąca w firmie szef był tak zadowolony z wyniku że kazał każdemu dopisać godzinę pracy extra co na tamten czas wychodziło 15zł premii. Mało kto chciał przyjąć, większość doszła do wniosku że niech sobie stary buty kupi za te pieniądze
OdpowiedzLudzie przychodzą do pracy pracować za ustalona wcześniej stawkę. Pracodawca może ale nie musi stosować premii, bonusów czy nawet czekoladek. W tym przypadku ważne jest że pamiętali o swoich pracownikach. Jeśli na dzień ojca lub matki dostaną, co niektorzy komentujący, czekoladę od dziecka to też powiedzą że za mało i dziecko dało im "płaskacza w twarz" za cały trud wychowawczy?
OdpowiedzNiemiecka firma znana na całym świecie w swojej branży ale jej szef w Polsce to konkretny burak.
OdpowiedzTo właśnie nasza Polska mentalność: "DEJ mnie sie należy".
OdpowiedzKtoś wymyślił jakieś niby święto. Z tej niby-okazji paru pracodawców wykonało w stronę swoich pracowników miły gest. I jak zwykle, znalazł się ktoś kto sobie wymyślił, że z okazji z-dupy-swięta powinien dostać co najmniej dodatkową wypłatę. Zamiast docenić gest to pazerne łajzy czują się (uwaga!) PONIŻONE.
Uświadomcie sobie, że pracodawca to nie jest święty Mikołaj! Za wszystko co dostajecie on musi zapłacić. Żaden z was, jęczące cyce, nie dałby swoim ludziom nawet tej zasranej czekoladki będąc na miejscu pracodawcy. Za pracę dostajecie ustalone wynagrodzenie!
90% z was w robocie nie robi NIC dodatkowo a wręcz często się zwyczajnie opierdziela. Na jakiej podstawie uważacie, że ktoś powinien wam coś dawać?