@Laviol No właśnie sęk w tym, że tak to NIE działa.
Bo są po prostu sytuacje czy warunki niezależne od nas.
Przykład, ćwiczysz w pytę skoki w dal. Ćwiczysz codziennie po 12 godzin, masz najlepszego trenera i robisz wszystko najlepiej jak się da.
Jest jednak mały szkopuł, masz tylko 120cm wzrostu. Serio uważasz że taki człowiek 120cm wzrostu jest w stanie wytrenować skoki w dal lepiej niż jakiś olimpijczyk o wzroście 200cm? Długość nóg jest tu twoją blokadą, której nie przeskoczysz nawet operacyjnie.
Historia pokazuje całkiem sporo innowacyjnych, ciekawych pomysłów, które nie były nawet najgorsze, ale po prostu bardzo surowe, a jednak początkowo nie chwyciły. Pierwszy z brzegu przykład to smartfony. Eksperymentowano z nimi już w latach 90tych i nikt się nimi nie zachwycał. Wręcz doszło do swoistego regresu. Dziś bez tego nie wyobrażamy sobie życia.
Podobnie komputery comodore, np amiga. Swego czasu była lepsza od komputerów PC od IBM, amiga miała lepszą grafikę, lepszy układ dźwiękowy, szybszy procesor, ale jednak to IBM wygrał. Do dziś nie wiadomo do końca czemu.
My też mieliśmy swojego KT 202, który również wyprzedził IBM, ale projekt zaorano.
Mógłbym przytoczyć takiego charta 210 od rometa. Motorower który spokojnie w swoich czasach dorównywał konkurencji, w nielicznych rzeczach nawet przewyższał. Tylko co z tego, jeśli w momencie jego premiery, zaczęły masowo napływać używane japońskie jednoślady za 1/3 ceny nowego charta?
Cała branża hazardowa przeczy twoim słowom.
Masz milion osób i każdy obstawił inne liczby. Wygrał jeden. Jaki błąd popełniła reszta? Nikt nie mógł wiedzieć które cyfry padną, więc wszyscy przygotowali się de facto tak samo dobrze.
Pomijasz właśnie aspekt własnych możliwości, warunków, predyspozycji, ograniczeń, sytuacji losowych czy działań innych ludzi.
Można nie popełnić żadnego błędu i przegrać.
@rafik54321 Dokładnie. Równe szanse to zapewniała natura. Cywilizacja się postarała, by było cos takiego jak status społeczny i materialny, który jest niczym innym, jak przygotowaniem przez poprzednie pokolenia, na co obecne w danej chwili, nie ma wpływu. Innym przygotowaniem jest państwo. Jedno państwo przygotuje coś dla obywateli poza podatkami, inne nie.
@Czarny_motyl "Równe szanse to zapewniała natura." - a i tu nie do końca.
Bo załóżmy że wykluło się np 1000 sztuk narybka i przypłynął drapieżnik. Zaczął łapać te, które były bliżej. Tu nijak się ma do szans, to zwykły fart.
Nie mając dostatecznie dużo danych do podjęcia świadomej decyzji, zawsze skazujesz się na czynnik losowy. A taki narybek skąd miał wiedzieć z której strony by nadpłynął drapieżnik?
Albo osobniki zdeformowane. One już na starcie są "do tyłu" z szansami na przetrwanie i w zdecydowanej większości przypadków staną się łupem drapieżnika.
Nigdy i nigdzie nie było równych szans. Mogą być co najwyżej bardziej wyrównane szanse.
Bo bardzo ciężko, aby dziś, załóżmy, taki 18latek w wieku 35 lat był właścicielem nowej marki samochodów dajmy na to "Huzara" (nazwa z czapy) i miał dajmy na to 20% udziału w sprzedaży nowych samochodów w Europie. No nijak ni cholery nie ma szans. Nawet jeśli byłby to wybitny geniusz. Zwyczajnie branży motoryzacyjnej nie buduje się dziś w przeciągu 10-20 lat. To trwa całe dekady, jeśli nie wieki. Chyba że masz wsparcie "większego tatusia" (koncernu matki).
Jedyna branża w której faktycznie da się osiągnąć spory sukces w stosunkowo krótkim czasie to wyłącznie branża IT, głównie odnośnie platform internetowych. Ostatni duży sukces, który pozostał z grubsza niezależny to facebook. Tylko że ten serwis już wcale nie jest młody, liczy blisko 20 lat (od powijaków), a upowszechnił się kilka lat później. Więc można założyć że facebook liczy sobie już dobrze 13 lat. To żadna nowość.
Oczywiście że jest. Można zrobić wszystko idealnie, przygotować się perfekcyjnie, ALE mimo to przegrać. Zwyczajnie ktoś inny może być lepszy.
Odpowiedz@rafik54321, jeśli ktoś z tobą wygrał, to znaczy, że nie przygotowałeś się odpowiednio. Odpowiednio, to słowo klucz.
@Laviol No właśnie sęk w tym, że tak to NIE działa.
Bo są po prostu sytuacje czy warunki niezależne od nas.
Przykład, ćwiczysz w pytę skoki w dal. Ćwiczysz codziennie po 12 godzin, masz najlepszego trenera i robisz wszystko najlepiej jak się da.
Jest jednak mały szkopuł, masz tylko 120cm wzrostu. Serio uważasz że taki człowiek 120cm wzrostu jest w stanie wytrenować skoki w dal lepiej niż jakiś olimpijczyk o wzroście 200cm? Długość nóg jest tu twoją blokadą, której nie przeskoczysz nawet operacyjnie.
Historia pokazuje całkiem sporo innowacyjnych, ciekawych pomysłów, które nie były nawet najgorsze, ale po prostu bardzo surowe, a jednak początkowo nie chwyciły. Pierwszy z brzegu przykład to smartfony. Eksperymentowano z nimi już w latach 90tych i nikt się nimi nie zachwycał. Wręcz doszło do swoistego regresu. Dziś bez tego nie wyobrażamy sobie życia.
Podobnie komputery comodore, np amiga. Swego czasu była lepsza od komputerów PC od IBM, amiga miała lepszą grafikę, lepszy układ dźwiękowy, szybszy procesor, ale jednak to IBM wygrał. Do dziś nie wiadomo do końca czemu.
My też mieliśmy swojego KT 202, który również wyprzedził IBM, ale projekt zaorano.
Mógłbym przytoczyć takiego charta 210 od rometa. Motorower który spokojnie w swoich czasach dorównywał konkurencji, w nielicznych rzeczach nawet przewyższał. Tylko co z tego, jeśli w momencie jego premiery, zaczęły masowo napływać używane japońskie jednoślady za 1/3 ceny nowego charta?
Cała branża hazardowa przeczy twoim słowom.
Masz milion osób i każdy obstawił inne liczby. Wygrał jeden. Jaki błąd popełniła reszta? Nikt nie mógł wiedzieć które cyfry padną, więc wszyscy przygotowali się de facto tak samo dobrze.
Pomijasz właśnie aspekt własnych możliwości, warunków, predyspozycji, ograniczeń, sytuacji losowych czy działań innych ludzi.
Można nie popełnić żadnego błędu i przegrać.
@rafik54321 Dokładnie. Równe szanse to zapewniała natura. Cywilizacja się postarała, by było cos takiego jak status społeczny i materialny, który jest niczym innym, jak przygotowaniem przez poprzednie pokolenia, na co obecne w danej chwili, nie ma wpływu. Innym przygotowaniem jest państwo. Jedno państwo przygotuje coś dla obywateli poza podatkami, inne nie.
@Czarny_motyl "Równe szanse to zapewniała natura." - a i tu nie do końca.
Bo załóżmy że wykluło się np 1000 sztuk narybka i przypłynął drapieżnik. Zaczął łapać te, które były bliżej. Tu nijak się ma do szans, to zwykły fart.
Nie mając dostatecznie dużo danych do podjęcia świadomej decyzji, zawsze skazujesz się na czynnik losowy. A taki narybek skąd miał wiedzieć z której strony by nadpłynął drapieżnik?
Albo osobniki zdeformowane. One już na starcie są "do tyłu" z szansami na przetrwanie i w zdecydowanej większości przypadków staną się łupem drapieżnika.
Nigdy i nigdzie nie było równych szans. Mogą być co najwyżej bardziej wyrównane szanse.
Bo bardzo ciężko, aby dziś, załóżmy, taki 18latek w wieku 35 lat był właścicielem nowej marki samochodów dajmy na to "Huzara" (nazwa z czapy) i miał dajmy na to 20% udziału w sprzedaży nowych samochodów w Europie. No nijak ni cholery nie ma szans. Nawet jeśli byłby to wybitny geniusz. Zwyczajnie branży motoryzacyjnej nie buduje się dziś w przeciągu 10-20 lat. To trwa całe dekady, jeśli nie wieki. Chyba że masz wsparcie "większego tatusia" (koncernu matki).
Jedyna branża w której faktycznie da się osiągnąć spory sukces w stosunkowo krótkim czasie to wyłącznie branża IT, głównie odnośnie platform internetowych. Ostatni duży sukces, który pozostał z grubsza niezależny to facebook. Tylko że ten serwis już wcale nie jest młody, liczy blisko 20 lat (od powijaków), a upowszechnił się kilka lat później. Więc można założyć że facebook liczy sobie już dobrze 13 lat. To żadna nowość.
Także autorytaryzm, korupcja, tyrania, terror, wojna, śmierć wrogów...
OdpowiedzWszechmogący to jest Bóg.
Odpowiedz@Czarny_motyl Który? Nawet Świętowit nie jest wszechmogący.
No i kolejna wspaniała wydumana gównoprawda...
OdpowiedzChcę zostać papieżem. Co mi doradzisz?