W tamtym roku dwóch bezmyślnych typów zderzyło się u mnie nad jeziorem. Jeden wyjeżdżał z zatoczki gdzie widok zasłaniał trzcina, drugi dość blisko płynął przy brzegu. Efekt, czyli zderzenie oraz połamane kości. Jeden z nich złamał kręgosłup. Wielokrotnie ludzie zwracali im uwagę że nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa. Wędkarz sobie łowi a on 10 metrów na pełnym gazie. Ludzie płyną kajakami a on ma w dupie i przecina im drogę na pełnym gazie. Ja rozumiem zabawa, ale dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.
W tamtym roku dwóch bezmyślnych typów zderzyło się u mnie nad jeziorem. Jeden wyjeżdżał z zatoczki gdzie widok zasłaniał trzcina, drugi dość blisko płynął przy brzegu. Efekt, czyli zderzenie oraz połamane kości. Jeden z nich złamał kręgosłup. Wielokrotnie ludzie zwracali im uwagę że nie przestrzegają zasad bezpieczeństwa. Wędkarz sobie łowi a on 10 metrów na pełnym gazie. Ludzie płyną kajakami a on ma w dupie i przecina im drogę na pełnym gazie. Ja rozumiem zabawa, ale dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.
OdpowiedzSkorzystać z okazji i utopić Thebilla.
OdpowiedzNie no przecież tam wąsko było :D
Odpowiedz