Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
145 153
-

Zobacz także:


Kocioo
+5 / 7

W USA na kasach w marketach się stoi w Europie siedzi , kurierzy w samochodach , przynajmniej na FL nie mają drzwi i klimatyzacji aby wychodzili szybciej ...i latają spoceni.

Odpowiedz
J Jacek83218
+6 / 6

@PIStozwis

Obie rzeczy są prawdziwe niestety. O stojących kasjerach czytam od lat a jak wygląda kurierska furgonetka z USA eż można zobaczyć. Faktycznie wiele z nich nie ma drzwi do kabiny kierowcy a jedynie nie osłonięte wejścia.

K KoJotP
+2 / 2

@Jacek83218 a porch raiders są prawdziwą plagą bo mają kretyńskie zasady doręczania paczek

PIStozwis
0 / 4

@Jacek83218 Mam inne zdanie na ten temat. W Stanach mieszkałem prawie 20 lat.

ZONTAR
+1 / 1

@Jacek83218 Furgonetki mają drzwi, po prostu są odsuwane do środka właśnie dla wygody kierowcy, który nie musi co chwilę ich otwierać. Klimatyzację mają wszystkie dostawczaki o ile jest sprawna, po prostu masz do wyboru szarpać się z drzwiami niosąc przesyłki kilka razy na minutę albo mieć otwarte drzwi w upalny dzień.

@KoJotP No tak, bo jak nie chcesz z czegoś skorzystać, to jest to kretyńskie. To nic, że możesz zamówić do paczkomatu, do odbioru w punkcie czy z odbiorem osobistym. Należy zabronić opcji zostawiania pod drzwiami, bo Kokot uważa to za kretyńskie.

rubberduck13
+12 / 12

Z tym pakowaniem leków to pomysł jest dobry. Wygulgotajcie sobie tylenol chicago murders. To od wtedy mamy folie, pudełka w pudełkach, zawleczki, zapieczętowania, itp.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 August 2023 2023 13:22

Odpowiedz
trusty
+21 / 37

Jeśli chodzi o ostatni przypadek, to nie uważam gościa za dupka. Co z tego, że posłucha paru nagrań, które mu się podobają, jak musi się męczyć z syfem, którego nienawidzi? Też bym wolał mieć ciszę.

Odpowiedz
I irulax
+7 / 11

@trusty Pracujesz wśród ludzi - zakładasz słuchawki i puszczasz co sobie chcesz. U mnie w biurze nie było problemu - każdy miał własne zadanie. Głośna muzyka mnie wpieniała, ponieważ przebijała przez moje słuchawki.
Nie wnikam: kto, co i po co słucha, byle mnie nie zmuszał do słuchania.

C carramia
+4 / 16

" Przez tych cholernych narkusów, którzy wyłudzali leki od lekarzy..." - a czy przypadkiem nie przez ignorantów w rządzie, którzy spieprzyli przepisy...?

Odpowiedz
PIStozwis
0 / 18

To nie wina religijnej bżdziągwy, tylko dyrekcji przedszkola. Jak się nie podoba Halloween to proszę zabrać dziecko z przedszkola.

Odpowiedz
B bilbao99
+8 / 14

Te 10% patusów, którzy "kochają pozap..alać" po mieście, przez co wszyscy oni normalni kierowcy muszą się telepać na progach zwalniających.

Odpowiedz
A adamis62
+1 / 1

@bilbao99, to działa też w drugą stronę - przez garstkę kierowców, których przeraża sam fakt jazdy reszta musi się wlec w korkach, bo jakaś pierdoła drogowa nie potrafi przejechać sprawnie przez skrzyżowanie, zakręt, albo stanie 10m od sygnalizatora, albo zwalnia do 35 przed radarem stojącym na ograniczeniu do 50, albo potrzebuje 200m pustej drogi, żeby się włączyć do ruchu, albo wjeżdża na pas ruchu, na dwójeczce, powolutku, już na początku pasa rozbiegowego, itp, itd.

B bilbao99
+2 / 4

@adamis62 teoretyczne tak się gdyby to dobrze policzyć to podejrzewam, że większe zatory powodują ludzie jeżdżący zbyt szybko niż takie sierotki drogowe. Dlaczego? Płynność ruchu. Jak ktoś jedzie 80 po ulicy z ograniczeniem do 50, siedzi na zderzaku i wymusza na jadących przed nim szybka jazdę, to utrudnia tym z bocznych/podporządkowanych ulic włączenie się do ruchu. Sam mam takie skrzyżowanie obok mojego osiedla, na którym wjeżdżam na główną ulicę. Korki powstają no ci na głównej jadą 60+ zamiast przepisowych 50, przez co mam z osiedla trudno się włączyć. Samochód jadący szybciej zajmuje też więcej miejsca na drodze (strefa hamowania przed i za).

B Bubu2016
+10 / 16

Niechciana muzyczka w pracy - o, nie, precz z nią. Najwyraźniej jestem dupkiem.

Odpowiedz
J Janek_159753
+5 / 7

@KudlatyRyj Zupełnie jak wielkanoc, choinka i większość "katolickich" świąt i tradycji.

E eref88
+1 / 5

@KudlatyRyj halloween jest świętem chrześcijańskim
wywodzącym się z Irlandii o ile dobrze pamiętam i w pełni nazywa się All holows eve czyli Wigilia Wszystkich Świętych ^^

basurero
-3 / 7

>Facet który próbował przemycić bombę w bucie w 2001 roku. Teraz wszyscy musimy cierpieć, zdejmując buty na lotniskach

Po pierwsze, nie zdejmuję butów na lotnisku, więc to nie jest prawda ogólna.
Po drugie, zdejmowanie butów nie wywołuje u mnie cierpienia.

Więc problemy 1 świata są naprawdę zabawne.

>szefostwo po prostu zniosło nieformalny piątek. Do dziś nas to wkurza

Ja pierdzielę, nieformalne piątki to jakiś chory pokręcony umysł. Albo na tym stanowisku nie jest konieczne w ogóle formalne ubranie (skoro w piątki może go nie być, to czemu w środy musi?) albo jest konieczne i wtedy powinno być przez cały tydzień.

To tak jakby szpital wprowadził nieformalne piątki i lekarze mogli nie nosić kitla ani maseczki do operacji.

Korporacjonizm jest jak socjalizm – dzielnie walczy z problemami, jakie sam stwarza.


>Ten człowiek, który wpadł na „genialny” pomysł pakowania leków.

A co, mają być nabierane szuflą na wagę?

> Grali najróżniejsze gatunki, więc każdy miał szansę posłuchać tego, co mu się podobało.

No zajebiaszczo, z Xh pracy mam szansę nie cierpieć przez ten czas, kiedy grają moje.

Odpowiedz
Q konto usunięte
+3 / 5

@basurero zdejmuje się buty na lotnisku. Ale nie wszystkie.

basurero
-5 / 5

@Quess Tak, metalowe. Ale tak samo jak i paski i inne rzeczy. Więc jak buty piszczą, to się je zdejmuje i tyle. Moje nie piszczą, więc ja nie zdejmuję. Przynajmniej na tych lotniskach, na których bywam. I nadal to śmieszne, bo jakbym zdejmował, to nadal nie byłoby to dla mnie żadne cierpienie.

S szyyszyy
+2 / 4

@basurero zdejmuje się każde buty, które są za kostkę lub na wysokiej podeszwie. Materiał, z jakiego są wykonane nie ma tu nic do rzeczy. Dla Ciebie może to nie problem, ale są osoby (n starsze), które mają pewne ograniczenia ruchowe i założenie z powrotem zimowych butów w biegu może stanowić nie lada wyczyn.

O Ochrety
+1 / 3

Z tymi telefonami... Pewnie połowa klasy załatwiła sobie jakieś stare telefony, które zostawia na biurku nauczyciela, a właściwego telefonu używa po prostu bardziej dyskretnie.

Odpowiedz
I Issander1
+2 / 2

Te dotyczące pracy to jakaś masakra. Nie oglądasz szkoleń, bo "jakiś koleś" nie wpadł na jakąś oczywistość, tylko dlatego, że pracodawca chce sobie chronić tyłek na każdą okoliczność.
Nie "zabrano" ci casual friday, bo dziewczyna przyszła w dresach, tylko z powodu widzimisię pracodawcy. W dresach pracować się nie da? Oprócz tego casual friday to nie przywilej. Skoro w piątki da się pracować w normalnych ciuchach, to widocznie normalne ciuchy w pracy w niczym nie przeszkadzają, czyli moglibyście tak pracować codziennie - oczywiście gdyby nie satysfakcja pracodawcy z je*ania pracowników.

Odpowiedz
M MIKKOP
+2 / 2

Korpo: wszyscy robią normy. Przychodzi nowa Beatka i widzi ze normy są niskie, chce sie wykazać...

Odpowiedz