No niezłe pitolenie. Babka doskonale sobie radziła, biegła równo i bez oznak, że coś z nią nie tak, a córka dołączyła do niej na 100 metrów przed metą.
Co za brednie. Jak przebiegniesz 42 kilometry to ostatnie 100 metrów dociągniesz choćby siłą rozpędu. Dzieci dołączające do finishującego rodzica to nic nowego ani nadzwyczajnego. Ukończenie takiego biegu to jest radość którą warto się dzielić po prostu.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 28 September 2023 2023 13:02
Sensacja, że aż nogi się uginają z wrażenia i nieprawdopodobme jak to, że Pan Mieczysław w garażu u Stefana wciskał 25 minut cylinderek hamulcowy w audicy Michała i nie mogł, na szczęscie podszedł do niego Jarek, co ma garaż obok i mu pomogł, szkoda ze nikt tego wyczynu nie nagrał bo naprawdę tak samo nieprawdopodobne
No niezłe pitolenie. Babka doskonale sobie radziła, biegła równo i bez oznak, że coś z nią nie tak, a córka dołączyła do niej na 100 metrów przed metą.
Odpowiedz@JohnLilly Ale historyjka piękna! I tak się wzruszyłxm, że wszystkie chusteczki pomoczyłxm.
BTW. A to nie było użycie środków dopingujących?
ale brzydkie!
Odpowiedz@therosiu No cóż, to w końcu blondynki.
Co za brednie. Jak przebiegniesz 42 kilometry to ostatnie 100 metrów dociągniesz choćby siłą rozpędu. Dzieci dołączające do finishującego rodzica to nic nowego ani nadzwyczajnego. Ukończenie takiego biegu to jest radość którą warto się dzielić po prostu.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 September 2023 2023 13:02
OdpowiedzSensacja, że aż nogi się uginają z wrażenia i nieprawdopodobme jak to, że Pan Mieczysław w garażu u Stefana wciskał 25 minut cylinderek hamulcowy w audicy Michała i nie mogł, na szczęscie podszedł do niego Jarek, co ma garaż obok i mu pomogł, szkoda ze nikt tego wyczynu nie nagrał bo naprawdę tak samo nieprawdopodobne
Odpowiedz"Biegła", nie "biegała"
Odpowiedz