Gdzieś w połowie lat 90tych jechałem na giełdę sprzedać "malucha". Przed giełdą stali handlarze i przy jednym się zatrzymałem, otworzyłem okno, Gość się nachylił i pyta: " Ile Pan za niego chcesz?"
Zaniemówiłem z wrażenia bo facet był kopią DeNiro. Nawet miał pieprzyk w tym samym miejscu.
Byłem i bardzo miło wspominam, ale ostatnio często tak jest, że ktoś kto nigdzie nie był, zazwyczaj ma najwięcej do powiedzenia w temacie.
OdpowiedzW sensie, że odmłodniał, czy co?
Odpowiedzod taksówkarza zaczynał i na taksówce skończył
OdpowiedzGdzieś w połowie lat 90tych jechałem na giełdę sprzedać "malucha". Przed giełdą stali handlarze i przy jednym się zatrzymałem, otworzyłem okno, Gość się nachylił i pyta: " Ile Pan za niego chcesz?"
OdpowiedzZaniemówiłem z wrażenia bo facet był kopią DeNiro. Nawet miał pieprzyk w tym samym miejscu.
@adamis62 no dobra, a ile chciałeś za malucha?
@000gd000, żebym to ja pamiętał. Wiem tylko, że DeNiro dawał za mało.