jak byłem bardzo, bardzo młody, też wygodnie było mi "zrzucać odpowiedzialność" za swoje życie na innych (w tym rzeczy nadprzyrodzone), a w głowie grała mi ciągle "Długość dźwięku samotności" (nawiasem pisząc największe oszustwo). Jednak życie szybko wylało mi "kubeł zimnej wody" na głowę i kilka rzeczy zrozumiałem. Ogólnie dużo by pisać napiszę tylko dwie
1. Świat się do Ciebie w pełni nie dostosuje i musisz posiadać umiejętność dostosowania się do świata.
2. Leżąc i czekając na "cud" nigdy nie osiągniesz celu. Efektywniejsze jest podejście matematyczne. Im więcej razy spróbujesz, tym większa szansa, że się uda...
Pisząc wprost. Im więcej osób poznasz, dasz im szansę siebie poznać tym większa szansa na sukces.
Nie ukrywam, też podjąłem wiele takich prób i teraz szczerze tego żałuję. Powiem więcej - to jedna z rzeczy, których w życiu żałuję najbardziej. Gdybym już wtedy wiedział, że się nie uda, nie podjąłbym żadnej próby i przeznaczył czas na bardziej pożyteczne zajęcia. Dziś już nawet nie myślę o wiązaniu się z nikim, ale najbardziej żałuję czasu poświęconego na próbę stworzenia relacji. Chciałbym odzyskać ten czas i energię, którą na to przeznaczyłem. W pewnym sensie czuję się okradziony.
Zacznij być szczęśliwa sama dla siebie znajdź coś co lubisz a jednocześnie szukaj tej miłości. Tylko bądź gotowa w przyszłym związku na kompromisy i szare życie - czasami wspaniałe. Dla mnie przygotowaniem do miłości były "Pachnidła" oraz "Młodość mija a ja niczyja" o. Szustaka
Wierzenie w niego jest jak wierzenie w waifu. Fajnie jest pomarzyc :P
Odpowiedzjak byłem bardzo, bardzo młody, też wygodnie było mi "zrzucać odpowiedzialność" za swoje życie na innych (w tym rzeczy nadprzyrodzone), a w głowie grała mi ciągle "Długość dźwięku samotności" (nawiasem pisząc największe oszustwo). Jednak życie szybko wylało mi "kubeł zimnej wody" na głowę i kilka rzeczy zrozumiałem. Ogólnie dużo by pisać napiszę tylko dwie
Odpowiedz1. Świat się do Ciebie w pełni nie dostosuje i musisz posiadać umiejętność dostosowania się do świata.
2. Leżąc i czekając na "cud" nigdy nie osiągniesz celu. Efektywniejsze jest podejście matematyczne. Im więcej razy spróbujesz, tym większa szansa, że się uda...
Pisząc wprost. Im więcej osób poznasz, dasz im szansę siebie poznać tym większa szansa na sukces.
Nie ukrywam, też podjąłem wiele takich prób i teraz szczerze tego żałuję. Powiem więcej - to jedna z rzeczy, których w życiu żałuję najbardziej. Gdybym już wtedy wiedział, że się nie uda, nie podjąłbym żadnej próby i przeznaczył czas na bardziej pożyteczne zajęcia. Dziś już nawet nie myślę o wiązaniu się z nikim, ale najbardziej żałuję czasu poświęconego na próbę stworzenia relacji. Chciałbym odzyskać ten czas i energię, którą na to przeznaczyłem. W pewnym sensie czuję się okradziony.
OdpowiedzZacznij być szczęśliwa sama dla siebie znajdź coś co lubisz a jednocześnie szukaj tej miłości. Tylko bądź gotowa w przyszłym związku na kompromisy i szare życie - czasami wspaniałe. Dla mnie przygotowaniem do miłości były "Pachnidła" oraz "Młodość mija a ja niczyja" o. Szustaka
Odpowiedz@Mancy158
Jestem gotowa na kompromisy to nie stanowi dla mnie problemu. Największy problem polega na tym, że nikt nie chce się ze mną umówić.