Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Tymczasem w USA wołają napiwki na kasach samoobsługowych

Dla kogo ten napiwek i za co?

www.demotywatory.pl
+
299 303
-

Zobacz także:


A Asravaf
+7 / 9

zawsze znajdzie się jakiś debil który niedoczyta tylko z rozpędu kliknie ok 20% napiwku i cyk extra kasa wkoncu to USA tam nikt nie czyta regulaminów a wszyscy się spiesza

Odpowiedz
C Czubbajka
+9 / 9

Sztuczna inteligencja też musi mieć na życie, znaczy na prąd ;-)

Odpowiedz
P Petyrek
0 / 8

tak na szybko po kliknięciu zamówienia pojawiają się opcje (zdjęcia) posiłków; jako że ktoś je musi przygotować (nawet jeśli przyjęcie zamówienia jest oparte o kasę samoobsługową), to ja jakoś nie widzę powodu, by się oburzać czy kpić. w końcu napiwki w branży restauracyjnej są tam standardem

Odpowiedz
A amwit
+1 / 1

@Petyrek Masz oczywiście rację, ale to nie znaczy, że tak powinno być.

Czasem przeczytam sobie jakieś wynurzenia ludzi którzy pracują/pracowali w gastronomii w USA i jeśli dobrze rozumiem, to tak naprawdę nie da się wyżyć z pensji w gastro. Pracodawcy celowo dają niższe wynagrodzenia a brakującą kwotę przerzuca się na klientów w postaci napiwków.

Tych z kolei oczywiście nie wlicza się do cen, więc pracodawca może oficjalnie dać niższe ceny, co jest zachętą dla klientów (bo nikt nie przeliczy sobie, że i tak zapłaci te 20% więcej). No i pewnie ma to coś wspólnego z podatkami, ale to już mój własny domysł ;-)

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 15 November 2023 2023 17:24

P Petyrek
+1 / 1

@amwit: z wielu typów wykonywanej pracy ciężko jest wyżyć, a już zwłaszcza takiej nie wymagającej żadnych kwalifikacji. koleżanka żony z uniwerku pracowała jako techniczka, chociaż mogłaby od ręki zrobić doktorat - ale nie przeżyłaby na doktoranckim stypendium. swego czasu strajkowali ratownicy medyczni, ludzie przecież z wymaganym wykształceniem i odpowiedzialną pracą, a mieli żałosne, minimalne pensje. twardy kapitalizm ma swoje brutalne prawa, o których jego piewcy - np. w Polsce - lubią zapominać

jak już niedawno pisałem, i tak dla rozwiania wątpliwości: obecne min federalne to $7.25/h, dla gastronomii $2.13 z czymś, ALE napiwki są częścią systemu wynagrodzeń, oficjalnie (tak po prostu jest), więc się je zlicza, raportuje (do opodatkowania również jako część oficjalnego wynagrodzenia), a jeśli suma nie wystarcza na pokrycie tego min $7.25, to pracodawca dopłaca brakującą kwotę. za to jeśli z napiwków sobie załoga (napiwki z reguły są dzielone, kelner nie zabiera całości) uzbiera więcej, to ich zysk. czyli po pierwsze nic pracodawca nie "przerzuca", bo tak jest system pensji/ podatkowy po prostu skonstruowany, po drugie wszyscy wiedzą, że w usługach daje się te 10-20% (w zależności od uznania dla obsługi) napiwku. podobnie jak nikt nie ma pretensji, że ceny w sklepach są netto, a podatek od sprzedaży (w US nie ma vatu) doliczany jest przy kasie - tak jest i tyle

i owszem, z tego federalnego min nie da się wyżyć (dziś to pewnie już nawet na głębokiej prowincji), ale po pierwsze niektóre stany, a nawet miasta mają własne minimum, po drugie realne minimalne pensje są w zasadzie w standardzie niższe. za moich czasów walmart, którego pracownicy są największą grupą pracującej biedoty, która musi korzystać z pomocy społeczenej, żeby przeżyć, przy tym samym min federalnym płacił $9, a w 2016 $10 - za mniej zwyczajnie nikt nie chciał pracować. jeśli dobrze pamiętam ogłoszenia, to w myjni można było dostać $12. więc to amerykańskie ogólnokrajowe minimum jest zupełnie inne, i nie można go wprost porównywać z polskim

A Amera
+2 / 2

@ysub3334 spotkałam się z tym tylko w Auchanie, irytujące to jest

R rogeros123
-3 / 11

do szału mnie doprowadzają te kasy, Ni ..uja... nie będę darmowym kasjerem w żadnym sklepie. Niech mnie w dupę pocałują. Ostatnio jak im się nie chciało otworzyć drugiej kasy w biedronce tylko naganiali do samoobsługowej zostawiłem pełną siatę zakupów przed kasa i wyszedłem.

Odpowiedz
A Amera
+5 / 11

@rogeros123 brawo Ty, teraz kobieta która mogłaby przy dłuższej kolejce otworzyć drugą kasę zamiast tego będzie chodziła po sklepie i odkładała Twoje produkty

R rogeros123
-4 / 8

@Amera nie, po prostu dbam o to aby pracownicy biedry i kasjerzy nie potracili swojej pracy. Nie wchodzę w ich kompetencje. Był wieczór pracownicy snuli się po sklepie, jedna kasa czynna i spora kolejka. Sorry to nie mój problem, że obsługa ma w dupie swoje obowiązki i liczy, że gawiedź się sama obsłuży.

D daclaw
+3 / 3

@rogeros123 Te kasy są dobre, gdy chcesz sobie szybko kupić batona i napój, albo jakąś inną drobnicę. Ale gdy wchodzi temat produktów na wagę, wielu sztuk, jakiś promocyjnych kart i kodów, to temat się robi skomplikowany, a ja mam zawsze obawę, że czegoś nie uwzględnię. Kasjera można chociaż zapytać.

Ashera01
+1 / 1

@rogeros123 pracownicy w marketach jak nie siedzą na kasie, to rozkładają towar i sprzątają sklep. Kasy samoobsługowe są zwykle na małe zakupy, całego wózka nie zmieścisz w koszyku przy kasie. Ja korzystam z samoobsługowych, jak mam małe zakupy, bo nie chce mi się stać w kolejce do zwykłej kasy.

Daria157
+10 / 12

Przy kasie samoobslugowej powinna być raczej zniżka za samodzielną obsługę

Odpowiedz
Likeeaa
0 / 0

@Daria157 W Rossmannie jest ponoć 5% zniżki za korzystanie z "Rossmann Go!" czyli opcji w aplikacji, gdzie nawet nie trzeba podchodzić do samoobsługi, tylko skanujesz wszystko w apce i w tejże apce płacisz od razu, jeśli podłączyło się tam swoją kartę :) Ewentualnie można zaś zeskanować w kasie samoobsługowej, ale już jeden zbiorczy kod i zapłacić tam.