Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
279 304
-

Zobacz także:


bartoszewiczkrzysztof
+9 / 9

Dlaczego obecnie wszystko co jest trochę ponad minimum, określa się jako premium? Naprawdę człowiek z niespłaconym mieszkaniem jest elitą?

Odpowiedz
Wolfi1485
+6 / 6

@bartoszewiczkrzysztof Zależy jak na to patrzeć. Intelektualną nie zawsze, ale do elity finansowej już można niejako taką osobę zaliczyć. Bo ta osoba miała odpowiednio wysokie dochody, aby taki kredyt uzyskać. Inni - nie.

H hubertnnn
-1 / 3

@bartoszewiczkrzysztof Nie do końca takie trochę.
Co do przykładu z demota to w PRL bardzo łatwo było dostać mieszkanie dzięki państwu.
Brakowało wielu rzeczy ale nie dachu nad głową.
Dzisiaj brakuje mieszkań więc jak komuś uda się kupić to jest ogromny sukces.
Podobnie z kredytami bardzo trudno jest dostać.
Wśród moich znajomych (ok 20 osób ok 30 lat) tylko jedna osoba posiada własne mieszkanie i jest to gościu który zarabia miesięcznie 20.000zł
A i tak udało mu się tylko dlatego że pożyczył niemałe pieniądze od ojca i poruszył kupę znajomości.

bartoszewiczkrzysztof
+2 / 2

@hubertnnn No więc właśnie, czy to nie powinno być tak, że jak dwie młode osoby pracują(powiedzmy ze średnimi zarobkami) to powinny mieć możliwości finansowe, a przynajmniej kredytowe, na zakup własnego M? To to powinno być standardem, to jest uznawane za premium. Oczywiście nie mam na myśli powrotu PRL, żeby były jakieś odgórne przydziały. Niestety obecnie łatwiej chyba mają starający się o mieszkanie socjalne, niż chcący uczciwie zapracować na swój kąt.

Ashera01
+13 / 13

Moi rodzice za PRL mieli książeczkę mieszkaniową. Zanim doczekali się mieszkania to komuna upadła i nic z tego nie wyszło, a czekali z 10 lat

Odpowiedz
Wolfi1485
+1 / 1

@Ashera01 Moi rodzice dostali po niecałych 4 latach od założenia książeczki, i nie należeli do partii. Nie wiem, może dodatkowym plusem dla nich było to, że dość często brali nadgodziny w swoich zakładach? Ojciec nieraz ciągnął 12-stki, 14-stki i tym podobne zmiany.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 November 2023 2023 13:51

I Issander1
0 / 0

@Wolfi1485 No to co to za porównanie, jak w jednym przypadku uwzględniasz nadgodziny, a w drugim nie? Wyrabiając maksymalną możliwą ilość nadgodzin w roku dostaniesz przy średniej krajowej jakieś 30 000 zł brutto. W 4 lata w dwie osoby uzbierasz na sporą część mieszkania. No i mówisz, że twoi rodzice dostali razem? Jako młode małżeństwo, dzieci mieli, gdy dostali mieszkanie? Bo to pewnie też było uwzględniane. Dzisiaj odpowiednikiem byłoby 800+, odpis od podatku itd.

Musisz porównywać najbardziej zbliżone do siebie sytuacje.

agronomista
+23 / 23

Moi dziadkowie mieszkali z rodzicami, rodzice również, i sporo innych ludzi znam co tak żyli. Takie wielopokoleniowe rodziny to był wtedy standard.

Odpowiedz
I irulax
+7 / 7

@agronomista Domy budowali się po dziesięć i więcej lat, na przydział mieszkania również czekało kawał czasu. M.in. stąd duzo starych murowanych domów przypominało nieco młyny (regularne ceglane klocki) z pierwszym piętrem, aby tam zmieściła się cała rodzina - rodzice na parterze, młode małżeństwo na piętrze.

Cascabel
+1 / 1

@agronomista Z tym że takowe mieszkanie najczęściej dotyczyło jednej osoby z rodzeństwa i było układem pt. opieka za dom/mieszkanie. Jak pomyślę znanych mi "układach" z poprzednich pokoleń, dotyczyło to może 1/3 osób. Ci, co opuszczali dom musieli ponieść koszta "startu w życie", ci, co w nim zostawali ponosili koszty remontów, dostosowania domu rodziców do czasów, wymian dachów i tego typu rzeczy.
Wbrew pozorom, ten co został w domu ani w ostatecznym rozrachunku nie miał dużo lepszej sytuacji finansowej, ani dużo większego komfortu - ma to swoje wady i zalety.

A AdamSlodowy
+36 / 36

Takie pieprzenie głupot ludzi, którzy za czasów PRL-u jeszcze nie istnieli i nie mają bladego pojęcia o czym mówią.
Po pierwsze, za PRL-u tak samo jak teraz wiele osób mieszkało z rodzicami ale zupełnie inaczej się na to patrzyło niż teraz.
Po drugie jak się wyprowadzałeś to były ku temu dwa powody najczęściej. 1 - szedłeś mieszkać do hotelu robotniczego bo miałeś odległą robotę. 2 - doczekałeś się mieszkania z przydziału dlatego że ożeniłeś się 5 lat wcześniej i masz dziecko i właśnie po 5 latach oczekiwania nadeszła twoja kolej. Był też jeszcze wariant, że miałeś odpowiednie znajomości wśród komunistycznych władz i dostawałeś przydział prawie od ręki.
No i najważniejsze, mieszkanie które dostawałeś po 5 latach czekania było według standardu 7 metrów kwadratowych na osobę i nie więcej niż 10 metrów na osobę więc jak było was w momencie składania zapotrzebowania na mieszkanie 2+1 to była sznsa na mieszkanie 21-30 metrów i nie miało znaczenia, że w między czasie dorobiliście się drugiego dziecka. Dodatkowo, jeśli z jakichkolwiek powodów wyszło, że dostałeś mieszkanie większe niż limit to poza czynszem dodatkowo płaciłeś karę za nadmetraż. Dodam jeszcze że stracić prawo do lokalu było znacznie łatwiej niż je uzyskać a jako zadość uczynienie za eksmisję trafiało się do baraków mieszkalnych lub barakowozów.
Co do wygód to większość terenów pozamiejskich miała jedynie doprowadzoną energię elektryczną, w dużych miastach dodatkowo dostępny był gaz ziemny a jedynie w centrach miast i dużych osiedlach mieszkaniowych z wielkiej płyty dostępne było centralne ogrzewanie i ciepła woda i to też z wielkimi problemami.
Tak że takie gadanie, że kiedyś coś było, to mogą tylko wymyślać neosocjaliści którzy nie mają pojęcia jak było.

Odpowiedz
A Ashardon
+4 / 4

@AdamSlodowy Pięknie napisane.

balard
+9 / 9

co za bzdury. ale inny fakt - z autora rośnie nowy komunista. to kiedy usłyszymy Komuno Wróć?

Odpowiedz
K konto usunięte
+13 / 13

Taaaak. Pamiętam te piękne czasy jak mieszkałem z inną (obcą) rodziną w dwupokojowym mieszkaniu w 8 osób. To były czasy...teraz mają przesrane.
Co za bzdury.

Odpowiedz
C csnrdi
+2 / 2

a próbowałeś wyprowadzić się po 20 tce? też polecam

Odpowiedz
Wolfi1485
+1 / 3

@csnrdi Haha, trzeba mieć na to pieniądze :-> Myślisz, że ktokolwiek z odpowiednio wysokimi dochodami siedziałby z własnej woli z rodzicami? Najczęściej los za takie osoby decyduje.

C csnrdi
+2 / 2

@Wolfi1485
moje doświadczenie, a konkretnie osobiście znani mi ludzie, sugerują że siedzenie u rodziców na garnuszku jest opcją która:

1) na początku nazywa się: "bo po co mam wydawać 3/4 pensji na utrzymanie kawalerki z najmu? pomieszkam z rodzicami i odłożę na własne"

2) po 30ce zamienia się na "bo nie mogę znaleźć lepszej pracy kredytu dobrego lokalu na moją kieszeń a kredyt mieszkaniowy na jedną osobę to za dużo"

3) po 40: "nie mogę nikogo znaleźć na partnera bo uważają mnie za maminsynka/córkę a co będę sam/a mieszkał/a"

4) po 50: "rodzice są już starzy i musze się nimi opiekować, to po co mam harować na 2 mieszkaniach"

zapewniam Cię że wiele osób zna takich ludzi, miałem kilka takich żywych obrazków w swoim życiu i ich przypadki sprawiły że ni CH nie zamierzałem do nich dołączyć, nazwałbym to motywacją przez zastraszanie ;)

C camper52
+3 / 9

Jak tęsknisz za PRL to napisz sobie na kartce jednodniowe zakupy a potem rób je przez miesiąc ośle. PRL miał pkb na poziomie Zimbabwe

Odpowiedz
Wolfi1485
-2 / 4

@camper52 No za PRLem jako całością to zdecydowanie nie tęsknię, ale ta polityka mieszkaniowa mogłaby zostać, bo to była klasa sama w sobie w porównaniu do dzisiejszej polityki mieszkaniowej. I obyśmy się pewnego dnia z taka polityką mieszkaniową obudzili!

A Ashardon
+3 / 5

@Wolfi1485 Oczekiwanie na mieszkanie po 10-15 lat, to zdaniem autora tego wysry... przepraszam, tego demotywatora - "klasa sama w sobie".
Rozbiegnij się i walnij barana w ścianę.
@AdamSlodowy wyjaśnił Ci, żeś matoł bez wiedzy o tamtych czasach.
Wypowiadając takie sądy wypadałoby mieć choćby PODSTAWOWĄ wiedzą o polityce mieszkaniowej doby PRLu. P-O-D-S-T-A-W-O-W-Ą!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 November 2023 2023 14:55

A abaddon81
-2 / 2

@camper52
1978 r PKB na mieszkańca.
PRL 6111 USD
Zimbabwe 664 USD.
Jeżeli chcesz kogoś nazwać osłem to chociaż sprawdź fakty żeby samemu nie wyjść na idiotę.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 15 November 2023 2023 15:45

D daclaw
0 / 0

Zobacz jak nadal wygląda wiele starych dzielnic w miastach, gdzie do budynków, które miały szczęście (a może pecha?) przetrwać wojnę, komuna załadowała komunałkę. Albo jak wyglądają pałace, które podzielono na mieszkania i zasiedlono w ten sposób...

Tak się kończy filozofia "mieszkanie jest prawem, nie towarem".

Odpowiedz
K katem
+3 / 3

Kolejne schematyzowanie, czy stereotypizacja. Ludzie za PRL-u tez kończyli studia (przez 30-tką) i wyprowadzając się z domu rodzinnego nie musieli być robolami, tym bardziej, że skończenie wtedy studiów to jednak coś znaczyło na rynku pracy, bo nie było łatwo dostać się na dobre studia (egzaminy wstępne), a po pierwszym roku był spory odsiew. Po studiach można było liczyć na dobrą pracę.

Odpowiedz
D daclaw
0 / 0

@katem Za PRL-u dobra praca to była praca dająca dostęp do "zagranicy" i możliwość zarabiania w dewizach. Stąd na lokalną burżuazję wyrośli marynarze, stoczniowcy, budowlańcy i podobni. Niestety, ich ogólny poziom niekoniecznie szedł w parze z pozycją społeczną. Ludzie po studiach, mający "dobrą pracę", ale tylko w kraju, byli dużo poniżej owej "arystokracji".

E Elathir
+2 / 2

Zapomniałeś dodać *

* tak króki czas oczekiwania dotyczył tylko działaczy partyjnych i ich krewnych, zwykli ludzie musieli czekac nawet po od 15 do 30 lat.

Odpowiedz
E eofen
+4 / 4

Własne mieszkanie = mieszkanie 60+ metrowe w nowym budownictwie, blisko centrum dużego miasta, z dostępem do komunikacji miejskiej z parkingiem podziemnym? Bo tak mi się wydaje że dzisiejsze roszczeniowe dzieciaki tak definiują tylko mieszkania i to najlepiej jak by dało się to kupić za roczną pensję wcale nie oszczędzając.

A tu warto by się zastanowić i może bardzo chcąc mieszkanie to warto zacząć wynajmować w kilka osób mieszkania (jak to niedawno było standardem, obecnie jest jakąś absolutną awangardą), zacząć oszczędzać i nie żyć od pierwszego do pierwszego.

Moi rodzice za Twojego ukochanego PRLu mieli (i w sumie nadal mają) wynajęte mieszkanie spółdzielcze 44 metrowe na 6 osób (ja z siostrami już tam nie mieszkamy, ciotka nie żyje więc zostało im mieszkanie na 2).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 November 2023 2023 14:46

Odpowiedz
F fiksusik
+2 / 2

No i za PRL-u nazwy narodowości pisało się wielką literą - np. "najlepiej sytuowanych Polaków".

Odpowiedz