Jak widać, słychać i czuć każdego dnia, nie przekłada się ów fakt na mądrość narodu. Może jakby w Warszawie odciąć internet i telewizję to coś by te biblioteki zyskały na znaczeniu. (Albo chociaż zlikwidować programy rozrywkowe i paradokumentalne w tv oraz zablokować tok-toka i socjalmedia)
@ByleBadyle
tylko ze wysoki wskaznik czytelnictwa tez sie nie przeklada na madrosc narodu, bo liczy sie jakosc a nie ilosc
znam ludzi ktorzy uwazaja sie za oczytanych i uwazaja sie za lepszych, bo czytaja kilkanascie ksiazek rocznie, z czego w wiekszosci nie dosc ze sa to czytadla to jeszcze co roku te same albo bardzo do siebie podobne
@mieteknapletek uwierz mi, że czytanie czegokolwiek jest lepsze, niż chłonięcie tego piorącego mózgi syfu z TV. Oczywiście, że książki też mogą prac mózgi, ale po książkę sięgają ludzie bardziej inteligentni, niż ci, co sięgają po pilota, zwłaszcza klikając programy typu googlebox lub Warsaw shore, tak więc zagrożenie jest dużo mniejsze.
@ByleBadyle
"uwierz mi, że czytanie czegokolwiek jest lepsze, niż chłonięcie tego piorącego mózgi syfu z TV."
calkowicie sie z toba nie zgodze, moim zdaniem tresc jest wazniejsza od formy sa programy w tv czy internecie ktore maja wieksza wartosc niz czytadla. natomaist dla mnie argumentacja ze tv jest zla bo sa tam glupie programy, pokazuje ze twoj problem lezy nie po stronie tv ale otoczenia ktore takie programy wybiera.
Książki to zło, bo przez nie wymiera tradycyjna forma ustnego przekazu! Przez to też ludzie nie rozmawiają ze sobą, tylko czytają w samotności i rodzi się mniej dzieci.
a czytelnictwo leży i kwiczy :) :)
OdpowiedzGdybyśmy jeszcze zechcieli częściej do nich zaglądać...
OdpowiedzJak widać, słychać i czuć każdego dnia, nie przekłada się ów fakt na mądrość narodu. Może jakby w Warszawie odciąć internet i telewizję to coś by te biblioteki zyskały na znaczeniu. (Albo chociaż zlikwidować programy rozrywkowe i paradokumentalne w tv oraz zablokować tok-toka i socjalmedia)
Odpowiedz@ByleBadyle
Po czym wnosisz że naszemu narodowi brakuje mądrości?
@ByleBadyle
tylko ze wysoki wskaznik czytelnictwa tez sie nie przeklada na madrosc narodu, bo liczy sie jakosc a nie ilosc
znam ludzi ktorzy uwazaja sie za oczytanych i uwazaja sie za lepszych, bo czytaja kilkanascie ksiazek rocznie, z czego w wiekszosci nie dosc ze sa to czytadla to jeszcze co roku te same albo bardzo do siebie podobne
@mieteknapletek uwierz mi, że czytanie czegokolwiek jest lepsze, niż chłonięcie tego piorącego mózgi syfu z TV. Oczywiście, że książki też mogą prac mózgi, ale po książkę sięgają ludzie bardziej inteligentni, niż ci, co sięgają po pilota, zwłaszcza klikając programy typu googlebox lub Warsaw shore, tak więc zagrożenie jest dużo mniejsze.
@barteku z obserwacji
@ByleBadyle
"uwierz mi, że czytanie czegokolwiek jest lepsze, niż chłonięcie tego piorącego mózgi syfu z TV."
calkowicie sie z toba nie zgodze, moim zdaniem tresc jest wazniejsza od formy sa programy w tv czy internecie ktore maja wieksza wartosc niz czytadla. natomaist dla mnie argumentacja ze tv jest zla bo sa tam glupie programy, pokazuje ze twoj problem lezy nie po stronie tv ale otoczenia ktore takie programy wybiera.
Książki to zło, bo przez nie wymiera tradycyjna forma ustnego przekazu! Przez to też ludzie nie rozmawiają ze sobą, tylko czytają w samotności i rodzi się mniej dzieci.
OdpowiedzSarkazm jak coś.
@tobimadara
i jeszcze odciąga od internetu:) :)