Ej, i powinno być chyba „naturalna” albo „prawdziwa” zamiast „żywa”. Bo żywa to ona była jak rosła w lesie, a jak ją ktoś od korzenia odrąbał siekierą, to ona już żywa raczej nie jest. No chyba, że ktoś ma choinkę w doniczce, to wtedy może być żywa.
Jeszcze nie wiem. W zeszłym roku kupiłem ciętą za ok 40 zł bezpośrednio od hodowcy. Doniczkowej nie mam gdzie potem przesadzić - już nie mam miejsca na nowego iglaka.
Nad sztuczną też się zastanawiam - z wygody. Skłaniam się do "ciętej".
tja, u mnie stoi taka w stylu pewnej rodzinki z serialu, jednym z jej członków był Fester, albo Gomez
OdpowiedzEj, i powinno być chyba „naturalna” albo „prawdziwa” zamiast „żywa”. Bo żywa to ona była jak rosła w lesie, a jak ją ktoś od korzenia odrąbał siekierą, to ona już żywa raczej nie jest. No chyba, że ktoś ma choinkę w doniczce, to wtedy może być żywa.
OdpowiedzJa mam taką jedną w pamięci. I wystarczy.
OdpowiedzNo, może dla kota zrobię...
Jeszcze nie wiem. W zeszłym roku kupiłem ciętą za ok 40 zł bezpośrednio od hodowcy. Doniczkowej nie mam gdzie potem przesadzić - już nie mam miejsca na nowego iglaka.
OdpowiedzNad sztuczną też się zastanawiam - z wygody. Skłaniam się do "ciętej".
wyimaginowana
Odpowiedz