Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
72 92
-
goldenfrog
+1 / 1

@Jezuita A wśród nich 90% to osobniki 20cm+, bo tak im wychodzi w pomiarach.

samodzielny68
+2 / 10

Żeby to miało sens trzeba by jeszcze dowieść, że to inteligencja warunkuje sukces zawodowy, a to jest - oględnie mówiąc - wątpliwe. Co więcej musiałbyś wykazać, że wśród np. absolwentów studiów lekarskich jest więcej osób wybitnie inteligentnych niż wśród absolwentek takich studiów. A to jest jeszcze bardziej wątpliwe. A dopiero wtedy większa liczba ordynatorów od ordynatorek mogłaby być uzasadniona.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 January 2024 2024 18:15

Odpowiedz
Xar
+1 / 3

@samodzielny68 mialoby to sens tylko wtedy, gdyby tylko ludzie po jednym konkretnym kierunku studiow mogli zostawac managerami wysokiego szczebla.
Co do calosci:
Zagorsky na łamach pisma „Intelligence”, statystycznie wzrost ilorazu inteligencji o 1 pkt wiąże się ze wzrostem dochodów o (w zależności od innych czynników) 234–616 dol. rocznie. Nie jest to mało, zważywszy, że między osobami o IQ 100 i 120 różnica w zarobkach wyniesie 4680–12320 dol.
Zrodlo: pierwszy wynik wyszukiwania dla hasla korelcja inteligecja zarobki, czyli: https://www.obserwatorfinansowy.pl/bez-kategorii/rotator/iq-decyduje-o-naszych-zarobkach/
Charles Murray i Richard Herrstein, autorzy książki „The Bell Curie” z 1994 r. Teza w niej postawiona była tyle prosta, ile niepoprawna politycznie: wysokie IQ jest skorelowane z niższą przestępczością, niższym odsetkiem rozwodów i problemów szkolnych, a także wyższymi zarobkami.
Ludzie o najwyższym IQ zdobyli także wymagające największych kwalifikacji pozycje zawodowe. Jak twierdził Murray w publikacji „Income Inequality and IQ”, to od inteligencji zależy w dużym stopniu nasz sukces ekonomiczny, a w przyszłości – wraz z postępem technicznym – ta tendencja będzie się jeszcze nasilać.

W WhiteD
-4 / 4

@kondon czyli chcesz nam dziecko powiedzieć że na świecie nie ma żadnych kobiet podejmujących ryzyko, pracujących wiele godzin i poświęcających się pracy? A żaden chłop nigdy nie wybrał rodziny? Rozumiem że jesteś w tej dolnej skali... albo masz 15-18 lat i nadal mieszkasz z rodzicami, przez co w sumie to nie wiesz jak wygląda dorosłe życie.

Wiesz ile ja znam przypadków "rodzin" gdzie chłop nigdy nie pracował, a za wszystko - wychowywanie dzieci, zarabianie pieniędzy - musi odpowiadać kobieta? Za wiele.

Z zarki
+2 / 2

@WhiteD Przecież te baby same sobie wzięły takich chłopów! (bo łobuz kocha najbardziej)
Po co więc o to podnosić jakiś krzyk - widać im tak dobrze, bo jakby nie było dobrze to by coś z tym zrobiły.

kondon
+2 / 2

@WhiteD Nie, nigdy i nigdzie tak nie powiedziałem. To jedynie Twoja bezpodstawna interpretacja.
Jeśli nie wiesz co autor miał na myśli, to dopytaj, zamiast tendencyjnie zakładać wygodny dla Ciebie scenariusz, bo łatwo wtedy wyjść na głupka.

Podana przez Ciebie patologia dotyczy obu płci. Z resztą na podstawie wykresu można wywnioskować, że wśród mężczyzn może częściej występować.

AleksandraCz
-2 / 4

Pisz te demoty może tak, żeby były prostsze i bardziej zrozumiałe?

Odpowiedz
Xar
+3 / 5

@AleksandraCz przeciez to jest zrozumiale. Rozklad IQ jest taki, ze czestrze(zwroc uwage na osie!) sa opcje: facet o IQ75 oraz 125, niz kobieta o analogicznym IQ. Co za tym idzie, facetow o IQ co najmniej 125 jest po prostu wiecej niz takich kobiet. Jesli inteligetnych facetow jest wiecej niz tak samo inteligentnych kobiet, nie ma co sie dziwic, ze tacy inteligetni faceci czesciej zajmuja miejsca "na swieczniku", bo jest ich po prostu wiecej. To tak, jakby sie ktos dziwil, ze w naszym polozeniu geograficznym mamy malo Eskimosow jako managerow - jest ich po prostu malo, dlatego tez trudno trafic na maanagera-eskimosa w porownaniu do managera-nieeskimosa.
Co w tym niezrozumialego, czego nie bylo w democie i nie szlo sie domyslic?

goldenfrog
0 / 6

@AleksandraCz wystarczyłoby, żeby były one logiczne, bo postawiona przez @Xar teza, nie dość, że jest błędna, to jej dowodzenie jest całkowicie do bani i nie na temat.

A oto głupi sposób dowodzenia, który jest całkiem od rzeczy:
a) teza: "Parytety nie mają sensu"
b) dowód (a raczej jakaś głupia jego próba, logicznie do odrzucenia): według rozkładu normalnego ilość inteligentnych mężczyzn (ale i też tych głupich) jest wyższa u mężczyzn, więc łatwiej trafić faceta na super-dobrym stanowisku.

Parytety płci, o których mowa w democie, to za Wikipedią: "forma dyskryminacji pozytywnej polegająca na administracyjnym rezerwowaniu miejsc (kwot) dla reprezentantów określonych grup społecznych; dotyczy zwykle miejsc w instytucjach przedstawicielskich, w przedsiębiorstwach, uczelniach itp. Ma gwarantować zasadę równości uczestnictwa (partycypacji), przeciwdziałać marginalizacji (wykluczeniu) ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, przynależność partyjną czy inne kryterium.".

I autor demota próbował nieudolnie uargumentować, że parytety te nie mają sensu, bo inteligentnych mężczyzn jest więcej. Idąc dalej, to BRAK "zasady równości uczestnictwa (partycypacji), przeciwdziałania marginalizacji (wykluczeniu) ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, przynależność partyjną czy inne kryterium" uzasadniony jest przewagą ilości inteligentnych mężczyzn nad kobietami :D

Jeśli inteligencja byłaby kluczem, jak to przyjął sobie arbitralnie @Xar, w przydzielaniu stanowisk, to głównym kryterium wyboru kandydatów byłoby IQ. A tak akurat nie jest, choć może się gdzieś zdarzyć, ale nawet wówczas parytety płci stosowane w Unii Europejskiej wymuszać będą równość kompetencji (IQ), i kobiety z niewystarczającym IQ będą legalnie dyskwalifikowane.

Przypomina mi się podobna brednia, gdzie ktoś pisał, że w szkole oceniana jest inteligencja. Analogicznie głupi wywód, jak ten z demota. Uczyłem się jakieś 19 lat i nigdy nikt mnie nie ocenił za moją inteligencję! A to jest skandal, bo z każdego przedmiotu powinienem był mieć dokładnie tę samą ocenę! Jak ktoś nie rozumie, że pewne cechy idą w parze, czasem się łączą, ale nie można sobie w dowolny sposób robić mapowania między nimi, to lepiej niech niczego nie dowodzi. I taka jest moja rada dla kolegi @Xar.

P.S.: Warto bliżej poznać temat parytetów, zachęcam do lektury, żeby nie być ignorantem i powielać bzdur:
https://repozytorium.uni.wroc.pl/Content/79174/02_A_Pisarek_Zasada_parytetu_plci_jako_zabezpieczenie_funkcjonowania_zasady_rownouprawnienia.pdf

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 9 January 2024 2024 0:43

W WhiteD
-1 / 3

@Xar ewidentnie nie masz pojęcia czym tak właściwie jest IQ. IQ to nie jest magiczna skala do badania inteligencji, tylko forma sprawdzania czy ktoś "podpada" pod konkretną normę wiekową i rozwojową. W praktyce testowanie dorosłych nie specjalnie ma sens i się tego zwykle nie robi - a jak się robi, to u ludzi którzy są poniżej normy. Do tego nie ma jednej skali - są one zależne od tego jaki test ktoś miał robiony, Binet, Wechsler czy Cattell - inne skale mają.
Testy raczej najbardziej miarodajne są u dzieci - bo do tego są zaprojektowane. By wykrywać problemy rozwojowe. A nie specjalnie mają sens dla dorosłych - w zasadzie nikt ich nie wykonuje, chyba że u osób z jakimiś problemami; bywa że np. możesz mieć taki test wykonany po wylewie, operacji mózgu czy wypadku z urazem mózgu. Wtedy ten test będzie sprawdzał jak się wpasowujesz w swoją normę, a nie czy jesteś inteligentny; bo to nikogo akurat nie obchodzi.

IQ w pracy - ma znaczenie, ale tylko dla osób poniżej normy. Bo one mają ograniczone możliwości zatrudnienia i raczej nie będą szefami korporacji... inne osoby - jw, mało kto taki test robiony miał, jeśli nie miał żadnych problemów z nauką. Więc i tak nie wie jakie ma IQ.
Nie test z internetu czy Mensy to BS i nobody cares. Te wyniki są równane do danych z IBNzD

Xar
0 / 0

@WhiteD wlasnie podwaliles caly system wojskowy USA ktory polega na przydzielaniu rekrutow do kategorii na podstawie wynik testu kwalifikującego ;D

"inne osoby - jw, mało kto taki test robiony miał, jeśli nie miał żadnych problemów z nauką. Więc i tak nie wie jakie ma IQ." to ze umiesz jezdzic na hulajnodze - mozesz miec ta umiejetnosc bez wlasciwego certyfikatu lub badania. Podobnie jak umiejetnosc chodzenia na dwoch nogach. Po prostu to masz. Tak samo jest z wysokim IQ - nie musi to byc udokumentowane, aby bylo przydatne...

Xar
0 / 0

@AleksandraCz jestes kobieta, w dodatku po przejsciach, wiec Ci wystlumacze. Przypadek drugi: Pierwszy akapit, ostatnie zdanie. Wysokie IQ skorelowane z niska przestepcznoscia. Niskie IQ skorelowane z wysoka przestepczoscia. Wiec skoro to niskie IQ jest jednym z glownych zapalnikow problemow, a nie bron/religia/pilka nozna to moze cecha wspolna tych rozrabiajacych w kazdej z tych grup jest po prostu niskie IQ? Czyli nie jest winna bron, ze gangusy sie zabijaja, nie jest winna religia ze terrorysci sie wysadzaja, nie jest winna druzyna pilkarska ze kibole piora sie po mordach - winna jest po stronie wspolnego mianownika ww. czyli debili

goldenfrog
+2 / 2

@Jezuita w tym przypadku liczył się fizyczny stan mózgu i wygrywający kandydat był bezkonkurencyjny: mózg jak sztuka nówka, praktycznie nieużywany. a w gratisie twarz myślą nie skażona!