Uczelnia to jedno. Stwarza możliwości. Ale to student, późniejszy absolwent, powinien czerpać z tych możliwości. A jeśli ma ich za mało to powinien znaleźć takie miejsce gdzie te możliwości znajdzie.
A nie narzekać, że mam dyplom i nikt się po mnie w kolejce nie ustawia.
Autor demota chyba oczekuje, że pracodawcy będą płacić absolwentom uczelni już chociażby za fakt zdobycia dyplomu. Niestety, a może na całe szczęście tak to nie działa. Wykaż człowieku że potrafisz zamienić wiedzę i umiejętności zdobyte samodzielnie oraz na uczelni w realne korzyści. Wtedy dopiero okaże się ile warty jesteś jako pracownik.
Uprawnienia zawodowe w postaci zaświadczeń kwalifikacyjnych, wydawane są przez konkretne instytucje jak na przykład UDT lub SEP. Jeżeli uczelnia umożliwiła zdobycie odpowiedniej wiedzy i umiejętności, to nie widzę problemu aby udać się do takiej instytucji i po prostu zdać odpowiedni egzamin. Czy tworzenie dodatkowo uczelnianych komisji w takim celu miałoby jakiś większy sens ?
Raz, że na UG nie kształci "wszystkich specjalności", dwa, że nie wszystkie zawody potrzebują uprawnień zawodowych. Trzy to to, że nawet po wyższej uczelni zawodowej też potrzebujesz często osobnych kursów i szkoleń aby pracować w zawodzie.
Mało tego takie kursy często trzeba odnawiać co kilka lat
Uczelnia to jedno. Stwarza możliwości. Ale to student, późniejszy absolwent, powinien czerpać z tych możliwości. A jeśli ma ich za mało to powinien znaleźć takie miejsce gdzie te możliwości znajdzie.
OdpowiedzA nie narzekać, że mam dyplom i nikt się po mnie w kolejce nie ustawia.
Autor demota chyba oczekuje, że pracodawcy będą płacić absolwentom uczelni już chociażby za fakt zdobycia dyplomu. Niestety, a może na całe szczęście tak to nie działa. Wykaż człowieku że potrafisz zamienić wiedzę i umiejętności zdobyte samodzielnie oraz na uczelni w realne korzyści. Wtedy dopiero okaże się ile warty jesteś jako pracownik.
OdpowiedzUprawnienia zawodowe w postaci zaświadczeń kwalifikacyjnych, wydawane są przez konkretne instytucje jak na przykład UDT lub SEP. Jeżeli uczelnia umożliwiła zdobycie odpowiedniej wiedzy i umiejętności, to nie widzę problemu aby udać się do takiej instytucji i po prostu zdać odpowiedni egzamin. Czy tworzenie dodatkowo uczelnianych komisji w takim celu miałoby jakiś większy sens ?
OdpowiedzUprawnienia zawodowe to w szkole branżowej (dawniej zawodówka) - a dla ambitnych w technikum.
OdpowiedzNie idź na Uniwersytet jeżeli nie wiesz po co tam idziesz.
Raz, że na UG nie kształci "wszystkich specjalności", dwa, że nie wszystkie zawody potrzebują uprawnień zawodowych. Trzy to to, że nawet po wyższej uczelni zawodowej też potrzebujesz często osobnych kursów i szkoleń aby pracować w zawodzie.
OdpowiedzMało tego takie kursy często trzeba odnawiać co kilka lat