@acotam43 Bo ja to jakiś dziwny jestem. Psy nie wchodzą na kanapę, młodsza nigdy nie weszła na poddasze po schodach, mogę na stole (ławie) zostawić kotlet schabowy panierowany i pojechać na pół dnia.
Problemem jest tylko zasięg. Na spacerze pies jest posłuszny jak żołnierz... w zasięgu do 3 m. Im dalej tym zasięg się urywa i polecenia nie docierają do psa, który jest dalej niż 10 m. ;)
@koszmarek66
Żartuję, u mnie jest to samo. Pies śpi u siebie, nigdy nie wszedł na łóżko czy sofę bo zawsze bawimy się z nim na podłodze. Nie karmimy go ze stołu, naszych talerzy też nie wylizuje, jest przekochany i szanujemy się na wzajem od 14 lat :)
Wielu właścicieli zwierząt nie rozumie, że zwierzę będzie szczęśliwe mając zaspokojone potrzeby (jedzenia, spania, spacerów, zabawy i bezpośredniego kontaktu z właścicielem) a nie wtedy kiedy się je stawia na cokole i pozwala na wszystko. Kot to kot :) ale pies najlepiej się czuje jeśli "w stadzie z ludźmi" nie jest numerem 1. Ale ma jasno określoną pozycję i wie co mu wolno a co nie.
@koszmarek66
Niestety mam takich znajomych wokół siebie, zwłaszcza ci z małymi psami. Przychodzę na kawę a psy wskakują mi na głowę, bo to tylko York. Oczywiście na spacerze po psie też nie sprzątają no bo przecież to tylko York.
Sytuacja osiągnęła apogeum kiedy jeden z tych psów wskoczył do wózka z ich nowonarodzonym dzieckiem i zrobił tam siusiu, no śmiechu było co niemiara.
No ale cóż, nie każdy posiadacz psa rozumie czym jest jego wychowanie i jakie obowiązki się z tym wiążą.
http://demotywatory.pl/uploads/comments/fb77/fb77cce0313de021af2f33fa69552ea9.jpg
Odpowiedz@koszmarek66
Sadysta xd
@acotam43 Bo ja to jakiś dziwny jestem. Psy nie wchodzą na kanapę, młodsza nigdy nie weszła na poddasze po schodach, mogę na stole (ławie) zostawić kotlet schabowy panierowany i pojechać na pół dnia.
Problemem jest tylko zasięg. Na spacerze pies jest posłuszny jak żołnierz... w zasięgu do 3 m. Im dalej tym zasięg się urywa i polecenia nie docierają do psa, który jest dalej niż 10 m. ;)
@koszmarek66
Żartuję, u mnie jest to samo. Pies śpi u siebie, nigdy nie wszedł na łóżko czy sofę bo zawsze bawimy się z nim na podłodze. Nie karmimy go ze stołu, naszych talerzy też nie wylizuje, jest przekochany i szanujemy się na wzajem od 14 lat :)
@acotam43 W samej rzeczy!
Wielu właścicieli zwierząt nie rozumie, że zwierzę będzie szczęśliwe mając zaspokojone potrzeby (jedzenia, spania, spacerów, zabawy i bezpośredniego kontaktu z właścicielem) a nie wtedy kiedy się je stawia na cokole i pozwala na wszystko. Kot to kot :) ale pies najlepiej się czuje jeśli "w stadzie z ludźmi" nie jest numerem 1. Ale ma jasno określoną pozycję i wie co mu wolno a co nie.
@koszmarek66
Niestety mam takich znajomych wokół siebie, zwłaszcza ci z małymi psami. Przychodzę na kawę a psy wskakują mi na głowę, bo to tylko York. Oczywiście na spacerze po psie też nie sprzątają no bo przecież to tylko York.
Sytuacja osiągnęła apogeum kiedy jeden z tych psów wskoczył do wózka z ich nowonarodzonym dzieckiem i zrobił tam siusiu, no śmiechu było co niemiara.
No ale cóż, nie każdy posiadacz psa rozumie czym jest jego wychowanie i jakie obowiązki się z tym wiążą.