A mój kot przed pustą miską tak trzęsie ogonkiem, jak małe kociątko (że niby taki słaby i bezbronny). Dosłownie słania się z głodu... Wprawdzie w tym słanianiu troszkę mu brzuszek przeszkadza - a poza tym ma siedem lat i jest nad wyraz wyrośniętym dachowcem :)
Aczkolwiek... nie zawsze taki był... Zgarnięty z ulicy w wieku mocno wczesnym, był obrazem nędzy i rozpaczy. Może pamięć tamtego czasu jeszcze w nim siedzi? A może tylko dlatego, że koty tak majo? ;)
A mój kot przed pustą miską tak trzęsie ogonkiem, jak małe kociątko (że niby taki słaby i bezbronny). Dosłownie słania się z głodu... Wprawdzie w tym słanianiu troszkę mu brzuszek przeszkadza - a poza tym ma siedem lat i jest nad wyraz wyrośniętym dachowcem :)
OdpowiedzAczkolwiek... nie zawsze taki był... Zgarnięty z ulicy w wieku mocno wczesnym, był obrazem nędzy i rozpaczy. Może pamięć tamtego czasu jeszcze w nim siedzi? A może tylko dlatego, że koty tak majo? ;)