Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
382 388
-

Zobacz także:


Skar2k19
+5 / 5

dlaczego nie puszczą do tej stacji ładowania kabli z najbliższego miasta na te 2 tysiące km żeby się elektryczek mógł naładować ? :D

Odpowiedz
E Erecer
+10 / 12

Energię najpierw trzeba z czegoś pozyskać. To że nie dymi podczas jazdy nie znaczy że nie dymi wogóle. Lecz to dla ekoterrorystów nie ma znaczenia.

Odpowiedz
R rogeros123
+3 / 3

W NIemczech i w POlsce elektryki ładuje się za pomocą generatorów na węgiel i gaz ziemny. Taka to ekologia.

Odpowiedz
koszmarek66
+3 / 3

W Australii można by jeszcze poudawać i zrobić combo z paneli fotowoltaicznych + magazyn energii.
Ale koszt byłby dość spory. Auto elektryczne potrzebuje do pełna 30-100 kWh. Mój magazyn domowy energii o poj. 5 kWh kosztował ok. 25 tys zł. Więc gdyby miało starczyć na choć jeden przeciętny samochód dziennie to... ładna kupka pieniędzy.
No i ładowanie z takiego mojego aku to najwyżej prąd o mocy 2,5 kW czyli ładowanie 25 kWh zajmuje 10 godzin.
No i wisienka na torcie: Żeby naładować wcześniej taki akumulator z paneli, żeby starczyło dziennie na jeden samochód potrzeba jakichś 15 tafli paneli i wiara, że nie będzie chmur.

Można się spierać co do szczegółów ale generalnie to żałosna groteska.

Wiem, że w democie to tylko mobilne rozwiązanie awaryjne ale to co sobą reprezentują elektryki musi jeszcze się sporo udoskonalić pod różnymi względami. Na razie to tylko oszukańcza alternatywa dla samochodów spalinowych.

Odpowiedz
L lameria
-1 / 1

Ja bym dał Nobla autorowi tego demota, wynalazł maszynę produkującą olej napędowy.
Według słów tego demota ten generator generuje diesla.
JPRDL kto to tłumaczył? Dieslowski generator prądu elektrycznego, a nie generator diesla.

Odpowiedz