140 wyników
Czy można być optymistą po przeżyciu Auschwitz?
Wanda Tarasiewicz uciekła przed śmiercią kilka razy. Wiele razy była upokarzana i katowana. Ale dzięki dobrym ludziom udało się jej przeżyć.
Nigdy nie milczała, opowiadała o ostatecznym złu. Zwłaszcza gdy zauważyła, że narrację wokół obozu zmierzają do wykluczenia lub umniejszenia jej cierpienia. Tutaj zaczęła mobilizować byłych więźniów. Pocieszać, godzić i pokazywać, że tylko ich duma potwierdzi pamięć o tym, że byli pierwszymi ofiarami. Że wbrew temu co pisze prasa byli takimi samymi ofiarami, jak wszyscy inni. O tym, że nie mogą się poddać. O tym, że nie są sami. Że trzeba walczyć.
A robiła to mając olbrzymią pogodę ducha. Zarażając pozytywną energią. Nie zapominając, co przeszła i wiedząc, że przełom wieku był dla pamięci zbiorowej Polaków bardzo trudny.
NIezwykła opowieść o bohaterce, która wiedziała, jaką wartość jest życie
Następna strona