55 wyników
Podatkowy wielbłąd Konfederacji.
I ci geniusze uważali się za
"ekspertów od podatków"
Konfederacja złożyła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, który okazał się jedną wielką pomyłką. Mentzen, który pozował na lidera partii, teraz odcina się od wszystkiego i twierdzi, że on o niczym nie wiedział
i nie widział na oczy tej ustawy
Konfederacja chciała wyprzedzić polityczną konkurencję i na pierwszym posiedzeniu nowego Sejmu złożyła projekt nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zaliczyła jednak kolosalną wpadkę – w projekcie znalazł się poważny błąd, który Konfederaci chcieli zniwelować szybką poprawką, która również okazała się pomyłką. Sławomir Mentzen odcina się teraz od projektu mówiąc, że „nawet go nie czytał”, a wcześniej sam chwalił się na X (Twitterze) złożeniem do Sejmu tego projektu ustawy przez Konfederację.
KO i Trzecia Droga zapowiadały podwyższenie kwoty wolnej od podatku. Konfederacja chciała ich wyprzedzić, bo przecież oni od dawna mieli mieć gotowe projekty ustaw obniżających podatki. Jak się jednak szybko okazało, w projekcie Konfederacji znalazł się fundamentalny błąd, a nawet wielbłąd. Konfederaci pomylili kwotę wolną z kwotą zmniejszającą podatek. Obecnie kwota wolna od podatku to 30 tys. zł, ale kwota zmniejszająca podatek to 3600 zł. W projekcie Konfederacji kwota zmniejszająca podatek wynosiła 60 tys. zł, a kwota wolna od podatku zwiększyłaby się do 500 tys. zł.
Po tej wpadce Konfederacja wniosła poprawkę swojego projektu, która okazała się być nie mniejszą pomyłką.
Miała być obniżka podatków, a po korekcie Konfederacja proponuje 44 proc. podatek dla dochodu powyżej 120 tys. zł. Sporo, szczególnie jak na partię, która opowiada się za prostymi i niskimi podatkami. Sławomir Mentzen ma biuro doradztwa podatkowego. Ale chyba zapomniał sprawdzić, co w projektach ustaw proponuje Konfederacja
Następna strona