"Sprawa ze mną - jak kraj ten stara I jak zwykle on - byle jaka: Nie zrobili ze mnie janczara - Nie uczynią też i dworaka.
Wychwalali zasługi i cnoty Podsycali pochlebstwem wady, A ja służyć - nie mam ochoty, Ziemniakowi - nikt nie da rady!
Zły? - być może. Dobry? - a czemu? Nie tak wiele znów pychy we mnie. Dajcie żyć mnie Pospolitemu, A i świętym żyć będzie przyjemniej!"