Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
Z nami od: 11 czerwca 2014 o 11:46
Ostatnio: 5 listopada 2014 o 8:51
Płeć: mężczyzna
Exp: 50
  • Demotywatorów na głównej: 3 z 12 (9 w archiwum)
  • Punktów za demoty: 1702
  • Komentarzy: 1238
  • Punktów za komentarze: 3338
 
Dodaj nowy komentarz Zamknij
avatar lkrysztofik

Oczywiście,że denerwuje mnie,że ludzie dzięki swojemu debilizmowi są ode mnie szczęśliwsi, ale to tylko kropla w morzu. Te twoje pi*rdolenie o normalności mnie dobija, z każdym komentarzem pokazujesz jak niedostępne są dla ciebie jakieś głębsze refleksje. Czegoś takiego jak normalność oczywiście nie ma, ale jeżeli uprościć świat do najpłytszych sloganów,to oczywiście,że nie jestem normalny, nazywanie mnie normalnym mnie solinie obraża. Gówno wiesz o mnie i z tego co czytam także o otaczającym cie świecie, oceniasz świat jakimiś śmiesznymi, na wskroś ograniczonymi miarami. No i jeżeli już bawimy się w tą nomalność, to dla mnie nienormalne jest bycie ślepcem uciekającym w kiażdym aspekcie przed rzeczywistością. Pewnie co czwarta osoba wierząca by się powiesiła gdyby sobie zdała sprawę jak bardzo się okłamuje. Religia pozbawiają ludzi człowieczeństwa. Ja ci radzę rozwijać intelekt, poszerzyć horyzonty, obserwować ludzi i świat i wyciagać wnioski... i jeżeli nadal nie będziesz widział w tym co piszę żadnego sensu to lepiej po prostu strzel sobie w łeb... skoro już dajemy sobie beznadziejne rady.

Odpowiedz
avatar mirzaq

Wiesz, zauważyłem że swoje żale i pretensje kilkunastu osobom na ścianie walisz... Nie przyszło ci do tego pustego łba, że to nie inni są źli tylko coś jest z tobą nie tak?

avatar lkrysztofik

nie pozjadałem wszystkich rozumów, by myśleć,że jestem w stanie pojąć istotę wszechświata. Jestem agnostykiem, tylko ludzie naprawdę słabi coś wyznają, zamiast spojrzeć rzeczywistości w oczy. Jest we mnie wiele frustracji i nienawiści, z tym,że to kontroluję i tłumię w sobie i nie potrzebuję wyimaginowanego bożka, by nie zrobić komuś krzywdy. Nie jest zdrowy ale to paradoksalnie przez nadmierną poczytalność, mam m in depresję i czasem coś na podobienstwo stanów lękowych a poza tym hipochondrię :D. Z tym,że to,że jestem poj*bany nie umniejsza tego jak poj*bani są inni. Ale uwierz,że gdyby niektórzy na chwilę wyszli z tego swojego słodkiego świata iluzji pełnego jednorożców to też nie byłoby im tak wesoło. Nie jestem w sumie ateistą, a to,że uważam większość ludzi za idiotów nie ma wiele wspólnego z ich wiarą, to,że wśród tej większości większość jest wierzącymi to oczywista zależność. Tłumię w sobie wszystkie emocje, których w sumie niewiele i mam swoje zasady, zabicie albo zranienie kogoś tylko dlatego,że jest idiotą jest z nimi sprzeczne. Choć nie byłby to żaden grzech, bo grzech nie istnieje. Nie mam pojęcia czym jest bóg, jeżeli jest i nie obchodzi mnie to, jedynie stwierdzam fakty na temat religii.

Odpowiedz
avatar mirzaq

Lecz się. Serio, bo to co sobą reprezentujesz nie jest normalne, możesz kiedyś zrobić krzywdę sobie lub komuś innemu. Wcale tego nie kontrolujesz, gdyby tak było nie widziałbym jej. To nie jest obelga tylko porada z mojej strony. Normalny człowiek tak się nie zachowuje.