Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
Z nami od: 27 lipca 2011 o 11:24
Ostatnio: 19 września 2023 o 16:47
Płeć: mężczyzna
Exp: 0
  • Demotywatorów na głównej: 2 z 49 (47 w archiwum)
  • Punktów za demoty: -507
  • Komentarzy: 10049
  • Punktów za komentarze: -19526
 
Dodaj nowy komentarz Zamknij
avatar Czcibor512

Hmm.... Widzę, że jeden z Twoich komentarzy wyparował. Do tego byłeś na forum i komentowałeś inne tematy. Już nie chcesz prowadzić dyskusji na tematy ekonomiczne? Bo nie łapię, dla czego się bawisz w starcia z jakimiś fanatycznymi korwinowcami, a nie bardziej merytorzyna polemika ze mną na danych makroekonomicznych? Bo wiesz, w swoim życiu już kilka razy mocno zmieniłem swoje poglądy, po tym jak uzyskałem nowe dane. Jeśli masz mocne argumenty (na liczbach, publikacje naukowe, dane statystyczne), to prędzej mnie przekonasz, nie ich.

Odpowiedz
avatar zaymoon

@Czcibor512 Spokojnie kolego. :o) Na bieżąco komentuję różne tematy. I wcale nie wolę rozmawiać z korwinowcami, bo jak zapewne widzisz moje dyskusje z nimi to zwykle 1-2 zdania, więcej ich mózgi nie przerobią. ;o)

avatar Czcibor512

@zaymoon Jak idzie znajdowanie metolodogii pomiaru PKB? Danych na poparcie ekonomicznego sukcesu komunizmu? Danych co do długości życia? ;) Wiesz, to miał być socjalizm naukowy, więc powinno to się dać znaleźć twarde dane na poparcie sukcesu :D

avatar zaymoon

@Czcibor512 Jeszcze raz powtarzam że PKB to wskaźnik dla krajów kapitalistycznych a nie komunistycznych. Sukcesy gospodarcze komunizmu są niezaprzeczalny. Szybki rozwój przemysłu (i to nie żałosnych montowni jak dziś, ale rodzimych firm i rodzimej technologii), bardzo dobre wskaźniki społeczne to wszystko przemawia na korzyść komunizmu. A dane porównawcze zmienione w jedną liczbę już ci podałem na podstawie tego co wyliczyło CIA na własne potrzeby by ocenić obiektywnie siłę krajów komunistycznych.

avatar Czcibor512

Towarzyszu... Jeśli dane nie pokazują tego co chcesz, to tym gorzej dla danych. Z tym PKB to dość mocno knocisz, i to nie jest ideologia, a niezrozumienie wskaźnika. Niezaprzeczalne??? To je wykaż na danych po 1970. Podobnie nie wskazałeś co z tą długością życia, to też wskaźnik kapitalistyczny? (tu niby socjalizujące systemy powinny mieć szanse na sukces, a Hiszpania nas zostawiła w tyle) Jak na razie wykazałeś tylko, że CIA nie zgadło (nie pierwszy i nie ostatni raz). Jak się odniosłeś do późniejszych szacunków np. Banku Światowego? /// Jeszcze jedna rzecz: "i to nie żałosnych montowni jak dziś, ale rodzimych firm i rodzimej technologii". Możesz posługiwać się jakimiś bardziej no... MIERZALNYMI wskaźnikami? Poza tym jak mierzysz "rodzimość", gdy się produkuje na potrzeby wielkiego brata ze wschodu, który nalega na płatność w rublach transferowych? /// I jeszcze prośba - mniej opowieści, więcej twardych danych. Spróbuj. To ma byś socjalizm naukowy, więc pilnuj tej naukowej części. Bo jak ładna opowieść, której nie można testować na danych... to mamy już tu wielu takich, acz bardziej czczą JKM ;)

avatar zaymoon

@Czcibor512 Produkcja 400tys samochodów rocznie w 1980 roku, to było więcej niż wtedy produkowały Chiny, Indie, Turcja razem wzięte, produkcja mikrokomputerów już na pocżątku lat 80ych, zapewnienie obywatelom 100% zaopatrzenie w sprzęt RTV i AGD z rodzimej produkcji (u progu lat 80ych to było coś), elektryfikacja i kanalizacja całego kraju, wyasfaltowanie ponad 100tys kilometrów dróg (przed IIWŚ takich dróg było ze 3tys kiometrów), budowa mieszkań dla ludności w skali 300tys rocznie. To są twarde dane przemawiające za PRLem. Już nie wspominam o czymś takim jak produkcja stali na głowę mieszkańca jedna z wyższych w świecie, dziś obśmiewane ale w latach 80ych podawane w zacodnich rocznikach statystycznych jako jeden z najważniejszych wskaźników rozwoju gospodarki............................... Średnia długość życia, w latach 70ych była na poziomie krajów Zachodu, w II połowie lat 80ych odstawała średnio 0 3-4 lata (maksymalnie 6 lat o Japonii i o 5 lat od Skandynawów) był to skutek solidaruszej destrukcji jak się wtedy dokonała. Dziś odstajemy tak samo jak wtedy, a raczej odstawaliśmy jeszcze kilka lat temu, najnowsze statystyki po komercjalizacji służby zdrowia w Polsce, gdzie na badania i operacje ratujące życie czeka się latami, zapewne polecą ostro w dół.

Zmodyfikowano 1 raz razy. Ostatnia modyfikacja: 22 października 2015 o 0:41

avatar Czcibor512

Dobra. Nie lubisz PKB? To zaproponuj lepszy miernik, możliwie trudny w manipulacji, by się dało PORÓWNAĆ. Serio. /// Twierdzisz, że mieliśmy sukces nad komunistycznymi Chinami i mocno socjalizującymi Indiami? Super. A weź nas odnieś do jakichś zachodnich krajów, które startowały ze zbliżonego pułapu. /// Wciąż nie wiem na podstawie tych danych, czemu moja rodzina dostawała paczki od dalszych krewnych z zachodu. Po tym jak odwiedzili nas i zobaczyli PRL, to mieliśmy w 3RP problemy z przekonaniem, żeby sobie odpuścili z ich dalszym ich wysyłaniem. /// Nie odniosłeś się do długości życia w PRL vs. Hiszpania.

avatar zaymoon

@Czcibor512 Sukcesy na tle krajów które nas deklasowały przed IIWŚ i tuż po (Argentyna, Chile), nad krajami które przed IIWŚ były na naszym poziomie (Meksyk, Kolumbia) są także niezaprzeczalne.

avatar Czcibor512

@zaymoon Europa, Zaymoon Europa. Bo z równą radością można wyciągnąć Tygrysy Azjatyckie (a ostatnio i Smoka) i upierać się, że był upadek. Nie mamy nic wspólnego z Azjatami ani Latynosami, weźmy się porównajmy ze zbliżonym krajami, których ścieżką mogliśmy podążyć. Bo jak na razie wykazujesz niekontrowersyjną tezę o tym, że Peronizm był porażką. Dla czego nie próbujesz pokazać tego na np. Hiszpanii? Czy jeszcze zabawniej, czemu nie z Grecją, oni nie słyną z mistrzowskiego zarządzania, a PRL wyprzedzili i dogonili. /// Cały czas nie odniosłeś do tego burżuazyjnego wskaźnika jakim jest długość życia PRL vs. Hiszpania.

avatar Czcibor512

EDIT: Jak już się zachwycasz jak wybitnie świadczyły te samochody o sukcesie PRL nad Azjatami... To ja mam następujący problem... Taiwan. Go wliczasz do Chin? :D Bo oni na 1989 wyprodukowali ponad 300 000 samochodów, mając minimalnie ponad połowę polskiej populacji. http://www.tradingeconomics.com/taiwan/car-production

avatar zaymoon

@Czcibor512 Na jakiej podstawie tak stwierdzasz? Mamy 25 lat kapitalizmu i jakoś ścieżką tych krajów nie podążamy. Fakty są takie ze tylko Polska Ludowa zapewniała szybki rozwój, to co było przedtem i potem to niestety miernota.

avatar Czcibor512

3RP vs. Hiszpania, PKB po skorygowaniu parytetu siły nabywczej: http://www.google.com/publicdata/explore?ds=k3s92bru78li6_&ctype=l&met_y=ppppc#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=ppppc&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=world&idim=world:Earth&idim=country:PL:ES&ifdim=world&hl=en_US&dl=en_US&ind=false 6,8 vs. 14,3 (czyli niecałe 50%) na rok 1989, a na 2013 23 vs. 32 (czyli 72%). Mnie tam wygląda na całkiem ładne doganienie Hiszpanii przez ostatnie 25 lat. Jak tak dalej pójdzie to w dwie dekady dojdziemy do siebie po sukcesach PRL.

avatar zaymoon

@Czcibor512 PKB to słaby wskaźnik i w przypadku Polski słabo się przekłada na zamożność obywateli i kondycję ekonomiczną państwa. Udział płac i dochodów budżetowych w odniesieniu do PKB mamy najniższe w UE, a to są wskaźniki dużo ważniejsze niż PKB. Poza tym jak powstanie jakaś polska marka w rodzjau Seata to będzie można pogadać że dogania, póki co Polska traci od 1989 dystans do Hiszpanii bo zamiast zdobywać straciła rodzime marki. Mało tego, polska gospodarka jest dziś tak dupiasta że nawet autostrad nie potrafi własnymi siłami zbudować, polskie firmy służyły tu jedynie za podwykonawców, głownymi wykonawcami były jakieś dziwne fiemy z zagranicy. Tak więc o czym my mówimy! IVRP to jakiś bantustan, w niczym nie umywa się do PRLu.

avatar Czcibor512

Markami się zachwycasz? No nie... kapitalizm, i to już w późnej, zdegenerowanej wersji. :D /// Na poważnie widzę jeden poważny w rozmowie z Tobą. Brak danych. Praktycznie wszystko o czym opowiadasz to dowody oparte na anegtotach i opowieściach. (Czy z faktu, że Hitler zbudował niezłą sieć autostrad dojdziemy do wniosku o wyższości narodowego socjalizmu? Bo analogicznych argumentów próbujesz użyć i dziwisz, że się krzywie.) Zero porównywania twardych danych. Żadnego zastanawiania co kraje zbliżonej kulturze i poziomie rozwoju zrobiły. Jak mówisz, że jakiś wskaźnik jest słaby... to znajdź dobry. Serio. Znajdź dobry. Znajdź dane porównujące stan możliwie przed i po gospodarce centralnie planowanej i wykaż jej wyższość. Wykaż, że NRD i RFN miały diametralnie różny poziom na starcie, jeśli się upierasz, że to była przyczyna późniejszych odmiennych dróg rozwoju. /// Nadal nie odniosłeś się do długości życia Polska i Hiszpania, w oparciu o dane historyczne.......

avatar Czcibor512

Co do opowieści "Solidarność popsuła [długość życia]"... Jeśli ich oskarżasz, to są nadspodziewanie skuteczni i sieją śmierć i zniszczenie po całej czasoprzestrzeni... 1) Pułap 71.2 (ponad 72 nie poszło za PRL) osiągnięto już w 1974, więc jeszcze chwilę przed powstaniem Solidarności (coś za wcześnie się zaczęło sypać) 2) Czesi/Czechosławacja, gdzie po stłamszeniu praskiej wiosny był przecież spokój i ład... osiągnęła identyczny pułap już w latach 60 i ponad niego nie mogli wyjść... a taka Hiszpania się rozwijała https://www.google.com/publicdata/explore?ds=ltjib1m1uf3pf_&ctype=l&met_y=lifeexpy_t1c#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=lifeexpy_t1c&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=country_group&idim=country:POL:ESP:CZE&idim=country_group:non-oecd&ifdim=country_group&hl=en_US&dl=en_US&ind=false

avatar Czcibor512

Jak z danymi porównawczymi? Czy dać sobie spokój i nie drażnić Cię, bo dopiero dochodzisz do siebie po tym jak marksista Zandberg właśnie dokonał u nas dekomunizacji?

avatar Hcumok

@Czcibor512 Jak widać nie ma danych dotyczących Hiszpanii na temat w latach 60-70 co niezbyt dobrze swiadczy o tym jak tamte państwo było zaintersowane zdrowiem i życiem obywateli. Jeśli juz tak trzymamy sie Hiszpani to miała ona w 1950 roku 28.117.873 ludności a w 1981 37.742.561. [dane z https://es.wikipedia.org/wiki/Demograf%C3%ADa_de_Espa%C3%B1a ] Z kolei w Polsce w 1950 mieliśmy 25,008 000 obywateli [https://pl.wikipedia.org/wiki/Ludno%C5%9B%C4%87_Polski] natomiast w 1981 35,9 mln. [https://www.google.pl/publicdata/explore?ds=d5bncppjof8f9_&met_y=sp_pop_totl&idim=country:POL:GBR:ITA&hl=pl&dl=pl ] Oznacza to że wzrost dla Hiszpanii wynosił 34,2% a dla Polski 43,6%. Czyli to Polska była wstanie zagwarantować lepszy byt polskim rodzinom, tak aby mogły one założyć i wychować dzieci. Specjalnie wziąłem pod uwagę tak długi okres żeby nie było argumentów mówiących o wzroście w wyniku wyżu/niży demograficznego.

avatar Czcibor512

@Hcumok Jesteś przekonany, że wzrost liczby ludności świadczy o tym jak rząd troszczy się obywateli? Bo w tym momencie powinniśmy być w stanie wykazać, że największą troskę wyraziły wydawałoby się zacofane kraje Afryki Subsaharyjskiej, gdzie wspóczynnik dzietności na kobietę podchodził pod 8 i nawet jeśli jedno czy dwa dzieci zmarły, to i tak z 6 lekko pozostało, co pozwało na potrojenie populacji w ciągu jednego pokolenia. I tym samym rozwiązałbyś mój spór z Zaymoonem, nie kapitalizm, nie komunizm, a zwycięstwo należy do wspólnoty plemiennej...

avatar Hcumok

@Czcibor512 Wbrew pozorom w krajach Afryki subsaharyjskiej przyrost naturalny nie jest taki duży ponieważ służba zdrowia tam praktycznie nie istnieje i jest duża śmiertelność niemowląt. Wysoki przyrost osiągamy wtedy kiedy poprawia się medycyna i opieka zdrowotna znacznie szybciej niż przyzwyczajenia rozrodcze ludności. Jest to tzw. faza przejścia demograficznego. Pamiętajmy że czynniki zawarcia związku czy też urodzenia dziecka sa bardzo złożone, ale ważną przesłanką z pewnością jest stabilność finansowa gospodarstw domowych, stabliność na rynku pracy i rozwarstwienie społeczne (im większe tym większą rolę odgrywać będą materialne przesłanki zawierania związków, tym późniejszy będzie wiek urodzenia dziecka). Celem oczywiście nie jest utworzenie z Polski drugich Indii ale zauwążenie przyczyn obecnego regresu demograficznego. W Polsce Ludowej wzrost demograficzny był zbilansowany. Co więcej, w przeciwieństwie do takiej Etiopi, władza umiała zapewnić ludziom odpowiednie wykształcenie. Tu również dam porównanie z Hiszpanią. W Polsce w roku 1970 20,7% osób w wieku 20 lat więcej miała wykształcenie średnie, a 5,4% miała wykształcenie wyższe. W Hiszpani w tym samym roku jedynie 5,8% miało wykształcenie średnie a 3,7% - wyższe. Czyli w Polsce ludzi z wyższym wykształceniem było tyle co w Hiszpanii ze średnim. Nierówności społeczne za PRL były niższe w porównaniu z krajami rozwniętymi. Najbiedniejsze 10% społeczeństwa w 1976 i 78 roku posiadała 4,4% płac netto a najbogatsza - 20,4%. W ciągu tych lat zmalały płace drugiej najbiedniejszej grupy decylowej z 5,8 do 5,7% co też zapewne było wodą na młyn dla powstania KORu i potem Solidarności. Tak czy owak, we Francji najbogatsze 10% posiadało 30% Dochodu a najbiedniejsze 10% - tylko 1,4%. A pamiętajmy że to dopiero przed słynnym przewrotem reagenowsko-teacherowskim.

avatar Czcibor512

@Hcumok Moje standardowe podejście - powiedz co widzisz na danych: http://www.google.com/publicdata/explore?ds=cjsdgb406s3np_&ctype=l&met_y=population&hl=en_US&dl=en_US#!ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=population&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&idim=country:139:162:40&ifdim=region&hl=en_US&dl=en_US&ind=false Jestem tak konserwatywny, że twierdzę, społeczeństwa plemienne są najbardziej rozwojowym ustrojem, a nie chciałeś wierzyć. ;) /// Dobra, jak znasz terminy typu "przejście demograficzne", to pójdźmy dalej... Jak porównujesz 2 kraje w czasie przejścia demograficznego? Zmiany społeczne - zmiana aspiracji, migracja do miast, masowa edukacja, kobiety dołączają do siły roboczej, dostęp do antykoncepcji... to jest w stanie Ci obniżyć jednym ruchem dzietność z 6 do 1,5. Natomiast dobry socjal w krajach skandynawskich podwyższa im dzietnoność o jakieś 0,5. Jak zamierzasz wyeliminować z modelu mocny wpływ czynników kulturowych, by widzieć tylko delikatny wpływ szczodrego pakietu socjalnego? /// Nie wiem, czy rok 1970 to szczęśliwy wybór, bo były to ostatnie lata rozwoju PR, a stagnacja miała właśnie nadejść. /// Jak chcesz liczyć rozpiętość dochodową w krajach kapitalistycznych to możesz. Ale jak chcesz liczyć rozpiętość dochodową w gospodarce centralnie planowanej? Jak część dóbr jest niby tania, ale dostępne spod lady / po znajomościach. Choćby mieszkanie... Jak ktoś należał w PRL do klasy uprzywilejowanej, to miał do niego znacznie łatwiejszy dostęp niż by to wynikało z jego nominalnych zarobków. Jak wliczyć sklepy "za żółtymi firankami"? Przecież tu już nawet nie można mówić o nieoficjalnej patologii, tylko o celowo zaplanowanym instrumencie stworzonym w interesie klasy uprzywilejowanej.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 następna »