Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
4622 5483
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar zadi69
+32 / 34

XXI wiek +

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar blessss
+41 / 47

@Chmurnooki - Nie wiem, gdzie znalazłeś ten obrazek, ale jest po prostu świetny...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2010 o 21:03

avatar hokage4
+2 / 10

Tak XXI wiek "Jądrem Ciemnoty"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bananowiec
+5 / 21

@Blesss: Słyszałeś o mega-hiper-wch*j zajebistym Banksym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar blessss
+8 / 10

@Bananowiec - dzięki! Rzeczy naprawdę warte obejrzenia=)
P.S. Nie wiem tylko dlaczego Cię zminusiwali...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KprezS
+2 / 2

Obrazek naprawdę świetny. Skojarzył mi się z piosenką Martina Lechowicza o podobnej tematyce. Wprawdzie napisana 2 lata temu, ale wciąż niestety aktualna: http://www.youtube.com/watch?v=sIezmB4YlUo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar OkTa94
+1 / 3

po pierwsze "w Biblii jest napisane..." a po drugie nie wiem, co za pajace minusują tego demota, ateiści pewnie. ale ku*wa obchodzą święta, nawet nie wiedzą po co są te święta i co się w nich świętuje -.-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar micalio
-1 / 5

To niezwykle przykra, ale coraz bardziej postępująca tendencja.. Przeciez Polska była kiedyś ikoną europejskiego Chrześcijaństwa a teraz ? Świat kroczy ku ateizmowi.
Według mnie ateiści nie powinni mieć prawa świętować w okresie Świąt jakiegokolwiek innego
wyznania ! Kiedyś Bóg sprowadzi na Swiat kataklizm na miarę potopu czy Sodomy a wtedy
oprzytomniejesz człowiecze i postawisz Boga i Jezusa na pierwszym miejscu.. Pozdrawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2010 o 12:14

S seszymon
-1 / 19

a kto ci powiedział że było tam trzech królów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar miksus
-5 / 17

yyy... pisze tak w Biblii?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ahafiya
+11 / 21

w Biblii pisze, że było trzech mędrców ze wschodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Exe19
+7 / 9

W Biblii są tylko "mędrcowie ze wschodu", nawet ich liczby nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar miksus
0 / 2

To co? teraz będziecie się nazw czepiać? bez sensu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Chmurnooki
+56 / 64

Jeśli się nie mylę to w te świąta Jezus się urodził ;>
Taaaaak przynieśli mu prezenty. Ale tu chodzi o komercję, reklamę, która przytłacza sens dzisiejszych Świąt.!
Dzisiejsza Wigilia to nie czekanie na przyjście Jezusa na Świat ale na czerwonego Pana z brodą, który spełni wszystkie twoje zachcianki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tally
+23 / 27

dokładnie... i dobrze że użyłeś określenia "pan z brodą" bo to nie jest św Mikołaj tylko jakiś krasnal old boy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iheartgaga
+15 / 29

bo tylko jedna wiara jest prawdziwa. Tylko jeden Bóg istnieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar miksus
+8 / 16

@iheartgaga Jest jeden Bóg i wszystkie religie w niego wierzą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ahafiya
+14 / 14

@miksus, @iheartgaga - Na świecie istnieją nie tylko religie monoteistyczne.
@iheartgaga - ponadto, nigdy nie wiesz, która religia jest prawdziwa - możesz w nią wierzyć, nigdy nie będąc pewnym...
@Mysz - Cóż, napisane jest na dole strony - "Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności." Zrób dobrego demota o treści hinduistycznej, proszę bardzo. Dziwnym trafem autor tego demota jest najprawdopodobniej katolikiem i ubolewa nad komercjalizacją świat - ale zauważ, że można też to uogólnić. Komercja dotyka wielu intymnych i osobistych ludzkich spraw, co nie jest... najlepsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Woldo
+37 / 39

Odważny obrazek. Ale fakt faktem - każdy tylko wydaje pieniądze, robi górę żarcia, a święta z rodziną spędza przy Kevinie... Wypominam to rodzince co roku, że najważniejsza jest refleksja (bez znaczenia, czy ktoś jest wierzący, czy niewierzący), ale nie dociera... ;/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kate0703
+6 / 8

A ja spędziłam je z rodzinką przy świecach, tak romantycznie ;) (wspomnę, że nie miałam w Wigilię prądu)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dalekowpole
+29 / 33

święta XXI wieku: najeść się, napić i dostać prezenty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar blessss
-3 / 5

Ja do tego wypocząłem, odwiedziłem znajomych, posprzątałem mieszkanie. Dlatego jutro z czystym sumieniem mogę pójść do pracy=)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar oliziomal
+33 / 43

Do ateistów, którzy będą się sapać, że oni to mają w dupie itp.: to czemu obchodzicie Święta, skoro i tak nie wierzycie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dalekowpole
+12 / 20

that's right!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rzysia
+10 / 12

@adi139
a ja za to ciekawy z której strony to wszystko wziąłeś? (bo sam tego nie znalazłeś, jestem niemal pewien)
"The devil can site Scripture for his own purpose" - "Diabeł potrafi cytować Pismo Święte dla swoich własnych celów".
Wyrywanie pojedynczych informacji, bez znajomości kontekstu i - co w tym wypadku niemal kluczowe - bez znajomości kultury i tradycji tamtych czasów jest po prostu bez sensu. Taktyka często stosowana przez prowokatorów. Niejednokrotnie zakompleksionych.
Nawiasem mówiąc - co ma Twoja dygresja do pytania oliziomala?...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ARmy2510
-1 / 1

JAKIE święto? Obżeranie się, choinka, prezenty i przeganianie kolędników. Normalnie tylko pozazdrościć podejścia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olaf0
-5 / 9

Bo to dobra okazja, żeby spotkać się z rodziną, porządnie się najeść itp. Ja nie myślę wtedy o żadnym bogu. To zwykłe biesiadowanie. Mógłbym jeszcze obchodzić chanukę i prawosławną wigilię, ale tylko na katolicką jest wolne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggie12
+29 / 33

Niestety, to prawda. Swoją bezczelnością sięgamy już za daleko... Przyznajmy się sami przed sobą - czy w święta choć raz pomyśleliśmy o Bogu?????
...
Wesołych Świąt

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kostuch97
+17 / 25

Aż chce się powiedzieć "spędziłem te święta z rodziną" a tak naprawdę "spędziłem te święta z telewizja, jedzeniem i prezentami" :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2010 o 21:15

O oski97
+31 / 33

Jak to powiedział pewien ksiądz podczas kazania: "[...] a ty jaki prezent dasz Jezusowi, to przecież są jego urodziny."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2010 o 21:28

avatar pauka94
+18 / 18

w końcu ktoś oddał to co ja powtarzam rodzinie od 4 lat...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hellboy4000
+6 / 6

true demot, dawać znaczek....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar malarzinho7
+4 / 4

glowna!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 96minia
+5 / 5

Dobre
Cieszę sie że jest na głównej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maka2020
-5 / 11

Świadków? Proszę o źródła. Wiarygodne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maka2020
-5 / 15

Jestem ateistą, więc owszem, potrzebuję dowodu. Dla mnie jeśli na coś nie ma dowodu, to jest to wyssaną z palca bajką.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maka2020
+1 / 11

Dyskutujemy, więc istnieję. Nie wiem czy w tym świecie, czy w innym, czy jestem w matrixie czy nie. Nie mam na to dowodu, więc nie mogę jednoznacznie stwierdzić. Jednak opcja, że świat, w którym żyję jest realny jest najbardziej prawdopodobna, a nawet jeśli tak nie jest, to muszę się dostosować. Jednak odbiegasz od tematu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2010 o 23:18

M maka2020
+2 / 8

Opierasz się na domysłach. Zakładasz, że nasz świat nie jest realny. Na jakiej podstawie? Takie myślenie może doprowadzić do paranoi, bo będziesz szukał wyjścia ze świata, który może jednak jest prawdziwy. Myślę, że możemy założyć, że świat jest realny, bo go doświadczamy. Owszem, można to badać, ale nie z przekonaniem, że jesteśmy więzieni w sztucznej rzeczywistości.
Nie za bardzo rozumiem, o co Ci chodzi z tym "trzecim" bólem i co on ma wspólnego z bogiem. Może mówisz o jakimś rodzaju tęsknoty?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2010 o 23:38

Z Zabol17
+1 / 7

A propos Zmartwychwstania Jezusa...Przepraszam,że się wtrącam,ale powiedz-czy Apostołowie,wiedząc,że Chrystus nie zmartwychwstał,oddawaliby życie za Wiarę??Czy miałoby to jakikolwiek sens??
Po śmierci Mesjasza wszyscy Apostołowie byli zdruzgotani...Byli załamani...Myśleli,że ich zbawi,że dokona wielkich rzeczy...Po 3 dniach od śmierci Jezusa-diametralna zmiana!!I poszli głosić Ewangelię oraz nowinę o zmartwychwstaniu Nazarejczyka na cały świat!!I to często płacili za to życiem...Na pewno nie poświęcaliby siebie,gdyby Jezus na prawdę nie zmartwychwstał..
A tak poza tym-odchodząc trochę od Świąt Bożego Narodzenia,to polecam ten tekst-
http://adonai.pl/wielkanoc/?id=97
Są dowody,są świadkowie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maka2020
-2 / 8

Prawda jest taka: Biblia nie jest wiarygodnym źródłem, a to stamtąd zapewne czerpiesz informacje o apostołach. W Biblii wszystko jest niby metaforyczne, co twierdzi nawet sam Kościół, więc nie można się na niej opierać jako na źródle historycznym, chyba że chodzi o ówczesną kulturę i obyczaje. Pewne fakty (umieranie za wiarę apostołów) są prawdziwe, jednak wszelkie okoliczności śmierci Jezusa są nieznane. Aha, jeszcze jedno. Nie podawaj mi portalu katolickiego jako dowód na zmartychwstanie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z Zabol17
0 / 2

Biblia JEST źródłem historycznym...Gdyby nie była,nie dowiedzielibyśmy się o dziejach narodu izraelskiego(księgi w Piśmie Świętym w ogóle dzielą się na kilka rodzajów-m.in.możemy znaleźć księgi historyczne)...A co do śmierci Chrystusa i ich okoliczności-są doskonale znane od dawien dawna...Nawet cała sprawa i to wielokrotnie była badana przez wielu słynnych naukowców...Zmartwychwstanie zostało udowodnione w sposób naukowy...
A co do Biblii jako "wielkiej metafory"...Nie jest to do końca prawdą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maka2020
0 / 2

Nie kolego, zmartwychwstanie nie zostało udowodnione, nie próbuj mi czegoś takiego wmawiać. O śmierci Jezusa również nie możemy powiedzieć prawie nic. Jesteś całkowicie gołosłowny nie przedstawiając żadnych dowodów, których zwyczajnie nie ma.
Częś Biblii ma mocne podłoże historyczne, część dosyć luźne, a część jest zupełną fantastyką. Nie można traktować jej jako pewnego źródła, chyba że chodzi o życie, obyczaje itp. Zresztą pełno w niej rozbieżności i nieścisłości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zerozero7
-2 / 4

Stawiam piwo, jeżeli podasz mi w jaki poprawny sposób określiłeś prawdopodobieństwo istnienia / nieistnienia Boga. Jak to określiłeś, że jest bliskie 0? Wyznaczyłeś grupę kontrolną? Na jakiej podstawie?
I w jaki sposób chcesz ogarnąć coś, czego człowiecza łepetynka nie jest w stanie ogarnąć? 6 tys. lat temu polowałeś na sarenki, a Ty teraz chcesz się w filozofa wszechrzeczy bawić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
0 / 0

Ja twierdzę, że Biblia jest źródłem wiarygodnym, Ty twierdzisz, że nie jest. Ja osobiście nie znam dowodów na wiarygodność Biblii, jestem fizykiem, nie historykiem. Pytanie, czy Ty znasz dowód na jej niewiarygodność? Inny niż "są w niej metafory, więc nic z niej nie może być traktowane serio" - bo obalenie takiego rozumowania jest trochę zbyt trywialne. O ile wiem nie ma ani poprawnego dowodu na istnienie Boga, ani poprawnego dowodu na Jego nieistnienie (jeśli się mylę - uświadom mnie). Skoro nie ma dowodu, pojawiają się aksjomaty, te przyjęte głośno i te przyjęte milcząco. Ty przyjmujesz milcząco, że Boga nie ma. Przy takim założeniu, mogę to udowodnić, nie ma takiej siły, która Cię przekona. Jeśli ktoś założy, że Bóg może istnieć, to wtedy dyskusja o religii zaczyna mieć jakikolwiek sens - bo jest co dyskutować. Ty ponadto przyjmujesz milcząco jeszcze jedno założenie, które jest mylne: mianowicie że wszystko da się udowodnić. Nie da się, możesz mi wierzyć, lub poszukać dowodu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maka2020
+1 / 1

zerozero7 - Wyliczyłem to tak, że każdy może wymyślić własnego boga i jego istnienie będzie tak samo prawdopodobne jak istnienie boga chrześcijańskiego. A jeśli wymyślimy sobie miliard bogów, to prawdopodobieństwo spada dosyć drastycznie. Ale to tylko zabawy matematyczne, które nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Oczywiście nie można określić prawdopodobieństwa istnienia boga . A dlaczego sugerujesz, że nie można ogarnąć całej tej "boskiej" sprawy? Jeśli podejdziesz do tego racjonalistycznie to jest to bardzo proste - nie ma dowodów na istnienie czegoś, więc zakładam, że to coś nie istnieje. 6 tysięcy lat to jednak sporo czasu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2010 o 17:49

M maka2020
+1 / 1

duncan - Biblia jest niewiarygodna bo:
1)mnóstwo w niej sprzeczności
2)są wyraźnie widoczne próby tłumaczenia nieznanych ówczesnym ludziom zjawisk interwencją boską
3)są to przede wszystkim spisane przekazy ustne, które jak wiadomo zwykle nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością
4)przez setki lat jej treść znacząco się zmieniła.

Najbardziej śmieszą mnie właśnie prośby o dowód na NIEistnienie boga... To tak jakbym poprosił o dowód na nieistnienie Latającego Potwora Spaghetti: są? raczej nie.
To właśnie na wierzących spoczywa ciężar argumentacji i udowadniania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2010 o 17:50

Z Zabol17
-1 / 1

Jezus powiedział:"Błogosławieni,którzy nie ujrzeli,a uwierzyli"...Wiara nie miałaby sensu,gdyby wszystko było wytłumaczone do końca...Musimy wierzyć Panu Bogu,Zaufać Mu i kochać Go...Tak po prostu...
A co do dowodów Zmartwychwstania...Jest ono udokumentowane przez wiarygodne źródła historyczne-a pisali je tacy historycy,jak Józef (37-110 n.e.), Ignacy (50-115), Justyn Męczennik (100-165) i Tertulian (160-220)...A poza tym jeszcze Tacyt, Swetoniusz, Pliniusz Drugi i Lucjan z Samosaty potwierdzają w swoich dziełach,jak ogromny wpływ miało Zmartwychwstanie na ówczesnych ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
0 / 0

@maka2020: No więc po kolei: 1) sprzeczności - To jest dzieło literackie pisane przez ponad stu autorów (ilu dokładnie - nie wiem), posługujące się kilkoma (kilkunastoma może nawet) stylami literackimi, z których część to poezja. Traktowanie tego dosłownie i stwierdzanie "tu napisano A, a tu napisano nie-A" jest niezgodne z regułami analizy tekstów literackich (i mówi Ci to nie literat, ale fizyk-informatyk, urodzony ścisłowiec). 2) i to w niczym nie umniejsza wiarygodności. Pod warunkiem, że zastosujesz do tego odpowiednie kryteria, tzn. czytanie przez pryzmat tego, co wiesz o okolicznościach z innych źródeł. 3) - generalizujesz, na czym opierasz taką opinię? Przekazy ustne są źródłem historycznym, co mi mówili historycy ;). Poza tym jeśli chodzi o Ewangelię, to została spisana wybitnie krótko po powstaniu (rzędu małych kilkudziesięciu lat), w wielu kopiach, niezależnie, w wielu miejscach. Sceptycy, jak Ty, poprzez kwestionowanie wiarygodności Biblii przysłużyli się swego czasu bardzo dla potwierdzenia, znajdując coraz to nowe spisane kopie, bardzo dokładnie je datując i te pe. Słyszałem, że Nowy Testament jest jednym z najlepiej udokumentowanych na wierność z oryginałem tekstów pisanych, nie tylko w starożytności, ale chyba aż do wynalezienia druku. 4) - jak pisałem - to, co ja słyszałem, przeczy temu, co piszesz, badania historyczne dowodzą, że jest wręcz przeciwnie. Nota bene tym razem to Ty rzucasz zarzut (podmieniania treści) - masz jakiś dowód? ;) ... no i dalej: Piszesz o śmieszności próśb o dowód nieistnienia: otóż tym samym milcząco przyjmujesz nieistnienie za uprzywilejowane względem istnienia. Takie założenie jest niespójne z całą resztą Twojej argumentacji. Jako racjonalista powinieneś wiedzieć, że jeśli czegoś nie widać, to nie znaczy, że tego nie ma. Widziałeś kiedyś powietrze? Albo atom? Z racjonalnego punktu widzenia: każde twierdzenie nieudowodnione jest równoprawne. Brak dowodu nie jest kontrdowodem, może być co najwyżej sugestią. Ja nie wierzę w latającego potwora spagetti, ale to kwestia wiary, nie wiedzy. Kartezjusz, ojciec nowożytnego racjonalizmu, pisał "Wątpię, więc jestem" - w wątpliwość poddaję każde stwierdzenie. Nic nie jest bardziej wiarygodne, jeśli nie ma za tym argumentów. Racjonalne stanowisko to nie stanowisko negacji: on nie umie udowodnić, więc bardziej prawdopodobne, że nie ma racji. Racjonalnie jest: on nie umie udowodnić, ale ja też nie umiem udowodnić mojej racji. Więc przyznaję, że do mojej racji jestem przywiązany emocjonalnie (bo moja :) i ją wolę, ale też przyznaję, że obie są nieudowodnione. btw o Twoich wyliczeniach zaraz jeszcze coś dodam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
0 / 0

@maka2020 ciąg dalszy (ale się rozpisałem, nie ma co ;) ):
Pamiętasz z matmy tabelkę działania implikacji? p=>q ? otóż było tam (0 => 1) = 1 oraz (0 => 0) = 1, czyli innymi słowy z fałszywych założeń możesz wyciągnąć dowolne wnioski stosując logiczne rozumowanie. Twierdzę, że Twoje wyliczenia są przykładem wnioskowania z fałszywych założeń. Po kolei: fakt, każdy może wymyślić własnego boga lub religię. Ale dlaczego w przypadku każdego wymyślonego boga prawdopodobieństwo jego istnienia jest takie same? Wymyślenie boga to nie elementarne zdarzenie losowe. Tu nie działa prawdopodobieństwo klasyczne, jeśli już cokolwiek, to schematy Markowa lub inne takie, na których już się nie znam. Ale spróbujmy inaczej: rozważmy dwa, przeciwstawne założenia: pierwsze - że ISTNIEJE Bóg i religia, które są zgodne z rzeczywistością, oraz drugie: że NIE ISTNIEJE. Dołożę jeszcze założenie, że istnieje możliwość (nawet czysto teoretyczna) porównywania religii: tzn dwie religie mogą albo być zgodne, albo nie. Przypadek pierwszy: każdy może wymyślić boga, ale jeśli wymyślona religia nie jest zgodna z tą prawdziwą, to z pstwem dokładnie 0 trafisz w prawdę. A jeśli ta wymyślona jest zgodna z prawdziwą, to z pstwem 1 trafisz w prawdę. Więc jeśli chrześcijaństwo jest prawdziwe, to ilu by ludzi nie było i kto by co nie myślał - będzie ono prawdziwe z prawdopodobieństwem 1 (a jeśli jest niezgodne - to z takim samym prawdopodobieństwem mam przerąbane, a Ty wygrywasz). Przypadek drugi: NIE ISTNIEJE religia zgodna z prawdą o świecie, wszechświecie, materialnym duchowym i w ogóle. Wtedy w ogóle nie ma o czym rozmawiać, bo od początku założyliśmy, że nasza przestrzeń losowa jest pusta, prawdopodobieństwo nie jest dobrze określone. Tak czy siak na pewno nie jest to 1/(liczba ludzi), zastosowałeś za prosty model :) (qed)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2010 o 23:41

Z zerozero7
+1 / 1

Skoro zakładasz, że Boga nie ma już na początku rozważań, i że to ludzie sobie wymyślają Latające Monstra Spaghetti, to już w tym momencie robisz błąd - błędnie zakładasz, że nie ma czegoś, co istnieć może. Bardzo nieracjonalnie. A to, że nie jesteś w stanie ogarnąć "tej boskiej sprawy" jest podyktowane faktem, że percepcja człowieka jest ograniczona jedynie do przetrwania, i większość rzeczy upraszczamy albo nie zauważamy (Ostatnio w WiŻ był artykuł o facecie, który prowadzi badania z tej dziedziny - zainteresuj się i sprawdź). Dlatego powiedziałem, że dopiero 6 tys. lat temu skończyliśmy polować na sarenki (i to nie jest długo. To nawet nie jest pierdnięcie w skali życia na Ziemi) - chciałem zasugerować, że nadal jesteśmy ewolucyjnymi jaskiniowcami. No ale skoro nie zrozumiałeś, to uważam Cię za kolejnego wojującego barana, który chce mieć rzeczowe podejście do sprawy, ale mu nie wychodzi. I wyjść nie może, ponieważ nie da się takich prawd podważyć - można w nie jedynie nie wierzyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drunkfromtheair
+5 / 7

czy to dzieło Banksego ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dolas
0 / 0

Tak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar darthcrack
+2 / 2

Możesz sobie nie wierzyć w Boga, ale Jezus był postacią historyczną. Pisał o Nim między innymi Pliniusz Młodszy (o ile dobrze pamiętam) - historyk rzymski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
0 / 0

Masz do takiego zdania prawo (rzekłbym "święte prawo"). Ale jakbyś taką wersję wydarzeń przeanalizował głębiej, dotarłbyś do bardzo absurdalnych wniosków - zachęcam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yeeaah
+5 / 5

"Śmiało kwestionuj nawet istnienie Boga, albowiem jeśli jakikolwiek Bóg istnieje, bardziej cenić sobie musi hołd rozumu niż ślepego lęku". Thomas Jefferson

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar djalexrose
+1 / 1

Bardzo mądrze powiedziane. Moim zdaniem ani ortodoksyjnie wierzący ludzie ani ateiści nie mają racji. Nie należy udowodniać nikomu że Bóg istnieje lub że go nie ma - bo takiego dowodu na tym świecie nie znajdziemy. Wszyscy dowiemy się po śmierci jak jest naprawdę. Ja jestem zdania że Boga należy po prostu szukać. Nie kierować się ślepymi przekonaniami - po prostu szukać. Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
0 / 0

O tym mówi nawet Jezus - w przypowieści o synu marnotrawnym, żeby daleko nie szukać. Ktoś mądry (nie pomnę, kto) powiedział: "Boga trzeba naprzód znaleźć, a następnie cały czas szukać (...) niech się nie łudzi ktoś, kto Boga nie szuka, że Go kiedykolwiek na prawdę poznał". @djalexrose: ja bym użył przymiotnika "ślepo wierzący" - bo "ortodoksyjnie wierzący" brzmi jakby określało ludzi, którzy szczerze wierzą i podporządkowują tej wierze swoje życie. I tacy ludzie, podobnie jak szczerzy wobec siebie i innych ateiści, zyskują mój głęboki szacunek. Taka wiara nie jest ślepa. Ale jest wiarą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zipika
-3 / 7

... w święta bożego narodzenia cieszymy się z narodzin Jezusa nie ukrzyżowania... dajemy prezenty sprawiając radość bliźnim i sobie, uśmiechamy się wymieniamy życzenia uśmiechy serdeczności, w święta wielkanocne wielbimy Jezusa który umarł za nasze grzechy idziemy na drogę krzyżową.. O co Wam chodzi z Tym demotem?! Jestem osobiście Ateistką ale znam chrześcijaństwo bo byłam wychowywana w tej wieże, a może czegoś nie rozumiem w tym democie...? :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
0 / 0

Może to być, że czegoś nie rozumiesz, kto wie. Ja powiem, jak ja go rozumiem: 1) - dla mnie, jako Chrześcijanina, sednem tych świąt jest narodzenie mojego Pana. Są to urodziny osoby, którą kocham najbardziej. Skutkiem tego jest chęć dzielenia się tą radością z innymi (w naszej tradycji to głównie rodzina, acz nie tylko). Prezenty to forma, nie treść. I tu dochodzimy do 2) - w świadomości społecznej jest odwrotnie. Uroczystości związane z narodzinami Boga zostały przez społeczeństwo (a w konsekwencji media, nie na odwrót) sprowadzone do spotkania rodzinnego i dawania prezentów. I to jest dla mnie (i - jak widzę po komentarzach - dla wielu innych wierzących) demotywujące. Forma kultu (prezenty, kolacja wigilijna) stała się obiektem kultu. I tu docieramy do 3) - taki proces nazywany był w tradycji judeochrześcijańskiej bałwochwalstwem. I był surowo zakazany jako grzech, najcięższy. Nie zrozum mnie źle (nie chcę tu brzmieć jak rzucający gromy kaznodzieja)- nie twierdzę, że prezenty są grzechem. Ale grzechem jest traktowanie prezentów jako ważniejszych od Boga. Rozumiem, że osoba niewierząca może tego nie widzieć w ten sposób - bo i w jej sytuacji to nie ma miejsca. Ale gdy dla Chrześcijanina ważniejsze jest sianko pod obrusem i choinka, a nawet łamanie się opłatkiem (piękna tradycja) od spotkania z Bogiem - to jest to zaburzona kolejność priorytetów. I grzech. I tu docieramy do 4) - formy demota: Jezus zaniósł na krzyż nasze grzechy - co jako osoba wykształcona wiesz. Demot jest symbolicznym przedstawieniem tego na przykładzie: Jezus ukrzyżowany ma ramiona obciążone prezentami, które symbolizują grzech nas, chrześcijan, desakralizujących święta. Mam nadzieję, że trochę rozjaśniłem :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2010 o 16:57

avatar Chmurnooki
+2 / 2

Tak to jest dzieło Banksego.
Zipika...
Poczytaj powyższe komentarze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wandejczyk
+5 / 7

I poprawności politycznej dbającej, żeby "nikt nie czuł się urażony". Zatem "Happy Holiday". Radujmy się bez powodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Destr0
+5 / 9

+ wydajmy kalendarz dla Europy w którym są święta muzułmańskie ale nie ma chrześcijańskich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tehadi
-1 / 9

bo trzeba byc tolerancyjnym, ale już chrześlijaństwo jest niemodne + nie wypada się być chrześcijaninem, ale mozna siejarać każdą inna religią, czy sektą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar misiokles
-5 / 11

demot:Znak czasów:narzekać na komercjalizację świąt siedząc na demotywatorach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mankaimaniek
+2 / 2

@bless
to oczywiście mistrz street-artu - Banksy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Joystick93
+1 / 1

I tu polecam piosenkę Martina Lechowicza "Słowo na Święta"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdrienVanThorn
0 / 4

nie jest komercją. Komercyjni są ludzie śmiący nazywać się chrześcijanami i robiący zakupy w niedziele. Chrześcijaństwo nie jest komercją. Jest nudne, skostniałe, nie zmienia się, a jednak wciąż przyciąga do siebie coraz to nowych ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ARmy2510
-2 / 4

skoro Chrześcijanie zrobili na szaro Jezusa, to jeśli Diabeł istnieje to ryczy ze śmiechu, że historia. I to nie złośliwość z mojej strony. Jedzie się po ateistach a tymczasem to chrześcijanie płaczą, że święto sobie przekabacili na wycieczki do supermarketów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D duncan
+1 / 1

Fakt. Zdolność do autorefleksji to cenna zdolność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mendes
-2 / 4

niecierpie takich obrazków

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nitrome
+3 / 3

Dlatego już żygam tym "Santa Klałsem"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kondzi1234
+2 / 8

Boże Narodzenie to święto pogańskie, przemianowane na chrześcijańskie, by przechrzczenie pogan przebiegło lekko i bez bólu. Jezus z Nazaretu urodził się prawdopodobnie w kwietniu (za wikipedią). A jednak Gwiazdkę można obchodzić w sposób świecki (jestem ateistą, obchodzę ją jako swego rodzaju święto przyjaźni, dobroci i przebaczenia win, ale także sprawiania radości innym ludziom). A radość można sprawić zwykłym prezentem. Fakt, komercji jest za dużo, wkur..ia mnie Św. Mikołaj (czy nie można powiedzieć dzieciom, że ludzie dają sobie w tym wyjątkowym dniu prezenty, by sprawiać sobie radość?), ale ona, paradoksalnie, nadaje trochę inny nastrój tym świętom. Najeżdżanie na komercję jest takie trochę jak mówienie, że "liczy się charakter, nie wygląd". Komercji jest za dużo, powinna być bardziej stonowana i oddająca prawdziwy charakter świąt. To ciepło, radość w gronie najbliższych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wampi
+2 / 2

Jezus urodził się w lipcu wg naszego kalendarza - używano innego wtedy, stąd nieścisłości (polecam Wiki angielską, Polska ma za duzo błędów), ale przekaz słuszny. Przykro mi, że ludzie cię zmiunsowali nie dopuszczając tego do wiadomości. Ja lubię jednak komercję świąt bo... to była komeracja od czasów jak zaczęto obchodzić święta "bożego narodzenia" - kościół chciał zamaskować święto pogańskie wmawiając, że oni obchodzą swoje własne, a sami pokazywali wierzącym, że nawet poganie się nawrócili, a wszystko dla... kasy. Niestety, o ile rozumiem wierzących to nie rozumiem Kościoła Katolickiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GosiaK933
-3 / 3

debile -,-

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L level1
+6 / 6

brawo, daje do myslenia, wreszczie ktoś przypomniał co jest najwazniejsze w Swięta Bożego Narodzenia!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SpasticInk
+1 / 1

demot:Pamięć Absolutna:Quato Lives !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kajanka
0 / 2

Przytłoczyć to człowiek może sam siebie. Jezusa nie da się przytłoczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hejmoll
-3 / 3

ale żal do kościoła z tym (ateista)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar happytonight
0 / 0

banksy [+]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tinagw
0 / 0

Dobry rysunek.
Bardziej zapomniany niż w żłobie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Malejou
0 / 0

Banksy Banks, jeden z lepszych szablonow, polecam całą twórczość w tym książke "Wall and piece"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Haludek
0 / 0

Jak Mitra, którego jest bezpośrednim plagiatem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V valirag
+3 / 3

Ateiści pozdrawiają wiernych .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mariola87
0 / 0

brawo za tego demota! Szkoda, że nie umiemy uszanować tak pięknego święta :(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deuger
0 / 0

Banksy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I igorleonik
0 / 0

jaka ku..wa szkoda :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Olaj360
-1 / 1

SŁABE!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M malinka117711
+1 / 1

1) Wolny kraj, wiec i wolność wyznania, dlatego nie podoba sie to milcze a szczególnie ktos kto nie ma pojecia o wierze a jest zagorzałym ateista. Ma problem z demotem- dzwoni do przyjaciółki.
2) Polacy tacy tolerancyjni a nie potrafia obdarzyc tolerancja osób wierzących, resumujac podobno wykształcenia a zachowujacy sie jak ostatnie prymitywy.
3) Nie sztuka powiedzieć ze czegoś nie ma, sztuka to powiedziec że coś jest i to udowodnić, a jeśli chodzi o istnienie Jezusa to myśle że tyle objawień i drobnych cudów na których wytłumaczenia nie maja uczeni świata jest wystarczającym dowodem, nie to fakty historyczne np. zapiski z kronik,Talmud z tego co wiem też zawiera wzmianki o Jezusie.
4) Biblia zawiera ksiegi których nie bierze sie dosłownie ale wystarczyło uważac na religii w gimnazjum i wiedziałoby sie jakie to ksiegi.
5) Prosta zasada: jeśli Cie cos nie dotyczy nie mieszaj sie nieproszony, dlatego Drodzy Ateiści! podyskutujcie sobie razem na temat swojej wiary a o chrześcijaństwo sie nie martwcie, tylko tak na marginesie wy podobno w nic nie wierzycie i zastanawia mnie czy to nie jest bardziej prymitywne zachowanie od jaskiniowców, bo już oni mieli na tyle rozwinięty umysł zeby miec jakies rozeznanie w wierze...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2010 o 1:34

G gregorianinek
0 / 0

Poprostu ludzie nie pamiętają dlaczego w święta jest wolne. A ateiści cwaniaczki to wykorzystuja. Ci co jeżdżą tego dnia po sklepach a do kościoła nie chodzą i w Boga nie wierzą nie powinni mieć dnia wolnego bo dla nich to tylko okazja żeby se dłużej pospać...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~maja022
0 / 0

o seksie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem