Fakt bo dla ucznia LO dodawanie i mnożenie to problem bo na tym polega przekształcenie wzorów w LO. Na studiach to bym jeszcze zrozumiał całki,gradienty itd. A to powinien każdy matoł umieć ale takie czasy.
Masz racje, rośnie nam pokolenie dysmózgów, które nie potrafi przekształcać zwykłych prostych wzorów. Prowadząc korki przygotowujące do matury z matmy czasami nie wiem czy się śmiać czy płakać. Jeżeli ktoś nie potrafi prostych działań na ułamkach to ja nie wiem jakim cudem dostał się do liceum... Tylko po co się uczyć, po co próbować zrozumieć, lepiej dostać papier na dysmózgowie i mieć wszystko w du.ie skarżąc się rodzicom, że nauczyciele się na biednego ucznia uwzięli.
behemothka ułamki to już wyższa szkoła jazdy. Miałam na korkach takich, którzy byli w liceum albo technikum, ale tabliczka mnożenia bez kalkulatora to już problem, bo na maturze przecież można mieć kalkulator więc po co się tego uczyć.
Zrozumiem jeszcze, kiedy kilka przekształceń wykonuje się "w pamięci", sam potrafię się czasem walnąć. Ale rozpisywać każde działanie w oddzielnej linii, przekształcać pojedynczo? Z drugiej strony, po co humaniście fizyka? Ale fizyk ma już gorzej, no bo jak to, nie wiedzieć, kiedy była wojna trzydziestoletnia? Oczywiście nie generalizuję, ale często tak to wygląda.
Nie wiem, jak to jest z transformerami, ale w przypadku tych działań, to są to głównie kolejne mnożenia stronami. Nie ma w tym nic trudnego, aż dziwne, że dla niektórych to jakaś magia...
Ciągłe narzekania gimnazjalistów i licealistów.... ILE MOŻNA?! Na czym ta Polska będzie budować przyszłość? Na półgłówkach co 1 klase liceum nie potrafią zdać przez ROK fizyki w 3 letnim liceum?! To studia od razu sobie odpuśćcie...
Ja tam nie lubię fizyki - niby, pomimo bycia humanistą, nie miałem z nią problemu. To na koniec kształcenia fizyki w trzeciej klasie liceum (studia prawa, więc po kłopocie z fizą) ze średniej 4,5 facet wystawił mi cztery na koniec - bez pytania, zadań dla chęttnych i uwzględnienia aktywności na lekcji. W fizyce problem stanowi nie ona sama, a nauczyciele.
co do przekształceń jeśli sie postarasz to z elementarnymi działaniami sobie poradzisz a jeśli się jeszcze trochę bardziej postarasz to nawet będziesz wiedział co dany symbol kryje i czy daną wielkość nie da sie przedstawić w jeszcze inny przeciekawy sposób przy wykorzystaniu innych wzorów a naprawdę wychodzą magiczne rzeczy wtedy:P
hah zgadzam sie > dobry demot
^^
Moja :D +
Co racja to racja ^^
no :D skąd ja to z nam? i tak widać wasze nazwiska, placki.
Fakt bo dla ucznia LO dodawanie i mnożenie to problem bo na tym polega przekształcenie wzorów w LO. Na studiach to bym jeszcze zrozumiał całki,gradienty itd. A to powinien każdy matoł umieć ale takie czasy.
Masz racje, rośnie nam pokolenie dysmózgów, które nie potrafi przekształcać zwykłych prostych wzorów. Prowadząc korki przygotowujące do matury z matmy czasami nie wiem czy się śmiać czy płakać. Jeżeli ktoś nie potrafi prostych działań na ułamkach to ja nie wiem jakim cudem dostał się do liceum... Tylko po co się uczyć, po co próbować zrozumieć, lepiej dostać papier na dysmózgowie i mieć wszystko w du.ie skarżąc się rodzicom, że nauczyciele się na biednego ucznia uwzięli.
behemothka ułamki to już wyższa szkoła jazdy. Miałam na korkach takich, którzy byli w liceum albo technikum, ale tabliczka mnożenia bez kalkulatora to już problem, bo na maturze przecież można mieć kalkulator więc po co się tego uczyć.
Zrozumiem jeszcze, kiedy kilka przekształceń wykonuje się "w pamięci", sam potrafię się czasem walnąć. Ale rozpisywać każde działanie w oddzielnej linii, przekształcać pojedynczo? Z drugiej strony, po co humaniście fizyka? Ale fizyk ma już gorzej, no bo jak to, nie wiedzieć, kiedy była wojna trzydziestoletnia? Oczywiście nie generalizuję, ale często tak to wygląda.
@stig14: a po co światu humaniści?
Slyszalem ten tekst
Ja bym dodał, że IMO nie transformersy, a transformersi :)
Bash
Nie wiem, jak to jest z transformerami, ale w przypadku tych działań, to są to głównie kolejne mnożenia stronami. Nie ma w tym nic trudnego, aż dziwne, że dla niektórych to jakaś magia...
Dowiesz się jak się nauczysz rachunku różniczkowego i całkowego.
było by idealnie gdyby osoba która napisała tekst sama by go wymyśliła.
Ciągłe narzekania gimnazjalistów i licealistów.... ILE MOŻNA?! Na czym ta Polska będzie budować przyszłość? Na półgłówkach co 1 klase liceum nie potrafią zdać przez ROK fizyki w 3 letnim liceum?! To studia od razu sobie odpuśćcie...
TAK, mam coś do dodania: -
2 + 2 = ?
A w tym czasie Korea Północna za kilka lat wyśle człowieka w kosmos. Polska co najwyżej może wysłać kogoś do sklepu po piwo.
Jedno, niekoniecznie o fizyce.
O to jak Optimusa Prime zmieścić w Peterbilt 379 zadbali filmowcy: http://en.wikipedia.org/wiki/File:Optimusfitsintruck.png
Ale niech mi ktoś powie jak z Soundwave'a zrobić magnetofon (G1)?!
Ja tam nie lubię fizyki - niby, pomimo bycia humanistą, nie miałem z nią problemu. To na koniec kształcenia fizyki w trzeciej klasie liceum (studia prawa, więc po kłopocie z fizą) ze średniej 4,5 facet wystawił mi cztery na koniec - bez pytania, zadań dla chęttnych i uwzględnienia aktywności na lekcji. W fizyce problem stanowi nie ona sama, a nauczyciele.
a co do tego ma prof. Jakub Świątek, dr Mateusz Mak i mgr inż. Mateusz Białek?
co do przekształceń jeśli sie postarasz to z elementarnymi działaniami sobie poradzisz a jeśli się jeszcze trochę bardziej postarasz to nawet będziesz wiedział co dany symbol kryje i czy daną wielkość nie da sie przedstawić w jeszcze inny przeciekawy sposób przy wykorzystaniu innych wzorów a naprawdę wychodzą magiczne rzeczy wtedy:P
Przekształcanie wzorów to matematyka i nic w tym trudnego nie ma :P