Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
993 1109
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar K4mil
+15 / 31

To znaczy, że był za słaby na to by być ateistą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar K4mil
-2 / 22

Po pierwsze trzeba być głupszym, bo to na ogół jedynie utrudnia życie, ale jeśli już jest się tym głupszym to wypadałoby poradzić sobie z własnymi przekonaniami, a jeśli ktoś sobie z nimi nie radzi to oznacza, że pod tym względem jest słaby. I żeby znowuż nie podniósł się lament tym razem ateistów, to mówiąc o byciu głupszym biorę pod uwagę kryterium stricte pragmatyczne dotyczące ułatwiania sobie życia. Dla mnie zawsze głupim będzie ktoś kto niepotrzebnie je sobie komplikuje. I pozwól, że na tym skończę swój wywód bo nie chce mi się dalej samego siebie obrażać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
0 / 6

marika to co to za wiara była skoro cudu oczekiwałaś. Są w ogóle jakieś wierzenia, w których ludzie otrzymują coś od bóstw w życiu na ziemi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
-1 / 3

No chrześcijaństwo, ale w życiu nie spodziewałbym się jakiegoś cudu od Boga ^^ Jasne raj po życiu, jakieś wskazówki itd. itp. ale nie cuda typu uzdrawianie, to raczej tak nie działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheRaceManiac
-1 / 3

Jest pogląd, że Bóg pomaga w nadzwyczajnych sytuacjach (cuda), jest też deizm - deiści też moga być Katolikami, bo to chyba zależy od podejścia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DwaiD
+3 / 5

k4mil w czym utrudnia życie? Już nie przesadzajmy, aż takim ciemnogrodem nie jesteśmy. Nie mam wśród znajomych Żyda, Muzłumanina itp, ale wiem, że gdybym miał to wyznanie nie było by dla mnie problemem. Za to mam wśród znajomych wielu ludzi, którzy nie wierzą w nic, nie chodzą do kościoła i mi to nie przeszkadza pomimo tego, że jestem katolikiem. Nie spotkałem się z sytuacją by ktoś ich piętnował czy utrudniał życie tylko dlatego, że nie wierzą. Z drugiej strony nikt z nich nie obnosi się z tym, że są ateistami, widać tutaj założenie "jesteśmy już ludźmi w miarę dorosłymi, nasze wierzenia są naszą indywidualną sprawą, nie trzeba się tym chwalić, żalić itp".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
+3 / 3

@TheRaceManiac, nie, nie mogą. Deiści wyznają nieosobowego Boga, Chrześcijański z definicji jest osobowy. A co do rozliczającego oka, potępienie za grzechy, rozliczanie przez Boga każdego czynu człowieka itd. to najstarsza i chyba niezniszczalna herezja w Chrześcijaństwie. Tępił ją św. Paweł (choćby list do Rzymian), tępił św. Augustyn, tępił św. Franciszek, tępił bł. Jan Paweł II, a masa ludzi wciąż w to wierzy i myśli, że tak wygląda chrześcijaństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
0 / 2

No to trudno, ja takich problemów nie widzę, zwłaszcza że według mnie Bóg nie wpycha się w życie na ziemi, gdyż ta "wolna wola" sprowadza się też do tego że choroby i wirusy działają na nas naturalnie, nic nas przed nimi nie obroni, przed szaleńcem z karabinem też nie będziemy ochraniani, tak samo mamy prawo coś zrobić jak inni. Konsekwencje są później.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sla
+2 / 2

@asia0123
Nie ma żadnej różnicy. I wierzącemu, i ateiście jest trudno, zwłaszcza jak jest młody i miał przed sobą całe życie. Na dodatku, wierzący może stwierdzić, że skoro ktoś nad nami miał dbać o niego to zwyczajnie spieprzył sprawę. Poza tym, jeśli umrę i życia pozagrobowego nie ma to będę miała to gdzieś - zwyczajnie nie będę już istnieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glinx11
-1 / 3

@marika91 -> W sumie zawsze najbardziej dziwiło mnie, że chrześcijaństwo nie odrzuciło Starego Testamentu. Oczywiście jestem z natury przeciwny jakiejkolwiek religii, ale nawet ja przyznam, że z monoteistycznych chrześcijaństwo akurat jest najnormalniejsze, natomiast judaizm i islam są zbyt nietolerancyjne, a ich bóg to mściwy okrutnik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
-1 / 3

Marika chyba te wnioski sobie zmyśliłaś O.o "Bóg jest wszędzie" odnosi się do tego, że Bóg wszystko
widzi i ocenia, nie że chroni ciebie przed wszystkim. Znowu napiszę to samo co przy innych dyskusjach.
Uważam że Bóg stworzył naturę, nadał jej prawa i postanowił nie ingerować w przyrodę. Choroby są
naturalne, istnieją tak samo jak życie. Nie stwierdziłem że jest odpowiedzialny za dobro, a za zło
nie(chociaż większość uważa że to Lucyfer jest źródłem zła, Bóg nie stworzył Lucyfera z myślą o
tym, aby istniało cierpienie, więc Bóg nie stworzył zła). Nie wiem jak ty i inni, ale ja nie muszę sobie
niczego w wierze ułatwiać(Bóg tatuś, Bóg niszczyciel skąd ty do cholery wyrwałaś te określenia XD).
Według mnie Ziemia należy do natury, Bóg nie będzie się tutaj babrać razem z ludźmi, on nas oceni po
śmierci. Cuda był potrzebne by pokazać ludzkości moc Boga, teraz to już jest niepotrzebne, teraz niech
ludzie decydują, czy będą postępować zgodnie z zasadami moralnymi, czy oleją sobie wszystko i nie
uszanują życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2012 o 15:17

avatar sla
+1 / 3

@Carski
Krótko mówiąc - deizm (Bóg jest, ale ma nas gdzieś). Katolicyzm wyznaje jednak inne zasady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
0 / 2

Ano może deizm, nie znam się na tych nazwach, to mnie akurat nie interesowało, na pewno jednak nie katolicyzm. W sumie nie tak, że Bóg ma nas gdzieś, na pewno nie ingeruje w życie na ziemi, gdyż raczej nie trzeba. Tak tak wiem, wojny, głód, trzęsienia ziemi i tak dalej, i tak dalej, ale mnie chodzi raczej o wtrącanie się, powiedzmy, Szatana(od razu mówię że psychole, typu jacyś mordercy, albo nawet Hitler to nie dzieło Szatana, a dzieło ich własnej woli).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheRaceManiac
0 / 0

Z tego co pamiętam, w jednej z przypowieści, Bóg mówił komuś: "Nie mogę tego uczynić, gdyż nie istnieje coś takiego jak bezpośrednie(!) połączenie między Niebem, a Ziemią" (zdanie było sformułowane inaczej, nie jest to dokładny cytat). Więc z tego co pamiętam, deizm nie jest wykluczony. Natomiast moim zdaniem istnieją pewne pośrednie wydarzenia, które pozwalają na minimalną ingerencję Boga w naszą rzeczywistość. Może istniał jakis wyjątek w prawach fizyki, aby Jezus chodził po wodzie? Albo po prostu zaszła jakaś nadzyczajna sytuacja, która jest możliwa, ale nieprawdopodobna? (np. Dziwne rzeczy dzieją się w Trójkącie Bermudzkim, prawdopodobnie w związku z magnetyzmem). Rownież Gwiazda Betlejemska, która przecież nie była niczym bardzo nadzyczajnym, ale cielawy był fakt jej narodzenia się w tym miejscu na niebie, aby wyznaczyć astronomom (Trzem Królom) drogę. A co do umierania - należy pamiętać dwie rzeczy. 1. Jeśli człowiek jest dobry i pobożny, to Bóg nie widzi potrzeby dawania mu już dużo czasu do nawrócenia, ty,bardziej, że być może ów człowiek się przyda po śmierci. 2. JP2 mówł także o tym, że cierpienie jest zbawienne - więc jeśli cierpisz z powodu czyjejś śmierci, to być może jest to forma pokuty (moja teza) w każdym razie na pewno się przyda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
0 / 0

Zaprzeczają?! W czym?! Że co, że niby Bóg stworzył świat w 7 dni? Nawet katolicy nie biorą tego
dosłownie. Bóg jest nieomylny, jak siła potrafiąca stworzyć fizykę, chemię, ogólnie wszystko ma się
mylić? Nie tylko ludzie dostali wolną wolę. Biblia pisze że człowiek ją otrzymał, ale tylko on?
Szatan chciał mieć miejsce Boga, rządzić, Bóg dał mu, to, co chciał, wyganiając go z swojego
królestwa dając mu rolę znienawidzonego władcy piekieł. Nie myśl że według wiary tworzył wszystko
typu "super idealne" To miało działać i być spójne, nie być idealne. No i działa, jest życie, jest
śmierć, jest dobro, jest zło. Po prostu równowaga. No fajnie że wiem czego uczono ciebie na religii, lecz
religia w szkole jest ustawiona pod katolicyzm. Ja nie "całkiem" jestem katolikiem. Dziękujesz Bogu za
świat, nie tylko z swoje życie, dziękujesz także za to, że twoi rodzice byli w stanie ciebie stworzyć,
zgodnie z Boskim planem( jeżeli chodzi o śmierć, to nie ma ingerowania, życie jednak jest samo w sobie
cudem, do którego Bóg nie musi bezpośrednio ingerować).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2012 o 3:23

C Carski
0 / 0

Nie decyduj co jest błędne, co do tego nie masz pewności. Nie przyszło ci do głowy że Biblia to nie
encyklopedia, która ma wyjaśniać każde zjawisko? Widocznie nie, nie przyszło ci także do głowy, że
równowaga musi istnieć nie może być samo dobro bez zła, gdyż wtedy dobro nie byłoby wyjątkowe i
satysfakcjonujące. Idealny świat? To czym wtedy byłby raj, skoro wszytko byłoby idealne? Nie byłby
potrzebny, Bóg przestałby być dla ludzi potrzebny.
JA nie udoskonalam niczego, ja tylko interpretuję to,
co przekazują różne religie. Chyba dobrze mi to idzie, bo nie podano mi jeszcze kwestii związanej z Bogiem
i naturą, której nie umiałbym logiczne zinterpretować.
Aha, Biblii nie powinno się W OGÓLE interpretować dosłownie, bo potem są takie skutki, że ateiści wyśmiewają pewne fragmenty, mimo że nie wiedzą o co chodzi, a chrześcijanie z kolei ślepo wierzą w każde słowo i uważają naukę za wroga Religii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2012 o 16:43

C Carski
0 / 0

Ehh... właśnie mi się coś przypomniało, żałuję że nie jesteś osobą, z którą prowadziłem
poprzednie dyskusje na ten sam temat, wtedy twój ostatni komentarz nie miałby miejsca. Niestety nie za bardzo
mam ochotę spisywać wszystko jeszcze raz, nie mogę też napisać abyś popatrzała na mój profil, bo od
czasu, gdy rozmawiałem na temat wierzeń trochę by upłynęło. W skrócie: to, co tobie wydaje się
irracjonalne, dla mnie takie nie jest gdyż udało mi się znaleźć wytłumaczenie. Nie wiem skąd ci się
wziął wniosek z pierwszego zdania, nie mam zamiaru teraz wdawać się w dalsze dyskusje. Jak kiedyś
będziesz miała aż za dużo czasu i na prawdę będzie ci się nudzić poczytaj moje dawne komentarze... i NA PRAWDĘ nie obchodzi mnie co dawni ludzie myśleli o treści Biblii, nie obchodzi mnie czy według nich Bóg stworzył świat w 7 dni, dla mnie to metafory, żeby nawet prosty wieśniak pojął przekaz, że Bóg jest Alfą i Omegą(ciekawe stwierdzenie: Początek i koniec, nic po środku idealnie pasuje do teorii bierności Boga co do świata). Nie musisz pisać co według ciebie jest bajeczką, co plagiatem ja doskonale znam te opinie o kolejnym klonie pogańskich wierzeń, to też byłem w stanie SOBIE wytłumaczyć(nazywaj ot jak chcesz, nawet obrabianiem religii dla mojej wygody).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2012 o 22:31

C Carski
0 / 0

No to chyba koniec dyskusji. Ja ze swojej strony dodam tyle, że autory nie pozostawili żadnej interpretacji,
dlatego mówiłem raczej i o kościele i o ateistach, gdy pisałem o tym, że ich interpretacja mnie nie
obchodzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2012 o 16:21

K kemot96
+2 / 4

Z tego co wiem, ateizm to całkowite odrzucenie Boga. Czy kogoś kto się modli można nazwać ateistą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O otakbejbe
0 / 8

Ja nie wierzę w Boga i moje życie jest zajebiste. Wiecie dlaczego? Bo wierzę w siebie. Nie widziałem i nie uwierzę. St.. swoje twarzy i nie cytujcie mi nikogo, bo lepiej od Was znam to wszystko. Coś jeszcze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheRaceManiac
-2 / 6

Paradoks: Bóg chce, żebyś przede wszystkim wierzył w siebie, przede wszystkim swoje dobre strony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glinx11
-3 / 5

@TheRaceManic -> Natomiast Kościół chce, żebyś przede wszystkim wierzył w Kościół, przede wszystkim w tacę na mszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheRaceManiac
0 / 4

Glinx, sugerujesz,że kapłanom zależy na dobrach materialnych? Jak by tak było, to podjęli by się albo
łatwiejszej pracy z tym samym zarobkiem, albo bardziej dochodowej pracy. A na tacę proszą (heh, u mnie w Parafii od tak sobie nie proszą, tylko z powodu inwestycji w jakość mszy), bo nie zawsze
starcza, ludzie dają śmieszne pieniądze na tacę. Ostatnio zamontowano nowe nagłosnienie w mojej parafii
za 40 tys., więc to co daję na tacę, to nie tylko dla księży, również dla mnie (przyda mi się, bo z
reguły spędzam mszę z tyłu, a tam nie zawsze było dobrze słychać). Ja jestem Katolikiem, bo uważam,
że ten Kościół ma najlepsze zasady, poza tym ma Asów, jeśli tak się wolno wyrazić o ostatnich
Papieżach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2012 o 18:19

A Almarcino
-5 / 13

Powiem Wam tylko tyle, ze nie znajdziecie ateisty tam gdzie zbliza sie smierc. Kazdy madry w domu na cieplutkim foteliku, gdzie mamusia kolacyjke robi, a w momencie kryzysu wiekszosc tych wypierających sie by błagała o cud. Wiara naprawde duzo daje ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P plebaniusz
-1 / 1

To, że ktoś wierzy, że Bóg mu pomoże w chwili śmierci, jest hipokrytą, bo to Bóg (wg wszelkich ksiąg wszystkich wierzeń opartych na judaizmie) zesłał na człowieka śmierć. Jedyne o co można zatem się modlić, to o życie wieczne, a to robiłoby z kolei hipokrytę z ateisty (który z założenia nie wierzy w życie wieczne). I wybacz: pie*rzysz głupoty. Ja staram się żyć pełnią życia i parę razy miałem śmierć przed oczami, a jakoś nigdy się nie modliłem. WIERZYŁEM w to, że z tego wyjdę (jak widać: udało się), potem się śmiałem z tego, ale nie mam zamiaru w takich sytuacjach zwracać się do kogoś, w kogo nie wierzę. Bo nawet jeżeli bym się mylił: to jakie mam do tego prawo?

Wierzę w siebie i rzeczywiście: wiara dużo daje. Byle nie przecenić swoich możliwości, bo wtedy żadna wiara nie pomoże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Elathir
0 / 0

"Bo nawet jeżeli bym się mylił: to jakie mam do tego prawo?", takie samo jak osoba wierząca, przynajmniej w chrześcijaństwie. Miłosierdzie jest dla każdego kto poprosi, niezależnie od jego historii. Zresztą wiara w siebie wiarą w Boga w sprzeczności wcale nie leży ;P.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sla
+3 / 3

Błaganie, wiara w cud nie oznacza jednocześnie wiary w Boga. Cud mogą spowodować nawet lekarze nagle
odkrywając inny, działający sposób leczenia, nie jest do tego wymagana żadna wyższa siła.

@Almarcino
Mylisz się. Są osoby, które mając nawet wyrok nie biegną do kościołka by się pomodlić. Jeśli ktoś jest trwały w swych poglądach to trwały pozostanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2012 o 20:51

O otakbejbe
-1 / 5

Nie jestem takim człowiekiem, aby marnować swój czas na takie tematy. Każdy z Was ma mózg, pusty, czy coś tam jest, róbcie co chcecie. Każdy z Nas ma swoje życie, on o nim decyduję, a nie ktoś inny, zastanówcie się chociaż przez chwilę nad tym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tynaaaaaaa
+1 / 1

To znaczy, że w gruncie w środku nie jest ateistą tylko sobie tak wmawia, ale serce mówi co innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I iAcko
+1 / 3

no. czyli ateista słabej wiary.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G glinx11
-1 / 3

Bez czytania komentarzy czuję nosem Call of Demot: Religious Warfare.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mywave96
-1 / 1

Cóż na tym wiara Boga polega na tym ze nie przyjdzie do ciebie pstryknie palcami zniszczy zło i wgl,ale tak zastanówcie sie że tacy naukowcy mowia o wielu rzeczach którzy nawet nigdy nie potwierdzili a mowia ze to jest prawda,wiec to tez jest rodzaj wiary.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Carski
0 / 0

To nie wiara, tylko teorie, często popierane wiarygodnymi dowodami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sarkaz
-1 / 1

To tak samo jak rozmawiam z "ateistami", którzy wyzywają wierzących, krzyczą, że nie ma boga, jednak razem z rodzinką siadają przy wigilijnym stole, dzielą się opłatkiem i dostają prezenty... Błagam, wstyd mi za takich ateistów i o wiele bardziej szanuje osoby głęboko wierzący niż takich cholernych hipokrytów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O otakbejbe
-2 / 2

Cóż na tym wiara Boga polega na tym ze nie przyjdzie do ciebie pstryknie palcami zniszczy zło i wgl. Jakie
zło idioto? Widocznie Ty masz problem, bo moje życie jest wspaniałe, nawet nie wiesz jak, więc skończ
pisać te głupstwa. Zresztą do pięt dzieciaczku mi nie dorastasz. Wierz w co chcesz, nawet w kurę.
Powodzenia! Żyj z przekonaniem, że coś tam jest. Ja żyję, ale wierzę tylko w siebie, bo to moje życie i nikt oprócz mnie, nie będzie o nim decydował. Pozdrawiam!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2012 o 15:46

O otakbejbe
0 / 0

Ojoj, a myślałem, że damy adminowi zarobić więcej pieniążków :D Trudno :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem