Czy to źle, że prawo działa chociaż w niewielkim stopniu? Dziwi mnie, że w celu zadrwienia z prawa mówi się o tym, co robi dobrze, co wychodzi... Gdybym sprzedawał samochód ZACHWALAŁBYM go w mówiąc: wprawdzie nie można wrzucić trójki, ale na dwójce można wydusić z niego 160 km/h... Gdybym sprzedawał teściową ZACHWALAŁBYM ją mówiąc: wprawdzie zrzędzi i jest wkurzająca, ale piecze doskonałe ciasteczka...
Ja nie popieram , bo co to jest za problem jechać po kieliszku na roweże (odrazu napisze , że nie pije żeby nie było , że sie tłumacze) , a takie ku**y co kradną miliony mają prawo w dupie . To co to w ogóle za prawo jest?Wychodzi na to , że lepiej być złodziejem w tym kraju niż uczciwym obywatelem...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 września 2012 o 13:21
Jak ktoś piszę, że rowerzysta po kielichu powinien być traktowany jak pijany kierowca, to sorry, ale jest totalnym debilem. Kierując rowerem możesz zrobić sobie krzywdę co najwyżej sobie, samochodem możesz zabić z kilka osób na raz. Może od razu zaczniemy karać pieszych, którzy są pijany, stwarzają podobnie zagrożenie, co pijani rowerzyści. Jesteśmy jedynym krajem w Europie, gdzie rowerzysta po dwóch piwach jest karany jako przestępca, w większości krajów starego kontynentu nie grozi za to nic. Ale cóż, widać sowiecka mentalność u Polaków, odziedziczona po PRL nadal tkwi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2012 o 15:57
Moim zdaniem te "ładujemy tam rowerzystów" to taka przenośnia, chodziło o to, że w większości przed sądy trafiają ludzie za głupoty, za picie piwa, za jazde na rowerze po alkoholu, za takie no głupoty po prostu a tacy naprawde prawdziwi przestępcy, którzy rżną hajs ile się da, są na wolności. Wiecie, jest naprawdę multum sposobów na oszustwa czy kradzieże sporych pieniędzy począwszy od oszustw podatkowych skończywszy na cardingu (okradanie kont bankowych) i tacy ludzie (w tym Polacy) są w całej europie i mają sie dobrze. A wiecie dlaczego? A no dla tego, że zazwyczaj głównym "pracodawcą" jest naprawdę wysoko postawiona osoba, to jak słyszycie w TV, że gdzieś tam złapali jakiegoś burka, który doklejał do bankomatu różne czytniki to to jest gówno, zwykła płotka, która na dobra sprawę jest tylko wykorzystywana i jej praca moim zdaniem tz zarobki nie są warte tego aby później pójść siedzieć. Działa to na wiele sposobów, dają Ci karty kredytowe abys kupował coś w jakichś sklepach (trzeba najlepiej jeździć po Polsce) ale zresztą nie bede o tym opowiadał bo przecież tu jest tylu fachowców, którzy wszystko wiedza lepiej, więc nie trzeba mówić. W naszym kraju naprawde lepiej odje*ać konkretny przekręt niż iśc siedzieć za jakies głupoty bo czy ukradniesz auto wartości 50 000zł czy 250 000zł to i tak mniej więcej dostanie sie podobny wyrok więc juz lepiej brac się za te grubsze rzeczy. Albo przemyt alkoholu i papierosów, to jest bardziej opłacalne niż przemyt narkotyków dlatego, że jak przemycasz narkotyki i Cie złapią to nie dośc, że zabiorą towar to idziesz siedzieć i nie masz wtedy NIC. A jak przemucasz papierosy, alkohol i Cie złapia to po prostu zabierają tylko towar i dostajesz grzywnę i tyle, przynajmniej nie idziesz siedzieć na jakieś 15lat. Naprawde, Polska jest bardzo fajnym krajem jesli chodzi o przestępstwa.
Ogólnie to j*bać ten bezduszny system, nie rozumiem dlaczego mam przestrzegać jakiegokolwiek prawa, prawo dla mnie nie istnieje, jestem teoretycznie wolnym człowiekiem, ale to bzdura bo system narzuca mi jak mam żyć... oczywiste jest że bycie uczciwym obywatelem to godzenie się na wszechograniającą niesprawiedliwość.
Ciekawe co byście powiedzieli, gdyby ktoś z Waszych bliskich zginął, bo wpadł autem na drzewo kiedy próbował wyminąć pijanego idiotę na rowerze, który mu znienacka na środek drogi wyjechał.
@CocaineBusiness
Częściowo się z tobą zgadzam ,ale niektóre twoje myśli są błędne.Po pierwsze "oszustwa podatkowe" to nie kradzież jak to nazwałeś ,a unikanie haraczu. Jeśli ktoś przeciwstawi się bandycie i obroni się przed płaceniem haraczu to jest on złodziejem? Jest sporo ludzi dla których "własność to kradzież" mam nadzieję ,że nie jesteś z jednym z nich. Po drugie istnieje coś takiego jak przestępstwo bez ofiar i uważam ,że takie "przestępstwa" nie powinny być karane. Np. hazard i handel prochami. Natomiast kary za przestępstwa z ofiarami (np.gwałt ,kradzież ,morderstwo) są śmiesznie małe. Czy wiesz ,że gwałciciele krócej siedzą od handlarzy ziołem? Jak usłyszę ,że jakiś gwałciciel za "karę" siedzi 2-3 lata w wygodnej celi to ,aż mi się ciśnienie podnosi gdyż uważam ,że takie ścierwa należy co najmniej "uprzedmiotowić" (uczynić niewolnikami) albo w bestialski sposób zlikwidować (najlepiej jakby pragnęli śmierci ,ale nikt by im nie okazał litości). Ale tak to jest jak się ,żyje w demokratycznym państwie prawa gdzie przepisy są ważniejsze od ludzi. A co do złodziei najwięcej ich na wiejskiej i niestety nikt z nimi porządku nie robi.
Wygląda na to, że żyjemy w kraju, gdzie największą zbrodnią jest powiedzieć o nim coś dobrego... W kraju rządzonym dobrze wstyd być biednym, w kraju rządzonym źle wstyd być bogatym...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2012 o 21:34
Lancaster w pełni się z Tobą zgadzam. Może nie do końca zrozumiale ubrałem w słowa moje myśli. Po prostu w świetle prawa to co wymieniłem: przekręty z podatkami itp są właśnie przestepstwem ale to nie znaczy, że JA uważam, że to jest dobre prawo ;). Co do wyroków za narkotyki to przekonałem się o tym na sobie samym(wspominałem o tym w rozmowie o karaniu księży pedo i o ich "karach").Nie uważam też za przestępstwo czy coś nie wiadomo jak złego handlu narkotykami, przecież gdybym handlował to co ja takiego robie społeczeństwu? Krzywdzę tym kogoś? Uważam, że nie. Chcesz to kupujesz, nie chcesz to nie kupujesz i prosta sprawa. Tak samo jak z alkoholem, papierosami i cała resztą innych legalnych używek. Nie wiem, może ja mam jakiś spaczony światopogląd ale nie rozumiem własnie tego, że handlarz ma możliwość dostać większy wyrok niż jakiś zboczeniec który autentycznie krzywdzi ludzi, paranoja jakaś. Więc tak jak wspomniałem wcześniej, całkowicie się zgadzam z tym co napisałeś.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2012 o 22:55
jesli rowerzysta na drodze jest traktowany jako rownoprawny uzytkownik ruchu drogowego to dlaczego ma byc inaczej traktowany jesli jedzie pijany? swoja droga ciekawe ilu pijanych rowerzystow faktycznie siedzi w wiezieniach
Polska to idealny kraj do robienia ciemnych interesów. Tutaj naprawde opłaca sie być złodziejem. Najlepszym przykładem może być choćby Donald T. albo Jacek R.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2012 o 16:12
rowerzysta po alkoholu ma dokładnie te same skutki uboczne co kierowca auta i takie samo prawdopodobieństwo wjechania w kogoś, więc nie rozumiem czemu miałby nie ponosić kary
Podaj jakieś dowody? Na 99% jest to jedynie twój domysł, niczym nie podparty. Jeżeli odpowiesz na mój post i podasz jakieś uzasadnienie naukowe (statystykę, badania), konkretne poparte danymi argumenty, to obiecuję Ci, że przedstawię Ci badania stwierdzające, że jest dokładnie odwrotnie.
CocaineBusiness - "ładujemy tam rowerzystów" to niestety nie przenośnia tylko fakty. " w okresie 01.2007-02.2012 pijani rowerzyści zabili tylko 2 osoby, a w okresie 2007-2010 skazano na karę bezwarunkowego pozbawienia wolności aż 5 256 rowerzystów. W tym samym okresie 2007-2010 z 9 233 osób, (Art. 177 §2 kk) które kogoś zabiły lub poczyniły ciężki uszczerbek na czyimś zdrowiu (np. czyniąc z kogoś kalekę) do więzienia trafiło jedynie 519 osób. Oznacza to, że na 1 zabitego przez pijanego rowerzystę w więzieniach przypada 3394 pijanych rowerzystów skazanych za iluzoryczne zagrożenie, a na 1 osobę zabitą (lub z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu) w wyniku wypadku komunikacyjnego, spowodowanego głównie przez kierowców pojazdów silnikowych, przypada zaledwie 0,056 osoby odsiadującej za taki czyn karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Osoby, które zabijały traktujemy więc 60 000 razy łagodniej niż nietrzeźwych rowerzystów, których szansa na zabicie kogoś trzeciego jest czysto iluzoryczna." Zabijając kogoś samochodem, jadąc z nadmierną prędkością, masz dużo mniejszą szansę na trafienie do więzienia niż gdy złapią cię na jeździe po 3 piwach rowerem! W pierwszej sytuacji zabiłeś, w drugiej nikomu nie zrobiłeś krzywdy. Przecież to jest kompletna paranoja!
Pijany rowerzysta jadący drogą jest zagrożeniem. Kierowca będzie chciał go minąć i rąbnie w drzewo, albo nie zdąży zahamować, przed pijanym, który znienacka się przewrócił. Kara powinna być niższa np. grzywna, ale nie bagatelizujmy problemu.
A morderczynie dzieci które ciskają swoim potomstwem o próg lub mielą je w maszynce do mięsa nadal szczęśliwe po wolności hasają. A oddaj coś biednemu i nie odprowadź podatku od darowizny to cię przymkną. Nieźle poqierd@lone jest prawo karne w tym kraju.
Albo wyjaraj se skręta w domowym zaciszu to też cię przymkną za posiadanie, ale wódki od której przedawkowania prędzej umrzesz możesz mieć do woli.
@SpooQ tylko problem w tym, że i Ty, i ja, i każdy podatnik na utrzymanie tych już osadzonych "frajerków" się składa. W więzieniach siedzi masa ludzi, którzy powinni dawno być na wolności, bo tacy z nich przestępcy, jak ze mnie baletmistrz, a jednocześnie po wolności chodzi masa ludzi, którzy powinni izolowani w więzieniach, bo faktycznie są przestępcami. Tylko że państwu łatwiej jest wsadzić do celi pana Zenka, co raz po pijaku śmigał na swoim Jubilacie 2, niż Siwego/Łysego czy innego zbira, który interweniujących policjantów może przywitać maczetą, albo ołowiem. Czy ja jako obywatel czuję się bardziej bezpieczny, kiedy widzę osadzonego Zenka? Nie. Wiem tylko, że może mi nie wyskoczy pod koła. Ale za to może mi wyskoczyć pies, dzikie zwierzę, pijany albo zamyślony człowiek, ewentualnie dziecko. Ale muszę płacić za izolację Zenka. Za to jeśli nie będzie na wolności Siwego, to wiem że spadło ryzyko zarobienia kosy pod żebro, podpalenia samochodu, ściągania haraczu, gwałtu czy zabójstwa. Bo wiem, że o ile Zenek albo wpadnie mi pod koła, albo nie, to Siwy naprawdę może mnie czy kogoś mi bliskiego uszkodzić. Bo to robi to "zawodowo". I za jego izolację z chęcią zapłacę.
Po pierwsze można uznać, że pijani w każdym pojeździe sprawiają zagrożenie, przykład: Jedzie autokar z dziećmi (żeby dodać dramaturgi) z pobocza wyjeżdża ten pijany rowerzysta, kierowca autokaru zmienia pas żeby go nie uderzyć i... uderza np w budynek mieszkalny, ginie 3 mieszkańców i 10 dzieci, no i? Teraz Ci co kradną miliony i nie idą siedzieć... Ludzie!!! Jak ukradli miliony to mają za co się wykaraskać. Proste jak dup*****. Marcin P. na człowieka roku, nie trza było oddawać pieniędzy Amber Gold tylko samemu ruszyć głowę i du** i pomysleć co z nimi zrobić;]
No cóż, w takim świecie nam przyszło żyć. Ale ze wszystkich miejsc tego świata Polska i tak jest jednym z lepszych miejsc do życia (choć niestety mentalność Polaków karze im twierdzić że gorzej już być nie może). A co do jazdy na rowerze po pijaku. Owszem, powoduje to większe ryzyko wypadku, ale wypadek spowodowany przez rowerzystę ma zazwyczaj znacznie mniej zabójcze skutki niż samochodowy. Dlatego uważam za głupotę karać to wykroczenie np. zabierając prawo jazdy czy wsadzając do więzienia.
Idzie sobie chodnikiem pijany w sztok człowiek, zatoczył się i nieszczęśliwie wpadł na jadącego poboczem pijanego rowerzystę. Ten tak upadł że znalazł się na jezdni. Jadący kierowca samochodu, trzeźwy, nacisnął hamulec by nie uderzyć w leżącego rowerzystę. Nieszczęśliwe wpadł w poślisk i uderzył w idącą przeciwległym chodnikiem grupkę dzieci. Kto tu jest winny?
ten demot jest prawdziwy jak mało który. Mój chłopak po jednym browarku wsiadl na rower i chcieli mu dac pół roku do odsiatki albo 1200zł... A za wypadek z duzym uszczerbkiem na zdrowiu są zawiasy... No ten kraj to burdel na kółkach..
Czy to źle, że prawo działa chociaż w niewielkim stopniu? Dziwi mnie, że w celu zadrwienia z prawa mówi się o tym, co robi dobrze, co wychodzi... Gdybym sprzedawał samochód ZACHWALAŁBYM go w mówiąc: wprawdzie nie można wrzucić trójki, ale na dwójce można wydusić z niego 160 km/h... Gdybym sprzedawał teściową ZACHWALAŁBYM ją mówiąc: wprawdzie zrzędzi i jest wkurzająca, ale piecze doskonałe ciasteczka...
Ja nie popieram , bo co to jest za problem jechać po kieliszku na roweże (odrazu napisze , że nie pije żeby nie było , że sie tłumacze) , a takie ku**y co kradną miliony mają prawo w dupie . To co to w ogóle za prawo jest?Wychodzi na to , że lepiej być złodziejem w tym kraju niż uczciwym obywatelem...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2012 o 13:21
Jak ktoś piszę, że rowerzysta po kielichu powinien być traktowany jak pijany kierowca, to sorry, ale jest totalnym debilem. Kierując rowerem możesz zrobić sobie krzywdę co najwyżej sobie, samochodem możesz zabić z kilka osób na raz. Może od razu zaczniemy karać pieszych, którzy są pijany, stwarzają podobnie zagrożenie, co pijani rowerzyści. Jesteśmy jedynym krajem w Europie, gdzie rowerzysta po dwóch piwach jest karany jako przestępca, w większości krajów starego kontynentu nie grozi za to nic. Ale cóż, widać sowiecka mentalność u Polaków, odziedziczona po PRL nadal tkwi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2012 o 15:57
Moim zdaniem te "ładujemy tam rowerzystów" to taka przenośnia, chodziło o to, że w większości przed sądy trafiają ludzie za głupoty, za picie piwa, za jazde na rowerze po alkoholu, za takie no głupoty po prostu a tacy naprawde prawdziwi przestępcy, którzy rżną hajs ile się da, są na wolności. Wiecie, jest naprawdę multum sposobów na oszustwa czy kradzieże sporych pieniędzy począwszy od oszustw podatkowych skończywszy na cardingu (okradanie kont bankowych) i tacy ludzie (w tym Polacy) są w całej europie i mają sie dobrze. A wiecie dlaczego? A no dla tego, że zazwyczaj głównym "pracodawcą" jest naprawdę wysoko postawiona osoba, to jak słyszycie w TV, że gdzieś tam złapali jakiegoś burka, który doklejał do bankomatu różne czytniki to to jest gówno, zwykła płotka, która na dobra sprawę jest tylko wykorzystywana i jej praca moim zdaniem tz zarobki nie są warte tego aby później pójść siedzieć. Działa to na wiele sposobów, dają Ci karty kredytowe abys kupował coś w jakichś sklepach (trzeba najlepiej jeździć po Polsce) ale zresztą nie bede o tym opowiadał bo przecież tu jest tylu fachowców, którzy wszystko wiedza lepiej, więc nie trzeba mówić. W naszym kraju naprawde lepiej odje*ać konkretny przekręt niż iśc siedzieć za jakies głupoty bo czy ukradniesz auto wartości 50 000zł czy 250 000zł to i tak mniej więcej dostanie sie podobny wyrok więc juz lepiej brac się za te grubsze rzeczy. Albo przemyt alkoholu i papierosów, to jest bardziej opłacalne niż przemyt narkotyków dlatego, że jak przemycasz narkotyki i Cie złapią to nie dośc, że zabiorą towar to idziesz siedzieć i nie masz wtedy NIC. A jak przemucasz papierosy, alkohol i Cie złapia to po prostu zabierają tylko towar i dostajesz grzywnę i tyle, przynajmniej nie idziesz siedzieć na jakieś 15lat. Naprawde, Polska jest bardzo fajnym krajem jesli chodzi o przestępstwa.
Ogólnie to j*bać ten bezduszny system, nie rozumiem dlaczego mam przestrzegać jakiegokolwiek prawa, prawo dla mnie nie istnieje, jestem teoretycznie wolnym człowiekiem, ale to bzdura bo system narzuca mi jak mam żyć... oczywiste jest że bycie uczciwym obywatelem to godzenie się na wszechograniającą niesprawiedliwość.
Ciekawe co byście powiedzieli, gdyby ktoś z Waszych bliskich zginął, bo wpadł autem na drzewo kiedy próbował wyminąć pijanego idiotę na rowerze, który mu znienacka na środek drogi wyjechał.
@CocaineBusiness
Częściowo się z tobą zgadzam ,ale niektóre twoje myśli są błędne.Po pierwsze "oszustwa podatkowe" to nie kradzież jak to nazwałeś ,a unikanie haraczu. Jeśli ktoś przeciwstawi się bandycie i obroni się przed płaceniem haraczu to jest on złodziejem? Jest sporo ludzi dla których "własność to kradzież" mam nadzieję ,że nie jesteś z jednym z nich. Po drugie istnieje coś takiego jak przestępstwo bez ofiar i uważam ,że takie "przestępstwa" nie powinny być karane. Np. hazard i handel prochami. Natomiast kary za przestępstwa z ofiarami (np.gwałt ,kradzież ,morderstwo) są śmiesznie małe. Czy wiesz ,że gwałciciele krócej siedzą od handlarzy ziołem? Jak usłyszę ,że jakiś gwałciciel za "karę" siedzi 2-3 lata w wygodnej celi to ,aż mi się ciśnienie podnosi gdyż uważam ,że takie ścierwa należy co najmniej "uprzedmiotowić" (uczynić niewolnikami) albo w bestialski sposób zlikwidować (najlepiej jakby pragnęli śmierci ,ale nikt by im nie okazał litości). Ale tak to jest jak się ,żyje w demokratycznym państwie prawa gdzie przepisy są ważniejsze od ludzi. A co do złodziei najwięcej ich na wiejskiej i niestety nikt z nimi porządku nie robi.
Wygląda na to, że żyjemy w kraju, gdzie największą zbrodnią jest powiedzieć o nim coś dobrego... W kraju rządzonym dobrze wstyd być biednym, w kraju rządzonym źle wstyd być bogatym...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2012 o 21:34
Lancaster w pełni się z Tobą zgadzam. Może nie do końca zrozumiale ubrałem w słowa moje myśli. Po prostu w świetle prawa to co wymieniłem: przekręty z podatkami itp są właśnie przestepstwem ale to nie znaczy, że JA uważam, że to jest dobre prawo ;). Co do wyroków za narkotyki to przekonałem się o tym na sobie samym(wspominałem o tym w rozmowie o karaniu księży pedo i o ich "karach").Nie uważam też za przestępstwo czy coś nie wiadomo jak złego handlu narkotykami, przecież gdybym handlował to co ja takiego robie społeczeństwu? Krzywdzę tym kogoś? Uważam, że nie. Chcesz to kupujesz, nie chcesz to nie kupujesz i prosta sprawa. Tak samo jak z alkoholem, papierosami i cała resztą innych legalnych używek. Nie wiem, może ja mam jakiś spaczony światopogląd ale nie rozumiem własnie tego, że handlarz ma możliwość dostać większy wyrok niż jakiś zboczeniec który autentycznie krzywdzi ludzi, paranoja jakaś. Więc tak jak wspomniałem wcześniej, całkowicie się zgadzam z tym co napisałeś.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2012 o 22:55
jesli rowerzysta na drodze jest traktowany jako rownoprawny uzytkownik ruchu drogowego to dlaczego ma byc inaczej traktowany jesli jedzie pijany? swoja droga ciekawe ilu pijanych rowerzystow faktycznie siedzi w wiezieniach
Rowerzysta na jezdni jest tylko w teorii równouprawniony, choć przyznam jest poprawa, ale idzie bardzo wolno.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2012 o 17:43
Polska to idealny kraj do robienia ciemnych interesów. Tutaj naprawde opłaca sie być złodziejem. Najlepszym przykładem może być choćby Donald T. albo Jacek R.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2012 o 16:12
rowerzysta po alkoholu ma dokładnie te same skutki uboczne co kierowca auta i takie samo prawdopodobieństwo wjechania w kogoś, więc nie rozumiem czemu miałby nie ponosić kary
Podaj jakieś dowody? Na 99% jest to jedynie twój domysł, niczym nie podparty. Jeżeli odpowiesz na mój post i podasz jakieś uzasadnienie naukowe (statystykę, badania), konkretne poparte danymi argumenty, to obiecuję Ci, że przedstawię Ci badania stwierdzające, że jest dokładnie odwrotnie.
A pijanemu rowerzyście odbierane jest prawo jazdy *sigh*
CocaineBusiness - "ładujemy tam rowerzystów" to niestety nie przenośnia tylko fakty. " w okresie 01.2007-02.2012 pijani rowerzyści zabili tylko 2 osoby, a w okresie 2007-2010 skazano na karę bezwarunkowego pozbawienia wolności aż 5 256 rowerzystów. W tym samym okresie 2007-2010 z 9 233 osób, (Art. 177 §2 kk) które kogoś zabiły lub poczyniły ciężki uszczerbek na czyimś zdrowiu (np. czyniąc z kogoś kalekę) do więzienia trafiło jedynie 519 osób. Oznacza to, że na 1 zabitego przez pijanego rowerzystę w więzieniach przypada 3394 pijanych rowerzystów skazanych za iluzoryczne zagrożenie, a na 1 osobę zabitą (lub z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu) w wyniku wypadku komunikacyjnego, spowodowanego głównie przez kierowców pojazdów silnikowych, przypada zaledwie 0,056 osoby odsiadującej za taki czyn karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Osoby, które zabijały traktujemy więc 60 000 razy łagodniej niż nietrzeźwych rowerzystów, których szansa na zabicie kogoś trzeciego jest czysto iluzoryczna." Zabijając kogoś samochodem, jadąc z nadmierną prędkością, masz dużo mniejszą szansę na trafienie do więzienia niż gdy złapią cię na jeździe po 3 piwach rowerem! W pierwszej sytuacji zabiłeś, w drugiej nikomu nie zrobiłeś krzywdy. Przecież to jest kompletna paranoja!
Pijany rowerzysta jadący drogą jest zagrożeniem. Kierowca będzie chciał go minąć i rąbnie w drzewo, albo nie zdąży zahamować, przed pijanym, który znienacka się przewrócił. Kara powinna być niższa np. grzywna, ale nie bagatelizujmy problemu.
Liczba kól nie istotna? Jednak jeśli już to wolałbym być potrącony przez rowerzyste niż samochód ale ok.
A morderczynie dzieci które ciskają swoim potomstwem o próg lub mielą je w maszynce do mięsa nadal szczęśliwe po wolności hasają. A oddaj coś biednemu i nie odprowadź podatku od darowizny to cię przymkną. Nieźle poqierd@lone jest prawo karne w tym kraju.
Albo wyjaraj se skręta w domowym zaciszu to też cię przymkną za posiadanie, ale wódki od której przedawkowania prędzej umrzesz możesz mieć do woli.
I dobrze że wsadzają tych frajerków po "kielichu" do pierdla oby tak dalej
@SpooQ tylko problem w tym, że i Ty, i ja, i każdy podatnik na utrzymanie tych już osadzonych "frajerków" się składa. W więzieniach siedzi masa ludzi, którzy powinni dawno być na wolności, bo tacy z nich przestępcy, jak ze mnie baletmistrz, a jednocześnie po wolności chodzi masa ludzi, którzy powinni izolowani w więzieniach, bo faktycznie są przestępcami. Tylko że państwu łatwiej jest wsadzić do celi pana Zenka, co raz po pijaku śmigał na swoim Jubilacie 2, niż Siwego/Łysego czy innego zbira, który interweniujących policjantów może przywitać maczetą, albo ołowiem. Czy ja jako obywatel czuję się bardziej bezpieczny, kiedy widzę osadzonego Zenka? Nie. Wiem tylko, że może mi nie wyskoczy pod koła. Ale za to może mi wyskoczyć pies, dzikie zwierzę, pijany albo zamyślony człowiek, ewentualnie dziecko. Ale muszę płacić za izolację Zenka. Za to jeśli nie będzie na wolności Siwego, to wiem że spadło ryzyko zarobienia kosy pod żebro, podpalenia samochodu, ściągania haraczu, gwałtu czy zabójstwa. Bo wiem, że o ile Zenek albo wpadnie mi pod koła, albo nie, to Siwy naprawdę może mnie czy kogoś mi bliskiego uszkodzić. Bo to robi to "zawodowo". I za jego izolację z chęcią zapłacę.
Po pierwsze można uznać, że pijani w każdym pojeździe sprawiają zagrożenie, przykład: Jedzie autokar z dziećmi (żeby dodać dramaturgi) z pobocza wyjeżdża ten pijany rowerzysta, kierowca autokaru zmienia pas żeby go nie uderzyć i... uderza np w budynek mieszkalny, ginie 3 mieszkańców i 10 dzieci, no i? Teraz Ci co kradną miliony i nie idą siedzieć... Ludzie!!! Jak ukradli miliony to mają za co się wykaraskać. Proste jak dup*****. Marcin P. na człowieka roku, nie trza było oddawać pieniędzy Amber Gold tylko samemu ruszyć głowę i du** i pomysleć co z nimi zrobić;]
No cóż, w takim świecie nam przyszło żyć. Ale ze wszystkich miejsc tego świata Polska i tak jest jednym z lepszych miejsc do życia (choć niestety mentalność Polaków karze im twierdzić że gorzej już być nie może). A co do jazdy na rowerze po pijaku. Owszem, powoduje to większe ryzyko wypadku, ale wypadek spowodowany przez rowerzystę ma zazwyczaj znacznie mniej zabójcze skutki niż samochodowy. Dlatego uważam za głupotę karać to wykroczenie np. zabierając prawo jazdy czy wsadzając do więzienia.
Idzie sobie chodnikiem pijany w sztok człowiek, zatoczył się i nieszczęśliwie wpadł na jadącego poboczem pijanego rowerzystę. Ten tak upadł że znalazł się na jezdni. Jadący kierowca samochodu, trzeźwy, nacisnął hamulec by nie uderzyć w leżącego rowerzystę. Nieszczęśliwe wpadł w poślisk i uderzył w idącą przeciwległym chodnikiem grupkę dzieci. Kto tu jest winny?
Ale cie poniosło :D
ten demot jest prawdziwy jak mało który. Mój chłopak po jednym browarku wsiadl na rower i chcieli mu dac pół roku do odsiatki albo 1200zł... A za wypadek z duzym uszczerbkiem na zdrowiu są zawiasy... No ten kraj to burdel na kółkach..