Zawsze składał się z generacji idiotów, bez względu na to czy rozwój technologiczny był na poziomie kamienia łupanego czy nanotechnologii. Jeśli już bardzo chce się w tym kontekście o czymś mówić, to są to więzi społeczne, które wraz z technologicznym rozwojem raczej tracą, niż przybierają na sile.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lutego 2013 o 16:14
Hmmm... w sumie masz rację, idioci zawsze stanowili większość, a czy jest ich więcej czy mniej jest właściwie niezmierzalne, z tym że mam taką teorię... najczęściej rozmnaża się patologia albo ludzie średnio inteligentni, ci najinteligentniejsi są bardziej odpowiedzialni, tak więc czy idioci nie wyprą inteligentnych ludzi w przyszłości? A jeżeli chodzi o demota to ja nie znam takich ludzi,ja używam telefonu tylko żeby dzwonić czy tam napisać smsa, coś w tym jest że więzi społeczne tracą na sile, ale ja akurat się tym nie przejmuje bo i tak mam większość ludzi w dupie
Nie przejmuj się. Paradoksalnie średnie IQ powinno rosnąć z pokolenia na pokolenie jako, że obecny świat wymaga zdecydowanie większego wysiłku umysłowego niż było to chociażby jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Choćbyś nie wiem jakimi 'idiotą' był, wciąż jesteś zmuszony do stykania się w życiu codziennym z nowymi sytuacjami, opracowywania nowych rozwiązań itd, itd. Pod względem intelektu jesteśmy ewolucyjnie raczej dopiero w powijakach ale jak na razie wszystko wskazuje na to, że będzie się wciąż rozwijał. IQ to jednak jedno, można mieć naprawdę wysokie i w sposób jak najbardziej usprawiedliwiony, nadal być nazywany idiotą. Wyżej miałem na myśli bardziej to drugie, czyli coś więcej niż samo IQ.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lutego 2013 o 18:55
Ja się nie przejmuję bo czuję że z połowę życia mam za sobą, co mnie obchodzą następne pokolenia... mi chodzi o taką inteligencję w sensie że ktoś ma szeroką percepcję, ludzie raczej nie mają codziennie dotyczenia z nowymi sytuacjami, ja tam widze jeden wielki schemat,rutyne i monotonię
"Może przyjść czas, gdy ludzie skarleją do wymiaru bezmózgich sług żelaznych geniuszy i możliwe też, że poczną im oddawać boską cześć" - S. Lem; cytat może niedokładny, ale każdy chyba rozumie o co chodzi.
Niestety coraz więcej ludzi ma pier..dolca na punkcie telefonów tabletów itd. a większość z nich zapewne nie potrafi wykorzystać połowy potencjału nowych urządzeń. To coś jakby kupić bardzo szybki komputer i grać na nim w mario. Co do tego ciągłego pisania sms-ów to strasznie mnie irytują osoby które w towarzystwie ciągle stukają w klawiaturę, a jak się burzą za powiedzenie im, że to niekulturalne. Dobrze, że znam jeszcze garstkę normalnych ludzi.
Człowieku, Einstein byłby uradowany, że pomimo tylu idiotów znalazł się jeden mądry człowiek, który zmiażdżył ten chory świat podpisem tak błyskotliwym, że w całej historii demotywatorów takiego nie widzieli! Ta głębia, ta błyskotliwość... sposób w jaki podpis współgra z obrazkiem. Tworzą razem nierozerwalną całość. To się rzadko zdarza, że ktoś wymyśli taki dający do myślenia podpis. Przepowiednia Einsteina powoli się spełnia, ale nie zginiemy, dopóki tacy inteligentni ludzie istnieją na tym świecie. Kiedyś Twoja mądrość uratuje świat!
tak samo myślał Teodor John Kaczyński (Unobomber) który jakoś działał, a mianowicie wysyłał bomby ludziom którzy pracowali nad rozwojem technologi. Sam mieszkał w głuszy bez prądu i cywilizowanych udogodnień jakie wtedy oferowano
Zawsze składał się z generacji idiotów, bez względu na to czy rozwój technologiczny był na poziomie kamienia łupanego czy nanotechnologii. Jeśli już bardzo chce się w tym kontekście o czymś mówić, to są to więzi społeczne, które wraz z technologicznym rozwojem raczej tracą, niż przybierają na sile.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2013 o 16:14
Hmmm... w sumie masz rację, idioci zawsze stanowili większość, a czy jest ich więcej czy mniej jest właściwie niezmierzalne, z tym że mam taką teorię... najczęściej rozmnaża się patologia albo ludzie średnio inteligentni, ci najinteligentniejsi są bardziej odpowiedzialni, tak więc czy idioci nie wyprą inteligentnych ludzi w przyszłości? A jeżeli chodzi o demota to ja nie znam takich ludzi,ja używam telefonu tylko żeby dzwonić czy tam napisać smsa, coś w tym jest że więzi społeczne tracą na sile, ale ja akurat się tym nie przejmuje bo i tak mam większość ludzi w dupie
Nie przejmuj się. Paradoksalnie średnie IQ powinno rosnąć z pokolenia na pokolenie jako, że obecny świat wymaga zdecydowanie większego wysiłku umysłowego niż było to chociażby jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Choćbyś nie wiem jakimi 'idiotą' był, wciąż jesteś zmuszony do stykania się w życiu codziennym z nowymi sytuacjami, opracowywania nowych rozwiązań itd, itd. Pod względem intelektu jesteśmy ewolucyjnie raczej dopiero w powijakach ale jak na razie wszystko wskazuje na to, że będzie się wciąż rozwijał. IQ to jednak jedno, można mieć naprawdę wysokie i w sposób jak najbardziej usprawiedliwiony, nadal być nazywany idiotą. Wyżej miałem na myśli bardziej to drugie, czyli coś więcej niż samo IQ.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2013 o 18:55
Ja się nie przejmuję bo czuję że z połowę życia mam za sobą, co mnie obchodzą następne pokolenia... mi chodzi o taką inteligencję w sensie że ktoś ma szeroką percepcję, ludzie raczej nie mają codziennie dotyczenia z nowymi sytuacjami, ja tam widze jeden wielki schemat,rutyne i monotonię
"Może przyjść czas, gdy ludzie skarleją do wymiaru bezmózgich sług żelaznych geniuszy i możliwe też, że poczną im oddawać boską cześć" - S. Lem; cytat może niedokładny, ale każdy chyba rozumie o co chodzi.
Niestety coraz więcej ludzi ma pier..dolca na punkcie telefonów tabletów itd. a większość z nich zapewne nie potrafi wykorzystać połowy potencjału nowych urządzeń. To coś jakby kupić bardzo szybki komputer i grać na nim w mario. Co do tego ciągłego pisania sms-ów to strasznie mnie irytują osoby które w towarzystwie ciągle stukają w klawiaturę, a jak się burzą za powiedzenie im, że to niekulturalne. Dobrze, że znam jeszcze garstkę normalnych ludzi.
Człowieku, Einstein byłby uradowany, że pomimo tylu idiotów znalazł się jeden mądry człowiek, który zmiażdżył ten chory świat podpisem tak błyskotliwym, że w całej historii demotywatorów takiego nie widzieli! Ta głębia, ta błyskotliwość... sposób w jaki podpis współgra z obrazkiem. Tworzą razem nierozerwalną całość. To się rzadko zdarza, że ktoś wymyśli taki dający do myślenia podpis. Przepowiednia Einsteina powoli się spełnia, ale nie zginiemy, dopóki tacy inteligentni ludzie istnieją na tym świecie. Kiedyś Twoja mądrość uratuje świat!
Sam powiedz, czy można to było lepiej zrobić? Demot o idiotach z tak idiotycznym podpisem. Gość jest geniuszem... na swój sposób.
tak samo myślał Teodor John Kaczyński (Unobomber) który jakoś działał, a mianowicie wysyłał bomby ludziom którzy pracowali nad rozwojem technologi. Sam mieszkał w głuszy bez prądu i cywilizowanych udogodnień jakie wtedy oferowano
teraz będzie teoria końca świata według Einsteina..
Podobno postęp techniki miał ułatwić kontakty międzyludzkie. Tymczasem coraz bardziej je niszczy.
Było, skopiowałeś, a admini powinni wiedziec to tym
http://demotywatory.pl/3964904/Obawiam-sie-dnia-kiedy-technologia-wezmie-gore-nad-stosunkami-miedzyludzkimi
http://www.telepolis.pl/wiadomosci/facebook-zaprezentowal-home,2,3,27901.html