Masakra jakaś ten demot... i kto w ogóle wierzy że będzie na zawsze z drugą osobą,tak jakby kontakty między ludzkie nie były najtrudniejszą rzeczą na tej planecie
Ikrzysztofik, uwierz, że są tacy ludzie, a gimnazjum skończyli już dawno. "Przymierzanie" nazwiska partnera itd. Ile razy by się nie przejechały to i tak zawsze będą beznadziejne naiwne. W "zawsze" i "nigdy" trzeba wierzyć połowicznie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2013 o 18:24
Freska - a co ma do tego gimnazjum, inteligencja jest cechą wrodzoną wielu gimnazjalistów jest inteligentniejszych od dorosłych ludzi... są tacy ludzie ale naiwni żeby nie powiedzieć głupi, prawdziwa miłość czy inne gówno które jest tylko na filmach to prawdziwy ewenement... to wszystko kwestia wiary, mam zbyt racjonalny umysł by uwierzyć w coś tak nierealnego jak miłość czy bóg
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 marca 2013 o 20:53
@lkrysztofik Zanim jej nie spotkałem to też nie wierzyłem, jak już spotkałem to powierzyłem przez parę miesięcy, no a teraz nie uwierzę już do końca życia.
Gimnazjum miało się odnosić do "I nie, nie jestem z gimnazjum" Qarhodrona. To jest bardziej kwestia doświadczenia niż inteligencji. To, że ktoś jest inteligentny wcale nie znaczy, że nie wierzy w miłość. Wierzyć może ktoś, kto nigdy nie dostał po dupie, ewentualnie jest beznadziejnie głupi i na żadnych błędach się nie nauczy.
Nie ma czemu się dziwić skoro w dzisiejszych czasach duża grupa ludzi zaczyna poważniejszą relację po "2 smsach". Jaki jest sens w chodzeniu z kimś do kogo nic nie czujemy? Mało kto chce poznać dobrze osobę zanim zacznie z nią być. I potem się okazuje, że byliśmy z kimś kogo tak naprawdę wcale nie znaliśmy. Nie mówię, że tak jest zawsze. (Wiadomo, różnie to bywa.)
Przykre, ale prawdziwe. :/
Gimdemoty ciąg dalszy
Popieram pana z pierwszym postem
Masakra jakaś ten demot... i kto w ogóle wierzy że będzie na zawsze z drugą osobą,tak jakby kontakty między ludzkie nie były najtrudniejszą rzeczą na tej planecie
Rok temu szczerze w to wierzyłem, ale teraz już wiem, że nigdy więcej w takie coś nie uwierzę. I nie, nie jestem z gimnazjum, mam 21 lat.
Ikrzysztofik, uwierz, że są tacy ludzie, a gimnazjum skończyli już dawno. "Przymierzanie" nazwiska partnera itd. Ile razy by się nie przejechały to i tak zawsze będą beznadziejne naiwne. W "zawsze" i "nigdy" trzeba wierzyć połowicznie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2013 o 18:24
Qarhodron - ja nigdy w to nie wierzyłem a z wiekiem coraz mniej, miłość nie trwa wiecznie czymkolwiek ona jest bo ja się z nią nie spotkałem za bardzo
Freska - a co ma do tego gimnazjum, inteligencja jest cechą wrodzoną wielu gimnazjalistów jest inteligentniejszych od dorosłych ludzi... są tacy ludzie ale naiwni żeby nie powiedzieć głupi, prawdziwa miłość czy inne gówno które jest tylko na filmach to prawdziwy ewenement... to wszystko kwestia wiary, mam zbyt racjonalny umysł by uwierzyć w coś tak nierealnego jak miłość czy bóg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2013 o 20:53
@lkrysztofik Zanim jej nie spotkałem to też nie wierzyłem, jak już spotkałem to powierzyłem przez parę miesięcy, no a teraz nie uwierzę już do końca życia.
Gimnazjum miało się odnosić do "I nie, nie jestem z gimnazjum" Qarhodrona. To jest bardziej kwestia doświadczenia niż inteligencji. To, że ktoś jest inteligentny wcale nie znaczy, że nie wierzy w miłość. Wierzyć może ktoś, kto nigdy nie dostał po dupie, ewentualnie jest beznadziejnie głupi i na żadnych błędach się nie nauczy.
popieram, tak jest w naszym życiu..
Nie ma czemu się dziwić skoro w dzisiejszych czasach duża grupa ludzi zaczyna poważniejszą relację po "2 smsach". Jaki jest sens w chodzeniu z kimś do kogo nic nie czujemy? Mało kto chce poznać dobrze osobę zanim zacznie z nią być. I potem się okazuje, że byliśmy z kimś kogo tak naprawdę wcale nie znaliśmy. Nie mówię, że tak jest zawsze. (Wiadomo, różnie to bywa.)
Przykre, ale prawdziwe. :/