Codziennie? To niech żona pójdzie z tym do lekarza. Tak częsty ból głowy może być objawem jakiejś choroby. Szansa na to, że lekarz cokolwiek z tym zrobi, jest niewielka, ale jakaś jest.
brutalne, lecz prawdziwe. co gorsza, w przypadku rozwodu owa 'pani' zabiera pół majątku, na który nie pracowała, a z niego korzystała. Bo tak. i zabiera dzieci, choć sama jest bez pracy, przecież będzie żyła z alimentów męża!
Wredne, chamskie i paskudne prawo, ot co. gdzie jest równość, gdzie są feministki ja się pytam!
Do tego odchodząc powie, że męża nigdy nie ma w domu przy dzieciach i jest nieobecny dla rodziny. Na szczęście jeszcze istnieje coś takiego jak rozdzielność majątkowa.
Z wzajemnością.
Ale szkoda, że autor nigdy nie słyszał, że lepiej milczeć i tylko sprawiać wrażenie idioty, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości. Idź, "wykreuj" kolejny "prowokujący i szokujący" demot. Serio masz 27 lat? Boże :D
A może żona też ciężko pracuje i dlatego jest zmęczona? Demot sugeruje, że facet ma prawo do jakiejś nagrody za to, że pracuje, ale nigdzie nie jest powiedziane, co robi żona. Za to jest wyraźna sugestia, że jest niewdzięczna. Może żonę boli głowa od jazgotania twoich sześciu bachorów?
A czy ona ma obowiązek uprawiać codziennie seks z nim? Mamy dwudziesty pierwszy wiek, a widać niektórzy nadal chcieliby, żeby seks był obowiązkiem żony. Nawet jeśli ona nie pracuje, to też nie siedzi cały dzień w SPA. Nawet sobie nie wyobrażacie jak rzuca się na psychikę siedzenie 24 godziny na dobę z dziećmi, dziecinne gadki, żadnych dorosłych, normalnych rozmów i tylko kupki, kaszki, krzyki, narzekanie, a przy okazji do zrobienia obiad, dom też się sam nie posprząta itd. Wiele matek chętnie by się zamieniło na siedzenie sobie za biureczkiem zamiast tego, ale faceci wymigują się jak mogą. Z jednej strony gadają, że siedzenie w domu z dzieckiem nie jest stresujące, a lekkie, ale żaden się tego nie podejmie. Większość ucieka, jak tchórze, bo wiedzą, że przebywanie 24/7 z małymi dziećmi zwyczajnie lasuje mózg i wpędza w depresję.
tak za biureczkiem to kazdy chce siedziec, a do ciezkiej pracy to nie ma komu... nie slyszalem jeszcze by feministki domagaly sie parytetow jako budowlancy, gornicy itp... natomiast slyszalem ze chca parytetu i to az 50% w zarzadach korporacji... czyli za biureczkiem gdzie im wygodnie... u nas w pracy tez sie lenia, bo tego nie umie, tego nie podniesie bo za ciezkie, do tego jak sie dotknie to zepsuje a dzis to ja glowa boli i ma okres, a najlepiej to przy najblizszej okazji uciekne na maciezynski jak mam umowe o prace... i za to lenienie maja placone tyle samo co my nie wymagajacy specjalnej troski... pozniej sie dziwia, ze w branzach gdzie jest wiecej kobiet to pensje sa nizsze, bo i ich efektywnosc pracy jest nizsza, a pozatym same sie wpedzaja w dumping cenowy (lacznie ze studentami - pracownikami czesciowo sponsorowanymi przez rodzicow) zgadzajac sie na takie stawki - w branzy budowlanej jak ktos proponuje niska stawke to nikt sie nie zgodzi - panie za to sie wyzyc nie da i powiedza dziekuje... takze kobiety same sobie naklepaly biedy i niskie pensje
@Nina na zmeczenie psychiczne seks jest najlepszy , pozatym jesli sie zkims zenisz to seks z ta osoba powinien ci sprawiac przyjemnosc i sam/a tego powinnas chciec to raz dwa nawet jak nie masz ochoty a widzisz ze drugiej polowie sie chce ze az ja rozrywa to ja nie widze problemu dla kogos sie wysilic
Za biurkiem siedzi mniejszość, większość zapier*ala fizycznie tak że jeszcze przed emeryturą będą mieć poważne problemy zdrowotne. W stosunku do wielu mężczyzn, kobiety które pracują w domu mają wręcz luksus. A dziećmi nie chcemy się zajmować żeby nas koledzy nie wyśmiali.
dzięki za seks z pijanym i przepracowanym facetem! niech dłużej siedzi w pracy i więcej pije-czekając na seks. DUPEK, a nie facet. I jeszcze biedak niech więcej narzeka
Codziennie? To niech żona pójdzie z tym do lekarza. Tak częsty ból głowy może być objawem jakiejś choroby. Szansa na to, że lekarz cokolwiek z tym zrobi, jest niewielka, ale jakaś jest.
Najwyraźniej i tak za mało pracuje skoro po robocie ma jeszcze siłę i chęć na seks.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 sierpnia 2013 o 13:11
Za mało pracuje, bo ma chęć na relaks oraz dbanie o rodzinę? A może po prostu jest obowiązkowy i przy tym chce się bawić?
a żona pewnie sąsiadowi daje
to ma 4 plusy? naprawde? kobiety na demotywatorach mozna obrazac do woli, do woli jezdzic jak po lysej kobyle i poklask zawsze bedzie
@gijgorr - ból dupy feministki? Jest na to maść...
brutalne, lecz prawdziwe. co gorsza, w przypadku rozwodu owa 'pani' zabiera pół majątku, na który nie pracowała, a z niego korzystała. Bo tak. i zabiera dzieci, choć sama jest bez pracy, przecież będzie żyła z alimentów męża!
Wredne, chamskie i paskudne prawo, ot co. gdzie jest równość, gdzie są feministki ja się pytam!
Do tego odchodząc powie, że męża nigdy nie ma w domu przy dzieciach i jest nieobecny dla rodziny. Na szczęście jeszcze istnieje coś takiego jak rozdzielność majątkowa.
na 100% ma innego
Demot wprost idiotyczny, co do autora nie mam jeszcze pewności.
@onion38 - już masz pewność.
Z wzajemnością.
Ale szkoda, że autor nigdy nie słyszał, że lepiej milczeć i tylko sprawiać wrażenie idioty, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości. Idź, "wykreuj" kolejny "prowokujący i szokujący" demot. Serio masz 27 lat? Boże :D
nie wiem dlaczego was tak zastanawia inteligencja autora
A może żona też ciężko pracuje i dlatego jest zmęczona? Demot sugeruje, że facet ma prawo do jakiejś nagrody za to, że pracuje, ale nigdzie nie jest powiedziane, co robi żona. Za to jest wyraźna sugestia, że jest niewdzięczna. Może żonę boli głowa od jazgotania twoich sześciu bachorów?
Domyślam się też, że po butelce whisky pan mąż zachowuje się średnio uwodzicielsko :/
Czyli zdaniem autora bohater demota powinien mieć w takiej sytuacji prawo robić z żoną co chce? Kobieta to nie przedmiot.
A czy ona ma obowiązek uprawiać codziennie seks z nim? Mamy dwudziesty pierwszy wiek, a widać niektórzy nadal chcieliby, żeby seks był obowiązkiem żony. Nawet jeśli ona nie pracuje, to też nie siedzi cały dzień w SPA. Nawet sobie nie wyobrażacie jak rzuca się na psychikę siedzenie 24 godziny na dobę z dziećmi, dziecinne gadki, żadnych dorosłych, normalnych rozmów i tylko kupki, kaszki, krzyki, narzekanie, a przy okazji do zrobienia obiad, dom też się sam nie posprząta itd. Wiele matek chętnie by się zamieniło na siedzenie sobie za biureczkiem zamiast tego, ale faceci wymigują się jak mogą. Z jednej strony gadają, że siedzenie w domu z dzieckiem nie jest stresujące, a lekkie, ale żaden się tego nie podejmie. Większość ucieka, jak tchórze, bo wiedzą, że przebywanie 24/7 z małymi dziećmi zwyczajnie lasuje mózg i wpędza w depresję.
tak za biureczkiem to kazdy chce siedziec, a do ciezkiej pracy to nie ma komu... nie slyszalem jeszcze by feministki domagaly sie parytetow jako budowlancy, gornicy itp... natomiast slyszalem ze chca parytetu i to az 50% w zarzadach korporacji... czyli za biureczkiem gdzie im wygodnie... u nas w pracy tez sie lenia, bo tego nie umie, tego nie podniesie bo za ciezkie, do tego jak sie dotknie to zepsuje a dzis to ja glowa boli i ma okres, a najlepiej to przy najblizszej okazji uciekne na maciezynski jak mam umowe o prace... i za to lenienie maja placone tyle samo co my nie wymagajacy specjalnej troski... pozniej sie dziwia, ze w branzach gdzie jest wiecej kobiet to pensje sa nizsze, bo i ich efektywnosc pracy jest nizsza, a pozatym same sie wpedzaja w dumping cenowy (lacznie ze studentami - pracownikami czesciowo sponsorowanymi przez rodzicow) zgadzajac sie na takie stawki - w branzy budowlanej jak ktos proponuje niska stawke to nikt sie nie zgodzi - panie za to sie wyzyc nie da i powiedza dziekuje... takze kobiety same sobie naklepaly biedy i niskie pensje
O poczułam się jakby ktoś czytał w moich myślach :) Kobieta, matka i kaleka :)
@Nina na zmeczenie psychiczne seks jest najlepszy , pozatym jesli sie zkims zenisz to seks z ta osoba powinien ci sprawiac przyjemnosc i sam/a tego powinnas chciec to raz dwa nawet jak nie masz ochoty a widzisz ze drugiej polowie sie chce ze az ja rozrywa to ja nie widze problemu dla kogos sie wysilic
Za biurkiem siedzi mniejszość, większość zapier*ala fizycznie tak że jeszcze przed emeryturą będą mieć poważne problemy zdrowotne. W stosunku do wielu mężczyzn, kobiety które pracują w domu mają wręcz luksus. A dziećmi nie chcemy się zajmować żeby nas koledzy nie wyśmiali.
Przecież jej głowa mu nie będzie do tego potrzebna :d
dzięki za seks z pijanym i przepracowanym facetem! niech dłużej siedzi w pracy i więcej pije-czekając na seks. DUPEK, a nie facet. I jeszcze biedak niech więcej narzeka
"to pijak...i złodziej..bo każdy pijak to złodziej"...taka retoryka was porwała, Bareja wciąż żywy... ;)