Yhm, fakt. Pamiętam koleżankę, która zapytana rano na uczelni jak jej się podobał emitowany wczoraj "Niebieski" Kieślowskiego odrzekła, że nijak (w zasadzie, to odrzekła inaczej, ale cenzura tego nie puści), bo choć czekała niecierpliwie przed telewizorem, choć zaczęła nawet oglądać, to przyszli jej rodzice i przełączyli program olewając Kieślowskiego i córkę, bo woleli obejrzeć "Nie do wiary". W efekcie jeszcze rano była tak wkur... [pod wpływem dużej dawki kortyzolu - hormonu odpowiedzialnego za stres], że nie do wiary. No, spać dziewczyna aż nie mogła przez tę "Strefę 11".
jak ktoś jest tak mało inteligentny ( bądź po prostu tępy) i nie rozumie pewnych rzeczy to sie z nich śmieje ;) typowe dla ludzi o niskiej inteligencji ;d pozdrawiam
Mnie śmieszyło bo właśnie rozumiem pewne rzeczy np wymyślanie bajek na potrzeby telewizji, marsze z pochodniami żeby sprawdzić jaskinie w lesie (w dzień się nie da?), o opowieściach z UFO już nie wspomne.
Od kiedy łykanie bzdur z TV świadczy o inteligencji?
To wam zazdroszcze bo mi zawsze sie chce smiac na horrorach :/ Uwielbiam takie klimaty ale jeszcze nie znalazlem horroru, ktory by mnie naprawde przestraszyl.
Największa szmira telewizyjna ostatnich lat. To były programy w stylu: "UFO zmutowało krowy pani Genowefy, które teraz dają mleko o własnościach uzdrawiających. Problem zbadali znani eksperci, pan Zdzisław od lat badający tę tematykę (z zawodu tokarz-ślusarz) oraz międzynarodowy ekspert von Deniken, znany z tego, że jest znany".
Enrich von Deniken,to pajac,który wszędzie doszukuje się spisku kosmitów.Wielokrotnie jego tezy były naukowo obalane.No ale jego książki sprzedawały się wyśmienicie.
Właśnie! Von Deniken i Trojanowski to producenci takiej samej bzdury - mimo to zawsze znajdą się jacyś chętni na ich książki albo tacy, którzy przeżyją "dreszczyk" przy idiotycznym programie telewizyjnym. Podobno o gustach się nie dyskutuje, ale chyba dobrze, żeby "oglądacze" dowiedzieli się, że inne gusta w ogóle istnieją.
Ach, to ten staruszek w muszce, który z największym przekonaniem plótł piramidalne brednie... Oglądałem to dla śmiechu. Raz zdarzył się program, w którym pan prowadzący zapowiedział, że już za chwilę poznamy ostateczny dowód na coś tam (już nie wiem, co to miało być, odwiedziny kosmitów na Ziemi czy coś innego). Po czym nastąpiła przerwa reklamowa i... odcinek się skończył. To było symptomatyczne dla całej tej serii :D
Też tak myślałem, ale potem uświadomiłem sobie że kiedyś po prostu byłem młody i naiwny i wierzyłem w takie bzdury, dlatego program robił na mnie większe wrażenie.
tylko po co oglądacie programy których nie rozumiecie .... zamknięci w świecie 5 znajomych i komputera, a żadnych innych rzeczy do siebie nie dopuszczacie ... przykre jak ten świat sie stacza .... bardzo ciekawe są wasze komentarze , tyle że ten program był na faktach , a jak chcecie sie w tym upewnić - polecam biblioteke, niestety gimbusy piszące te komentarze nie znają tego pojęcia :)
Nie mogliście zasnąć po tym BADZIEWIU?? Ja się z tego śmiałem przecież to było takie g..., bujdy wyssane z palca cały program był nakierowany na publiczność z IQ poniżej 80. Nie przyznawajcie się w ogóle że to robiło na was wrażenie bo to jakbyście ogłosili publicznie "jestem debilem łykam wszystko co zobaczę/wyczytam jak nie powiem kto z nie powiem czego"
Ja kiedy byłem mały bałem się "Uwagi", jak leciał ten wstęp z krzyczącym dzieckiem to nawet zamykałem oczy. Teraz już ten program dzieci nie straszy, chyba że Mandarynę pokażą w kulisach sławy.
Trudno zasnąć? A co niby w tym programie takiego było? Do bólu schematyczna formuła, która po kilku odcinkach stawała się wręcz irytująca:
Coś dziwnego dzieje się gdzieś tam. Czy dowiemy się co? Oglądajcie nas, to może się dowiecie. No więc jak już mówiliśmy coś dziwnego się dzieje gdzieś tam. Długo szukaliśmy, przeryliśmy spore połacie terenu gdzieś tam, pogadaliśmy z kilkoma nawiedzonymi tubylcami, nakręciliśmy masę nic nie znaczących obrazków, wysnuliśmy przynajmniej kilkanaście kompletnie wyssanych z palca historyjek i wszystko to po to, żeby na końcu dać wam... NIC! Tak, nic, bo kompletnie nic się nie dowiedzieliśmy i nawet nie mieliśmy zamiaru. Czy kiedykolwiek dowiemy się czegokolwiek więcej o dziwnych wydarzeniach gdzieś tam? Może dowiecie się o tym w następnych odcinkach, ale nie liczcie na to, bo w następnych odcinkach zarzucimy was dokładnie takim samym chłamem i zadamy jeszcze więcej pytań, tylko żebyście oglądali nas i te piękne bloczki reklam w czasie programu.
I tak było za każdym razem. Program dobrze nadawałby się w zasadzie jako usypiacz, gdyby nie wspomniane reklamy.
Prawda! "Strefa 11" takim niewątpliwie była. Polecam odcinki o Górach Sowich i kompleksie "Włodarz".
Yhm, fakt. Pamiętam koleżankę, która zapytana rano na uczelni jak jej się podobał emitowany wczoraj "Niebieski" Kieślowskiego odrzekła, że nijak (w zasadzie, to odrzekła inaczej, ale cenzura tego nie puści), bo choć czekała niecierpliwie przed telewizorem, choć zaczęła nawet oglądać, to przyszli jej rodzice i przełączyli program olewając Kieślowskiego i córkę, bo woleli obejrzeć "Nie do wiary". W efekcie jeszcze rano była tak wkur... [pod wpływem dużej dawki kortyzolu - hormonu odpowiedzialnego za stres], że nie do wiary. No, spać dziewczyna aż nie mogła przez tę "Strefę 11".
Heheszki, jaki atencjusz. Wyjdź.
Chłopcze, co Ty pi... szesz? Nie podobają się opowieści babci, to nie czytaj, ale zachowuj się jak biały kulturalny i myślący człowiek, młodzieńcze.
Co też czynię, pietnując kur.wienie się na atencję.
ale strefa 11 nie do wiary dalej ma nowe odcinki na kanale ttv
Ale i tak wszyscy powiedzą,że to już nie to samo.
Kur** najlepsze było w nowej serii jak laski w tle odbierały telefony a program nie był nadawany na żywo tylko nagrany wcześniej....
Ja tam nie mogem zasnac po wu jedenaście
Nie można było zasnąć ale ze śmiechu.
jak ktoś jest tak mało inteligentny ( bądź po prostu tępy) i nie rozumie pewnych rzeczy to sie z nich śmieje ;) typowe dla ludzi o niskiej inteligencji ;d pozdrawiam
Mnie śmieszyło bo właśnie rozumiem pewne rzeczy np wymyślanie bajek na potrzeby telewizji, marsze z pochodniami żeby sprawdzić jaskinie w lesie (w dzień się nie da?), o opowieściach z UFO już nie wspomne.
Od kiedy łykanie bzdur z TV świadczy o inteligencji?
Naprawde wierzycie w takie glupoty?
To wam zazdroszcze bo mi zawsze sie chce smiac na horrorach :/ Uwielbiam takie klimaty ale jeszcze nie znalazlem horroru, ktory by mnie naprawde przestraszyl.
Największa szmira telewizyjna ostatnich lat. To były programy w stylu: "UFO zmutowało krowy pani Genowefy, które teraz dają mleko o własnościach uzdrawiających. Problem zbadali znani eksperci, pan Zdzisław od lat badający tę tematykę (z zawodu tokarz-ślusarz) oraz międzynarodowy ekspert von Deniken, znany z tego, że jest znany".
Enrich von Deniken,to pajac,który wszędzie doszukuje się spisku kosmitów.Wielokrotnie jego tezy były naukowo obalane.No ale jego książki sprzedawały się wyśmienicie.
Właśnie! Von Deniken i Trojanowski to producenci takiej samej bzdury - mimo to zawsze znajdą się jacyś chętni na ich książki albo tacy, którzy przeżyją "dreszczyk" przy idiotycznym programie telewizyjnym. Podobno o gustach się nie dyskutuje, ale chyba dobrze, żeby "oglądacze" dowiedzieli się, że inne gusta w ogóle istnieją.
To dlatego, że było się młodym i kompletnie nie znającym życia - teraz wiem, że są straszniejsze rzeczy niż UFO :P
To był klimat :) szkoda ze nie emituja tylko jakieś zasrane trudne sprawy czy pamietniki z wakacjii
od kilku miesiecy leci nowa seria na TTV
Teraz też są takie programy. Ja po obejrzeniu Pamiętników z wakacji nie spałem
Ach, to ten staruszek w muszce, który z największym przekonaniem plótł piramidalne brednie... Oglądałem to dla śmiechu. Raz zdarzył się program, w którym pan prowadzący zapowiedział, że już za chwilę poznamy ostateczny dowód na coś tam (już nie wiem, co to miało być, odwiedziny kosmitów na Ziemi czy coś innego). Po czym nastąpiła przerwa reklamowa i... odcinek się skończył. To było symptomatyczne dla całej tej serii :D
Też tak myślałem, ale potem uświadomiłem sobie że kiedyś po prostu byłem młody i naiwny i wierzyłem w takie bzdury, dlatego program robił na mnie większe wrażenie.
Trudno powiedzieć, żeby rok 2012 to było "kiedyś"
TEfałen jest zły i kłamie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
tylko po co oglądacie programy których nie rozumiecie .... zamknięci w świecie 5 znajomych i komputera, a żadnych innych rzeczy do siebie nie dopuszczacie ... przykre jak ten świat sie stacza .... bardzo ciekawe są wasze komentarze , tyle że ten program był na faktach , a jak chcecie sie w tym upewnić - polecam biblioteke, niestety gimbusy piszące te komentarze nie znają tego pojęcia :)
Nie mogliście zasnąć po tym BADZIEWIU?? Ja się z tego śmiałem przecież to było takie g..., bujdy wyssane z palca cały program był nakierowany na publiczność z IQ poniżej 80. Nie przyznawajcie się w ogóle że to robiło na was wrażenie bo to jakbyście ogłosili publicznie "jestem debilem łykam wszystko co zobaczę/wyczytam jak nie powiem kto z nie powiem czego"
A wiesz,że treść komentarza mówi wiele o jego autorze?
:D
Ja kiedy byłem mały bałem się "Uwagi", jak leciał ten wstęp z krzyczącym dzieckiem to nawet zamykałem oczy. Teraz już ten program dzieci nie straszy, chyba że Mandarynę pokażą w kulisach sławy.
HA HA HA HA - to powinno wystarczyć za cały komentarz :D
Trudno zasnąć? A co niby w tym programie takiego było? Do bólu schematyczna formuła, która po kilku odcinkach stawała się wręcz irytująca:
Coś dziwnego dzieje się gdzieś tam. Czy dowiemy się co? Oglądajcie nas, to może się dowiecie. No więc jak już mówiliśmy coś dziwnego się dzieje gdzieś tam. Długo szukaliśmy, przeryliśmy spore połacie terenu gdzieś tam, pogadaliśmy z kilkoma nawiedzonymi tubylcami, nakręciliśmy masę nic nie znaczących obrazków, wysnuliśmy przynajmniej kilkanaście kompletnie wyssanych z palca historyjek i wszystko to po to, żeby na końcu dać wam... NIC! Tak, nic, bo kompletnie nic się nie dowiedzieliśmy i nawet nie mieliśmy zamiaru. Czy kiedykolwiek dowiemy się czegokolwiek więcej o dziwnych wydarzeniach gdzieś tam? Może dowiecie się o tym w następnych odcinkach, ale nie liczcie na to, bo w następnych odcinkach zarzucimy was dokładnie takim samym chłamem i zadamy jeszcze więcej pytań, tylko żebyście oglądali nas i te piękne bloczki reklam w czasie programu.
I tak było za każdym razem. Program dobrze nadawałby się w zasadzie jako usypiacz, gdyby nie wspomniane reklamy.
Dobry program ? Na tvn ?