Jak ktoś się bał piłki to mógł tak mówić. Ja raczej miałem w zwyczaju coś w stylu "Masz tego karnego. I tak nie strzelisz". Wkurzam tym tekstem do dnia dzisiejszego :D
Dla kogoś, kto w piłkę gra tylko na komputerze, a o grze w prawdziwą piłkę słyszał tylko opowieści, to może się nazywać "street fifa", ale dla kogoś, kto na podwórku kopał prawdziwą piłkę.....
Właśnie tak to wygląda. Przestać spinać dupy że dzisiejsze pokolenie to tylko siedzi przy komputerach. Sami przestanicie siedzieć na fejsie i wyjdzicie na zewnątrz.
Niech sie dzieci bawią jak my :D Jak tak patrze na to jak sie wspomina zwykłe mecze w piłke- zdecydowanie chciałbym, żeby to pokolenie miało identycznie
Przy strzelaniu karnych - "Ej, tylko lekko!"
Jak ktoś się bał piłki to mógł tak mówić. Ja raczej miałem w zwyczaju coś w stylu "Masz tego karnego. I tak nie strzelisz". Wkurzam tym tekstem do dnia dzisiejszego :D
"Tylko nie z czuba" - też warte wspomnienia :)
W Mikołajku był sędzia → ten co ma gwizdek ;)
Może dlatego, że Francji swego czasu panowały inne zasady. Tym bardziej, że często grali na szkolnym boisku.
> limonka1196 ---- Ty piszesz o książce / filmie, a autor o rzeczywistości.
Jprdl street fifa sie nazywa ta gra a nie pilka podworkowa -.-
Dla kogoś, kto w piłkę gra tylko na komputerze, a o grze w prawdziwą piłkę słyszał tylko opowieści, to może się nazywać "street fifa", ale dla kogoś, kto na podwórku kopał prawdziwą piłkę.....
Nie rozpoznajesz trolla?
Po co biegać jak debil za połka jak każdy ma komputer i możan grać nie wychodząc z domu?
żeby nie być tłustym jak hipopotam
Wychowalem sie w latach 90 i nigdy nie gralem w pilke...
Nie miałeś dzieciństwa.
Mialem gry i komputer.
Ja natomiast miałem i komputer i chodziłem na dwór.W piłkę grałem tylko dla tego bo koledzy byli nudziarzami i chciał cały czas tylko "pykać w balę".
Trzy rogi = karny.
Zapomniales o najwazniejszym - brak podzialu na polowy meczu.
Właśnie tak to wygląda. Przestać spinać dupy że dzisiejsze pokolenie to tylko siedzi przy komputerach. Sami przestanicie siedzieć na fejsie i wyjdzicie na zewnątrz.
My sobie piłkarzy "przypisywaliśmy" :D Ja zawsze byłam Ronaldinho! :D
fajne... tylko było już kilka takich samych demotów
Niech sie dzieci bawią jak my :D Jak tak patrze na to jak sie wspomina zwykłe mecze w piłke- zdecydowanie chciałbym, żeby to pokolenie miało identycznie
Na bramce gdy nie ma grubego.Zmieniamy się po jednym ok ? Ale i tak stoi ten pierwszy cały czas.
3 kornery -jedenastka ,ale kto o tym jeszcze pamięta
"Gruby na bramke" albo bramki z plecaków :D
i jeszcze prawo Paskala kto kopnął ten ... : )
Nigdy w to nie grałem...
Gimby nie znajo .