Nie. Marzeniem każdej dziewczyny jest posiadanie faceta dobrze zbudowanego, z własnym mieszkaniem i samochodem, ze stałą i dobrze płatną pracą, który na dodatek jest beznałogowy a życie prywatne ogranicza do oglądania głupawych komedyjek w towarzystwie ukochanej. Oczywiście mężczyzna nie może być roszczeniowy, za to obowiązkowo hojny i tolerancyjny, jego sprawność fizyczna musi być równa sprawności kenijskiego sprintera olimpijskiego a inteligencja przewyższająca nawet Stephena Hawkinga. Że co, że taki facet nie istnieje? Aaa to już rozumiem skąd biorą się "silne i niezależne kobiety".
No i wsio, charakterystyka całej tej mitycznej tajemniczości i niezrozumienia kobiet zawarta w kilku prostych zdaniach. Ostatni niech zgasi światło. Dziękuję, dobranoc.
Do połowy twojego komentarza myślałam, że to sarkazm, szkoda że się pomyliłam ;) Facet dobrze zbudowany to bardzo ogólne stwierdzenie, bo niektórym podoba się mężczyzna z delikatnie zarysowanymi mięśniami a innym napakowany jak reklamówki z biedronki. Własne mieszkanie przecież można kupić wspólnie, samochód to tylko wygodny dodatek, dobrze płatna praca zaś jest tylko dla wybrańców. Beznałogowy? Serio niby każdej kobiecie przeszkadza, jeśli jej facet pali? Przecież wiele z nas też to robi. Cała reszta niewarta komentarza, a "silne i niezależne kobiety" to prześmiewcze określenie dotyczące tzw pseudofeministek, a nie zwyczajnych, odpowiedzialnych za siebie babeczek.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 marca 2015 o 15:12
Kpisz sobie koleś? Najważniejszy jest i będzie charakter oraz inteligencja, potem wygląd, a kasa na szarym końcu. Facet nie musi być nie wiadomo jak silny i sprawny, ważne, by był zadbany. Niestety lenie głupole i nieudacznicy tak właśnie nazywaja normalnych facetów: "inteligentni jak Stephen Hawking" "silny jak herkules" "szybki jak kenijski biegacz". Zamiast zadbać o rozwój, to woli taki żreć czipsy i marudzić że żadna go nie chce, wyolbrzymiając, że to wina kobiet, że wolą takich i srakich. Nie, to nie wina kobiet, to wina facetów, ktorzy sie nie staraja a mają we łbie zakodowane, że najpiękniejsze kobiety z wielkimi cyckami powinny im do stóp padać z wdzięczności że taki fajtłapa łaskawie zechciał z nią być. I frustracja, że skoro taka go nie chce, to jest to jej wina, a nie jego. A silne i niezależne kobiety to te które faceta nie potrzebują, bądź się zawiodły lub chcą udowodnić że nie potrzebują utrzymującego je pana i władcy bo są zdolne same siebie utrzymać. W ogole cała twoja wypowiedz przesycona jest nie tylko jadem do kobiet (jakby faceci byli święci, bo lecenie na cycki jest takie dobre w porównaniu do tego mitycznego lecenia na kase) Choć zdarzają się takie lecące na kasę, to jednak jest wiele takich, co wolą z mężczyzną porozmawiać, aniżeli żyć w luksusach z jakimś pustakiem który na dodatek zdradza. Reszta tekstu to już w ogóle syf wyssany z palca. A zwłaszcza tekst " a życie prywatne ogranicza do oglądania głupawych komedyjek w towarzystwie ukochanej. " - serio? ciebie najwyraźniej zmuszano do oglądania głupawych komedyjek, albo całe twoje zycie to taka głupawa komedyjka. Nie znam zadnej dziewczyny która zmusza do tego swojego faceta, mało tego, znam tylko dwie dziewczyny, które takie filmy lubią, reszta dziewczyn woli dobre kino, dobre filmy. Boże, widzisz i nie grzmisz. Jak się nie znasz na kobietach, xqwzs, to sie nie wypowiadaj. Chyba że ja i moje znajome nie jesteśmy kobietami, mimo iż mamy taką płeć w dowodzie.
problem jest taki, ze tak, sa kobiety ktore tak robią, ale to nie sa wsyzstkie koboiety, natomiast pokrzywdzony frajer mowi, ze kazda taka jest. Wiem, ze kazda kobieta jest inna i nie ma czegos takiego jak "natura kobiet" nie jestem ignorantką, bo skoro ja jakies cechy nie mam, to jest wiele innych kobiet ktore tez takiej cechy nie mają. A skoro tak jest, to znaczy ze nie ja sie myle, tylko ktos, kto z gory zakłada, ze "wszystkie", "kazda" badz "zadna" postępują tak albo inaczej. Pod demotem wiele kobiet sie wypowiedzialo juz, ze tak nie robią, ale i tak zostały zminusowane. Bo tak, wy myslicie ze wiecie lepiej od kobiet co one lubią, kogo wolą, a nawet jestescie pewni w 100 %, ze wszystkie kobiety lubia komedie romantyczne i ogladaja je ze swoim partnerem. I chocby wam jakas mowiła ze na kase czy na status nie leci, ze nie oglada komedyjek, wy i tak powiecie jej, że kłamie, by pokazac się że jaka to ona super cool, choc wcale jej nie znacie.
@Bleu.Pierw patrzy sie na wyglad,a nastepnie na charakter,taka jest brutalna prawda.Podchodze do kobiety bo mi sie podoba,po rozmowie wiem czy jest sens umawiac sie z nia,dziala to w obie strony.
Ale podobac sie mozne tobie nie z powodu tego ze jest wybitnie piekna tylko zauroczy cie chocby gestem, smiechem czy czyms tam, i juz twoj mozg zacznie platac figle wywyzszajac wiele cech urody na ktore pewnie w innym wyladku nie zwrocilbys uwagi.
" wywyższasz się nad mężczyzn i nie akceptujesz tego że ktoś może rozumieć twoje postępowanie kiedy ty nie potrafisz zrozumieć jego." - powiem tak. Mnie po prostu wkuu* to, że ktoś nie rozumie mojego postępowania, bo mnie zwyczajnie nie zna, a wmawia mi, że jestem taka sama jak wszystkie, że lubie to, nie lubie tego, interesuje sie tym a na takiego faceta lecę. Rozumiesz różnicę? I wiem że wy tak macie, wy, faceci. Jeszcze nie spotkałam kobiety która tak generalizuje inne kobiety. Ile razy dyskutuję z facetami, przez neta, którzy mnie na oczy nie widzieli, a oni juz wmawiają mi, że jestem taka jak wszystkie czyli lecę na kasę, nie mozna ze mną o niczym pogadać, oglądam romansidła i interesuję sie modą i urodą, że jestem gruba, że brzydka, że mam nadmierne owłosienie na ciele (???) i takie tam. A ja czemuś takiemu mówię "NIE"!
Oj tam.Dobrze platna praca nie jest dla wybranych,wystarczy miec leb na karku/dobrze wybrac zawod/szkole.Ja na zarobki nie narzekam,znajomosci byly mi zbedne.
" I wiem że wy tak macie, wy, faceci' - wypowiadasz się o ogóle facetów czyli znasz wszystkich? dla ciebie każdy jest taki sam?" - nie uogólniam, nie napisałam, ze wszyscy, tylko ze faceci, bo kobiety tak nie robią. W odróżnieniu od kobiet, które tego nie robią. ___ " w gruncie rzeczy jesteś taka sama jak wszystkie. technicznie rzecz biorąc unosisz się o to, o co uniosłoby się wiele kobiet. 'żadna nie jest taka jak ja', 'na kasę lecą tylko dziwki', 'każdy facet jest taki sam'. utarte schematy. " - a dlaczego mam się o to nie unosić? Ty byś się nie uniósł gdyby ktoś ci wmawiał, że jako facet jesteś na pewno gwałcicielem albo pedofilem, albo innym zboczeńcem, choć nim nie jesteś? Czyli to że zaprzeczasz znaczy, że jednak tym zboczeńcem jesteś? Taki jest twój sposób rozumowania. Jeśli zdaję sobie sprawę ze swojej inności i wyjątkowości (raz, że każda kobieta jest inna, jak i każdy człowiek, a dwa, że skoro są rzeczy cechujące mnie to powtarzają się one u obu płci, inaczej mówiąc jestem inna jako człowiek, a jako kobieta to już w zupełności, bo baaardzo mało mam cech typowych dla kobiet, oraz mało cech charakteryzujących ogólnie ludzi) to dlaczego mam o tym nie mówić i zaprzeczac generalizacji? Mam prawo czuć się pokrzywdzona i wrzucona do jednego wora z typami osób, ktorymi np gardzę. ____ " a to że faceci potrafili cię wk**wić tanimi tekstami nie świadczy o nich tylko o tobie bo to ty masz z tym problem. oni się dostosowali do wszech obecnie panujących trendów i poglądów " - dlaczego mój problem? To oni, zamiast traktowac każdą kobiete jako osobną istote, osobno myślącą, z góry traktują wszystkie tak samo, jakby były swoimi kopiami. Jeśli mi sie nie podoba np dawanie ciętych kwiatów na początku randki, to mam prawo to powiedzieć, ze mi sie to nie podoba, to nie znaczy ze ja mam problem, bo nie mam problemu. To znaczy, że ci faceci lecą na łatwiznę, a więc nie starają się zdobyć kobiety a wiec nie zalezy mi na takim. Ale to juz inny temat. Jeśli facet ma jakis pogląd bo inni taki mają, to trzeba to zmienić. ___ ". z miłą chęcią i ku**eską satysfakcją udowodniłbym ci jak wiele facet może wiedzieć o kobiecie której praktycznie nie zna. " - no ciekawa jestem czy udowodniłbyś mi jak bardzo mnie znasz :) lepiej ty sie nad sobą zastanów, bo jesteś cholernie pewny siebie i swojej wiedzy o kobietach, a w realu zdmuchnęłabym cię jak świeczkę :)
Nie. Marzeniem każdej dziewczyny jest posiadanie faceta dobrze zbudowanego, z własnym mieszkaniem i samochodem, ze stałą i dobrze płatną pracą, który na dodatek jest beznałogowy a życie prywatne ogranicza do oglądania głupawych komedyjek w towarzystwie ukochanej. Oczywiście mężczyzna nie może być roszczeniowy, za to obowiązkowo hojny i tolerancyjny, jego sprawność fizyczna musi być równa sprawności kenijskiego sprintera olimpijskiego a inteligencja przewyższająca nawet Stephena Hawkinga. Że co, że taki facet nie istnieje? Aaa to już rozumiem skąd biorą się "silne i niezależne kobiety".
No i wsio, charakterystyka całej tej mitycznej tajemniczości i niezrozumienia kobiet zawarta w kilku prostych zdaniach. Ostatni niech zgasi światło. Dziękuję, dobranoc.
Do połowy twojego komentarza myślałam, że to sarkazm, szkoda że się pomyliłam ;) Facet dobrze zbudowany to bardzo ogólne stwierdzenie, bo niektórym podoba się mężczyzna z delikatnie zarysowanymi mięśniami a innym napakowany jak reklamówki z biedronki. Własne mieszkanie przecież można kupić wspólnie, samochód to tylko wygodny dodatek, dobrze płatna praca zaś jest tylko dla wybrańców. Beznałogowy? Serio niby każdej kobiecie przeszkadza, jeśli jej facet pali? Przecież wiele z nas też to robi. Cała reszta niewarta komentarza, a "silne i niezależne kobiety" to prześmiewcze określenie dotyczące tzw pseudofeministek, a nie zwyczajnych, odpowiedzialnych za siebie babeczek.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2015 o 15:12
@vvrytmoerg. ,,, płatna praca zaś jest tylko dla wybrańców "Racja,reszta pracuje bezplatnie.
Kpisz sobie koleś? Najważniejszy jest i będzie charakter oraz inteligencja, potem wygląd, a kasa na szarym końcu. Facet nie musi być nie wiadomo jak silny i sprawny, ważne, by był zadbany. Niestety lenie głupole i nieudacznicy tak właśnie nazywaja normalnych facetów: "inteligentni jak Stephen Hawking" "silny jak herkules" "szybki jak kenijski biegacz". Zamiast zadbać o rozwój, to woli taki żreć czipsy i marudzić że żadna go nie chce, wyolbrzymiając, że to wina kobiet, że wolą takich i srakich. Nie, to nie wina kobiet, to wina facetów, ktorzy sie nie staraja a mają we łbie zakodowane, że najpiękniejsze kobiety z wielkimi cyckami powinny im do stóp padać z wdzięczności że taki fajtłapa łaskawie zechciał z nią być. I frustracja, że skoro taka go nie chce, to jest to jej wina, a nie jego. A silne i niezależne kobiety to te które faceta nie potrzebują, bądź się zawiodły lub chcą udowodnić że nie potrzebują utrzymującego je pana i władcy bo są zdolne same siebie utrzymać. W ogole cała twoja wypowiedz przesycona jest nie tylko jadem do kobiet (jakby faceci byli święci, bo lecenie na cycki jest takie dobre w porównaniu do tego mitycznego lecenia na kase) Choć zdarzają się takie lecące na kasę, to jednak jest wiele takich, co wolą z mężczyzną porozmawiać, aniżeli żyć w luksusach z jakimś pustakiem który na dodatek zdradza. Reszta tekstu to już w ogóle syf wyssany z palca. A zwłaszcza tekst " a życie prywatne ogranicza do oglądania głupawych komedyjek w towarzystwie ukochanej. " - serio? ciebie najwyraźniej zmuszano do oglądania głupawych komedyjek, albo całe twoje zycie to taka głupawa komedyjka. Nie znam zadnej dziewczyny która zmusza do tego swojego faceta, mało tego, znam tylko dwie dziewczyny, które takie filmy lubią, reszta dziewczyn woli dobre kino, dobre filmy. Boże, widzisz i nie grzmisz. Jak się nie znasz na kobietach, xqwzs, to sie nie wypowiadaj. Chyba że ja i moje znajome nie jesteśmy kobietami, mimo iż mamy taką płeć w dowodzie.
problem jest taki, ze tak, sa kobiety ktore tak robią, ale to nie sa wsyzstkie koboiety, natomiast pokrzywdzony frajer mowi, ze kazda taka jest. Wiem, ze kazda kobieta jest inna i nie ma czegos takiego jak "natura kobiet" nie jestem ignorantką, bo skoro ja jakies cechy nie mam, to jest wiele innych kobiet ktore tez takiej cechy nie mają. A skoro tak jest, to znaczy ze nie ja sie myle, tylko ktos, kto z gory zakłada, ze "wszystkie", "kazda" badz "zadna" postępują tak albo inaczej. Pod demotem wiele kobiet sie wypowiedzialo juz, ze tak nie robią, ale i tak zostały zminusowane. Bo tak, wy myslicie ze wiecie lepiej od kobiet co one lubią, kogo wolą, a nawet jestescie pewni w 100 %, ze wszystkie kobiety lubia komedie romantyczne i ogladaja je ze swoim partnerem. I chocby wam jakas mowiła ze na kase czy na status nie leci, ze nie oglada komedyjek, wy i tak powiecie jej, że kłamie, by pokazac się że jaka to ona super cool, choc wcale jej nie znacie.
@Bleu.Pierw patrzy sie na wyglad,a nastepnie na charakter,taka jest brutalna prawda.Podchodze do kobiety bo mi sie podoba,po rozmowie wiem czy jest sens umawiac sie z nia,dziala to w obie strony.
Znaczy to jest sarkazm, tak? Niech mi ktoś powie, że to nie jest na poważnie, proszę.
Ale podobac sie mozne tobie nie z powodu tego ze jest wybitnie piekna tylko zauroczy cie chocby gestem, smiechem czy czyms tam, i juz twoj mozg zacznie platac figle wywyzszajac wiele cech urody na ktore pewnie w innym wyladku nie zwrocilbys uwagi.
" wywyższasz się nad mężczyzn i nie akceptujesz tego że ktoś może rozumieć twoje postępowanie kiedy ty nie potrafisz zrozumieć jego." - powiem tak. Mnie po prostu wkuu* to, że ktoś nie rozumie mojego postępowania, bo mnie zwyczajnie nie zna, a wmawia mi, że jestem taka sama jak wszystkie, że lubie to, nie lubie tego, interesuje sie tym a na takiego faceta lecę. Rozumiesz różnicę? I wiem że wy tak macie, wy, faceci. Jeszcze nie spotkałam kobiety która tak generalizuje inne kobiety. Ile razy dyskutuję z facetami, przez neta, którzy mnie na oczy nie widzieli, a oni juz wmawiają mi, że jestem taka jak wszystkie czyli lecę na kasę, nie mozna ze mną o niczym pogadać, oglądam romansidła i interesuję sie modą i urodą, że jestem gruba, że brzydka, że mam nadmierne owłosienie na ciele (???) i takie tam. A ja czemuś takiemu mówię "NIE"!
@masti nie miałeś do czego się przyczepić to oczywiście chwyciłeś za błąd, który właściwie poprawiłam przed pojawieniem się twojego komentarza, brawo
Oj tam.Dobrze platna praca nie jest dla wybranych,wystarczy miec leb na karku/dobrze wybrac zawod/szkole.Ja na zarobki nie narzekam,znajomosci byly mi zbedne.
no tu też masz trochę racji
" I wiem że wy tak macie, wy, faceci' - wypowiadasz się o ogóle facetów czyli znasz wszystkich? dla ciebie każdy jest taki sam?" - nie uogólniam, nie napisałam, ze wszyscy, tylko ze faceci, bo kobiety tak nie robią. W odróżnieniu od kobiet, które tego nie robią. ___ " w gruncie rzeczy jesteś taka sama jak wszystkie. technicznie rzecz biorąc unosisz się o to, o co uniosłoby się wiele kobiet. 'żadna nie jest taka jak ja', 'na kasę lecą tylko dziwki', 'każdy facet jest taki sam'. utarte schematy. " - a dlaczego mam się o to nie unosić? Ty byś się nie uniósł gdyby ktoś ci wmawiał, że jako facet jesteś na pewno gwałcicielem albo pedofilem, albo innym zboczeńcem, choć nim nie jesteś? Czyli to że zaprzeczasz znaczy, że jednak tym zboczeńcem jesteś? Taki jest twój sposób rozumowania. Jeśli zdaję sobie sprawę ze swojej inności i wyjątkowości (raz, że każda kobieta jest inna, jak i każdy człowiek, a dwa, że skoro są rzeczy cechujące mnie to powtarzają się one u obu płci, inaczej mówiąc jestem inna jako człowiek, a jako kobieta to już w zupełności, bo baaardzo mało mam cech typowych dla kobiet, oraz mało cech charakteryzujących ogólnie ludzi) to dlaczego mam o tym nie mówić i zaprzeczac generalizacji? Mam prawo czuć się pokrzywdzona i wrzucona do jednego wora z typami osób, ktorymi np gardzę. ____ " a to że faceci potrafili cię wk**wić tanimi tekstami nie świadczy o nich tylko o tobie bo to ty masz z tym problem. oni się dostosowali do wszech obecnie panujących trendów i poglądów " - dlaczego mój problem? To oni, zamiast traktowac każdą kobiete jako osobną istote, osobno myślącą, z góry traktują wszystkie tak samo, jakby były swoimi kopiami. Jeśli mi sie nie podoba np dawanie ciętych kwiatów na początku randki, to mam prawo to powiedzieć, ze mi sie to nie podoba, to nie znaczy ze ja mam problem, bo nie mam problemu. To znaczy, że ci faceci lecą na łatwiznę, a więc nie starają się zdobyć kobiety a wiec nie zalezy mi na takim. Ale to juz inny temat. Jeśli facet ma jakis pogląd bo inni taki mają, to trzeba to zmienić. ___ ". z miłą chęcią i ku**eską satysfakcją udowodniłbym ci jak wiele facet może wiedzieć o kobiecie której praktycznie nie zna. " - no ciekawa jestem czy udowodniłbyś mi jak bardzo mnie znasz :) lepiej ty sie nad sobą zastanów, bo jesteś cholernie pewny siebie i swojej wiedzy o kobietach, a w realu zdmuchnęłabym cię jak świeczkę :)
FooFighters
Fajny zespół. Lady Pank i Republika też fajne.
nie każdej! -.-
Ze mną? kłamstwo.
Nic dodać nic ująć.
Też chciałbym być nieśmiertelny. Nawet za cenę marnowania mnóstwa czasu z nudną dziewczyną.
IT`S A TRAP!
gimnazjalistki *
Marzenia gimnazjalistek.
proszę nie mówić mi czego chcę, pragnę i o czym marzę, bo to wiem tylko ja.
Prawdę mówiąc, to chciałbym spotkać dziewczynę z takim podejściem do mnie. Niestety, póki co same zimne suki.
Jestem kobieta ja nie moge ;/////// Jestem albo kobieta albo gimbem w 1 liecum ;//// (chca byc anonimowy)(
Brakuje dopisku "o ile jestes przystojny i kasiasty"
Jakby kazda dziewczyna szukala kogos tylko dla wyzej wymienionych powodow to nie bylo by tych "silnych i niezaleznych".
Bullshit.
Dodane chyba przez gimnazjalistke. Kto normalny dorosły tak myśli?
ja sie na to piszę :) właśnie takiej dziewczyny szukam :) autorko daj znać