Nicola Tesla miał wiele wynalazków i często niedocenionych (przyczyniał się ku temu jego trudny aspołeczny charakter). Część jego prac mogła być faktycznie wykorzystana i dalej rozwijana bez wiedzy opinii publicznej. Co da AIDS faktycznie wirus pochodzi od małp, jednak nie powiedziane że nie mógł mieć modyfikacji z przeznaczeniem dla ludzi (trzeba pamiętać że wirus z początkowo rozprzestrzeniany był przez narkomanów i prostytutki i homoseksualistów (grupy nielubiane przez rząd w tamtych latach))... Co do kosmitów... hmm.. faktycznie podejrzewam że może być gdzieś pozaziemska cywilizacja bo było by marnotrawstwem miejsca tylko dla ludzi... tylko że galaktyki oddalone są od siebie o lata świetlne (te najbliższe) po tysiące, miliony i miliardy lat świetlnych (te najdalsze). A to wg. obecnej fizyki jest dystans niemal niemożliwy do pokonania uwzględniając prędkość światła oraz (możliwość zagięcia czasoprzestrzeni). Wiadomo że inna cywilizacja mogła powstać np. miliard lat wcześniej (a to sporo na rozwój) jednak nie przepuszczam by interesowało by ich ingerencja w ludzi... a jak tak to wyobraźcie sobie że cywilizacja, która ma technologię i możliwości pokonania tys. lat świetlnych (obecna ziemska cywilizacja była by dla nich problemem?) Wyobraźcie sobie obecną armie ścierającą się z tą z przed 1000 lat... (tu może być podobny przelicznik tylko różnica może być w tysiącach, milionach lub miliardach lat).
Tesla został niedoceniony, bo jego wynalazki nie trafiały na potencjalnych odbiorców. Przykładem może być pół-legendarne działo: jest drogie, w walce z pojazdami całkowicie nieprzydatne (prawo Gaussa - klatka Faradaya).
Przybor1995 a skąd Ty wiesz, że nasza technologia nie pozwala na wyhodowanie wirusa pokroju HIV (AIDS to zespół chorób wywołany wirusem HIV a nie sam wirus)? Jeżeli nie pracowałeś dla jakiegoś mocarstwa ewentualnie w supernowoczesnym laboratorium naukowym, to wiesz tyle, ile powie Ci telewizja czy internet. Czyli mało. Pamiętaj, że wszystkie nowinki techniczne jakie mamy obecnie były już lata wcześniej testowane/używane przez wojsko. Największy bum technologiczny był w okresie wojennym . Duże koncerny i korporacje nie życzą sobie, aby zwykły szary obywatel jak Ty wiedział o ich wszystkich badaniach i odkryciach. Oni wydają ciężkie pieniądze na nowe technologie, które po opatentowaniu mają im przynieść jeszcze więcej pieniędzy. A Ty na końcu masz to kupić. Nie wynaleźć, nie stworzyć czy samemu zbudować, tylko kupić.
nie wiem do konca po co i dlaczego ale zawsze komus zalezy na tym zeby ludzie wierzyli w cos nadprzyrodzonego.
kosmici , bogowie, czary, egzorcyzmy, pieklo, reinkarnacja, zjawiska paranormalne to chyba wszystko ma na celu manipulowanie ludzmi i utrzymywaniu ich w ryzach i poddawaniu swej woli, a takze zarabianiu na nich:)
nie chce mowic , ze nie ma nic niezwyklego bo jak wiadomo samo istnienie swiata jesr niezwykle ale wiekszosc jak nie wszystkie z tych paranormalnych zdarzen lub bytow nie istnieja choc trzeba zaznaczyc, ze w obecnych czasach mistyfikacje stoja na wyzszym poziomie i sa bardziej wiarygodne ale czego nie zrobi technika.
@fincher Wiadomo ze zycie gdzies tam w kosmosie na pewno w jakiekolwiek postaci jest, ale istnienie zycia gddzies w kosmosie a kosmici przylatujacy na Ziemię to dwie rozne sprawy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 marca 2015 o 14:14
Pragnę przypomnieć, że Ameryka była kiedyś KOLONIĄ KARNĄ, więc wyobraźcie sobie czym jest ich (nie)RZĄD.
Banda kryminalistów, a my się tępo patrzymy i bierzemy z nich przykład - CHORE!
To Australia była kolonią karną. I radzi sobie znakomicie, rząd ma sprawny, ludzie żyją dobrze, gospodarka kwitnie. Jedyne "naleciałości" z tamtych czasów, to twarda polityka imigracyjna - jesteś u nas, przestrzegasz naszych praw, jak nie - won. Ale tego akurat bym nie krytykował. Ameryka była kolonią, która miała Imperium Brytyjskiemu przynosić ZYSKI. Dlatego emigrowało tam wielu wartościowych ludzi. Uciekali też ludzie prześladowani na kontynencie (przykładowo ze względów religijnych - np. purytanie), bo w kolonii nie obowiązywały ścisłe przepisy odnośnie wyznawanej religii, jak w Europie. Ten ich "nie-rząd" opublikował pierwszą w oświeceniu manifestację władzy pochodzącej od woli społeczeństwa (Deklaracja Niepodległości USA) i pierwszą na świecie konstytucję. A przede wszystkim pokierował rewolucję przeciw władzy Imperium Brytyjskiego w taki sposób, że obeszło się bez szubienic, gilotyn i spalonej ziemi. Represje były, zapiekłym lojalistom konfiskowano majątki, ale nikt nie wysyłał karnych ekspedycji na tereny wyraźnie sprzyjające metropolii (np. Georgia), ani nie przeprowadzał masowych egzekucji brytyjskich urzędników kolonialnych, albo jeńców wojennych. Tak poradziła sobie "banda kryminalistów" z przejściem od kolonii do niepodległości i od monarchii do republiki. Dla kontrprzykładu Francja, centrum Europy i dla wielu synonim cywilizacji, kultury i oświecenia. Rewolucja Francuska wyglądała, jak film Hitchcocka - zaczęło się od rzezi, a potem napięcie wzrastało. Masowe egzekucje, eksterminacja arystokracji, rządy terroru, gilotyny, karne ekspedycje do Bretanii i Wandei, przewroty obalające władze, które doszły do władzy za pomocą przewrotu i tak dalej. Wreszcie przyszedł Napoleon i zrobił porządek, bez tego ścinaliby się jeszcze przez lata.
Pragnę przypomnieć, że pewien pułkownik rosyjskich służb, który uciekł na zachód po upadku Sojuza przyznał, że bajeczka o "wynalezieniu AIDS w laboratoriach CIA" została wymyślona przez KGB, żeby szerzyć niepokoje wśród ludności czarnoskórej w USA i podsycać w ten sposób konflikt rasowy na terytorium wroga. Inna sprawa, że mamy niepokojącą skłonność do dawania wiary każdemu, kto pracował dla rządu USA, i twierdzi, że teraz ujawnia wszystko, co wie. Może jakieś informacje n.t. publikacji, jakie ten pan wydał, lub usiłował wydać? I ile zarobił na wystąpieniach publicznych? Nawet, jeśli ktoś go "uciszył" - nie wierze we wszystkie rzeczy, o których tu napisano, ale broń na podstawie badań Tesli brzmi wiarygodnie. Więc skoro facet nad tym pracował, zobowiązał się do zachowania pełnej tajemnicy, a następnie zaczął gadać na prawo i lewo - nie mówię, że słusznie, ale niestety, tajne projekty i przedsięwzięcia rządzą się swoimi prawami, są tajne z określonych powodów. I jeżeli ktoś z premedytacją usiłuje je ujawnić, to niestety musi się liczyć z tym, że kiedyś podpisał pewne dokumenty i zobowiązał się tego nie robić.
Nie rozumiem czemu ukrywać fakt istnienia pozaziemskiej rasy. Przecież tak wielu ludzi chciałoby poznać tych "ufoludków", a nie mogą, bo wszystko tajne. Co za skandal...
A co się stało, gdy Cortez przybył do Meksyku? Wielu miejscowych też bardzo chciało poznać przybyszów. Posłuchaj, co na temat ma do powiedzenia Stephen Hawking, to daje do myślenia...
Tak, dlatego na Tenochtitlan poszło z Cortezem kilkuset konkwistadorów i kilkadziesiąt tysięcy Indian. Mnie chodzi o to, jak wyglądało zderzenie miejscowej technologii i sztuki wojennej z tą przyniesioną przez przybyszów, gdy doszło do różnicy zdań.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 marca 2015 o 2:16
Oczywiście. Ja jestem emerytowanym pracownikiem WSI. Przez lata wywiad wojskowy kontrolował obywateli falami radiowymi a pod Belwederem jest hangar z ogromnym mechem bojowym. Nie mówiąc o tym, że Pałac Prezydencki to prototyp latającej fortecy podobny do HeliCarriera. A cha. I to WSI zgarnęło oryginalną chupacabrę, Za to Prezydentem jest zawsze awatar Cthulhu.
Czekam na wywiady i zabójców ninja. Tak, to co napisałem to na pewno prawda. w końcu twierdzę, ze jestem byłym agentem. No i to jest w internecie.
Eee... nie? Może na serio to brednie.
i sprytnie to aids podrzucili małpom afrykańskim, by stamtąd przeniosło na się na sodomitów,a następnie przewędrowało do usa
Nicola Tesla miał wiele wynalazków i często niedocenionych (przyczyniał się ku temu jego trudny aspołeczny charakter). Część jego prac mogła być faktycznie wykorzystana i dalej rozwijana bez wiedzy opinii publicznej. Co da AIDS faktycznie wirus pochodzi od małp, jednak nie powiedziane że nie mógł mieć modyfikacji z przeznaczeniem dla ludzi (trzeba pamiętać że wirus z początkowo rozprzestrzeniany był przez narkomanów i prostytutki i homoseksualistów (grupy nielubiane przez rząd w tamtych latach))... Co do kosmitów... hmm.. faktycznie podejrzewam że może być gdzieś pozaziemska cywilizacja bo było by marnotrawstwem miejsca tylko dla ludzi... tylko że galaktyki oddalone są od siebie o lata świetlne (te najbliższe) po tysiące, miliony i miliardy lat świetlnych (te najdalsze). A to wg. obecnej fizyki jest dystans niemal niemożliwy do pokonania uwzględniając prędkość światła oraz (możliwość zagięcia czasoprzestrzeni). Wiadomo że inna cywilizacja mogła powstać np. miliard lat wcześniej (a to sporo na rozwój) jednak nie przepuszczam by interesowało by ich ingerencja w ludzi... a jak tak to wyobraźcie sobie że cywilizacja, która ma technologię i możliwości pokonania tys. lat świetlnych (obecna ziemska cywilizacja była by dla nich problemem?) Wyobraźcie sobie obecną armie ścierającą się z tą z przed 1000 lat... (tu może być podobny przelicznik tylko różnica może być w tysiącach, milionach lub miliardach lat).
Tesla został niedoceniony, bo jego wynalazki nie trafiały na potencjalnych odbiorców. Przykładem może być pół-legendarne działo: jest drogie, w walce z pojazdami całkowicie nieprzydatne (prawo Gaussa - klatka Faradaya).
Przybor1995 a skąd Ty wiesz, że nasza technologia nie pozwala na wyhodowanie wirusa pokroju HIV (AIDS to zespół chorób wywołany wirusem HIV a nie sam wirus)? Jeżeli nie pracowałeś dla jakiegoś mocarstwa ewentualnie w supernowoczesnym laboratorium naukowym, to wiesz tyle, ile powie Ci telewizja czy internet. Czyli mało. Pamiętaj, że wszystkie nowinki techniczne jakie mamy obecnie były już lata wcześniej testowane/używane przez wojsko. Największy bum technologiczny był w okresie wojennym . Duże koncerny i korporacje nie życzą sobie, aby zwykły szary obywatel jak Ty wiedział o ich wszystkich badaniach i odkryciach. Oni wydają ciężkie pieniądze na nowe technologie, które po opatentowaniu mają im przynieść jeszcze więcej pieniędzy. A Ty na końcu masz to kupić. Nie wynaleźć, nie stworzyć czy samemu zbudować, tylko kupić.
nie wiem do konca po co i dlaczego ale zawsze komus zalezy na tym zeby ludzie wierzyli w cos nadprzyrodzonego.
kosmici , bogowie, czary, egzorcyzmy, pieklo, reinkarnacja, zjawiska paranormalne to chyba wszystko ma na celu manipulowanie ludzmi i utrzymywaniu ich w ryzach i poddawaniu swej woli, a takze zarabianiu na nich:)
nie chce mowic , ze nie ma nic niezwyklego bo jak wiadomo samo istnienie swiata jesr niezwykle ale wiekszosc jak nie wszystkie z tych paranormalnych zdarzen lub bytow nie istnieja choc trzeba zaznaczyc, ze w obecnych czasach mistyfikacje stoja na wyzszym poziomie i sa bardziej wiarygodne ale czego nie zrobi technika.
Trzeba być naprawdę debilem, aby uważać że tylko na ziemi istnieje życie.
@fincher Wiadomo ze zycie gdzies tam w kosmosie na pewno w jakiekolwiek postaci jest, ale istnienie zycia gddzies w kosmosie a kosmici przylatujacy na Ziemię to dwie rozne sprawy.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2015 o 14:14
egzorcyzmy akurat istnieją naprawde...
trzeba być debilem żeby uważać BEZ DOWODÓW że gdzieś indziej istnieje życie. Prosimy o DOWODY a nie hipotezy ześwirowanych naukowców.
To o zamachach to brednia, nieszkodliwych wariatów się nie zabija.
Pragnę przypomnieć, że Ameryka była kiedyś KOLONIĄ KARNĄ, więc wyobraźcie sobie czym jest ich (nie)RZĄD.
Banda kryminalistów, a my się tępo patrzymy i bierzemy z nich przykład - CHORE!
Do Ameryki mogli plynac tylko ci, ktorzy byli przebadani przez lekarza i byli zdrowi i nie byli to kryminalisci tylko normalni ludzie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 marca 2015 o 14:16
To Australia była kolonią karną. I radzi sobie znakomicie, rząd ma sprawny, ludzie żyją dobrze, gospodarka kwitnie. Jedyne "naleciałości" z tamtych czasów, to twarda polityka imigracyjna - jesteś u nas, przestrzegasz naszych praw, jak nie - won. Ale tego akurat bym nie krytykował. Ameryka była kolonią, która miała Imperium Brytyjskiemu przynosić ZYSKI. Dlatego emigrowało tam wielu wartościowych ludzi. Uciekali też ludzie prześladowani na kontynencie (przykładowo ze względów religijnych - np. purytanie), bo w kolonii nie obowiązywały ścisłe przepisy odnośnie wyznawanej religii, jak w Europie. Ten ich "nie-rząd" opublikował pierwszą w oświeceniu manifestację władzy pochodzącej od woli społeczeństwa (Deklaracja Niepodległości USA) i pierwszą na świecie konstytucję. A przede wszystkim pokierował rewolucję przeciw władzy Imperium Brytyjskiego w taki sposób, że obeszło się bez szubienic, gilotyn i spalonej ziemi. Represje były, zapiekłym lojalistom konfiskowano majątki, ale nikt nie wysyłał karnych ekspedycji na tereny wyraźnie sprzyjające metropolii (np. Georgia), ani nie przeprowadzał masowych egzekucji brytyjskich urzędników kolonialnych, albo jeńców wojennych. Tak poradziła sobie "banda kryminalistów" z przejściem od kolonii do niepodległości i od monarchii do republiki. Dla kontrprzykładu Francja, centrum Europy i dla wielu synonim cywilizacji, kultury i oświecenia. Rewolucja Francuska wyglądała, jak film Hitchcocka - zaczęło się od rzezi, a potem napięcie wzrastało. Masowe egzekucje, eksterminacja arystokracji, rządy terroru, gilotyny, karne ekspedycje do Bretanii i Wandei, przewroty obalające władze, które doszły do władzy za pomocą przewrotu i tak dalej. Wreszcie przyszedł Napoleon i zrobił porządek, bez tego ścinaliby się jeszcze przez lata.
~loooooozlsd
Nie Ameryka była kolonią karną, tylko australia
Zapraszam do nauki...
Pragnę przypomnieć, że pewien pułkownik rosyjskich służb, który uciekł na zachód po upadku Sojuza przyznał, że bajeczka o "wynalezieniu AIDS w laboratoriach CIA" została wymyślona przez KGB, żeby szerzyć niepokoje wśród ludności czarnoskórej w USA i podsycać w ten sposób konflikt rasowy na terytorium wroga. Inna sprawa, że mamy niepokojącą skłonność do dawania wiary każdemu, kto pracował dla rządu USA, i twierdzi, że teraz ujawnia wszystko, co wie. Może jakieś informacje n.t. publikacji, jakie ten pan wydał, lub usiłował wydać? I ile zarobił na wystąpieniach publicznych? Nawet, jeśli ktoś go "uciszył" - nie wierze we wszystkie rzeczy, o których tu napisano, ale broń na podstawie badań Tesli brzmi wiarygodnie. Więc skoro facet nad tym pracował, zobowiązał się do zachowania pełnej tajemnicy, a następnie zaczął gadać na prawo i lewo - nie mówię, że słusznie, ale niestety, tajne projekty i przedsięwzięcia rządzą się swoimi prawami, są tajne z określonych powodów. I jeżeli ktoś z premedytacją usiłuje je ujawnić, to niestety musi się liczyć z tym, że kiedyś podpisał pewne dokumenty i zobowiązał się tego nie robić.
Nie rozumiem czemu ukrywać fakt istnienia pozaziemskiej rasy. Przecież tak wielu ludzi chciałoby poznać tych "ufoludków", a nie mogą, bo wszystko tajne. Co za skandal...
A co się stało, gdy Cortez przybył do Meksyku? Wielu miejscowych też bardzo chciało poznać przybyszów. Posłuchaj, co na temat ma do powiedzenia Stephen Hawking, to daje do myślenia...
Przybycie Corteza oznaczało wybawienie pomniejszych plemion spod jarzma azteków.
Tak, dlatego na Tenochtitlan poszło z Cortezem kilkuset konkwistadorów i kilkadziesiąt tysięcy Indian. Mnie chodzi o to, jak wyglądało zderzenie miejscowej technologii i sztuki wojennej z tą przyniesioną przez przybyszów, gdy doszło do różnicy zdań.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 marca 2015 o 2:16
Nie roberto, to tylko bełkot znudzonego idioty, czyli twój...
Oczywiście. Ja jestem emerytowanym pracownikiem WSI. Przez lata wywiad wojskowy kontrolował obywateli falami radiowymi a pod Belwederem jest hangar z ogromnym mechem bojowym. Nie mówiąc o tym, że Pałac Prezydencki to prototyp latającej fortecy podobny do HeliCarriera. A cha. I to WSI zgarnęło oryginalną chupacabrę, Za to Prezydentem jest zawsze awatar Cthulhu.
Czekam na wywiady i zabójców ninja. Tak, to co napisałem to na pewno prawda. w końcu twierdzę, ze jestem byłym agentem. No i to jest w internecie.
Eee... nie? Może na serio to brednie.
To dlaczego nie powiesz nam nic o słynnej przed kilku laty "pumie"? Dlaczego rząd ukrywa, że w rzeczywistości była to chupacabra? :)